ochwat
Znam ten problem - w sensie problem z rozłąka.
Chociaż w moim przypadku kucyk wcześniej żył z bardzo dominująca kłącza która ( tak mi się wydaje ) nie lubiła innych koni. Miała je gdzieś, ewentualnie wyzywała na nich swoje stresy. O przyjaźni nie było mowy.
No ale jej już nie ma.
Teraz już z kucykiem stoi walach który zazwyczaj jest normalny i potulny a czasami robi akcje „BEZ KUCYKA NIE MOGĘ ŻYĆ!!!!” I płoty próbuje skakać. ALE jeśli wpadnie na genialny pomysł i stoi przy płocie od padoczku kucyka to nie ma problemu… gorzej gdy pójdzie sobie na pastwisko dalej i zobaczy kuca przez podwórko.
W każdym razie mimo, ze nie udzielałam się w tym wątku to chce się pochwalić. Mimo paskudnej zimy, bo kilka raz mieliśmy pogorszenie to udało się bez nawrotu ochwatu. Kowal kazał mi przeglodzic kuca. No tego bardzo się bałam i porcjowalam jej izolatke. Chudła i tyla tak ze straciłam nadzieje ze to ma sens. Ostatnio był kowal i bardzo pochwalił stan kopyt i samego kuca.
Chciała bym ja wdrożyć w jakaś prace ale co robić z takim maleństwem, nie mierzyłem jej ale może 115cm ma? Jeździć na tym nie będę. Jakiś zaprzęg?
Co robicie ze swoimi mini towarzyszami dla „normalnych” koni?
Wrzucam na grupe ochwatowa, bo chyba tu bedzie najwiecej wiedzy na temat kopyt � spojrzcie prosze na kopyta konia ze zdjecia. Czy oprocz tego, ze kopyta sa mocno zaniedbane, martwilibyscie sie koronka na kopycie? Kon mlody, w czerwcu byl problem z pasza (zanieczyszczona) po ktorej kopyto odrasta w ten sposob. Odrost wyglada calkiem ok.
IMG_0671.jpeg
Post został usunięty przez autora
Nie wiem, czy lepiej tutaj, czy w wątku kaloszkowym - kalosze chłodzące przy ochwacie. Stosował ktoś?
Hit czy kit?
kalosze brzmi zbyt "nisko/krótko" to jest HIT, mam go z tyłu głowy w razie "W' , ale z tego co widziałam to są wysokie buty/worki w miejscem na lód
A to butów nie widziałam takich🙂 mamy zwykłe. Te kaloszki mi się w oczy na dniach rzuciły i kuszą żeby je mieć w razie potrzeby. Oby oczywiście takiej nie było, bo póki co trzymamy się dość dobrze. Tfu tfu.
Evka, ostry ochwat potrzebuje ekstremalnego chłodzenia. Zimny kaloszek tutaj nic nie da + będzie ciepły w momencie.
rox, to wiem. Lubię gadżety, zaciekawiło mnie.
Czy Animalintex to dobre rozwiązanie przy ochwacie?
Pojawiło się pęknięcie na podeszwie i przy nacisku sączy się ropa
ja stosowałam codziennie nowy opatrunek, przy głębokiej dziurze w podeszwie po ropie, długo trwało ale ładnie się zarosło bez babrania, czysto, sterylnie i to mimo mega błotnistych warunków na padoku, bo koń wychodził codziennie. ja polecam
Witam
Chciałam wrzucić trochę pozytywnej dawki ,mój koń po ochwacie i obniżeniu kości Kopytowej pierwsze zdjęcie z maja 2024 ,drugie z marca 2025.Konia prowadziłam tylko i wyłącznie ja.
Także da się ,jednak uważam że jak sam sobie człowiek nie pomoże to nikt inny tego nie zrobi.
1000049901.png
1000049916.jpg
fusco masz fajną podeszwe, ale skróć bardziej pazur, przednia ściana nie będzie odrywana
fusco gratuluje! Trzymam kciuki, zeby bylo tylko lepiej.
blucha, dlaczego wszyscy chca ciac pazur? Szczegolnie jezeli jest to duzy kon to nadmierne sciecie pazura zaburza rownowage. Moj kon niestety padl ofiara takiego podejscia. Gdybym wiedziala wczesniej to co wiem teraz, to nigdy bym sie na cicie pazura nie zgodzila
Olimpia190, ale blucha napisała tylko, żeby go skrócić, a nie wyrżnąć do żywego. I ma rację, bo na zdjęciu jest go trochę za dużo. Natomiast wiem, o co ci chodzi, bo widziałam efekty "pracy" jednej kowalki, która dosłownie amputowała hucułce tak przód kopyta (wyrżnęła pazur w odwrotne "U"😉, że koń się wywracał na nadgarstki.
