Perlica,
I można też używać na sobie 😉
Olina, prawda , kiedyś chodziłam do fizjo i fajne to było.
A na jakich parametrach używałyście, bo widzę,źe dużo opcji ustawień, a w ultoce pewnie tylko odnośnie ludzi?
4 kanalowy też jest :
https://www.adverti.com.pl/item/eletrp-rve-003-czterokanalowy-elektrostymulator-tensems?srsltid=AfmBOopGXHT1Jjd6IbUdV9TXwoc9ZheZU7IQ65J22DhKuGJ2YIuE-t7-
Perlica,
Kurcze, moja fizjo nie zrobiła mi szkolenia z ustawień, zostawiała gotowca. Ale mogę ją dopytać o szczegóły. Na pewno na wyświetlaczu był program TENS Mode częstotliwość 60Hz i na panelu można zwiększać lub zmniejszać natężenie.
Perlica, najlepiej spytaj fizjo. To już było parę lat temu i nie pamiętam dokładnych ustawien. Stopniowo zwiekszalismy czas w miarę rekonwalescencji wg wskazań fizjo, natężenie zostawało stałe.
PS. Co do używania na sobie, dla mnie to są bardzo irytujące odczucia. Mogę ultradźwięki, indibe, laser, ale tens nie trawie. Pewnie u koni tez są takie osobnicze preferencje - jak masz możliwość to sprawdź może przed zakupem czy koniowi pasuje.
karolina_, skoro hofmag pasuje to i tens będzie.
Ten aparat na też EMS, to zawsze można wykorzystać dla koni które nie lubią .
Ale moja stoi przy hofmag 12.
Generalnie spoko idea , a cena medycznego aparatu naprawdę minimalna.. Jedyne co mnie powstrzymuje to brak pomysłu jak zamocować aparat na koniu żeby nie musieć z nim stać, tylko żeby sobie sam stał. Jakiś pas by trzeba było wymyślić z kieszenią by schować aparacik na zasadzie derki activomed , bo jak mam stać i pilnować to wiem, że robić nie będę regularnie .
Perlica, ja wieszałam na puślisku założonym na szyję. Aparat którego używałam miał taki klips z tyłu żeby przypiąć do czegoś. Koń musiał być uwiązany w jakiś sposób ale stał sam. Tylko jak to otrzepywanie przyszło do głowy to czasami puszczało więc warto było się "kręcić"/"słuchać" w razie co
Edit: pamiętam że jakiś inny aparat miał też lepszy klips i jedyne co to się z tym paskiem na szyję mogł obrócić ale nie spadał
donkeyboy, no też dobra idea jak ma klips.
Tez myslałam że mozna coś pokombinować z pokrwocem dołaczonym i pasem do derki.
A widziałaś efekty u konia u którego robiłaś?
Perlica, no, można byłoby coś doszyć - ja akurat głównie robiłam to na takie partie ciała że tam gdzie byłby pas to by przeszkadzał.
Co do efektów ciężko mi się wypowiedzieć - robiłam to jako luzak na wielu koniach wg. zaleceń fizjo i nie zawsze na tych koniach sadzałam dupę. Też nie wiem czy moja dupa była wtedy na tyle wyszkolona żeby różnice czuć xD
Jedyne co mnie powstrzymuje to brak pomysłu jak zamocować aparat na koniu
Perlica,
Patent mojej fizjo: elastyczny pas do derki. Urządzenie ma klips, ale nie jest on zbyt solidny więc przywiązywała go kawałkiem bandaża elastycznego do pasa. Trzymało się. Koń chodził po boksie, jadł. Tylko mój zwierz jest wyjątkowo spokojnym egzemplarzem i ona raczej relaksowała się podczas zabiegu.
Olina, dziękuję, właśnie o czymś podobnym myślalam
ciekawe co piszecie, właśnie ostatnio moja wet coś mówiła, że na kolana super są EMS i ofc ma jakąś super maszynę, gdzie jeden zabieg kosztuje tyle co to urządzenie, więc kurcze kusi bardzo. A te samoprzylepne elektrody to są jednorazówki, czy jak?
Katasia, o ciekawe spostrzeżenie, wogóle póki nie poczytałam o tym konkretnym urządzeniu to nie wiedziałam że coś takiego jak EMS wogóle istnieje.
Niby jednorazowe, ale działają na kilka razy, sprawdzałam z koleżanką.
Katasia, dają radę kilka razy, szczególnie jak kon jest ogolony. Na liniejacym może być słabo z ponownym użyciem
One działają wiele razy i na koniach z grubszą sierścią też tylko polecam żel do USG i nim posmarować obie najpierw. Golić nic nie trzeba.
epk, a miałaś pozytywne efekty po samym urządzeniu? na jaką część konia?
Tak, stosuję na szyję. To nie jest jakiś mocny efekt ale w mojej opinii pomaga.
epk, Ok, rozumiem. Na TENS czy EMS?
Olina
Perlica
donkeyboy
Katasia
epk