Stajnie w Warszawie i okolicach
Dziękuję foka. W końcu ktoś nazwał tę sytuację po imieniu.
Pani Moniko ,nie mam zamiaru z panią na forum wdawać się w kłótnie ,ale chyba pani coś umknęło w tej wypowiedzi.Trener wie kto może wsiadać na konia nie psując go .Pani wtedy nie było tygodniami ,doskonale pamiętam i koń musiał być ruszony .Nie napisałam by moja córka miała na Wichorze treningi ,lecz ,że parę razy na nim jeździła,a to jest całkiem coś innego. Osobiście cieszyłabym się z takiej możliwości ,bo w innych stajniach za ruszenie konia się dodatkowo płaci i to całkiem spore pieniądze.Karolina ma brązową odznakę PZJ i nie jest dzieckiem klepiącym tyłek na koniu ,lub szarpiącym za wodze.
Z ogromnym szacunkiem i delikatnością podchodziła do Wichora i pani powinna podziękować za to ,a nie robić afery. Tym postem dokładnie pani pokazała swoje intencje i to jakim pani jest człowiekiem.Pozdrawiam i mam nadzieję ,że opamięta się pani i nie będzie wylewała swojego jadu na publicznym forum.
PS.Co do samochodu ,to tylko odniesienie ,że Trener patrzy jakim samochodem ktoś przyjedzie i tak go traktuje .Dokładnie przeczytałam wątki i dlatego to napisałam.Proszę nie imputować mi że jestem jakąś snobką ,bo jestem daleka od tego.Proszę czytać wątki ,a potem do nich się odnosić ,a nie wyrywać słowa z kontekstu.
Pozdrawiam.
[quote author=Mgławica link=topic=46.msg426659#msg426659 date=1262602480]
SAWA a czy Ty masz jakiekolwiek pojęcie o koniach, czy tylko wozisz córkę dobrym samochodem do stajni? 😎
Bo zdanie
Dla mnie istotne jest to jakim jest trenerem ,a nie jeźdźcem .
po prostu powala 😵
Jak ktoś może uczyć czegoś, czego sam nie potrafi? 😲
Ładny to pensjonat, gdzie właściciel zarabia kasę wykorzystując do tego bezprawnie cudze konie...
[/quote]
Choc cała sytuacja wydaje się conajmniej podejrzana - to owszem można być dobrym trenerem , anie być ( np. już) dobrym jeźdźcem.
Metody treningowe każdy ma rozmaite, ale WYNIKI i zadowolenie ucznia to chyba wyznacznik pracy trenera. Najlepiej jest tak ,że trener nie dość ,że wie jak coś zrobiuć to jeszcze umie to pokazać. Ale nie zawsze tak być musi.
Przykład : Trener Jacek Wierzchowiecki - dla nie znających tematu , wspaniały szkolkeniowiec od wielu lat jeżdżący na wózku inwalidzkim.
Jakie wyniki mają uczniowie Wasyla ? Umie to ktos obiektywnie ocenić?
Do czego dochodzą trenowanie przez niego konie.
To , że po pół roku mama jest zadowolona z wyników córki - to jeszcze mało .
Sam jako ojciec i trener swoich córek napewno jestem nieobiektywny w ocenie swojej pracy, ale mogę się parę konkretnych wyników podać do publicznej oceny.
Rider przyznaj jednak, że bez wyraźnego przyzwolenia ze strony właściciela konia- nie poprowadziłbyś nikomu jazdy na pensjonatowym czworonogu.
Rzeczywiście sytuacja przedziwna...
Pani SAWO,
z całym szacunkiem do Pani, corki i Pani pogladow. Gdyby Monika nawet rok do stajni nie przyjezdzala, placac za pensjonat, to NIKT, ale to NIKT nie ma prawa wsiasc na jej konia bez jej zgody lub wiedzy, jesli nie bylo takich ustaleń. Nawet 13letnie dziecko, a wlasciwie tym bardziej, niedoswiadczona, niepelnoletnia osoba.
