Kącik Rekreanta II (rok 2009)

Mój najlepszy na świecie fotograf ma trochę kłopotów pochłaniających czas , więc nie mam sumienia jeszcze ciągnąc jej na sesje. Mam nadzieję, że jak spadnie jakiś śnieg to fotograf sam się skusi 🙂
Ale, ale...czy ja sie juz chwaliłam , że znów wsiadam? po ponad 1,5-rocznej przerwie? 😅

hexa, wlasnie, dawaj marcela i pisz co u niego 🙂

tak, berta, ale teraz to nawet od paru lat nie wiem co u niej.. tak to juz jest jak sie jezdzi to tu to tam..
ale nie przeszkadza mi takie szwendanie sie z kata w kat 🙂 poza chwilowymi rozterkami ale to raczej chyba normalne 😉

archaicznego cos dam 😉
tych dwojga to pewnie nikt nie pamieta:




jakies 10 lat temu juz chyba to bylo.. 🙂

Hexa, nie chwaliłas się nic a nic!

(ps. jak tam studia&życie?)

Hexa spowiadaj się jak wrażenia  🙂

Jestem w szoku bo lepiej niż się spodziewałam - ból nie wraca 🙂 z ziemi pilnuje nas Repka - mojego i Marckowego rozluźnienia, żebyśmy  nie robili sobie na wzajem krzywdy. Ja wciąż jeszcze mam głęboko w podświadomośći zakodowaną asekurację a Marceli błyskawicznie wyczuwa wszelkie usztywnienia. Kupa roboty przed nami ale nigdzie sie nie spieszymy, jeszcze niedawno byłam pewna ze max co będę mogła to spacery stępem do lasu...o ile w ogóle.

Poszukałam i odkopałam kilka zdjęć wspomnieniowych z lata (jeszcze tylko kilka miesięcy i znów będzie można narzekać, że jest gorąco i chce się zimę  :hihi🙂. I jedno od Nasturcji-Renaty (pierwsze).

Hexa, ale masz tez najgorszego na swiecie fotografaw pakiecie, przeciez wyslalam ci marckowe zdjęcia 🙂
jeździsz już regularnie, tak konkretnie? ktoś jeszcze na niego wsiada? kurcze, jestescie najpieknieszą końsko amazonkową parą jaką znam!

magda, Bintera nie pamiętać - no co ty 🙂 ale zapamiętałam go jako szczuplejszego troche.

arma nareszcie księżniczka!! Jaka smuklutka!!

Hexa, to jest absolutnie karygodne, że żałujesz nam fot Marcelego!

magda, ale te foty w ogóle były na starej volcie?

Burza, to nie księżniczka , to potwór z bagien 😉

Opfff no ale ją określiłaś.. dawaj więcej fot laleczki! Jak coś to nimfa błotna poza tym 😉

Lanka_Cathar ale się zmieniła 😀 Ja ją nadal mam w oczach jak była młodym, słodkim wypłoszkiem. A to takie duże i dorosłe się teraz wydaje 😉

Raven- dziękujemy  😉
a propos Piorka jeszcze: następnym razem poczekam 3 strony po zdjęciach Burzy, bo Piorun jest tak śliczny, że voltowicze kompletnie szaleją na jego widok  😀
Hexa- to super, że możecie wrócić do treningów 🙂
magda- fajny ciapek, mimo że archaiczny  😉
Lanka_Cathar - fajne rude  🤣

busch, weź... buraka strzeliłam, to niespecjalnie tak foty rozstrzeliłam po wątku.

Lanka_Cathar ale się zmieniła 😀 Ja ją nadal mam w oczach jak była młodym, słodkim wypłoszkiem. A to takie duże i dorosłe się teraz wydaje 😉


Takiego małego wypłoszka?

[sub]Zdjęcia dzięki uprzejmości T.K.[/sub]

Busch, dziękujemy. 🙂

busch, weź... buraka strzeliłam, to niespecjalnie tak foty rozstrzeliłam po wątku.

Specjalnie, czy niespecjalnie, stary numer z Piorkiem powtarza się przy jego każdych zdjęciach - voltopiry dostają masowej histerii na widok Dressage Donuta i Ciebie. Po prostu podbijacie serca  😜

busch, Ale to jest szczere, przynajmniej z mojej strony jest czym się zachwycać 😉

Dzięki 🙂 to buduje bardzo 🙂 głupio mi trochę 😉

Swoją drogą ta twoja to młody glucior, piąte urodzinki dopiero?

