Wpływ treningu na wygląd. ZDJĘCIA.

darolga   L'amore è cieco
21 grudnia 2009 22:40
rewir -  :kwiatek: :kwiatek: dziękuję 🙂 no, to prawda, zrobił się kawał baby 😉 ale powiem Ci, że coś z ogra ona ma - na Hubertusie 2008 skoczyła mi na grzejącą się kobyłę 😉 a i ma nieraz takie odpały, że ogierzy na kobyły idąc korytarzem  🤔wirek:
darolga, ja nie wierzę w załamanie w Twoim wykonaniu, więc i ty nie wierz 🙂 Uszy do góry!
busch   Mad god's blessing.
21 grudnia 2009 23:29
darolga- zmiana jest tak fenomenalna, że zwala z nóg  🙇  🙇
W życiu nie pomyślałabym, że to mozliwe, by koń ze starszych zdjęć urósł do rozmiarów smoka z nowszych zdjęć.
Po prostu obłęd w ciapy i zakrzywienie czasoprzestrzeni  🙇 🙇 🙇
dempsey   fiat voluntas Tua
21 grudnia 2009 23:41
darolqa gratulacje oczywiscie przede wszystkim
i pytanie: w jakim wieku Siwa byla podczas Wielkiej Przemiany?
darolga   L'amore è cieco
21 grudnia 2009 23:50
Burza - ale ciężko jest, naprawdę 🙁 eeh. Dziękuję za wsparcie!  :kwiatek:

busch -  :kwiatek: :kwiatek: bardzo, ale to bardzo miło mi słyszeć. Dziękujemy! Wszystko jest możliwe, wystarczy chcieć i wierzyć.

dempsey - dziękujemy  :kwiatek: kobyła urodzona kwiecień 2000. W momencie, kiedy zaczęłam ją jeździć (defacto - pierwsze czyszczenie i lonżowanie mialo miejsce w jej urodziny...) - był to kwiecień 2008 - miała 8 lat. Przemiany nastąpiły w ciągu roku pracy, do lipca 2009, czyli do wieku ponad 9-ciu lat.
Z tego 3/4 życia kobyła przebimbała na padokach, pół roku jako czterolatka w treningu i jakiś rok nieregularnej pracy w rekreacji. Do roboty pode mną wzięta z łąki.
cieciorka   kocioł bałkański
22 grudnia 2009 00:45
darolga, ojc, ktoś chce chorą kobyłke? walcz, ona cie tez na pewno kocha!
nie myslalas by ja kupic?
kujka   new better life mode: on
22 grudnia 2009 00:46
darolga, to jakas strasznie wyzarta laka byla, bo kon wygladal jakby byl zamkniety w jakiejs szopie i glodzony o.0
Darolga-  👍 Oby więcej takich przemian wśród koni ( i jeźdźców). Gratuluję!
Burza Yga Pinesska również dziękujemy, pomału coś rzeźbimy  😀
Darolga jesteś mistrzem w tej dziedzinie  👍  👍
Fantazja, takiego pomału to ja każdemu życzę 🙂
darolga, Łał. Siedzę i zbieram szczękę z podłogi. I kurde, jakoś nie umiem jej pozbierać.
W ogóle nie wiedziałam, że Siwa kiedyś tak wyglądała! Marny ze mnie voltowicz śledzący 😁
ale na serio...... Konisko wygląda po prostu rewelacyjnie! Nie pomyślałabym, że to takie chude kiedyś było, teraz po prostu - delicje. No i to jest zmiana widoczna z kilometra. 😉
chciałabym zobaczyć ten piruet...
Ja też...
Zrób filmik i wstaw.

Miała byc ocena przez pryzmat wstawionych zdjęć - i była ocena przez pryzmat wstawionych zdjęć.


Ze względu na pogodę i brak hali, muszę z tym poczekać do wiosny i na chętnego co by ten filmik miał nakręcić. I nie w tym wątku.
Nie mniej strasznie przykro mi się zdobiło i żałuje, że jakiekolwiek zdjęcia wstawiałam. Az chęć do jazdy ze mnie uleciała (pewnie przewrażliwiona jestem). Postawcie się na moim miejscu.
I jest niekonsekwencja w tym co piszecie, ale nie chce już tego tematu poruszać.

Natomiast koń darolgi  💘
darolga   L'amore è cieco
22 grudnia 2009 17:00
cieciorka - ależ oczywiście, że chciałam ją kupić! Ale nie chcą mi jej sprzedać... A jak już wynegocjowałam sprzedaż, to padła cena - tylko się krzesła trzymaj - 25 000. A potem znowu zmiana zdania, koń nie na sprzedaż.
Poza tym miało być inaczej, miałyśmy sobie dalej pracować, ale tylko z ziemi. A żeby móc trenować i startować, kupiłam Koraba  i wszystko miało być super. Ale się posypało, a ja czuję się jak szmata, która kupiła innego konia, żeby bawić się w sporcik i wymieniła chorego na zdrowego. I źle mi z tym, cholernie źle.

kujka - ta... dokładnie...

