jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia

caroline   siwek złotogrzywek :)
09 sierpnia 2009 21:37
no własnie tak szukam, który to tandem był 😉
wydaje mi się, ze to mniej więcej ten kierunek:

ale nic z dokładnie takimi "cheek pieces" jak te ze zdjęcia jeszcze nie trafilam 😉
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
09 sierpnia 2009 21:40
matko, jakie cuda 😲
caroline a czy to co wkleilas nie jest na pojedyncza wodze?? tamto faktycznie ma dluzsze czanki.
jakie by nie było - na jedną czy dwie wodze - jest to zdecydowanie tandem

tutaj masz przykład takich na dwie wodze - do wyboru do koloru, tyle ile jest kombinacji to i gwiazdek na niebie wyliczysz 😉 chociaż w większości bardzo podobne





i jeszcze kilka







a teraz prosze o wyjasnienie celowosci uzywania tego. czy to jest dla konie, ktore "targaja" w parkurze? dla takich z ktorymi ciezko dogadac odskok? czy moze jest to po prostu precyzyjniejsze niz tradycyjne kielzna??
Gillian   four letter word
09 sierpnia 2009 22:37
katija, sama podałaś trzy podstawowe powody 🙂
tzn ja tak przypuszczam  😉 bo nawet tego w rekach nie mialam, widzialam pare przejazdow. tylo wydaje mi sie, ze uzycie takiego kielzna jest wymuszone konkretnym problemem. a z drugiej strony- wygladato jakos tak masywnie, kombinacja wiec na pewno ostre,  tak sie nasuwa. a z drugiej strony, jesli to dziala i wystarczy delikanie tego uzywac, a targac sie i szarpac z koniem na wedzidle, to wychodzi ze jednak to delikatniejsze.

edit: napisalam nie po polsku.  😡 moze ktos zrozumie o co kaman.
Gillian   four letter word
09 sierpnia 2009 22:50
wystarczy delkiatniej działac, żeby uzyskac efekt. W ten sposób unika się walki z koniem w dystansie. W domu konie nawet pobudliwe mogą byc sterowne itd a na zawodach się rozjuszają i cięzko dojśc do ładu.
Co za idiota, za przeproszeniem, pisał opis tego wędzidła? Dla młodych koni? Korekcyjne? W zasadzie munsztuk, ale jedna wodza? Matko, żenada, siodlarnia.pl się powinna za coś takiego wstydzić. A potem jeden laik z drugim kupuje, bo przecież super wędzidło! Załamałam się.


Jesli ktos czegos nie zna nie znaczy to jeszcze ze jest to złe.
To kiełzno wygladajace jak munsztuk uzywane jest tez jako wedzidło korekcyjne przez pania Lindę Tellington- Jones. Kim jest ta pani proszę poczytac sobie w necie, w necie tez można znalesć opis jak używac tego kiełzna nie koniecznie jako westernowego munsztuku. Nie jestem fachowcem od wędzideł korekcyjnych i moj sklep zajmuje sie dostarczaniem dobrego sprzetu w dobrej cenie ale moi Klienci uzywaja tego kiełzna jako wędzidła korekcyjnego.
Natomiast wyzywanie kogoś od idiotów swiadczy jedynie o poziomie forumowicza a braki w wiedzy nie zmieni przemądrzały ton wypowiedzi.

pozdrawiam serdecznie

Dariusz
Siodlarnia
znalazłam nie drogi side pull, jakby ktoś szukał
http://www.horseequipment.pl/oglowie-rope-wildhorn-p-1143.html
za 106 zł 🙂

edit, o ogłowiu przeniosłam do odpowiedniego wątku  😡
czy ktos gdzieś widział w jakimś sklepie do kupienia sam łańcuszek od hackamore?? Ja kupiłam w komplecie z paskiem i moje zwierzątko traktuje to jako troszkę mocniejszy kantar, więc pilnie poszukuje łańcuszka.... a wszędzie tylko takie do munsztuka ;/;/
a taki do munsztuka nie może być? no bo na to samo w sumie wyjdzie.., albo samemu dorobić  😉
no właśnie wiem ze samemu dorobić... Taki od munsztuka nie ma zapieć na paski, plus ma kółeczko na środku, plus jest za długi... No nic, albo kupię drugi hak dla łańcuszka, i po prostu sprzedam albo będę się sama bawić.... Tylko jak kupię taki łańcuszek, plus paski do ostróg (bo chyba tak najłatwiej będzie) i dam do rymarza żeby zszył to na jedno wyjdzie jakbym cały hak kupiła ;/;/

