wady wzroku u jeźdźca
Że podobnego wątku nie znalazłem - więc zakładam.uśmiech
Wady wzroku i sposób ich korygowania.
Jakie znacie sposoby na to żeby lepiej widzieć? kukunamuniu
hurra!
Ja mam taką wadę wzroku, o której pisze wrotki i czy soczewki czy okulary to i tak ni diabła nie widzę czasami 😁
w sumie to jeszcze można założyć watek o wadach układu krwionośnego, dolegliwościach neurologicznych,lękach i psychozach, problemów z termoregulacją nie omijając ...kwestia "gorącej głowy" i braku "zimnej krwi" w siodle jest bardzo istotna przecież 😁
:Tak trochę w temacie. Oglądał ktoś relację z CSI w Katowicach? lub na żywo? Bo mam taką refleksję: jakimkolwiek sposobem nie poprawilibyśmy sobie wzroku (tak, że przez lata to nawet znośnie wygląda) - to przy silnych emocjach/pieniądzach - problem wraca. I to dokładnie w takim stylu, w jakim zawodnik miał zwyczaj "widzieć" jako junior 😀iabeł:
ja mam chyba to szczęście,że "widzę" i to wcale nie tylko ostatnią fulę 😀iabeł:
ale mistrzostwem świata była dla mnie sytuacja,która do tej pory wspominam z uśmiechem...
rozprężalnia, pewien "zawsze groźny" zawodnik rozpręża swoją żonę...jej delikatnie rzecz ujmując - nie idzie...tu urwana fula,tu za blisko....w pewnym momencie mąż ,gdy żona była na ścianie równoległej do przeszkody krzyczy :"jedź Marzenka! pasuje!!!".............. i pasowało 😵 😂
mam swoją teorię na ten temat i na pewno nie jest tożsama z tym,że po prostu z odległości 20 fule zobaczył odległość,ale od tamtej pory ta kwestia jest przez nas używana jako żart słowny w wielu sytuacjach treningowych 😁
Pojechałeś wątek wrotki 😀. Ale problem istnieje - czasami przy czyszczeniu widzę zbliżające się końskie kopyto dopiero, gdy jest jakieś 20 cm od moich oczu 😁 Nawet johnsony nie pomagają ...
Pojechałeś wątek wrotki 😀. Ale problem istnieje - czasami przy czyszczeniu widzę zbliżające się końskie kopyto dopiero, gdy jest jakieś 20 cm od moich oczu 😁 Nawet johnsony nie pomagają ...
generalnie cały ten wątek miał być szyderczym protestem, który po powstaniu "wad postawy u jeżdźca" miał uprzedzić pojawienie się wątków, o wadach zgryzu,mowy,słuchu,płaskostopiu i innych przypadłościach, które skutecznie blokują rozwój adeptów wybitnie utalentowanych jeździecko, z tym że im,np. lordoza przeszkadza ten talent ujawnić 😁
...nie wyszło, skoro tamten wątek żyje, a ten ciągle nie jest zamknięty przez modów. 🙄
ooo niee a chcialam zalozyc watek o wadach zgryzu!
kujka, się śmiejesz, a ostatnio pewna, bardzo utytułowana zawodniczka opowiadała (moja wersja może różnic się "nieco" od oryginału, ale pamięci to nie mam wcale, więc oddaje to ogólny sens) , jak będąc na jakichś międzynarodowych zawodach ( nie pamiętam gdzie, wybaczcie), zobaczyła jak ekipa, belgijska ( taaa, moja cudowna pamięć), o ile sie nie mylę, siedziała rządkiem obok list startowych i synchronicznie "ćwiczyła szczękę", okazało się, że fizjoterapeuta zalecił im ćwiczenia szczęki, dzięki którym rozluźniali miednicę...
to może wreszcie bycie logopedą do czegoś mi się przyda!!! 😵
Dla hardcorowców z dużą wadą krótkowzroczności jeżdżących w soczewkach: wyjmijcie sobie w trakcie jazdy jedną soczewkę. Niezapomniane wrażenia. Powiedziałabym nawet, że odczucia podobne do pożądnego upojenia alkoholowego 🥂
Dla hardcorowców z dużą wadą krótkowzroczności jeżdżących w soczewkach: wyjmijcie sobie w trakcie jazdy jedną soczewkę. Niezapomniane wrażenia. Powiedziałabym nawet, że odczucia podobne do pożądnego upjenia alkoholowego 🥂
tak samo "potem" głowa boli 😀
śmiech śmiechem, ale mam kolegę z wadą wzroku i na jedną stronę widzi do przeszkód, a na drugą totalnie nie. można tu gadać, że skakać na tą więcej itd, ale walka z tym jest od lat i za wiele się tym nie dzieje. 🤔wirek: chwała, że na parkurze/crossie emocje biorą górę i w miarę wszędzie pasuje 😁
To chyba koń ma widzieć.