Tristia - dziękujemy!  :kwiatek:

Fantazja - miło słyszeć  :kwiatek: ale i Tobie należą się ogromne gratki oraz respect!

Sankaritarina -  :kwiatek: bardzo, ale to bardzo dziękujemy za ciepłe słowa! Zmiana jest także w charakterze kobyły, dlatego powtarzam raz jeszcze: warto wierzyć! warto!  :kwiatek:

emi - dziękujemy  :kwiatek:
Ale się posypało, a ja czuję się jak szmata, która kupiła innego konia, żeby bawić się w sporcik i wymieniła chorego na zdrowego. I źle mi z tym, cholernie źle.


Nie możesz być dla siebie tak surowa 🙁  To nie Twoja wina. Głowa do góry. 3 mam kciuki 🙂
Ruda_H   Istanbul elinden öper
22 grudnia 2009 18:01
darolga, niestety cena dość zaporowa ale po cichu liczę na wielką obniżkę cen w WKS 🙂  a Tamiza wygląda bajecznie
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
22 grudnia 2009 18:11
darolga piękna zmiana  😅:  Szacun 🙂
Darolga pamiętam jak pokazywałaś nam tą bidulę rok temu i pisałam Ci wtedy że będzie z niej koń, cieszę się niezmiernie że koń w końcu wygląda rewelacyjnie. Gratuluję.
Burza  😉
darolga   😡 dziękujemy za komplement
cieciorka   kocioł bałkański
22 grudnia 2009 20:55
darolga, no nie! z czałym szacunkiem, ale to duuużo zawyżone! (nie znam T, ale zdowa nie jest itd...) i to ty tyle wysiłku i miłosci w nią włozyłaś! to tobie zawdzięcza stan w jakim się znalazła, ty ją wyprowadziłas!
i do tego niesłowność!  😵
ona jest włascicieli stajni? jak to sie w ogole z nia zaczeło? w sensie skad ją wziełas? 😉
kurcze, może gdyby tfu, tfu! (nie wierze ze to pisze), ale moze gdyby bylo z nia troche gorzej, to by jej juz tak nie chcieli?
trzymam mocno kciuki!!! :przytul:
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
22 grudnia 2009 21:00
z tego, co kojarzę to koń jest WKS-u czyli wojskowy, a oni mają ceny stałe, niezależnie od stanu konia, widocznie siwa kiedyś była tyle warta, a oni dalej tyle chcą i niżej nie sprzedadzą...

Darolga, wracając do naszej rozmowy sprzed kilku miesięcy (bo wtedy do Ciebie kilka razy pisałam, ale nie odpisałaś, z resztą jaja się wtedy działy z moim gg), możesz mi udzielić informacji, ile by chcieli za "moją" byłą pupilkę?? Może być na pw...
Ruda H, jakbys cokolwiek wiedziała o obniżce cen w WKS-ie, to proszę o info  🙇 🙇 Mam tylko nadzieję, że to będzie po kwietniu i mojej pierwszej wypłacie...
od zera do bohatera ; ))   😀

sierpień 2008 - czerwiec 2009


lipiec 2008 - lipiec 2009


lipiec 2008 - sierpień 2009


październik 2008 - lipiec 2009
kujka   new better life mode: on
23 grudnia 2009 22:15
nie ma zdjec
Koń ma irokeza i został nakarmiony. Ale dobry kierunek pracy.
Że to chude z 2008 to Boogie!!??  😲...wow🙂
Boogie koks 😀iabeł:
cieciorka - ależ oczywiście, że chciałam ją kupić! Ale nie chcą mi jej sprzedać... A jak już wynegocjowałam sprzedaż, to padła cena - tylko się krzesła trzymaj - 25 000. A potem znowu zmiana zdania, koń nie na sprzedaż. kujka - ta... dokładnie...

aż mi się scyzoryk w kieszeni otwiera! 😤 sami doprowadzili konia do zupełnej ruiny, a teraz kiedy Tamiza wygląda jak smoczysko, zupełnie zapomnieli że to przecież twoja praca, wiara i kasa włożona w m.in. w pasze żeby najpierw doprowadzić konia do normalnego stanu! Ci ludzie naprawdę są zupełnie zadufani w sobie i niczego poza kasą nie widzą, a już na pewno nie mają pamięci do własnych słów wypowiedzianych wcześniej!

Wierz mi, wiem co znaczy zostać przez nich "przeżutą i wyplutą", mam nadzieję że jeszcze dopniesz swego - tak samo jak pokazałaś im co można uzyskać z konia niechcianego, spisanego na straty i który niby do niczego się nie nadaje.