Takie sa zasady pensjonatów i trzymania w nich prywatnych koni. Nie wyobrazam sobie, zebym bez zgody ktoregokolwiek z wlasciceli wsdzila kogokolwiek nawet na step w reku, na jego konia.
Zgadzam sie, ze mozna byc dobrym trenerem, niekoniecznie bedac super jezdzcem, ale wtedy warto miec wyniki trenowanych par. ale taki trener nie wytrenuje sam konia, a juz na pewno ze swoja samoswiadomoscia nie powinien starotwac w zawodach, bo wystawia sobie wizytówke jak w tym przypadku. Fatalne matody jazdy, fatalny jezdziec. to obrazek, ktory zostaje.
Nie napisałam by moja córka miała na Wichorze treningi ,lecz ,że parę razy na nim jeździła,a to jest całkiem coś innego. Osobiście cieszyłabym się z takiej możliwości ,bo w innych stajniach za ruszenie konia się dodatkowo płaci i to całkiem spore pieniądze.Karolina ma brązową odznakę PZJ i nie jest dzieckiem klepiącym tyłek na koniu ,lub szarpiącym za wodze.
Z ogromnym szacunkiem i delikatnością podchodziła do Wichora i pani powinna podziękować za to ,a nie robić afery.
Czytam i uwierzyć nie moge.
Jakis szczyt bezczelności. Po 1 jeżdzenie na cudzym koniu, po 2 wypisywanie bzdur że tzreba sie z tego cieszyć. Brązowa odznaka proszę Panią o niczym nie świadczy. Brązową odznake w Polsce ma co 2 jeździec (dziecko ) i jakoś nikt z tego nie robi wydarzenia. Poczekajmy chwile a Pani córcia bedzie nam konie trenowała. Idealne dziecko z idealną mamą... .
Ciśnienie mi sie podniosło... gdyby to był mój koń , zgłosiłabym sprawe...
SAWA, - może o tym nie wiesz, ale OBCYCH ludzi nie wolno wsadzać na CUDZE konie... układ koń-trener-właściciel/jeździec to układ stricte zamknięty (chyba, że właściciel konia stwierdzi że ktoś jeszcze może na koniu jeździć).
Ma Pani ogromny tupet zwracając się do mnie na tym forum. Jak widać miała Pani świadomość, że jest to mój koń i jeszcze próbuje Pani wybronić nieuczciwe zachowania Pana Biereżnowa.
Moja najdłuższa nieobecność spowodowana chorobą trwała 2 tygodnie. Codziennie dzwoniłam do trenera i pytałam o mojego konia. Słyszałam zapewnienia, że koń jest lonżowany 6 razy w tygodniu lub puszczany na padok. Co Pani próbuje udowodnić? Mam dziękować Pani córce, że jeździła na moim koniu? Niech się Pani już bardziej nie ośmiesza. Nie życzę sobie, żeby zwracała się Pani do mnie nigdy więcej. To co Pani robi w tej chwili jest kompletnie nie do przyjęcia. Gardzę ludźmi, którzy kradną, a potem mówią: przecież teraz Ci bez tego lepiej. Skończyłam dyskusję z Panią.
monik - nie ma za co.
Pani Sawo - to Pani czegoś tutaj nie rozumie. To jest zwykła kradzież i tyle. Za konia odpowiada właściciel. Co by było gdyby Pani córka spadła z niego i się połamała? co by było gdyby podczas jazdy koń nabawił się kontuzji?
Kłania się nasze prawo - prawo własności. Nikt nie ma prawa rozporządzać cudzą własnością!
Dla mnie to żenada - jakby ktoś wziął mojego konia pod moją nieobecność i bez mojej wiedzy to na pewno bym tej osobie nie podziękowała tylko najnormalniej w świecie dala bym po ryju 😤
Pani Moniko ,nie mam zamiaru z panią na forum wdawać się w kłótnie ,ale chyba pani coś umknęło w tej wypowiedzi.Trener wie kto może wsiadać na konia nie psując go .Pani wtedy nie było tygodniami ,doskonale pamiętam i koń musiał być ruszony .Nie napisałam by moja córka miała na Wichorze treningi ,lecz ,że parę razy na nim jeździła,a to jest całkiem coś innego. Osobiście cieszyłabym się z takiej możliwości ,bo w innych stajniach za ruszenie konia się dodatkowo płaci i to całkiem spore pieniądze.Karolina ma brązową odznakę PZJ i nie jest dzieckiem klepiącym tyłek na koniu ,lub szarpiącym za wodze.
