Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)

keirashara, ponoć najlepszy jest yango, bo jest czysty bez dodatków. Ja taki biroę, ale taki miałam w rozpisce od dietetyka klinicznego.
Z tym,że jednak trzeba pamiętać,że on może również powodować duże problemy jelitowe, bo niektórzy na maślan reagują bardzo niefajnie.
Ale to jak ze wszystkim.
Dzięki 🙂

Perlica, - no dokładnie, jak ze wszystkim 😅 jak zaczną odwalać jelita zamiast żołądka to odstawie i tyle.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
23 lutego 2025 13:47
Perlica, mi na początku po betainie i po maślanie bolał żołądek. Miałam sobie odpuścić tą suplementację, ale przetrwałam. Grunt, że dzięki temu nie mam już takich niedoborów witamin w organizmie.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
23 lutego 2025 13:52
u mnie nie było jakichś nieprzyjemności, może minimalne, po dwóch tygodniach było już naprawdę spoko. A bylam na etapie, że mimo tego, że kocham jeść to już traciłam apetyt bo z jedzenia, które nie wywoływało problemów ostał się kurczak z ryżem.
a teraz nawet colę zero mogę wypić. Choć słodzików unikam mocno - i to też mega pomogło.
madmaddie, ja miałam sibo, więc jak jadłam ryż z rybą czyli nigi to mi nic nie było. Cokolwiek z warzywami to dramat był.
Mi nie było nic po maślanie, ale z grup wiem,że nie którzy mieli biegunki lub jeszcze większe wzdęcia.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
23 lutego 2025 16:26
Perlica, na początku suplementacji lub przy zbyt dużych dawkach może i tak być. Jak wspomniałam, mnie przez pewien czas bolał żołądek, ale później przestałam tak reagować. Biorę kapsułkę z firmy Pharmovit podczas śniadania i kolacji/obiadokolacji.
Zainspirowana innym wątkiem - jak suplementujecie witaminę D? Wyszedł mi skrajny niedobór ostatnio, dostałam spore dawki na receptę na najbliższe kilka miesięcy. No ale zapewne problem największy leży w stylu życia - pracuje w budynku, nie muszę nawet wychodzić na zewnątrz żeby pójść do pracy. Słońca unikam ze względu na grupę ryzyka nowotworów skóry, jak wychodzę na słońce to w filtrach. Że już nie wspomnę że słońca w zimie to chyba tylko trochę jest ostatnio.

Czy jest coś w stylu życia, jedzeniu, etc. co można zmienić żeby nie wychodziły mi takie kwiatki? Czy jestem skazana na suplementy?


donkeyboy, ja się tu podizelę moim aktualnym poglądem. jak zawsze będzie trochę "pod prąd". Nie namawiam- niech każdy sam swiadomie podejmuje decyzje.