..,,blucha, dlaczego wszyscy chca ciac pazur? ,,... nie wiem czy wszyscy, nie wiem czy to jest duży, cieżki koń , ale widze ze tam gdzie powinna być równa ściana z dobrego zrostu jest juz kompensacja, wybrzuszenie,, spowodowane fizycznym odrywaniem , punkt odbicia cofnełabym właśnie po to aby ta ściana miała mozliwość ładnego zrostu = mocniejsza linia biała . no ale to moje zdanie 🙂 mogę sie mylić , ten koń moze potrzebować innego prowadzenia itd.. taka moja sugestia 🙂
espana, no dobra, masz racje. Jestem juz przewrazliwiona na tym punkcie 😅
A moj kon niestety jak i opisywana huculka, przez pare miesiecy byl poddawany takiemu procederowi i skonczylo sie to bardzo zle. Dlatego na sygnal skracania pazura rosnie mi adrenalina 😜
Bo to magiczne "skracanie pazura" nie może się odbywać w oderwaniu od anatomii i prawidłowego balansu kopyta. Wszystko można wykonać nieprawidłowo, co nie znaczy, że teoria czy założenia są złe, po prostu wykonawca nie wiedział, co robi 🙃
A fakt faktem, że ogólna tendencja do zostawiania zbyt długich pazurów i za wysokich czy położonych piętek wśród kowali jest dość powszechna.
lhp, to tez zalezy od fazy ochwatu. To co moze byc dobre w jego poczatkowym stadium, moze dzialac na niekorzysc w przewleklym
Olimpia190, nie no jasne, miałam na myśli nie tyle sam ochwat a generalną tendencję do robienia nawet zdrowych kopyt 🙂
lhp, temat kowali i roznych dziwnych pomyslow nie tylko przy ochwacie to temat rzeka 😂
Olimpia190 Ja tylko w kwestii "cięcia pazura". To nie jest tak, ze obligatoryjnie każdemu koniowi trzeba skracać pazur na maksa. Ale prawda też jest taka, ze wg badań dr Weller , cyt: " ...na każdy 1 centymetr dodatkowej długości palca( czyli pazura) przypada dodatkowe 50 kilogramów siły działającej na ścięgna".Istnieje coś takiego, jak toe rocker w celu cofnięcia punktu odbicia, itd, itd.Jak szkodliwe może być wyhodowanie za długiego pazura skutkującego nawet "zakrzywieniem" kości kopytowej - pokazuję na rtg. Tak, ze jest to naprawdę ważna sprawa.
cf4a3e191d2031a2med.jpg
xtoe-rocker.gif.pagespeed.ic._gCdDnQmXn.png
rzepka, na wstawionej grafice jedyna roznica miedzy tymi kopytami to mustang roll, ktory oczywiscie ma sens. Natomiast cytat jest wyrwany z kontekstu, bo idac tym tropem moglibysmy uzasadnic wyciecie pazura prawie do kosci kopytowej.
Olimpia190- chyba żaden werkowacz i kowal nie wytnie pazura do kości kopytowej.Chyba, ze jest nienachalnie inteligentny. Szkoda pisać taki komentarz.A "krótki pazur" powtarza się we wszystkich szkołach werkowania -począwszy od klasyki (Antczak), poprzez Strasser (Świątek), Palo, Gołąba, Rockley Farm, Jacksona, itp, itd😁 Oprócz Jacksona -na wszystkich pozostałych kursach i szkoleniach miałam przyjemnośc być osobiście, więc pamiętam, co się tam mówiło o krótkim pazurze. Ale to w sumie nieistotne, każdy robi, jak chce🙂
Dziękuję za rady , podpowiedzi .Wiem ,jestem świadoma ,co i jak ,doprowadziłam tego konia do stanu aktualnego ,co jest dla mnie przeogromnym szczęściem i potwierdzeniem ,że odpowiednim struganiem i dużą ilością swobodnego ruchu można naprawić konie .Dzięki RTG ,tak jak i Wy dopiero widzę jak wygląda faktycznie stan pazura ,zewnętrznie wygląda jakby już nie było zbyt co strugać , a i też trochę ostrożnie podchodzę do tematu.Koń właściciel kopyta to konik polski, celowo mówię o jednym ,bo opuszczenie mieliśmy w jednej nodze , niestety po sterydzie ,ale to długa historia ,głupotą,szukaniem pomocy i zawieżeniem przyplłaciliśmy to co było ,teraz jestem podekscytowana tym co mamy na tą chwilę 😉
fusco, Gratulacje!!! To super uczucie! 😀 🙂😉)
Fakt, RTG warto robic w takich przypadkach, to lepszy obraz niż naoczny