Kącik Rekreanta II (rok 2009)
ej... powiedzcie czy ja marudzę, czy ze mną wszystko ok
mamy stajnię przepełnioną, od roku próbujemy sprzedać nasze wałaszki, trochę ludzi się pytało, ale na razie chłopaki w stajni jak staly tak stoją
właśnie zadzwonił do mnie człowiek - spytał czy oferta aktualna, czy wzrost się zgadza, ile by się udało upustu utargować, i po 3-5 minutach rozmowy stwierdził "No to ja biorę wszystkie trzy. A może mają Państwo jeszcze jakieś inne srokate?"
Powinnam się cieszyć, prawda? Dyrektor byłby zadowolony, byłoby gdzie odstawić źrebaki, dla mnie osobiście też zysk, bo miałabym w końcu czas dla swojej Młodej...
ale
nie podoba mi się taki kupiec, nie widział koni, nawet nie spytał dokładnie jak chodzą, nie chciał się umówić na wizytę tylko od razu "kupuję". Ma dzwonić we wtorek jak porozmawiam z Dyrektorem o cenie. Podpytywać go o doświadczenie, zrobić wywiad środowiskowy?
wątek zamknięty
cieciorka - wiem ze nikt nie pisał, ja tak sobie rozmyślałam co bym w takiej sytuacji zrobiła 🙂
wątek zamknięty
Ascaia, może spytaj wprost dlaczego nie przyjedzie najpierw zobaczyc koni?
wątek zamknięty
Ascaia, umow-niech przyjedzie. jesli chce konie do szkolki dla dzieciakow (a tak zapewne jest) i wie (slyszal, widzial na fotkach) ze chodza pod dziecmi. i jeszcze ma kaprys zeby byly srokate (dzieciaki lubia), to dla mnie wszystko jasne. sam przeciez na nie nie wsiadze. badal tez pewnie nie bedzie. wiec przyjedzie, zobaczy, zaplaci, zapakuje i pojedzie. dla mnie nic zaskakujacego w tym nie ma. tylko sie cieszyc, ze klient jest, bo na kucyki bez kariery sportowej i latki profesora to raczej popytu duzego nie ma.
wątek zamknięty
szafirowa, widziałam was dzisiaj na liscie startowej w Słupnie. ale was nigdzie nie widzialam 🙁
wątek zamknięty
szafirowa, pewnie masz rację, ja lubię sie pomartwić. Ale jak się zwierzaki "na własnej piersi" wychowała to się marzy o idealnym domu dla nich. Oddzownię do faceta pogadam i może okaże się, że to okazja dla obu stron.
ps. przed chwilą dzwonił inny Pan (bardzo sympatyczny) z pytaniem o czerwono-białego kucyka... wiem - mężczyźni nie rozróżniają kolorów 😉
wątek zamknięty
Klami, przestan przepraszac. 😉 Ciekawy komplecik.
Angeel, paranoja. Podziwiam twoje opanowanie...
Ascaia, ja bym zaproponowala ogledziny koni. Przy okazji moglabys "przejrzec" kupujacego.
wątek zamknięty
A my dołączamy do grona kulawców 🙁
Był wet, zrobił zdjęcia, kazał okuć na przód i czekać do poniedziałku na telefon 🙄

Pozdrawiamy
wątek zamknięty
Fantazja- trzymam kciuki. Na tym zdjęciu kobyłka ma taki smutny wzrok.
wątek zamknięty
Gosia, dzieki. Powiem Ci, ze srednio mi sie kolor tego czapraka podoba, ale coz.... Dostalam, wiec marudzic nie bede.
Fantazja, wspolczuje. A co jest, ze kujecie przod?? Trzymam kciuki !
Grono kulawcow na cale szczescie ubogie aktualnie. Tylko ja z lov w nim tkwimy.
wątek zamknięty
Klami tydzien temu kobyła potknęła się w galopie (tak myslałam), kulała na lewy przód, nic nie spuchło, nie grzało, więc myślałam że na kamień gdzieś stanęła, dałam jej wolne (plus żele, glinka itp), ale było coraz gorzej. Wet mówił coś o miękkich kopytach (?) jeśli dobrze zrozumiałam (choć mogłam przekręcić), badał czymś kopyta. Stwierdził że najlepiej okuć, ale czekam co wyjdzie na zdjęciach.
Tristia :kwiatek:
wątek zamknięty
Nirv koń Ci schudł czy mi sie wydaje?