1. Słońce nie powoduje raka skóry. Natomiast jest czynnikiem, który może wspomagać jego indukcję, gdy pojawiają się inne czynniki.
2. Słońce jest kluczowe- ludzie biali (nie ekskimosi) bez słońca nie będą zdrowo funkcjonować. Ważne jest zrozumieć chronobiologię i jak prawidłowo korzystać ze słońca.
- aby włączyły się naturalne mechanizmy ochrony skóry przed nowotworami (w tym produkcja vit D) potrzeba się odpalić około 20 minut przed wschodem słońca i wystawić cialo i oczy na działanie promieni. Ekspozycja na światło czerwone wschodu slońca jest kluczowa - i dla skóry i dla tarczycy. Receptory mamy i w oczach i w skórze, więc przy wschodzącym słońcu nie unikamy spoglądania w kierunku wschodu
- siedząc w pracy, co godzinkę robimy 5-10 minut przerwy i wychodzimy na słońce. I ponownie, zamykamy oczy i gęba do slońca!
- filtry WON - są kacnerogenne bardziej niż to słońce
3. Żeby organizm mógł produkować vit D potrzebny jest- CHOLESTEROL. Nie dietujemy się więc warzywkami i nie unikamy cholesterolu dietetycznego! Śniadanie ma być "tłuste"- bekon, jajka itd. Wywalamy z jedzenia wszelkie oleje roślinne.
4. Nie oszukujemy ciała - do oka musi docierać taka ilość promieniowania, jaka jest dookoła nas - czyli NIE NOSIMY okularów p. slonecznych czy nawet czapek z daszkiem, kapeluszy z rondem itd. To generuje poparzenia (uszkodzenia dna i raka) bo receptory w oczach dostają nieprawdziwe info o poziomie nasłonecznienia.
Ludzie chodzacy w oksach potem ciągle muszą chodzić w oksach bo oko narząd jak każdy inny- musi być trenowane. Nietrenowane, nie radzi sobie z nasłonecznieniem. Wystarczy 2 tygodnie odwyku od oksów, żeby się nie marszczyć i nie mieć dyskomfortu bez nich podczas słonecznego dnia.
5. Kosmetyki- wszystko co zawiera w składzie choć cień ropy naftowej i jej przetwórstwa- won. Można używać olejów roślinnych (maśła shea, olej migdałowy itd.)- ale ja nie do końca pryz słońcu polecam. W myśl zasady "koszula bliższa ciału" wybieram substancje najbardzie bio- kompatybilne- łój wowłowy i smalec gęsi.
6. węglowodory aromatyczne są jednym z czynników blokujących syntezę witaminy D i nowotworzących. Czyli płyny do płukania, pachnące proszki do prania, perfumy, zapachow ekosmetyki, płyny do mycia itdp. itd- żegnamy. Potrzebujemy zapachów- kupujemy anturalne olejki eteryczne i mieszamy sobie swoje kompzycje.

Suple z vit D nie rozwiązują całego problemu jej niedoboru- biodostępności. Suple to forma metabolitu 25(OH)... a czasem brakujje metabolitów na wcześnijszych etapach procesów gdzie potrzebna jest D. Innymi słowy - można mieć wynik w badaniu (bada się również poziom tego, a nie innego metabolitu) topowy, albo nawet po kokardę a nadal za mało D dla niektórych procesów.

Unikanie w diecie niektórych substancji roślinnych (min.tych zwierających tak promowane antyoksydanty), oeli roślinnych, niska podaż węgli (przeciwdziałanie glikacji), jedzenie dużej ilości tłuszczu zwierzęcego (cholesterol), wczesna i regularna ekspozycja na słońce bez zakłóceń (okulary, zacienianie oka) to jest gwarant dobrych poziomów D i braku nowotworzenia skóry od promieni.


U mnie test bezwzględnej ekspozycji już drugi rok wyszedł top, po właśnie zmianie opartej o ww. polecjaki.
Aktualnie już drugi sezon mogę plackiem leżeć na plazy w top nasłonecznieniu (o 14😲0 schodze na 2 h na obiad), zero filtrów i mam zero - ale to zero poparzeń. W życiu bym nie uwierzyła, gdybym sama nie sprawdziła na sobie, że ludzka skóra może mieć taką odporność na słońce! Owszem wieczorem schodzę bardzo czerwona (fioletowawa) z plaży- ale to nie jest czerwony naskórek i skóra tylko pod szkłem powiększającym widać, że mam powiększone naczynia włosowate (których na co dzień nie mam w ogóle widocznych na skórze). Zero pieczenia, swędzenia. Na drugi dzień rano jestem po prostu opalona, ale nie spalona, nie schodzi skóra nic.

Bardzo polecam ten krótki cykl- opracowany dogłębnie tematu ekspozycji na słońce:


donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
27 lutego 2025 14:09
kotbury, zaskoczę cię ale ja dużo z tych rzeczy dietetyczno-lifestylowych już robię, niektore od wielu lat, ale z innych powodów 🙂 niezmiennym czynnikiem jest to że pracuję zdalnie i nie wychodzę z budynku za często. I tu na pewno zgodzę się że pies jest bardzo pogrzebany. Z filtrów obawiałabym się zrezygnować, zresztą używam tylko tych które są (w dużym uproszczeniu) najzdrowsze. Ale filtry nie ma znaczenia wielkiego jeśli większość czasu "słonecznego" siedzę w domu jednak.

