siodło ujeżdżeniowe
hihi, ale jestem pierdoła 😉 Prestige Leonardo
[quote author=k_cian link=topic=300.msg454600#msg454600 date=1264324289]
No taaaak bo trzeba być trendy..
[/quote]
a co ma piernik do wiatraka?
LoveHorses, to przeczytaj moje wcześniejsze pytanie
epk a jak Twoje odczucia pomiędzy venus a leonardo?
[quote author=k_cian link=topic=300.msg454542#msg454542 date=1264319868]
A ja się zastanawiam dlaczego jest aż takie parcie, żeby koniecznie jeździć w tej ujeżdżeniówce. Jeśli nie jest wygodnie, to po co na siłę się w nią pchać? Zmiana dla zasady? Czy podyktowana czymś więcej?
[/quote]
czytałam ale nadal nie rozumiem, przecież lansować można się w siodle wszechstronnym , skokowym czy ujeżdżeniowym i nie sądzę , że Taki sobie Daw Mag (w porównaniu do innych lepszych firm) może być powodem do lansu.
To ,że nie jest wygodnie to chyba każdy odczuwał siedząc pierwszy raz w życiu w ujeżdżeniówce. Wczoraj było już lepiej a dzisiaj już całkiem nieźle więc to chyba też kwestia przyzwyczajenia stawów i mięśni do innego ustawienia ciała.
A tak na marginesie nie mam się przed kim lansować bo stoję w przydomowej stajni gdzie jestem tylko ja i właściciel stajni , którego rzadko widuję bo ciągle sie mijamy więc nie każdemu tylko lans w głowie 😉 .
Ujeżdżenie podoba im się już od dawna , a że nie mam możliwości uprawiania tego sportu na większą skalę to sobie sama śmigam rekreancko na padoku pod lasem w ujeżdżeniówce 🏇 i sprawia mi to ogromną przyjemność.
Po pierwsze - uderz w stół? Nie piłam do Ciebie bo nie znam Twoich motywów. Ale skoro zaczęłaś temat, to ok. Po co Ci akurat ujeżdżeniówka? Bo...co? 😉
Po drugie - to była refleksja wyrażona pod wpływem Twojego postu, ale w wyniku obserwacji jak to epk ujęła - pewnego trendu. Który zresztą na forum bardzo dobrze widać. Ktoś ma, potem kolejny.. potem jeszcze ktoś.. mam i ja! Właściwie nie wiedząc po co ma takie a nie inne siodło. Nie patrząc że noga ledwo zza tybinki wystaje, że w ogóle nie może się w nim odnaleźć... byle mieć. Bo dressage w Polsce zrobił się trendy.
To jak ze skośnikiem... Losowo wybrane osoby zapytaj po co zakładają skośnik. Ciekawe ile z nich będzie umiało sensownie argumentować stosowanie tego elementu ogłowia. Tak robią, bo...tak. Żeby koń pyska nie otwierał. A otwiera? Eeeee...no nie, bo ma skośnik. Poza tym tak robią wszyscy.Tja..
Tylko szkoda że w tym wszystkim skośnik jako najważniejszego zadania nie ma akurat anty_otwierania_paszczy.
Dlaczego ujeżdżeniówka? Bo jak całe życie tłukłam się w niedopasowanych do siebie i konia, porozpieprzanych łachach, a potem usiadłam w prawdziwie siodło, dopasowane do konia a i dla mnie też niezgorsze... przepadłam. To jest dla mnie ten poziom komfortu, którego nie odnalazłam w żadnym innym siodle, usiadłam w to siodło i pomyślałam: to moje miejsce. Ja już tu zostaje. 😉
To pierwsze, spasowane, prawdziwe i nieprzypadkowe siodło to był stary Diamant Koniczki. Wcześniej siadywałam w różne siodła, ujeżdżeniowe i "ujeżdżeniowe" ale... nie zrobiły na mnie żadnego wrażenia.
Także dlaczego?...
..bo Koniczka! 😁
ps. a potem kupiłam swoje 😜 i już nigdy nawet na moment nie wróciłam myślami do innych siodeł. Siodeł mogę mieć kilka, ale zawsze numerem jeden będzie ujeżdżeniówka, prawdziwa, spasowana...moja. 😜
Sierra, przyznaj się! Po prostu jestem Twoim guru i odczuwasz potrzebę robienia wszystkiego tak jak ja! KWA 😉
A tak na serio to moim zdaniem ujeżdżeniówki to są naprawdę wygodne siodła i jeżeli ktoś nie potrzebuje zasuwac półsiadem ani skakać, a w ujeżdżeniówce mu wygodnie to czemu ma takowej nie kupić? Nawet jeśli będzie w niej jeździć do lasu. Komuś się przez to krzywda stanie? Nie sądzę.