Lov, Fantazja współczuje i życzę szybkiego powrotu do zdrowia..
wątek zamknięty
Mi się sytuacja Angeel wydaje bardziej skomplikowana i myślę, że trochę za szybko ją tu oceniliśmy 😉 Skoro trzyma konia za darmo w pensjonacie, to zapewne właściciele mają pewne roszczenia wobec niej/jej konia. Może coś nie zo
fakt, trzymam konia za darmo. w zamian za to WLASCICIEL stajni mial na Marianie sobie jezdzic pod okiem moim lub owej instruktorki. nie bylo mowy o tym zeby ktokolwiek inny na niego wsiadal. z tym ze wlasciciel siedzial na nim raz (ja mu jazde prowadzilam), pare dni temu pojechal z powrotem do pracy do Niemiec, w Polsce bedzie pewnie dopiero w przyszlym roku,ale powiedzial ze kon spokojnie sobie moze u niego za darmo stac. i mial stac do konca wrzesnia.
instruktorka wziela konia pod nieobecnosc wlasciciela (zarowno konia czyli mnie jak i stajni).wlasciciel dzisiaj do mnie zadzwonil z Niemiec.dowiedzial sie od pracownika pensjonatu o zaistnialej sytuacji, byl tym wszystkim mocno oburzony, prosil mnie o przedstawienie mojej wersji wydarzen. byl oczywiscie po mojej stronie, powiedzial ze porozmawia z instruktorka, bo on sam nie wie co ona sobie wyobraza...
nirv - no wlasnie przyczepy niestety nie mam i niebardzo mam skad pozyczyc. a gdyby przewoznik mial mi go wiezc to by mnie wyszlo ok 500zl a na to mnie nie stac ;/ ale dzisiaj dostalam info ze moooze uda mi sie pozyczyc trajler od bylego trenera.wiec jestem dobrej mysli.
wpadlam dzisiaj do stajni rownie niespodziewanie. kon na padoku, instruktorki nawet na oczy nie widzialam. mam nadzieje tylko ze mu jesc dala... 😵
wątek zamknięty
Quendi, dzięki, przyda się. wszystko się okaże w poniedziałek.
Mam jeszcze fotę kulawczyka z zawodów 😉
wątek zamknięty
Quendi, ogólnie on nigdy gruby nie był, tyle co brzuch mu wisiał jako taki, troche schudł, bo dostał normalnej, codziennej pracy, aczkolwiek dostaje pasze, elektrolity, olej, więc jest ok 🙂
wątek zamknięty
caroline, taa... a czemu? otoz temu, ze siwy gad walna sie w leb wchodzac do przyczepy- rozwalil leb, oglowie, lonze i kategorycznie odmowil podrozowania tym pojazdem. ani prosba, ani grozba. w efekcie leb opatrzylam (na moje oko obedzie sie bez szycia, choc rana gleboka), oglowie musi odwiedic rymarza i lekko nabrala pochewka sciegna w lewym przodzie. musze dodawac, ze to nie byl dobry dzien? :/
wątek zamknięty
szafirowa to niezbyt wesoło 🤔
Mam problem. Otrzymałam propozycję wyjazdu na weekend nad morze (jakieś 2h drogi od stajni) i zastanawiam się czy jechać.. Odkąd mam Bartka (już prawie 7 miesięcy) nigdzie nie wyjeżdżałam. Wakacje spędziłam w domu, bo chciałam mieć duuużo czasu dla konia.. Boję się go zostawiać, na myśl że mialabym w któryś dzień go nie odwiedzić robi mi się źle, a co dopiero cały weekend.. a z drugiej strony chciałabym gdzieś pojechać.. eh źle ze mną.
wątek zamknięty
Quendi - a Twój koń jest chory? Coś mu jest? Potrzebuje codziennej opieki?... Czemu się boisz go zostawiać/?
wątek zamknięty
Nie potrzebuje codziennej opieki.. tylko ja mam dziwne schizy 😵
wątek zamknięty
Quendi daj zwierzowi trochę odpocząć od Twojej osoby 😉 Poproś kogoś żeby miał na niego oko i zajął się nim podczas Twojej nieobecności i już 😉
wątek zamknięty
Quendi - a jesteś u niego 24h/dobę 7 dni w tygodniu? Myślisz, że Twoja prawdopodobnie 2/3h obecność w stajni minimalizuje ryzyko "stania się czegoś" Otóż - nie baudzo 😉
Wrzuć na luz, Ty jemu jesteś średnio potrzebna codziennie, myślę, że bardziej potrzebni są Ci co dają żarcie 😉
A schizy - trzeba wyleczyć :-P
wątek zamknięty
Quendi popieram dziewczyny!