koń ma widzieć - fakt niezaprzeczalny, jest tyko jeden mankament - koń "widzi" tylko siebie i tor jazdy tak na prawdę dopasowuje do własnych gabarytów bez uwzględniania plecaka - a to już jest poważna sprawa szczególnie w lesistym terenie 😉
tipsy są już dawno przereklamowane,wątek umrze 🙁
[quote author=Ktoś link=topic=12795.msg404793#msg404793 date=1260878152]
tipsy są już dawno przereklamowane,wątek umrze 🙁 [/quote]
Pewno, że umrze ... no, chyba że tipsy u kopyt 😁 Już bardziej naturalny ( he he) będzie wątek NOCNE JAZDY W TERENIE. Przynajmniej ci z wadą wzroku będą mieli równe szanse 😉
łeeeee myślałam, że w końcu jakiś wątek dla mnie, bo ja jestem ślepa jak kret i bez okularów jeżdżę 😁
A z tym widzeniem odległości to kiedyś bardzo dobry zawodnik tłumaczył, że to jedna wielka ściema. Chodzi o to, żeby koń miał dobry rytm i wystarczająco dużo energii, żeby daną przeszkodę pokonac. Żeby udowodnic swoją tezę, pokazał, jak najeżdża na przeszkodę 110 cm patrząc do tyłu przez ramię - odskok wypadł idealnie.
Ale co ja mogę wiedziec, mało doświadczona jestem
Ikarina - jasne,że poniekąd masz rację...rytm i równa fula to jakieś 75% sukcesu...ale czasami w emocjach przytniesz zakręt i nagle z pasujących 4 robi się albo "pojechane" 3 albo mocno trzymane 4 😉 na parkurach też pojawiają się zagadki - w liniach,w szeregach czy przy wymyslaniu sobie skrótów w ściganych konkursach - tam tempo zawsze jest lekko rwane...oczywiście,zaraz mi powiecie,że trzeba ciągle tym samym,bez utratu impulsu nawet w zakręcie - ale nie zawsze się tak da,czasami koń się po prostu potknie i trzeba szukać właściwej odległości choćby w skoczeniu przeszkody skosem...czasami bardzo duzym 🤣 😎
Ale co działania awaryjne maja do "widzenia"?
A co "widzenie" ma do pomysłów (w wirze walki) z którego miejsca podyktować odskok?
No i - kto w ogóle ma konia tak ujeżdżonego, że gdy 50 cm robi różnicę, to na jednej foule bezstratnie to przeprowadzi? Co ma "widzenie" do sztywności konia, i do tego, że to konie rządzą jeźdźcami (w praktyce)?
Może np. Tomek K. nie widział, że zmusza konia do skoku przez tripel z trzech metrów?
"Widzenie" to tylko słowo joker.
Ten temat tak mnie wczoraj zainteresował, że postanowiłam zrobic mały eksperyment.
Warunki:
ja - średni skoczek
koń nr 1 - 5 lat, średni skoczek
koń nr 2 - 6 lat, średni skoczek
przeszkoda: 1 metr
Postanowiłam najeżdżac na przeszkodę nie patrząc na nią. U obu koni ustanowiłam odpowiedni rytm, postarałam się, żeby miały tego "powera" w zadzie i na 4- 5 fuli przed stacjonatą odwracałam głowę, patrząc sie na krzaczki.
Pierwszy skok - łał! Wyszedł idealnie!
Drugi skok - tak samo!
Trzeci - tak samo! Kurka, ale mam farta!
Czwarty, piąty, szósty - za każdym razem odskok pasuje idealnie, normalnie sama nie wierzę!