Bierz też pod uwagę, że pkt. 1 twojej listy spełniam, rady z nieużywanie filtra mogą być ok dla innych. Jako dziecko mogę ci powiedzieć że filtrów nie używałam, jeśli już to sporadycznie. A nawet była i okazja że użyłam masła żeby lepiej się opalić 😀 czy dlatego to nie wiem, ale nabawiłam się nowotworu skóry jako nastolatka. Mam różne zmiany skórne, skórę muszę na bieżąco monitorować. I nawet jeśli filtry są kancerogenne to szczerze mówiąc wydaje mi się że w moim wypadku jest to po prostu bez znaczenia - jak nie stąd to z drugiej strony może on się pojawić.
donkeyboy, jak dasz radę się zwlekać z łóżka przed wschodem i ustawiać sobie chronobilogię plus robić wyjścia z budynku to masz już dużo do przodu.
I bez okularów słonecznych. To naprawdę wiele zmienia.
Mam takie pytanie, może ktoś z was będzie mógł mi doradzić. Temat trochę surwiwalowo rajdowy, chciałam kupić sobie jakiś podgrzewacz do śpiwora. jeżdżę dużo na rekonstrukcje historyczne i zawsze śpię tam pod namiotem, niestety mam syndrom "pierwszej nocy" 😉 zawsze pierwszą noc marznę na maksa. Nie ważne jaka jest temperatura, mam dobry śpiwór, kołdrę wełnianą, koc, łóżko polowe, dres, skarpetki a i tak nie mogę zasnąć bo mi kurcze zimno... Kolejne noce już normalnie, problemu nie ma. No i tak sobie pomyślałam, że może jakiś podgrzewacz rozwiązał by problem, tylko jaki? Może ma ktoś jakieś polecajki. Średniowieczny podgrzewacz typu gorzałka i chłop nie wchodzi w grę 😉
-Alvika-   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
07 marca 2025 09:54
MATRIX-69-II, na wypadek nocowania w terenie mam elektro-kocyk na USB i trzy powerbanki po 20k. Na stopy zakładam paputy - takie miękkie, puszyste kapciuchy materiałowe, w środku wkładki grzejące elektryczne z Aku.
Wkładki i kocyk z Aliexpress.

Te wkładki do butów regularnie używam zimą w oficerkach, pilotem zmieniasz ustawienia poziomu grzania, żadnych kabelków. Moje stopy bardzo, bardzo mi dziękują.

