Wybór kierunku studiów

W "charakterach" też jest konkurs o indeks i będę się o niego starała. Można wybrać dowolną uczelnię psychologiczną w Polce. Apropo jest ktoś z poznańskiej psychologii?
In polecam AF 😉 z autopsji 😉
[quote author=małaMi link=topic=132.msg388277#msg388277 date=1259104464]
wistra dlaczego, co sie stalo?


Jest cholernie, cholernie ciężko (przynajmniej mi).
Napisanie wszystkiego wykutego na blaszkę to i tak kolos albo nie zaliczony, albo marna trójczyna.

Ja chyba wolałabym jednak pójść do pracy, a uczyć się w szkole policealnej na technika weterynarii. To mnie bardziej kręci.
[/quote]

wistra a myślisz że na takim kierunku będzie łatwiej ?? Moim zdaniem jeszcze ciężej!! Trochę motywacji i samozparcia skończ jedno a zacznij drugie 🙂
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
25 listopada 2009 21:39
oj dziewczyny co wy wiecie o rolniczej w krakowie  😎
sama jestem na technologii zywienia czlowieka i powiem ze jest prze przerabane!!
jak slucham moich ludzi z klasy ktorzy poszli na polibude UJ czy na pedagogiczna czy inna to maja bajke na studiach.
nie wiem jak u wistry ale u mnie co zjad mamy kartkowki kolokwia egzaminy sprawdziany odpytywanie ustne odpytywanie przy tablicy zadania domowe wiec jest ciezko. a inni? moze tez maja nauke ale w sesji a nie co 2 tyg tak jak w moim przypadku.
sama zastanawiam sie nad rezygnacja ale stwierdzilam ze mowi sie trudo idzie sie dalej, jak tego semestru nie zalicze to od pazdziernika ide gdzies indziej, gorzej jak jakims cudem zalicze bo bede sie zastanawiala co dalej, biorac pod uwage ze jest ciezko i ze po tych studiach nie mam nic ( no chyba ze praca w sanepidzie ale to i tak ciezko) nie mam nawet uprawnien dietetyka
Też mam podobnie, na dodatek w sumie w ogóle mnie to nie kręci...
Tzn kręci mnie tylko anatomia, nic poza tym.
A mam np botanikę i mam znać rodziny roślin po łacinie i bezbłędnie je opisać i wskazać (na obrazku np)  😵
kujka   new better life mode: on
25 listopada 2009 22:27
wistra, ale nie ma studiow, na ktorych nie bylby idiotycznego przedmiotu, ktory by nam sie w ogole nie podobal. NA kazdym kierunku znajdziesz takie badziewie (wiecej tego lub mniej, zalezy jak sie trafi).
jak dla mnie rzucanie studiow po to, zeby zrobic technika wet to glupota...
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
25 listopada 2009 22:33
kujka, dokładnie, wiemy coś o beznadziejnych przedmiotach... w dodatku jestem na 99% pewna, że nawet koła nie zaliczę. A do nauki zabrać się nie umiem =/ Właśnie się zastanawiam gdzie pójść, jak moja edukacja prawnicza skończy sie w grudniu. Jakieś ciekawe propozycje?
busch   Mad god's blessing.
25 listopada 2009 23:04
Strzyga - jeśli już rozmawiamy o czarnych scenariuszach, to pamiętam, że politologia Cię interesowała jeszcze zanim poszłaś na prawo - więc może tym razem pójdziesz nie na to, na co ambitniej/bardziej poprawnie politycznie iść, ale na to, czego zawsze chciałaś się uczyć?  😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
25 listopada 2009 23:09
tyle, że tam też jest dużo historii, a to chyba moja pieta achillesowa...
busch   Mad god's blessing.
25 listopada 2009 23:10
To pozostaje tylko olać studia i zostać ninja 😎
In.   tęczowy kucyk <3
25 listopada 2009 23:11
szepcik, będę to na pewno miała na uwadze, dzięki : )
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
25 listopada 2009 23:13
coraz bardziej mnie to nęci  😂
Solina,przepraszam,ze to mowie,ale nie osmieszaj sie mowiac,ze na rolniczej jest najciezej w Krakowie.