Jak kupowałam konia od razu obiecałam sobie, że nie zwariuję - tzn. nadal będę dużo podróżować i nie zrezygnuję z normalnego życia, czyli wypadów na weekend i innych takich. Trzymam się tego dzielnie i spędziłam już naprawdę sporo czasu poza stajnią, rekordowo nawet 3 tyg. nie widziałam konia - i żyje, a nawet jest gruby jak pączek ostatnimi czasy, mimo że to nie ja go karmiłam 😀 Nie oszalej dziewczyno, koń to nie całe życie!
wątek zamknięty
Ale szczerze powiedziawszy też miałam takie schizy gdy mialam Denvera... Z tym, że w moim przypadku było to spowodowane tym, że za każdym razem jak nie było mnie kilka dni, coś musiało sie od razu stać... 🙄
wątek zamknięty
Quendi, ale trzymasz konia w stajni, gdzie możesz wszystkim zaufać w sensie - wiesz, że pod Twoją nieobecność nikomu nie przyjdą do głowy dziwne pomysły...?
Bo ja w pewnym momencie miałam takie "schizy". Później się okazało, że były uzasadnione. Na szczęście w obecnym pensjonacie mogłabym konia zostawić na miesiąc i nic by mu się nie stało ze strony obsługi [chyba, że z jego winy. w kółko wraca z padoku z nowymi "ranami wojennymi", ale wydaje mi się, że "sam się" krzywdzi bo np. wsadza łeb gdzie nie trzeba. Ostatnio przyłapałam go na "klękaniu" na oba nadgarstki, by dostać się do trawy za ogrodzeniem. 😉
No i koń zostaje zostawiany regularnie co tydzień na 2 dni - żebym miała czas dom posprzątać, pranie zrobic, okna umyć, spotkać się z kimś spoza stajni.... 🙂
wątek zamknięty
Uff uff, sto lat mnie nie było, ale przeczytałam wszystko i jestem (w miarę) na bieżąco 😵
Fantazja, trzymam kciuki za kobyłkę!
Szafirowa, nieciekawie 🙁 Nie popisał się Pan Koń, ale dobrze, że nie wymaga to jakiejś większej interwencji.
Dzionka, masz prawidłowe podejście, moim zdaniem. Koń nie umrze (o ile jest w dobrych rękach), a nawet myślę, że mu lepiej - nic nie robi ino żre 😁
Także Quendi, jeśli tylko ufasz ludziom w stajni, którym powierzysz swojego rumaka, wrzuć na luz. Ty odpoczniesz, koń odpocznie... A jeszcze tyyyle wspólnie spędzonego czasu przed wami 😉
A "moja" Bunia ma nadprogramowy miesiąc wakacji. Zaczęła gorzej chodzić (niż zwykle, bo dobrze to ona nigdy nie chodziła) był wet, cyknął fotki i zalecił miesiąc stania i jakieś zastrzyki (wybaczcie, nie pamiętam nazwy) Inna sprawa, że to może wcale nie pomóc. Ale trudno się dziwić jak z czterech nóżek tylko jedna jest w przyzwoitym stanie. 🙁
W każdym razie, kobyła nie narzeka 🤣 Na wybieg może wychodzić, więc ma życie jak w Madrycie 🤣 Choć się jakaś jędzowata zrobiła 😀iabeł:
wątek zamknięty
amnestria ty wiesz, że jak się nudzisz, to zapraszam do mnie 🙂 ? Podejście też wydaje mi się zdrowe, przy innym na pewno ucierpiałyby inne sfery mojego życia, typu chłopak i znajomi, co byłoby bez sensu, bo Dzionkowi naprawdę krzywda sięnie dzieje, jak spędza 10h na pastwisku z kumplami, a potem obżera się w boksie lub ewentualnie drzemie z mordką w sianie 😉
wątek zamknięty
Angeel, głodzić zwierzę w ramach "zemsty"? 🤔
Quendi, przede wszystkim wyluzuj. :jogin: Wazne zeby dostal jesc, a o to sie raczej nie musisz martwic. Jesli ma to pomoc - popros kogos zaufanego zeby "rzucil okiem" na konia podczas twojej nieobecnosci.
My po raz kolejny zostalismy pochwaleni, tak rozluznionego rudego to jeszcze insruktorka nigdy nie widziala. Oglaszam koniec kryzysu!
wątek zamknięty
Fantazja, wspolczuje. A co jest, ze kujecie przod?? Trzymam kciuki !
Grono kulawcow na cale szczescie ubogie aktualnie. Tylko ja z lov w nim tkwimy.
Rozumiem, że Rewir to już nie istnieje? :P
wątek zamknięty
Quendi Nie daj się zwariować. Nie możesz podporządkować całego życia jednemu zwierzakowi. Jeden weekend przerwy krzywdy mu nie zrobi. Jeżeli bardzo zależy ci na tym, żeby koń się ruszał poproś kogoś o przelonżowanie go.
Dzionka Śliczne zdjęcia 😀
wątek zamknięty
rewirowa wrocila i za moment ujrzy swoje kaskaderskie zdjecie 😁
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.