Edit:
CHCIAŁAM WAM WSZYSTKIM JESZCZE RAZ PODZIĘKOWAĆ ZA KOMPLEMENTY I DOPING, BO TO MNIE BARDZO BUDUJE DO DALSZEJ PRACY I POKONYWANIA NASZYCH MAŁYCH SCHODKÓW 🙂

Mia- a czy ja piszę, że nieszczere?  😉 Ja też przecież się zachwycam tą parą  😀
Gniada i ja nie mamy żadnych szans - nawet z wielkim obrazkowym come-backiem po kilku miesiącach posuchy 😁

edit: Burza - tak, gniade jest jeszcze smarkate, 5 lat jej pyknie w marcu 2010  🙂

busch, masz racje 🙂
a ja coraz bardziej sie załamuje jak ktos ma mi robic zdjecia spoza moich naj fotografów bo niestety okazuje sie ze ciezko złapac całego konia na zdjeciu nie obcinajac mu uszu głowy itp

Burza przykro mi nimfa bagienna nie chciała pozowac a zdjęc z rozmazaną brunatną plamą nie chce wstawiać 😉

Rany, mój już ósemkę goni, kiedy to zleciało to jego bycie smarkiem...

busch, ale czas leci, pamiętam zdjęcia z początków jazdy. Swoją drogą ależ się rozwinęłaś estetycznie! Siodło nowe? I Gniada ochraniaczki dostała? Już nie wspomnę o sztylpach i o czapraku!  😜

Burza, Ja się powtórzę, ale przepiękną parę tworzycie. Ile Piorek ma wzrostu?
[Jak oglądałam zdjęcia voltowiczów i patrzyłam na Ciebie i avatar to stwierdziłam, że jesteście do siebie podobni 😁 ]

Eee tam busch, moim zdaniem jesteście materiałem na kolejny re-voltowy szał 😀 Moim skromnym zdaniem odwaliłaś z Młodą kawał dobrej roboty!
armaquesse, Apropos to mój fotograf za to lubuje się w zmienianiu wszelkich możliwych ustawień w aparacie. I kombinuj tu potem człowieku, żeby coś wyglądało jako tako hehe 😉
Burza, Moja to już jedenastkę goni, a dalej ma czasami źrebięce odpały 😁

Burza, nie dobijaj. Moja w lutym skończy 9. 🙂 Ale w sumie dzieciństwo miała dłuuugie, bo pięcioletnie.

Mia, o to też skąds znam. Nie wiem skąd to się w ludziach bierze.A jeszcze fajne jest to ze jak ludkom dasz cos lepszego w łapy niz zwykła małpka to bawia sie w fotografa i wala zdjecia co sekundę przyjmując dziwne pozy i okęcając apart. Leje z tego.

8? 11 lat? Chciałabym , żeby moja miała chociaż 11 😉

rewir, szczerze- nie wiem. Jak zaczynaliśmy miał 155 ale patrząc na foty to skoczył, ale nie wiem ile. W końcu się zmobilizuję i jakoś go zmierzę 🙂

Mia, Lanka_Cathar, bo to nie wiadomo kiedy leci, jakim cudem czterolatek się robi dorosłym panem 😀

armaquesse, Hmmm ... zapewniam Cię, że lustrzanki mają mnóstwo "fajnych" funkcji, które można pozmieniać. Coś o tym wiem 😁 😉
A co do wieku, nie ważne ile mają te nasze miłości, ważne na ile się czują 🙂

A co do wieku, nie ważne ile mają te nasze miłości, ważne na ile się czują 🙂


Oj, ja mam czasem wrażenie, że nasze pełnoletnie rekreanty czują się na 2-3, jak patrzę, co wyrabiają na łące.  😁

To mój jak dziadunio, bo on czasem się pobawi ale raczej parkuje na padoku 😉

Rany, mój już ósemkę goni, kiedy to zleciało to jego bycie smarkiem...

Ciesz się, że jest Twój - ja z gniadulcem rozstaję się w tym roku. Nie mam pojęcia, jak sobie z tym poradzę; chyba znowu będę ryczeć jak po Buschu  😡
Mam wrażenie, że nigdy nie włożyłam tak dużo serca w żadnego dosiadanego przeze mnie konia. Pomijając już kwestię siodła, dobranego specjalnie do gniadej, na które wydałam swoje oszczędności ciułane od przeszło 4 lat  😵 - rodzice mnie niemal z domu za to wyklęli, ale nie wyobrażałam sobie innego posunięcia. Jestem najzwyczajniej w świecie głupia na punkcie gniadej. Kiedy zaczynałam z nią się bujać, to postanowiłam nigdy się do niej nie przywiązywać i przegrałam z kretesem. Jestem zakochana w niej po uszy  🙁

Mia - dzięki, ale naprawdę nie ma czego gratulować. Pewnie mi nie uwierzycie, ale ktoś inny poza mną siedział na tym koniu jakieś 5 razy. I nigdy nie miałyśmy wspólnego treningu - więc nasza historia to historia wychodzenia z jednego kryzysu i włażenia prosto w drugi oraz uświadamiania sobie oczywistości po kilku miesiącach błądzenia. Naprawdę, mogła trafić na dużo lepszego ujeżdżacza  😁