Zszokowana rezultatem eksperymentu spróbowałam na innym koniu (bo może akurat ten miał dobry dzień)
I przy drugim koniu - zgadnijcie - każdy skok był super - bez przytupu, bez ścigania
Może ja powinnam zawody jeździc z zamkniętymi oczami? 😁
Ja jestem jeźdźcem, który "widzi" przeszkodę 3 foule przed i jak coś jest nie tak, to jest wielka panika (skrócic? dodac? aaaaaaa!) i w sumie, jak odległośc nie pasuje, to jest jedna wielka masakra. Może czas przestac przeszkadzac koniowi 😉
A tak z drugiej strony, słyszałam, że John Whitaker zrobił kiedyś pokaz - ustawiał chusteczkę przed przeszkodą i zawsze najeżdżał tak, że koń zostawiał na niej ślad kopyta. Chusteczka za każdym razem była w innym miejscu, ale przy każdym najeźdze, ślad na niej pozostawał.
Normalnie 👍
Kilka lat temu mnie tak uczyli...
ja - słaby skoczek (teraz się mogę średnim nazwać ; ) )
koń - dobry skoczek (licząc, że są 3 etapy tylko - "słaby, średni i dobry"😉
trener: "Najedź dobrze, z impulsem, równo, etc, a jak będziesz na prostej w połowie placu ZAMKNIJ OCZY!"
Bo się bałam, pierwszy raz skakałam powyżej 1m. I zawsze odskok wychodził dobrze. Zawsze. I teraz na parkurach, jak tylko zaczynam za dużo myśleć, to zamykam oczy. I wychodzi.
In, znalazłam bratnią duszę :przytul:
A zawsze się tak strasznie nabijałam z takiego filmu dla quoniar o dziewczynie, co kompletnie straciła wzrok i jeździła zawody w skokach. Może jednak ten film miał jakieś głębsze przesłanie 😁
Teraz, po tym eksperymencie stwierdzam, że problemy z najeżdżaniem na przeszkody do metra (no bo wydaje mi się, że skoczenie wagona 150 to jednak wymaga jakiegoś "widzenia"😉 są spowodowane tym, że koń nie umie rytmicznie najechac, ma za mało powera, żeby się odbic i albo jeździec mu w tym skutecznie przeszkadza, albo po prostu nie został tego nauczony.
Mnie nasz trener powtarza zawsze, ze mam miec dobry galop, co dla mnie znaczy, ze mam jechac porzadnie w przod (oczywiscie w kupie, nie rozpedzac, tylko miec powera w zadzie)😁 bo inaczej za bardzo zbieram, na ostatniej prostej nic wiecej nie zmieniac i czekac na skok (nie trzymac za mocno, nie pchac, nie krecic, nie probowac widziec, jesli nie widze) i jesli sie zastosuje do tego, to praktycznie w 99% pasuje. Nawet ostatnio musialam skakac z szefem na nowym koniu i staralam sie myslec o tym, co mi trener mowil. Udalo sie. Skoki byly dobre, szef zadowolony, ja 😵
jak majzluje, to nie widze. Ostatnio wiecej skacze, i tym wiecej widze, czasem na 3, czasem na 5, czasem nawet na 10 foulé, ale nadal nie ma stalej "widzialnosci". Od czasu do czasu slepne skutecznie 👀
In, znalazłam bratnią duszę :przytul:
A zawsze się tak strasznie nabijałam z takiego filmu dla quoniar o dziewczynie, co kompletnie straciła wzrok i jeździła zawody w skokach. Może jednak ten film miał jakieś głębsze przesłanie 😁
haha, to my to już w ogóle... ja z zamkniętymi oczami, koń na jedno oko nie widział w ogóle, a na drugie - pewności nie mam co do tego, ile, więc chyba (nie więcej niż 50%, to na bank) - 30% widział 😵
Z tym, że jakbym o tym wiedziała wtedy... : P Cóż, pewnie bym jechała, trener kazał, ale teraz nie odważyłabym się : P
wy,zeby widzieć zamykacie oczy...ja jak nie zobaczę,to zamykam 😂 😵 w niczym to oczywiście mi nie pomaga,ale robię to odruchowo 🤔wirek: 😁
Ktoś, bo my jesteśmy szpecjalistki 😁
I mam tak samo, jak ty - gdy widzę, że chyba mi nie wyjdzie, to zamykam oczy. Jest to na zasadzie "schrzaniłam, nie chcę tego widziec".
Tak btw zabawny tor obrała ta dyskusja 😀