Wczoraj nabyłam Fair Play'e wglądające jak Roeckle L&G. I tutaj ciekawa sprawa: tylko te w kolorze ecru/beż są miękkie i cienkie jak L&G 🤔 Pozostałe kolory, które oglądałam, m.in. czarne i stalowe są już znacznie sztywniejsze, choć to ten sam model. Nie mam pojęcia, z czego to wynika, ale może się komuś taka informacja przydać 🙂
czy ktoś z was używał tych rękawiczek? Mam na myśli takie codzienne czynoości przy koniu i jazdy/ treningi . Cena dosyć atrakcyjna jak na skórkowe rękawice. Kiedyś miałam podobne i sprawowały sie super, nie wiem jak te. http://www.allegro.pl/item702132872.html
LoveHorses, ja takie miałam kiedys - do pierwszego ich czyszczenia 😉 (a zabrudziły mi się szybko 😉) skórka delikatna, łatwo się rozciągała, pot konski ją niszczył, ale... na rece lezały nieźle, dość wygodne do jazdy, no i za te pieniądze... 😉 mają swoje wady, ale moim zdaniem do jazdy się jednak nadają 🙂
a ja miałam skurzane z Go Sport'u i trzymały się ponad pół roku (bez żadnych przetarć, pęknięć- nic). Jedyny minus to od końskiego potu sztywniały strasznie, i dopiero po włożeniu na rękę trochę miękły. 🏇
Aaa no to zdaje się że voltowicze pisali że one są kiczowate. Osobiście tych nie miałam, ale generalnie jestem fanką Roeckli mimo iż szybko tracą swój żywot.
Mam FP Grippi od 3 miesiecy... dobrze leza i sa wygodne, ale... nie jezdze jakos mega - 3 razy w tygodniu, dodajmy do tego 2 tyg oboz z jazdami 2 razy dziennie i rekawiczki zdychaja:/ poprzecieraly sie, nie jestem zadowolona...
Ma ktoś (lub miał) rękawiczki skórzane, o te --> http://www.amigo-konie.pl/product_info.php?cPath=6_25&products_id=680 (teoretycznie te, bo ze zdjęcia wydają się mięciutkie...). Rozbijają się? Po jakim czasie? Bo na razie tak cholernie twarde są, że musiałam je ściagnąć na początku jazdy, bo wodzy nie czułam....
miałam takie, albo bardzo podobne, i powiem tak: oglnie jestem zadowolona, szybko sie rozbily. dość trwałe, mi po ok 6 (może więcej) miesiącach pękła skóra na palcach, ale jezdzilam w nich b.duzo i intensywnie, nie wiem jak ty bedziesz ich używać.
Zdjęłam je zanim jeszcze dojechałam spod stajni na hipodrom 😉 Mam nadzieję, że się rozbiją, chociaż ciężko będzie skoro nie potrafię narazie z nich jeździć (staram się je nosić w domu :hihi🙂. Szybkie zużycie raczej mi nie grozi przy mojej częstotliwości jazdy.... 👿
wendetta, miałam te rękawiczki bardzo długi czas. Rozbiją się jak każda skóra. Ich jedyny minus to fakt, że po jeździe okrutniście sztywnieją. Złego słowa nie mogę na nie powiedzieć bo wytrzymały najdłużej z moich wszystkich rękawiczek.
Pauli zapytaj, ona w ktoryms z naszych miejscowych kupowala - nie pamietam czy w starym mlynie czy w amigo. Tylko masz swiadomosc ze one sie targaja w tempie kosmicznym?
Muszę pochwalić moje żółte Fair Play Grippi. Są faktycznie grubsze niż Roeckl'e, pierwsze wrażenie, że są lekko gumowe. Ale w użytkowaniu super, ja nie szanuję rękawiczek w ogóle, czyszczę w nich, jeżdżę, konie z pastwiska sprowadzam 😉 Dopierają się bardzo dobrze, no i co najważniejsze są żółte!!! . Jak dla mnie bomba :]
wendetta, miałam te rękawiczki bardzo długi czas. Rozbiją się jak każda skóra. Ich jedyny minus to fakt, że po jeździe okrutniście sztywnieją. Złego słowa nie mogę na nie powiedzieć bo wytrzymały najdłużej z moich wszystkich rękawiczek.
mam identyczne, i są tak miękkie ( nawet leżąc w szafie kilka miesięcy ) że aż dziwne, że mówimy o tych samych może inna seria 🙂