Mam jeszcze podgrzewacz Zippo do rąk, trzyma naprawdę długo - ale to jednak tylko takie punktowe grzanie.
-Alvika-, dzięki za odpowiedź, poszukam w necie, kocyk na power bank brzmi dobrze. Patrzyłam już co nieco i tak sobie pomyślałam, że przydałby mi się termofor ale zamiast na wodę to na baterie albo z opcją ładowania power bankiem. Byłam też stacjonarnie w Deca ale tam tylko te chemiczne do rąk i stóp jednorazówki, chyba nie chcę produkować tyle chemicznych śmieci. No nic może coś na Ali się trafi. Dzięki 🙂
Czy ktoś używa Stravy do wyjazdów w teren i czy jej pomiary prędkości są faktyczne? Bo trasę wyznacza top, ale zastanawiam się jak to jest z prędkością przemieszczania się.
daje radę, testowałam na koniu i na rowerze i nie widzę różnicy w działaniu
kamcia665, no właśnie się zastanawiam na jakiej podstawie mi pokazuje prędkość max rzędu 67 km/h 😅 oczywiście mój koń idzie pełnym piecem na znanych nam ścieżkach i miedzach, ale zastanawiam się czy ten tłuścioch jest w stanie osiągnąć taką prędkość 🤔 przecież to są prędkości folglutów z torów. (mój co prawda ma 55% gluta, ale nie wygląda...)
Meise, myśmy nie używali konkretnie tej aplikacji, aczkolwiek podbijało nam prędkość na górkach (i nie mam na myśli bardzo dużych, rower też dałby radę podjechać).
maluda, no my byliśmy w sobotę na wiosennym terenie, ale totalnie płaskim. Koń miał oczywiście wiosenny nastrój i aż go roznosiło, galopował jak zły. Już któryś raz mi pokazuje wynik ponad 60 km/h (np podczas ścigania z drugim koniem się zdarzały takie "osiągi"😉. Dlatego pytam, czy to w ogóle możliwe, czy przekłamuje trochę 😉 Bo jak nie to chyba zapiszę gada na Służewiec 😂
Meise, zobacz czy to jest pojedynczy pik prędkości czy utrzymuje się w dłuższym czasie niż 1s.
może tracisz gps i stąd takie pomiary, też zdarzają mi się sporadycznie jakieś dziwne wartości albo bilokacja 😉
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
11 marca 2025 22:40
kotbury, od dziecka marszczę się na słońce i mam takie bruzdy na czole, że nawet obcy ludzie powiedzieli mi niedawno, że wyglądam, jakbym chciała kogoś zabić wzrokiem 😉 A kilka lat temu komentarz, że wyglądam, jakbym chodziła wiecznie zdenerwowana. Latem bez czapki ciężko mi funkcjonować, bo ciągle muszę mrużyć oczy, albo odchorowuję (migrena). Okularów nienawidzę, ale gdy prowadziłam jazdy konne, to w słoneczne dni musiałam nosić zarówno okulary, jak i czapkę z daszkiem.
Kremów z filtrem nie używam, bo ogólnie nienawidzę wszelkich smarowideł. Jako dziecko opalałam się na brązowo, ale od szkoły średniej kilkugodzinny pobyt na słońcu kończy się czerwoną skórą.
Tłuszcze zwierzęce spożywam i to czasem w sporych ilościach.
I musiałam suplementować wit. D w sporej dawce, by mieć jej optymalny poziom, ale było to spowodowane obniżoną wchłanialnościa witamin. Nadwrażliwość oczu na światło pozostała 😉
No, ja myślę, że ta Strava przesadza. W dodatku chcą mi blokować konto sugerując, że jechałam pojazdem 🙃 zgubienie zasięgu jest możliwe, w końcu to lasy i łąki.
Czy ktoś z was wymieniał w butach podeszwę? Całą, kiedyś była gumowa, ale się skruszyła 🤣
Myślę że technicznie da się to zrobić, bo buty są w dobrym stanie, skórzane, a resztki podeszwy da się zdjąć paznokciem, pytanie tylko czy ktokolwiek jeszcze robi takie rzeczy i ile potencjalnie zawoła...
Szewc na pewno zrobi, ale o cenę to już trzeba pytać konkretnego fachowca.
Karla.03, - wyszukaj sobie Pimp My Shoes i wyślij im fotki plus formularz - wycenią, robią takie cuda 🙂 Mi już jedne buty ratowali, w tym roku chce im na serwis wysłać dwie pary po zimie.
keirashara, ooooo, super, bo byłam u jednego szewca już i mnie pogonił z przerażeniem w oczach, więc zaczęłam się zastanawiać czy teraz to już tylko fleczki i zamki się wymienia 😅
Bardzo mi się podoba opcja załatwienia tego przez internet, bo jak mam biegać po mieście i szukać szczęścia, to prędzej mnie szlag trafi
Dzięki �
No, ja myślę, że ta Strava przesadza. W dodatku chcą mi blokować konto sugerując, że jechałam pojazdem 🙃 zgubienie zasięgu jest możliwe, w końcu to lasy i łąki.
Meise, a jaką aktywność masz włączoną podczas jazdy?
keirashara, Gdzie Ty znajdujesz takie fajne usługi? Mam takie dwie pary ulubionych butów, myślałam, że to już nie do odratowania.... a tu jest nadzieja 😀
Sankaritarina, - bo ja jestem taka głupia i niedzisiejsza, że kupuję rzeczy dobrej jakości i dbam o nie 😅
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
17 marca 2025 15:15
Wpadliśmy w lesie na stertę wywiezionych worków ze śmieciami 🙄 Gdzie dzwonić, żeby to zgłosić? Do leśniczego? Do gminy gdzieś?
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
18 marca 2025 08:54
zembria, leśniczy/ straż miejska-gminna np
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się