Ja tez kupiłam siodło ujezdzeniowe. Co najlepsze klinujace mnie. Trzymające itp.
I sadze ze na tamta chwile był to najlepszy wybór. Byłam jeźdźcem który z samego strachu przed galopowaniem potrafił spaśćz konia. Ujezdzeniówke wybrałam bo byla głeboka. Jak siadłam to czułam ze chocby nie wiem co, to nie spadne. Jeździłam w niej ponad pól roku codziennie. W teren, na ujezdzalni, na łace itp. i to siodło pozwoliło mi oswoić sie z ruchem konia i pogłebić dosiad. Potem zaczeło mi przeszkadzać to ze mnie trzyma i nie pozwala siedziec tak jak sama bym chciała...
Nie kupiłam jej dla lansu. Nie dlatego ze chciałam jeździć ujeżdżenie...
i Sadze ze nie wyszło mi to na złe 🙂
Koniczka, włącz opcję czytania ze zrozumieniem tudzież czytania czegoś więcej niż trzy posty w górę.
Napisałam wyraźnie - JEŚLI NIE JEST WYGODNIE. A jest gro osób, które pojeździły, pojeździły aż się odnalazły..Moim zdaniem raczej przyzwyczaiły, bo albo siodło się czuje albo nie! Jeśli nie ma tego czegoś w czasie pierwszej testowej jazdy, to nie znajdzie się po 15stej i tyle. Jest też gro osób, którym ledwie pół łydki wystaje zza tybinki a mimo to uparcie trzymają się tej ujeżdżeniówki.. która wcale nawet ciut im nie pasuje i mało tego, zdają sobie z tego sprawę.
Btw ciekawe dlaczego akurat Wy poczułyście się wywołane do odpowiedzi na pytanie brzmiące w taki a nie inny sposób:
A ja się zastanawiam dlaczego jest aż takie parcie, żeby koniecznie jeździć w tej ujeżdżeniówce. Jeśli nie jest wygodnie, to po co na siłę się w nią pchać? Zmiana dla zasady? Czy podyktowana czymś więcej?
k_cian, wyobraź sobie, że część osób miewa problemy z przestawieniem się na ujeżdżeniówkę (ja z kolei miałam problem w drugą stronę - z jeżdżeniem w skokówkach), ale po paru jazdach się odnajdują. Może Ty takich problemów nie miałaś nigdy, ale niektórzy miewają i nie znaczy to, że jeździć w ujeżdżeniówkach nie mogą. Jeśli LoveHorses ma wizję na jeżdżenie w ujeżdżeniówce to co w tym złego? Koń z tego powodu cierpieć na pewno nie będzie.
Hehe, a jednak nie czytasz ze zrozumieniem. Whatever.
Wybacz, że nie zrozumiałam głębi Twojego przekazu. Nie rozumiem tylko po co tak próbujesz zrobić z siodeł ujeżdżeniowych sprzęt dla wybranych...
Ale ja się nie gniewam, że masz problem z czytaniem. Więc nie mam czego wybaczać. 😉
Ujeżdżeniówka wcale nie jest dla wybranych. Broń Boziu. Nie napisałam też nigdzie o tym, że jak już ktoś potrzebuje czasu żeby np ustabilizować dłuższą niż dotychczas nogę i musi to rozłożyć w czasie, to już nie powinien jeździć w ujeżdżeniowym siodle.
Powtórzę raz jeszcze, ostatni, chyba prościej nie umiem. Mówię o kupowaniu siodła w którym NIE JEST WYGODNIE. Przymierzasz przykładowo buty, szpileczki. Niby rozmiar dobry ale nie jest Ci w nich wygodnie. I tak i tak kupisz? Czy weźmiesz inna parę i przymierzysz czy są wygodniejsze? A jeśli nie weźmiesz innych tylko właśnie te konkretne, niewygodne z racji kroju to raczej tylko troszkę się rozchodzą ale generalnie, fakt, odnajdziesz się... ale to będzie jedynie przyzwyczajenie do niewygody jaką Ci oferują..
I to wcale nie oznacza że nie masz prawa chodzić w szpilkach. Jeśli nie umiesz w nich chodzić to też nie oznacza, że nie masz prawa się nauczyć w nich chodzić. Masz, jak najbardziej. Tylko po kiego na siłę w TYCH, które są niewygodne i które Ci nie pasują?
Ja sobie ani takich butów ani takiego siodła bym nie kupiła - bez względu na profil.
Zabawne że epk zrozumiała, a Ty robisz wielkie larum broniąc rzekomo uciśnionych. Przyzwyczajenie się do innego dosiadu jakiego wymaga ujeżdżeniówka to jedno, a poczucie że siodło jest wygodne to drugie.
