Ktos, knyszyki to rodzaj takich drozdzowych pierozkow pieczonych, jedne z cebulka smazona, drugie z kapusta kiszona tez smazona. ciasto drozdzowe wytrawne. najwazniejsze ich zawijanie, kazdy rodzaj inaczej. je sie to w sumie do barszczu i zawsze zostaje na pierwszy dzien swiat do jakiejs czystej zupy
a zupa migdalowa to deser, nie jest taka prawdziwa. gotuje sie mleko z drobno siekanymi migdalami, wanilia, i cukrem i troche maki ziemniaczanej. wychodzi gesty slodki sos z chrupiacymi migdalami. do tego podaje sie ryz + rodzynki (tajemnicze polaczenie 🤔wirek: 😁 ale uswiecona tradycja rodem z Kresow, jeszcze moje prababcie to gotowaly i tak musi byc 😉 )
edit znalazlam w sieci jakies zdjecie knyszykow, troche podobne chociaz ja inaczej zawijam
http://fotoforum.gazeta.pl/zdjecie/1644529,2,6,knysze-5.html