... ślub :) ...

opolanka to wcześnie bardzo.
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
29 grudnia 2009 14:04
[quote author=Makrejsza link=topic=34.msg415699#msg415699 date=1261755268]
Ja z suknią będę miała problem, a raczej z moją latającą wagą...
Na ile przed ślubem się robi ostatnie przymiarki???


Ja robie tydzień przed, aczkolwiek suknie odbieram dzień przed ślubem - mam 3 koty, a sądze, że świetnie sie wisi na takiej sukni pazurkami 😀 albo na welonie 😉

[/quote]
Ja kotów mam na chwilę obecną sześć i o tym nie pomyślałam, ale to kolejny argument, żeby się z suknią nie spieszyć 😉
Moje koty uszanowały suknię. Ale w dzień ślubu jak już się ubrałam i chodziłam po domu to nurkowały mi pod spód i goniły brzeg halki 😂
opolanka   psychologiem przez przeszkody
29 grudnia 2009 21:29
opolanka to wcześnie bardzo.


dlaczego wczesnie? U nas standardowo sluby sa o 11-12.

u nas to sie dobrze sklada - slub o 14 do 15, zyczenia, na 16 na sale i zabawa do 4-5 bez dod. opłat.

nie wybrazam sobie slubu poznej niz o 16.
Hmmm, może i tak jest fajnie. Ja nie wyobrażałam sobie tak wcześnie ślubu, chciałam później. Kiedy wesele miałoby trwać 12 godzin, to pewnie o północy już miałabym pustą salę 😉
U nas trwało do 5 rano ale zaczęło się około 19.30. I tak po tych 9 godzinach myślałam że umrę 😉
opolanka   psychologiem przez przeszkody
30 grudnia 2009 09:32
wierze 😉 tradycje rodza przyzwyczajenia 😉
Ja tez miałam ślub popołudniu (16.00 w kościele) i było optymalnie. Trwało do 4.00 nad ranem.
A jak byliśmy u znajomych gdzie w kościele było o 13.00 to do oczepin coponiektórzy się pokończyli 😁
Ja miałom o 18 😀
około 20 zaczęło się wesele 😀
i trwało chyba do 5 rano na 7 rano byłam już w domu.
Dzięki temu wszyscy w miarę trzeźwi doczekali do oczepin i do końca wesela zostało jakieś 60% gości. Pierwsi zaczęli wychodzić około 2 nad ranem.
Więc uniknęliśmy sytuacji że pod koniec wesela zostaje garstka.
Też miałam właśnie o 18.
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
30 grudnia 2009 13:32
no właśnie dla mnie 14😲0, to dużo za wcześnie  😉
nasz jest 17:45 i właśnie gdzieś na 20😲0, 20:15 powinniśmy być w sali weselnej  😉

ja pewnie suknie zostawie u rodziców lub babci. Nie pozwolę, żeby mój narzeczony zobaczył ją przed ślubem  😀iabeł:
opolanka   psychologiem przez przeszkody
04 stycznia 2010 11:23
Byłam na wielu weselach, które zaczynały sie nawet wcześniej i powiem szczerze, ze nie spotkałam sie ani z gośćmi śpiącymi w sałatce o 22, ani z garstką ludzi na oczepinach. Ci, którzy maja małe dzieci pojadą tak czy owak, niektórych i tak nie zatrzymamy.
Moim zdaniem wszystko zależy od gości i ich kultury, a nie od godziny rozpoczęcia zabawy 🙂
Opolanka- ale tu nie chodzi o kulturę czy małe dzieci.
Ja jestem 100% abstynentką- nie tknę nawet kropli piwa, wina czy szampana. Kondycję mam (miałam przed ciążą) bardzo dobrą, ale na tym weselu co się zaczynało o 13.00 po prostu o północy mieliśmy już dość.
Dość jedzenia, dość hałasu, stopy zmasakrowane od tańca.