Co do ceny sprzedaży to mogę się założyć że jak jej opadną mięśnie to znowu przestanie im się podobać i będą chcieli się jej pozbyć za psie pieniądze (tak jak wcześniejsze konie rekreacyjne)

Makrejsza jeśli mogę zapytać: o jakiego konia chodzi? 😉
Jaki koksik  😀iabeł: Gratulacje jeszcze raz;*
Burza, u kasieq(;, to zmiana zdecydowanie nie tylko wynikająca z żywienia i irokeza. Uwierz
darolga   L'amore è cieco
24 grudnia 2009 12:04
emi – niby tak, ale i tak czuję się podle 🙁

Ruda_H – ja też, ja też... jak x lat temu...

efka – baaardzo dziękujemy 🙂  :kwiatek:

Adriena – dziękujemy! Pamiętam, pamiętam. Cieszę się, że nam się udało 🙂

cieciorka – Siwa jest koniem WKS-u, czyli Wojskowego Klubu Sportowego. W skrócie – wojska. Zatem z jej kupnem jest duuuuży problem... Wszystkie ceny mają mocno zawyżone, ale prawda jest taka, że półtora roku temu chcieli za Siwą duuużo mniej.. ;/ więc... eh...
Jak się zaczęło? Dostałam ją na wyłączność za pracę. Mogłam sobie wybrać innego, ale wybrałam ją. Stała taka bidula w kącie padoku, odrzucona, niechciana, brudna, ale z cholernie mądrym spojrzeniem. I tak się zaczęło... I naprawdę nie chcę, żeby się skończyło... 🙁
wiesz, co jest najgorsze? Żebym to ja wtedy wiedziała, że uda nam się to, co się udało, to kupiłabym ją wtedy, kiedy jej wartość była jeszcze śmieszna... A tak nie dość, że teraz mnie na nią nie stać, to jeszcze przejadła, przekulała i te pe 3/4 swojej wartości... Chciałabym cofnąć czas i móc zacząć jeszcze raz. ;(

Makrejsza – ceny w WKS-ie też się zmieniają, dobre kilka lat temu była przecież niemalże wyprzedaż koni po dobrych cenach... Z ów wyprzedaży np. Dyra ma swoją Dyrekcję, a przecież kiedyś za nią chcieli 25000. Także ceny ulegają zmianie, tzn. raz na jakiś czas jest takie „bum” i wyprzedaż. I na to po cichu czekam. A co do naszej rozmowy – to właśnie pisałam do Ciebie na gg, ale widać moje wiadomości nie dochodziły. W każdym bądź razie zaraz naskrobię Ci priv 😉

kasieq – bardzo fajne zmiany się zapowiadają, dobra robota 😉 czekamy na Was za rok!

Wer – niestety 🙁 i jestem po prostu w czarnej d... nie wiem, nic nie wiem. Nie zagłodzę przecież konia, żeby zeszli z ceny, a cały czas z nią pracując widać podnoszę tylko jej cenę. Chore to to.


I to też nie jest tak, że konia celowo zabiedzono, był to okres ciężki dla klubowych koni, bo karmili i robili przy nich żołnierze jeszcze. Konie niepracujące były karmione na padoku, a że Siwa najniżej w stadzie była, to nigdy się nie dopchała... I błędne koło. Ale prawda jest taka, że nie są bez winy. Dla mnie chudnięcie konia to dość niepokojący objaw.
Na szczęście żołnierzy już nie ma, są pracownicy i wszyściutkie klubowe wyglądają jak pączki w maśle i dużo się zmieniło.
Ale nie zaprzeczam, Siwa to już chyba myślami była na wiecznie zielonych pastwiskach, więc mam wrażenie, że zdążyłam w ostatniej chwili. I inna sprawa, że była trupem spisanym na straty. Wszyscy się z niej śmiali. WSZYSCY.
A najśmieszniejsze jest to, że kiedy już była w treningu, odkarmiona i napakowana, usłyszałam od pewnej osoby, że to zawsze był dobry koń i że dostałam zrobionego profesora, więc nie mam się co cieszyć z sukcesów. Dodawać, że ta sama osoba 4 miesiące wcześniej publicznie mnie upokarzała śmiejąc się z siwego, krzywego trupiszcza?
Eh.
No ciężka sytuacja.

Miałam o tym na forum nie pisać, ale wszystko mi jedno. Zaraz mnie szpicle podkablują jakieś, Klub się dowie i będzie jazda. Heh, ale i tak wszystko mi jedno. Gorzej być nie może.

Raz jeszcze wszystkim dziękuję za ciepłe słowa!
kasieq(; widać, że koń nabrał masy i to sporo, szczególnie szyja i zad mu się wypełniły. I to najbardziej rzuca się w oczy. Jak dla mnie widać też, że lepiej pracuje pod siodłem- jest luźniejszy, bardziej zaokrąglony. Powodzenia w dalszej pracy🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się