Z ogromnym szacunkiem i delikatnością podchodziła do Wichora i pani powinna podziękować za to ,a nie robić afery.
Uważam ,że "ruszanie" czyjegoś konia bez wiedzy właściela , to rzecz NIEDOPUSZCZALNA. Nawet jak nie ma kontaktu z właścicielem nie odważyłbym się ruszać konia, a zwłaszcza pod siodłem zwłaszcza przez osobę z brązową odznaką. Brązowa odznaka to dopiero początek drogi do prawidłowego jeździectwa , a nie przepustka do wsiadania na cudze konie !!!!!
Piszę to jako właściciel stajni pensjonatowej, trener, właściciel koni, ojciec córki , która w wieku 7 lat zdała brązową odznakę .
i tak po skomentowaniu obrazka z aromeru, wypowiedzi ludzi ktorzy byli klientami tej stajni, odpowiedzi dwoch osob ktore SA klientami tej stajni, choc na pewno chcialy dobrze, dopelnily obrazek w sposob fenomenalny.
omijac szerokim lukiem. 🤔wirek: jak dla mnie
Mnie by szlag trafił jakby ktoś wsiadł na mojego konia bez mojej wiedzy i pozwolenia, nawet na stępa. Ciekawe, czy tak samo Sawa byłaby zadowolona jakby się jakiś wypadek wtedy zdarzył... . I czy trener wziąłby odpowiedzialność?
Co do umiejętności trenera: trener nie musi umieć lepiej niż jego uczeń, musi za to umieć zauważać i znajdować różne rozwiązania oraz właściwie tłumaczyć. Jakby trenerzy umieli więcej niż zawodnicy to oni by startowali i wygrywali. Wyobrażacie sobie jak doskonałym zawodnikiem byłby trener Federera jakby był lepszy od niego?
Jakiś czas temu pytałam o stajnię w okolicy Głoskowa, dawny PGR Karolin, w Mieszkowie? Naprawdę nikt nie zna?
kamykokrowka
Mnie by trafił szlag i obawiam sie ze mogła bym komus zrobic krzywde, szczególnie tyczy sie to dzieciaka i mamuśki...
Hmm moze to tak juz jest w polsce ze jak sie ma kase to sobie mozna jeździc na wszystkich koniach.Nawet na prywatnych.
Pani Sawo ja mam dobrego konia, prosze przyjechac i sobie go wziac na jazde jak mnie nie bedzie... 🤔wirek: 🤔wirek: 🤔wirek:
Rider - i dlatego nie martwi mnie los Lucjana w Dąbrowicy 🥂
Osobiście cieszyłabym się z takiej możliwości ,bo w innych stajniach za ruszenie konia się dodatkowo płaci i to całkiem spore pieniądze.Karolina ma brązową odznakę PZJ i nie jest dzieckiem klepiącym tyłek na koniu ,lub szarpiącym za wodze.
Chyba jesteście wobec SAWY niesprawiedliwi! Przecież jej córka ma BRĄZOWĄ ODZNAKĘ i to z samego PZJ'tu! 🤣 Czyli nie jest tam jakimś dzieckiem klępiącym tyłek a jest...dzieckiem poruszającym się w trzech chodach na koniu! Trochę szacunku do umiejętności tej trzynastolatki! 🤣 🤣 🤣
Droga SAWO owszem, płaci się za ruszanie cudzych koni, jednak nie są to przypadkowe trzynastolatki z mamusiami laikami (acz w owym wszech mądre), tylko są to ludzie których wyznacza WŁAŚCICIEL konia, a nie trener lub co gorsza "trener". Zazwyczaj ludzie legitymujący się czymś więcej niż brązową odznaką, zazwyczaj legitymują się jeszcze doświadczeniem oraz umiejętnościami.
