karolina_, wszystkie przeswietlenia badania wyszły git, no zdrowa jak ryba lekarz musiał cos wpisac to wpisał naderwanie mięśnia mimo ze na badaniach nie bło widac bezposrednio na to wskazujących objawów. upadek pod koniec stycznia - mamy kwiecien w codziennym funkcjonowaniu nic a nic, ruchy typowe dla jazdy konnej (półsiad, anglezowanie
) noga rwie jak cholera. w zastępie jade z tyłu bo nigdy nie wiadomo czy tak nie zakłuje ze trzeba ekspresowo wrocic do stepa. niedługo pierwsza wizyta u fizjo no bo co jak co nie chce byc na amen wyłączona ze sportu a to co miałoby sie samo zagoic juz dawno by sie zagoiło