Byłam po prostu najzwyczajniej w świecie zmęczona.
Od północy wszyscy już ziewali (jakby nie było- było to już 11 godzin jedzenia, tańczenia i rozmów) i coraz częściej zaglądali na zegarki i dopytywali o pokoje.
Nie miało to nic wspólnego z tym, że przesadzili z alkoholem czy dzieci marudzili.
Ale od ilości "dupogodzin" spędzonych za stołem czy na parkiecie
u nas tez wesela się zaczynają wczesnie, goscie rano nie chcą wyjść, potem jeszcze poprawiny🙂

nie moglam sie powstrzymac, ta piosenka leci 24/7 u nas w stajni w lokalnym radio  🤣

http://w853.wrzuta.pl/audio/34dVlBwXr1G/siklawa_-_hej_wodecka

jakby ktos  mial problem ze zrozumieniem, tu są słowa do niej:
http://www.tekstowo.pl/piosenka,siklawa,hej_wodecka.html
<ostatnia zwrotka najlepsza>  :allcoholic:

opolanka   psychologiem przez przeszkody
05 stycznia 2010 07:02
Laguna, pisałam o kulturze, bo wcześniej podany był przykład pijanych wujków i kuzynów, którzy do oczepin nie wytrzymali.

Wiadomo, ze wszystko jest sprawą indywidualną, ale dla dzieci mamy przygotowany pokoik, gdyby miały posnąć (z reszta ja preferuje gości, którzy przyjadą bez dzieci, ale to inna historia).

U nas /w regionie/ pomimo takich godzin rozpoczęcia wesela nie zdarzyło mi sie widziec pustej sali podczas oczepin, ani zaraz potem. Wszyscy bawia sie do 3 rano, a ja osobiscie wole skonczyc wesele wczesniej (wczesniej je zaczynajac) niz bawic sie do 5 rano (śpioch ze mnie 😉 ).

Moze to kwestia przyzwyczajenia gości i tradycji regionalnej.
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
17 stycznia 2010 02:51
byłam wczoraj na Targach slubnych i kupiłam suknie ślubną  😜 kocham ja miłością wielką  😍

od ilości zaproszeń dostałam oczopląsu  🤔 ale jakoś żadne mnie nie powaliło. Chciałabym jakiś koński motyw na zaproszeniu (myślycie, że to przesada  👀 )  No i pytanie, czy któraś z Was takowe widziała  👀

obrączki w sumie mamy wybrane, teraz tylko u jubilera zamówić trzeba  😉

Generalnie targi dla mnie udane. Zarzucili nas milionem ulotek  🤔

Brakuje nam jeszcze:
* garnituru i butów dla S
* butów i dodatków dla mnie
* zaproszeń
* po części transportu (bo ja bym chciała bryczkę), ale jak się nie uda z bryczką, to zawiezie nas znajomy taty  samochodem 😉
* makijażystki
* fryzjerki
* bukietu dla mnie (chciałaby coś z fiołkami lub szafirkami  😉 )

no i jeszcze nauki pred małżeńskie (S ma skończone, ale go zmolestowałam i bedzie ze mna chodził  😀iabeł: )

A jak tam u Was z przygotowaniami  👀
A jaka suknia 😉 Opowiadaj albo pokaż 😉
To teraz musisz szybko buty dokupić żeby długość sukni dopasować.
Kami   kasztan z gwiazdką
17 stycznia 2010 21:50
Nasturcja Mogę Ci polecić moją znajomą makijażystkę, jeśli chcesz oczywiście 🙂
[quote author=Muffinka link=topic=34.msg419580#msg419580 date=1262095279]
opolanka to wcześnie bardzo.


dlaczego wczesnie? U nas standardowo sluby sa o 11-12.

u nas to sie dobrze sklada - slub o 14 do 15, zyczenia, na 16 na sale i zabawa do 4-5 bez dod. opłat.

nie wybrazam sobie slubu poznej niz o 16.
[/quote]

My mieliśmy ślub na 15😲0 i wszystko super się dopasowało ( a było lato) teraz kuzyn męża bierze ślub i wybrali godzinę na kościół 18;00 jak dla mnie to za późno o wiele zwłaszcza, że to październik