Jak tak czytam, to sytuacja u Wasyla to jakiś kosmiczny żart i nieporozumienie. A ludziom tam stojącym gratuluję dobrego samopoczucia i ...głupoty, skoro nie ślepoty. 🙄
Co do terenów ,to Wasyl najczęściej jeździ w terenie i nie myślę, aby zabraniał właścicielowi konia jechać na własnym koniu w teren.
A ja dodam, że ponieważ już wiele spraw zostało poruszonych w trakcie gdy ja pisałam swój mega wywód 😉 tp podaję ten cytat, bo Sawojak myślisz dlaczego właśnie niejaki p.Wasyl często jeździ w tereny? W terenie nie każdy widzi...a właściwie nikt nie widzi co robi...
A co do wypowiedzi Przemka S. - proszę przeczytaj jeszcze raz swoją własną wypowiedź, zastanów się nad wszystkim i pomyśl jakie masz porównanie z innymi ludźmi szkolącymi konie...czy w ogóle wiesz coś na ten temat.
A tak swoją drogą wybijanie kopytami żarówek na wys.2,5m. to jakiś kosmos...
Rider - i dlatego nie martwi mnie los Lucjana w Dąbrowicy 🥂
🙂
Chyba nie masz nic na przeciw ,że w tym tygodniu gdy Cie nie było był "ruszany" przez moich znajomych. Wszyscy nie dość , że mają dobre samochody , różne odznaki , to jeszcze byli prawie trzeźwi. 🙂
rider1
I jeszcze napisz bjooork ze nie musi Ci za to zapłacić,a w innych stajniach sie pzreciez płąci za to duze pieniadze... 😉
No tak ,teraz ja wyszłam na jakąś złodziejkę.Pani doskonale wie ,że najpierw nie było pani ,bo wakacje (wyjazd) a potem choroba.Mniejsza z tym.Doskonale pani wiedziała że Karolina kilka razy siedziała na Wichorku i choć po pani powrocie widziałyśmy się kilka razy ,to nigdy nie robiła pani z tego problemu ,nawet więcej wyglądała pani na zadowoloną więc nie wiem czemu teraz robi pani z tego aferę. Nie miałam zamiaru ,ani nie mam takiego żeby kogoś ignorować ,ale też nie mam ochoty wysłuchiwać ,że ktoś ukradł konia ,czy jakieś takie absurdy. Czy wy nie macie zaufania do swoich trenerów? Czy wszystkich podejrzewacie o kradzieże i oszustwa? Ludzie opamiętajcie się .Ja nikogo nie namawiam na wstawienie konia do Wasyla ,czy trenowanie u niego ,ale jestem obiektywna ,osoba z zewnątrz ,taka co potrafi widzieć też krytycznie. Mam nadzieję że zakończyła się ta beznadziejna dyskusja i proszę was fachowców,znawców ,wielbicieli i innych ,nie mieszajcie ludzi z błotem ,bo mają inne zdanie niż wy ----wielcy i wszechwiedzący---.Dziękuję i pozdrawiam.
No pewnie 😉 przecież mojego konia zaszczyt spotkał- w końcu dosiadł go ktoś z odznaką .... 🏇 🏇
Przecież ja jako właścicielka jestem w czarnej jeździeckiej du.... bom przecież nieodznaczona chwalebnie przez PZJ
edit: niech mi Pani wybaczy śmiałość, ale w całej dyskusji to Pani się kreuje na wszechwiedzącą i wielce wspaniałomyślną 🙂
mają inne zdanie niż wy
zdanie juz sobie wyrobilam
rowniez dziekuje
rider1
I jeszcze napisz bjooork ze nie musi Ci za to zapłacić,a w innych stajniach sie pzreciez płąci za to duze pieniadze... 😉
Biznes iz biznes
Bjooork zapłaci tyle samo co koledzy
rider1
Zabiłes mnie tym hasłem 😀
SAWA
Fajnie ze ktos z zewnatrz wie lepiej kiedy własciciel konia jest, a kiedy Go nie ma...