Ja tam żadnego larum nie robię, siodła w którym mi niewygodnie też bym raczej nie kupiła. Może nie o to Ci chodziło, ale z Twoich postów wynikało, że potępiasz to, że dużo osób kupuje ujeżdżeniówki i nie robią tego "świadomie". I nie mów, że to ja nie umiem czytać ze zrozumieniem bo z tego co widzę to nie tylko ja tak Twoje posty odebrałam.
Ja np. przesiadłam się w ujeżdżeniówkę, bo podczas jazdy próbnej było mi megawygodnie.
Mam długie nogi, każde wszechstronne siodło potrzebowałabym z przedłużanymi tybinkami.
Koniczka, ale nawet dla LOVEHORSES podkreśliłam o co chodzi, kilkukrotnie powtórzyłam. I owszem, te właśnie osoby robią to nieświadomie i dla zasady, bo gdyby robiły to świadomie i wiedziały po co im ta ujeżdżaniówka i czego w niej szukają - tak jak choćby Hypnotize szukała całkowicie świadomie siodła trzymającego w konkretnym celu - to szukałyby właściwego siodła, aż je znajdą zamiast kupować pierwsze lepsze!Jakąkolwiek ujeżdżeniówkę, byleby ujeżdżeniówka! Bez znaczenia poduszka, a długość tybinki to już zapomnij żeby zainteresowała. I nie szkodzi czy wygodnie. A Takich przykładów jest duuuużo. I to są te przypadki o których mówię. I te mnie strasznie śmieszą i dziwią.
Btw. A ja w tej dyskusji widzę coś innego. Dość zabawnego.
Fantazja, no i super że taką znalazłaś.
Lena, chetnie skorzystam. 😉 Tylko jaki masz rozstaw leku?? Wejdzie na Paczka ?
Przepraszam, dopiero doczytałam Twojego posta. Łęk jest stosunkowo szeroki, ja jeżdżę z motylem na Orfim. Zresztą daleko do siebie nie mamy, więc przymierzymy. Gdyby nie pasowało dostaniesz jazdę testową razem z koniem. W końcu chodzi chyba na razie o wstępny ogląd sytuacji, czy tego typu siodło Ci podpasuje.
A powiedz mi ile osób tak naprawdę kupuje świadomie siodło jeśli chodzi o wszystkie wymienione przez Ciebie detale? Ujeżdżeniowe czy jakiekolwiek inne. Świata nie zbawisz, naprawdę nie rozumiem po co się tak tego uczepiłaś.
[quote author=k_cian link=topic=300.msg455307#msg455307 date=1264353492]
Btw. A ja w tej dyskusji widzę coś innego. Dość zabawnego.
[/quote]
Podziel się tym proszę, chętnie się pośmieję.
Koniczka litości. Ot taka refleksja wyrażona po przeczytaniu postu lovehorses, choć nie na jej temat. Z obserwacji wypowiedzi m.innymi użytkowników tego forum. To już takie rzeczy są uczepieniem się? Chyba nie. Zakazane też nie są. O czym też już pisałam.
I prędzej to Ty się uczepiłaś, nie ja. I to jeszcze jak ja mogłam .. 😉 Ja zadałam pytanie. I od tamtego czasu wszystkie posty oprócz jednego jedynego były powtarzaniem pytania i drukowaniem wielkimi literami tej części pytania które jakoś dziwnie umknęło Tobie i lovehorses, która to poczuła się oceniona. Uderz w stół, tak to zawsze działa jak widać..
Dla mnie EOT, więc skończ już szukać dziury w całym. Nawet mimo tego, że m.innymi to mnie rozbawiło.
Ps. oj taaaak rzeczywiście detalem jest sięganie tybinki do połowy łydki.. i to że nie siedzi nam się wygodnie w siodle.. taki tyci detal.. jak ozdobniki na najnowszych siodłach prestige'a.. no cóż.. wielki 🙇 że nie widzisz różnicy w tych DETALACH
Nie lubie sie wtracac, ale ja nie zrozumiałam pytania k_cian jako czepialskiego i bezposrednio skierowanego do LoveHorses... Ot pytanie w watku, które pewnie przyszło do głowy czytajac posty. Nie wiem po co ta wymiana zdań... i to średnio miła.
k_cian, dzięki, niezwykle mnie rozbawiłaś, tego mi było trzeba 🤣
k_cian, dzięki, niezwykle mnie rozbawiłaś, tego mi było trzeba 🤣
Koniczka sory ale Ty chyba raczej tutaj rozbawiłaś. k_cian zadałą zwykłe pytanie a Ty zaczęłaś mówić od rzeczy... To było pytanie czmu ludzie kupują sobie nie wygodne siodło? I gdzie tu jakieś czepialstwo?? Nie było to nawet do nikogo skierowane...