że takich detali nie produkują, to aż szok...
Gillian   four letter word
06 września 2009 22:14
xxagaxx, zobacze czy mi nie został po urwanym haku, jak coś to Cię poratuję 🙂
xxagaxx
Ja mam taki dokupiony i dobrze się sprawdza.
http://www.tundra.pl/catalog/product_info.php/cPath/51_93/products_id/837
xxagaxx
Ja mam taki dokupiony i dobrze się sprawdza.
http://www.tundra.pl/catalog/product_info.php/cPath/51_93/products_id/837



oo to jest myśl 🙂 dzięki za pomysł  :kwiatek:


Gillian ale jakbyś miała to bym była bardzo zainteresowana 🙂
Gillian   four letter word
07 września 2009 19:48
niestety łańcuszek też nie przeżył i ma urwaną sprzączkę.
Zwykły pasek do pelhamu da radę.
ja uzywam wędzidła Rotary kupiłam je za namową kumpeli w sklepie www.horseequipment.pl  jest genialne to wędzidło jak na stare i na młode konie. polecam!
Może mi ktoś doradziś w sprawie wielokrążka.? Więc musze kupić mojemu wielokrążek, ale chciałam taki z jednym kółeczkiem bo to drugie mi nie potrzebne. I teraz nie wiem, czy pełny cienki wielokrążek jest dużo mocniejszy od pełnego ale grubego wielokrążka? (18mm a 22mm). ? 🙄
Czy ktos miał do czynienia z takim wędzidłem?
http://www.equiversum.pl/riders-wedzidlo-puste-otworami-cukier-p-487.html 

Swoja droga co możecie polecić dla konia kompletnie nie żującego wędzidła?
ja uzywam tego wedzidla. nic w nie nie sypie. to wedzidlo prowokuje do zucia, poprzez przeplyw sliny, jednoczesnie jest bardzo delikatne. ja je polecam.
trzynastka   In love with the ordinary
30 września 2009 03:52
ja nie polecam bo czasami godzinę zajmowało wyczyszczenie go w środku jak koń trawę czy jakieś paskudztwo do mordy złapał.
Mordęga ... a jak raz koleżanka nie wyczyściła go należycie po jeździe a tylko przepłukała to śmierdziało, trzeba było skrobać od wewnątrz (zaschnięta ślina + cukier + jakaś trawa+ jakaś gałązka ) i mordęga by to wyczyścić  🤔
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
30 września 2009 06:24
Ja używam (żeby nie było, to koń w nim chodzi :P ) podwójnie łamanego, anatomicznego wędzidła (pustego w środku), jakiej firmy nie pamiętam.
Jak młodej RAZ założyłam puste pojedynczołamane, to były jedna wielka tragedia, kon zaczal się go bać, i uciekał od kontaktu (może moj blad) po jednej jezdze wróciłam do w/w i znowu wszystko dobrze. tak to dziala u nas...
to sie zgadza. podczas jazdy na tym wedzidle, nawet cukierkow nie daje, myje je odrazy jak tylko zdejme, zanim zaschnie. spodobem na mycie, jest przylozenie dziurek do kranu lub weza, wtedy pod cisnieniem wszystko wyplukujesz.
niedawno bylam w stajni rekreacyjnej, gdzie dostalam oglowie z takim wedzidlem. bylo az ciezkie- tak bylo brudne i zapchane....  🤔
trzynastka   In love with the ordinary
30 września 2009 06:31
to sie zgadza. podczas jazdy na tym wedzidle, nawet cukierkow nie daje,


Ja raz dałam pierwszy i zarazem ostatni raz, takie niby owsiane ... o zgrozo... 🙄
Gillian   four letter word
30 września 2009 09:33
ja się lubię bawic i szukac Jedynego Słusznego Wędzidła Dla Kudłatego 🙂 i co by nie było i tak zawsze kończy się na sprengerowskiej oliwce raz łamanej. A teoretycznie na podwójnie łamanym ale zwykłym sprengerze chodził dobrze, natomiast na podwójnie łamanej oliwce się po prostu nie dało ujechac 🙂

nadal nie rozumiem mechanizmu działania tego wędzidła z dziurkami, tak swoją drogą 🙂
Gillian ale czego nie rozumiesz??
Gillian   four letter word
30 września 2009 10:30
po co są te dziurki i jak to pobudza do czegokiolwiek 🙂
te dziurki sa po to zeby slina przez nie przeplywala. kon to wedzidlo tak ciamka. moj czasami robi az takie siorb- tak wciaga powietrze ze slina na tym wedzidle.  dodatkowo to wedzidlo jest grube i leciutkie. sa tacy co tam wsypuja cukier itp. ja tego nie robie, ale mam znajomego, ktory wszystkim mlodym koniom wpuszczal tam mleko z tubki. efekt byl taki, ze one nie chcialy tego wedzidla wypluc  😉  a potem nie bylo oczywiscie najmniejszego poroblemu z kielznaniem.
Gillian   four letter word
30 września 2009 11:52
hmm nie ogarniam tego, ale wierzę na słowo  😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się