Wszystko zalezy od kierunku,generalnie na UJ-cie jest najciezej(porownujac 2 takie same kierunki)
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
26 listopada 2009 13:23
Hreczka, masz znajomych co sa na pierwszym roku na UJ UE UR  AGH politechnice czy UP?? bo ja mam ich wszedzie i raz na jakis czas siadziemy sobie na piwie i jak na razie to ja z dwiema kolezankami mamy najwiecej nauki a jestesmy na UR na trzech roznych kierunkach. kolega na biomedycynie ma wieksze lajty z nauka niz ja. na pewno gorzej bedzie mial w sesji bo mi beda sumowac wyniki z kartkowek i egzaminow a on bedzie uczyl sie z pol roku na jeden egzamin.
poza tym nie mowimy tutaj o ilosci przekazanej wiedzy tylko o tym ze ja na UR musze na co drugi tydzien byc obkuta kiedy to inni chodza na zajecia ćwiczenia i nic nie musza umiec ( do czasu egzaminow i kolokwium)

mam tez starszych znajomych od siebie ktorzy skonczyli rozne kierunki i kazdy co byl na ur narzekał na to jak mecza z kartkowkami sprawdzianami egzaminami wstepnymi egazminami kolokwiami.
bo nie porownuje w tej chwili ciezkości nauczenia sie czegos bo ciezko porownac nauke anatomi czlowieka po łacinie a np rysunek techniczny tylko o tym jak zawalaja nas co tydzien nauka
Averis   Czarny charakter
26 listopada 2009 15:46
Ja niby na polonie, a też mam każdych ćwiczeniach kolokwia/wejściówki/ pytanie- ale przynajmniej na bieżąco powtarzam materiał  😁
Ponia   Szefowa forever.
26 listopada 2009 16:02
kujka, dokładnie, wiemy coś o beznadziejnych przedmiotach... w dodatku jestem na 99% pewna, że nawet koła nie zaliczę. A do nauki zabrać się nie umiem =/ Właśnie się zastanawiam gdzie pójść, jak moja edukacja prawnicza skończy sie w grudniu. Jakieś ciekawe propozycje?


Chodź ze mną na jeździectwo😀 od przyszłego roku a teraz sie poobijamy 😀
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
26 listopada 2009 17:11
A widzisz mnie na jeździectwie? Zarąbiście byłoby z Tobą studiować, gdyby nie było egzaminów wstępnych i całej reszty...
Ponia   Szefowa forever.
26 listopada 2009 17:15
A widzisz mnie na jeździectwie? Zarąbiście byłoby z Tobą studiować, gdyby nie było egzaminów wstępnych i całej reszty...


Marudzisz;p
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
26 listopada 2009 17:28
Jooo, a II klasa to sama do mnie przyjdzie xPP

Dziś myślałam o psychologii, tylko musiałabym zdać maturę z biologii.
Averis   Czarny charakter
26 listopada 2009 18:32
Niekoniecznie 😉 Na UW nie jest wymagana.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
26 listopada 2009 18:39
"troszkę' daleko  😉
Strzyga, na UG też biologia nie jest wymagana.

[quote=univ.gda.pl]dwa przedmioty do wyboru spośród: biologia, fizyka i astronomia, historia, matematyka, geografia[/quote]
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
26 listopada 2009 19:27
to mogłabym w przyszłym roku klepnąć geografię., Tylko będę miała 1,5 roku w plery...
Scottie   Cicha obserwatorka
26 listopada 2009 19:32
Strzyga, tak z ciekawości zapytam- co chciałaś robić po politologii?

kratka   Król Papka i Pająkowe dziecko
26 listopada 2009 19:35
Czy któraś z was ma doświadczanie z kierunkiem gospodarka przestrzenna, studiuje.  Chodzi mi konkretnie na UG. Ale jakieś opinie o kierunku? Wrażenia  😀 Bo zastanawiam się właśnie nad nim i zdania są podzielone...
Strzyga, lepiej mieć stracone półtora roku, niż później przez całe życie robić to, co w ogóle Cię nie interesuje 😉 lets-go pisała o swojej (właśnie takiej) sytuacji ostatnio 🙁
Moon   #kulistyzajebisty
26 listopada 2009 19:42
Kratka, funfela z gimnazjum jest teraz na gospodarce przestrzennej na I roku i ciągnie razem z III rokiem geografii i bardzo sobie chwali - Tylko nie wiem w sumie czy to jest spowodowane tym, ze ma po prostu 'bazę' z gegry z tych dwóch lat, czy po prostu jest dość przyjemnie i prosto. ;-)
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
26 listopada 2009 19:46
Scottie, eee, wesołym politologiem?

fin, to nie jest tak, że mnie to nie interesuje w ogóle. Prawo jest tylko mega trudne i na prawdę zawalę koło z historii prawa polskiego. a na komisa raczej nie mam szans, ergo nie zaliczę, wypadam ze studiów.

morwa   gdyby nie ten balonik...
26 listopada 2009 20:04
Kratka, funfela z gimnazjum jest teraz na gospodarce przestrzennej na I roku i ciągnie razem z III rokiem geografii i bardzo sobie chwali - Tylko nie wiem w sumie czy to jest spowodowane tym, ze ma po prostu 'bazę' z gegry z tych dwóch lat, czy po prostu jest dość przyjemnie i prosto. ;-)

Po prostu jest przyjemnie i prosto  😁
Scottie   Cicha obserwatorka
26 listopada 2009 20:40
Strzyga, myślałam, że miałaś jakieś konkretniejsze plany 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się