Cóż bym mogła napisać o "Skins" będąc wielką fanką serialu? Zapewne same zalety. Serial opowiada o angielskich małolatach, paczce przyjaciół, która chodzi razem do szkoły, imprezuje i takie tam różne.
Zapewne póki co nie przekonuje opis? Serial jest o 180 stopni inny niż te amerykańskie, bo nie ma tam pięknych dziewczyn, przystojnych chłopaczków i nie leje się cukier. 100% brudnej Anglii, mnóstwo rzucania mięsem. Dodatkowo aktorzy mają po 18-19 lat, a nie 30 🙂
Krótko wspomnę o postaciach:
Tony - hedonista, ma wszystkich w dupie, liczy się tylko on, ma o sobie bardzo duże mniemanie
Michelle - dziewczyna Tonego
Cassie - zakręcona na maksa anorektyczka .. 'wow, lowley' 😀
Sid - przyjaciel Tonego próbujący stracić dziewictwo
Maxy - gej, najlepszy przyjaciel Anwara
Anwar - muzułmanin nie gardzący narkotykami, wodka itp
Chris - kolejny wystrzał, testujący leki na 'bazie' Viagry, podkochujący się w nauczycielce
Jall - równowaga dla innych, nie pijąca, nie ćpająca, klarnecistka
Effy - jest tylko przelotem, to młodsza siostra Tonego
Minusem jest tylko to, że w 2 sezonie wszyscy rozjeżdżają się, bo kończy się szkoła, jadą na studia. A w 3 i 4 sezonie występuje inna ekipa, mianowicie Effy (siostra Tonego) i jej ekipa ze szkoły/klasy.
Kurde nakręciłam się i włączę chyba sobie pierwszy sezon, po raz 5.
edit
Od góry: Michelle (w paski), Tony, Jall, Cassie.
Niżej: Kenneth (murzyn), Sid (w czapce), Effy
Na samym dole, w lewym rogu: Chrisedit:
A teraz się przyznam, że moją największą miłością z 3 sezonu jest Cook 😍 typowy Angol i ten akcent 😍