Miał ktoś do czynienia z siodłem Euroriding Luxor?
odezwałam się bo zmieniłam siodło na ujeżdżeniowe i wspomniałam o tym że siedząc PIERWSZY RAZ W ŻYCIU w ujeżdżeniówce było mi niewygodnie .
Niewygodnie nie dlatego, że ogólnie nie wygodnie po prostu zupełnie inaczej niż w siodle wszechstronnym.
k_cian ty masz chyba na myśłi osoby bardziej doświadczone , które w niejednym siodle już siedziały i mają skalę porównawczą to wtedy się z tobą zgodzę , że nie ma sensu kupować niewygodne siodło.
Ale ktoś kto się przesiada z innego w ujeżdżeniówkę zawsze będzie odczuwał dyskomfort, oczywiście są wyjąki.
Ee tam, nie ma się co spierać - każdy dobiera sobie co lubi, ale faktycznie zaczęłam zauważać kupowanie sobie ujeżdżeniówek, bo się parę jazd po płaskim zrobiło, i do tego to już tylko uj. siodło - a już rozbawia mnie całkiem jazda w takim siodle i narzekanie ciągle jak to wykańcza mnie ta jazda, i wszystko boli no ale ... 🙂 Serio, serio mam taki przykład, który mnie niezmiennie śmieszy.
Zresztą sama pamiętam jak forumowa Repka polecała mi wszechstronne siodło, bo czasem w uj. trudniej zapanować nad własnym ciałem - ale ja się uparłam - z tym, że dlatego że ja naprawdę najlepiej się czuję w uj. 🙂
K_cian, co do porównania Leonardo vs nowa Venus K - tego się nie da porównać - to inne kompletnie siodła (szczególnie że Venus to close contact), inny w ogóle jak dla mnie poziom siodła. Oczywiście - to zupełnie subiektywne odczucie, ale dla mnie DOBRZE dopasowana Venus to taka maszyna, co sporo ułatwia - 😉
A Leonardo to po prostu zwykłe siodło, tyle, że dobre dla takiego kurdupla jak ja 🙂
LoveHorses - nie, ja wsiadając pierwszy raz w siodło uj. nie odczuwałam żadnego dyskomfortu - po prostu usiadłam w nim i stwierdziłam że jest mi suuuper 🙂. Dopiero potem powiedzieli mi, że to uj. - nie specjalnie wtedy się na tym znałam 😉 - ale do tej pory jak wsiadam w siodło uj. jakiekolwiek jest mi fajnie, jak wsiadam w skokówkę albo vss to muszę się kilka jazd przyzwyczajać 😉
LoveHorses oczywiscie ze jest ciężko jak ktoś się przesiada z jedno na drugie ja nie twierdze że nie... Ale jak sie patrzy na wypowiedzi niektórych ludzi to się odnosci wrażenie ze skoro wszyscy uważają dane siodło za super extra to ona właśnie takie jest, niewważne ze nam nie pasuje.
I to się tyczy również skokówek.
nie ma do czego porównać tego siodła bo to pierwsze w jakim siedziałam ale na razie na moją rekreacyjną trochę ambitniejszą jazdę wystarczy , a później zobaczymy może wrócimy do wszechstronnego ,zostaniemy z tym Daw Magiem albo poszukam innej ujeżdżeniówki . Puki co pojeżdżę w tym siodełku.
Największą różnicę odczułam w galopie, mogłam w nim siedzieć bez końca , a zawsze jeździłam w pół siadzie bo galom do tej pory był dosyć wybijający. Nie wiem czy to siodło lepiej trzymało mnie czy koniowi w nim było wygodniej galopować ale różnica była odczuwalna .
Miał ktoś do czynienia z siodłem Euroriding Luxor?
a jakich informacji o nim szukasz? co prawda ja w takowym nie jezdzę, ale pomyka w nim znajoma - i bardzo je sobie chwali.
ja wsiadając pierwszy raz w siodło uj. nie odczuwałam żadnego dyskomfortu - po prostu usiadłam w nim i stwierdziłam że jest mi suuuper 🙂. Dopiero potem powiedzieli mi, że to uj. - nie specjalnie wtedy się na tym znałam 😉 - ale do tej pory jak wsiadam w siodło uj. jakiekolwiek jest mi fajnie, jak wsiadam w skokówkę albo vss to muszę się kilka jazd przyzwyczajać 😉
Mam tak samo.
Po prostu jak siadłam w uj poczułam, że jest mi wygodnie, że siedzę głęboko, no i sztylpy nie zaczepiają mi o tybinkę 🤣 😉
Caroline, wszelakich. 😉 Dla długo czy krótko nożnych, czy miękkie, czy głębokie.