Gillian, błoto o tej porze roku to nasza specjalność niestety. Żeby dojść do tego sympatycznego padoczku, trzeba przejść przez coś, co latem jest ujeżdżalnią, a teraz jedną wielką kałużą. A Poem to mistrzni oblepiania się, wybiera najgłębsze błoto i leżąc kopie przednimi nogami, żeby ją równo z każdej strony pokryło 😉