Szkoda ze juz sobie Pani poszła, bo chciałam zaprosic do nas. Bo mam ogiera...bez odznaki nie podchodź!
A wiecie co, ja już wiem skad sie biorą takie wszechwiedzące qniarki w tak młodym wieku. To wszystko zadzieczamy rodzicom-laikom. I utwierdzaniu dzieciaków ze sa najlepszymi jeźdźcami w okolicy.
Czasem to tylko koni żal...
A wiecie co? Wasyl ma TALENT!! Jakiego inni trenerzy nie mają: Potrafi zamydlić ludziom oczy tak, że sami nie wiedzą co robią i mimo katowania koni, siedzeniu w (nie wypowiem się, ale niektórzy wiedzą na pewno) i innym takim to nadal ma ślepo zapatrzonych w niego wyznawców.
małe OT
rider jakby co to licze na jakiś rabacik a przynajmniej na spłatę na raty 👀
bjooork
Ty sie ciesz ze Ci w ogole ktos z odznaką tego konia pojeździł, a nie jeszcze rat sie domagasz i rabatów. Bezczelnosc normalnie! 😉
Przy okazji przyszło mi do głowy, co jest dla mnie miarą dobrego trenera. Bo że niekoniecznie musi jeździć- zgodziliśmy się. Że niekoniecznie jego uczniowie muszą mieć wyniki- nie zgodziliśmy się, ale tak uważam 😉
A co Wy na to, że trener ma chcieć konfrontować się z jeździeckim światem? Że ma jeździć "na patelni", a nie w krzakach? Że ma chcieć sam się doszkalać i do tego samego zachęcać uczniów? Pchać ich na konsultacje itd?
Czytam panią Sawę i nie wierzę własnym oczom.
Pani Sawo, rozumiem pani dumę z osiągnięć córki, ale nawet gdyby była mistrzem świata we wszystkich istniejących konkurencjach, nie daje jej to prawa wsiadania na cudzego konia. Guru-Wasyl też jej takiego prawa nie daje. I chyba to nie jest pani sprawa, czy Monika wyjechała na wakacje czy chorowała, i ile czasu to wszystko trwało. No, chyba że pani zafundowała jej ten wyjazd.
Ludzie opamiętajcie się .Ja nikogo nie namawiam na wstawienie konia do Wasyla ,czy trenowanie u niego ,ale jestem obiektywna ,osoba z zewnątrz ,taka co potrafi widzieć też krytycznie.
Faktycznie, bardzo krytycznie. Chyba w stosunku do tych, ca jeżdżą na wakacje albo, co gorsza chorują. Ale jedną zasługę pani Sawie trzeba przyznać – najlepiej przedstawiła sytuację w tej stajni. Wszystkie poprzednie opinie jakoś przelatywały obok mnie, ta jest pierwsza która mną zatrzęsła.
Chyba, że faktycznie właścicielka rzeczonego konia wyraziła zgode na ruszanie- bo i tak może być. Nie takie historie tu mieliśmy 😉
Choc cała sytuacja wydaje się conajmniej podejrzana - to owszem można być dobrym trenerem , anie być ( np. już) dobrym jeźdźcem.
Metody treningowe każdy ma rozmaite, ale WYNIKI i zadowolenie ucznia to chyba wyznacznik pracy trenera. Najlepiej jest tak ,że trener nie dość ,że wie jak coś zrobiuć to jeszcze umie to pokazać. Ale nie zawsze tak być musi.
Przykład : Trener Jacek Wierzchowiecki - dla nie znających tematu , wspaniały szkolkeniowiec od wielu lat jeżdżący na wózku inwalidzkim.
Widzisz rider-bo ja jestem kiepska i mój koń ze mną czasem "głupieje". Dobrze więc, jak trener wsiądzie, pokaże koniu i mi, do jakiego celu dążymy, a wtedy to i ja mądrzejsza i koń "oświecony" 😉
Z trenerem Wierzchowieckim przyjemności trenowania nie miałam. Wierzę jednak, że zanim trafił na wózek, sam potrafił to, czego teraz naucza.