Jejku pamiętam jak jeszcze niedawno wypowiadałam się tutaj, a dzisiaj pół roku od ślubu nam mija 🙂
dodam kilka fotek dla przypomnienia 🙂
i jeszcze 4 🙂
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
18 stycznia 2010 08:06
ten kon ma naprawde takie serce ??  😜 😜

my juz tez niedlugo  😁 narazie bedzie cywilny i do konca nie wiem czy 18 wrzesnia wypali, czy jednak nie zrobimy zaraz przed swietami w grudniu 🙂
Monny   bez odbioru .
18 stycznia 2010 10:03
To ze znakiem odciąga uwage 😀
mógł wyretuszować forograf

a tak foty boskie !
koń z sercem wymiata xD
1 zdjęcie w wodzie na koniach , to w powozie właśnie ze znakiem , na zamku jak idziemy sobie było robione naszym aparatem przez naszą znajomą.

Dopiero reszta fotek jest przez fotografa 🙂

tak jakby 2 sesje mieliśmy.


Co do konika to aż takiego serduszka nie ma, ale łatkę ma podobną do serduszka, a jak był mały to miał identyczne jak na zdjęciu 🙂

pigwa - czas szybko leci 🙂 nim się obejrzysz będziesz Żoną 🙂
konik to fotomontaz, tak samo jak dymek z traktora 😉 ?
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
18 stycznia 2010 14:19
A jaka suknia 😉 Opowiadaj albo pokaż 😉
To teraz musisz szybko buty dokupić żeby długość sukni dopasować.

Narazie suknia jest u babci, bo mamy małe mieszkanie i nie za bardzo jest na nia miejsce. Zrobię zdjęcie i wstawię  🙂
Butki kupię w salonie, z którego jest suknia  😉

Nasturcja-Renata,  http://www.ilustris.pl/catalog/frame.php?typ=2&kategoria=7    NC 806 😉

dzięki  :kwiatek: super  😜

Nasturcja http://www.zaproszenia.extrema.com.pl/product.php?gid=&sgid=38&prodid=69  😉

dzieki  :kwiatek: to też interesujące  🙂
[quote author=ewuś link=topic=34.msg445036#msg445036 date=1263766974]
Nasturcja Mogę Ci polecić moją znajomą makijażystkę, jeśli chcesz oczywiście 🙂
[/quote]
a poproszę namiary  :kwiatek:

Fryzjerki też mi brakuje, więc jeśli ktoś ma jakąś dobra, sprawdzona, to ładnie proszę o namiar  :kwiatek:
mery - właśnie tak 🙂
Ja też wczoraj odwiedziłam targi ślubne. Zakochałam się w paru modelach sukienek  😜 Chyba niedługo trzeba zrobić sobie 2 dni wolne i urządzić maraton po salonach 😉
Ulena   Sky is the limit!
18 stycznia 2010 16:50
Dziewczyny proszę was o radę. jako że od przeszło miesiąca jestem świeżo upieczoną narzeczoną, zaczynam mieć mnóstwo pytań. Pierwsze to poruszana już kwestia wypożyczenia kiecki. Czy to się naprawdę opłaca? jeśli nowa sukienka kosztuje 2500 a w salonie zaśpiewali mi za wypożyczenie na 3 dni prawie 1300 zł to może lepiej jest uszyć?? Czy któraś z was szyła sobie sukienkę?

No i druga sprawa: Mimo ostrzeżeń mojego Przyszłego Niedoszłego Męża, jeszcze przed zaręczynami obcięłam włosy z długości za łopatki na króciutkiego boba i teraz wpadłam w panikę co ja z nimi zrobię, opaskę sobie nałożę czy jak? 🤔 Stąd więc moje drugie pytanie: spotkałyście się może z jakimiś fajnymi upięciami z krótkich włosów? ślub za 14 miesięcy... 😅

edit: Cierp1enie, piękne fotki.
Za 14 miesięcy to włosy juz troche odrosną do fajniejszej dlugości  😎
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się