Próba się udała, to i może teraz też się uda?
Pierwszy spacer i pierwszy raz w stadzie.

Długie nogi w głębokim śniegu niełatwo opanować.


Mama! no ale poczekaj!

I wreszcie jest się z kim pobawić!
Oficjalnie źrebol jeszcze bez imienia. Potocznie - wypróbowałem sugestię Tani - i nazwałem go Gagatek. Przylgnęło.
Ten
Gagatek wiadomo na czyją cześć. Potocznie używana jest też ksywka; Napadacz, ale nie na czyjąś cześć, tylko z uwagi na ulubiony sposób zabawy.