Jakie pasze dajecie swoim koniom?
Meise jak często jeździsz w tygodniu? Btw polecam tego Forana Feratone 1l.
adriena, ja feraton to polecam jednak przy konsultacji z vetem.
bardziej poleće B Complete z forana na problemy z energią.
Albo pre fuela.
Kotbury przy dluzszej suplementacji tak, 1l to na miesiąc, z zaleceniem że jeśli ma być dłużej to wymaga konsultacji.
Meise, jak chcesz ognia w czajniku to dosyp owsa 😉
Może to nie kwestia paszy tylko ujeżdżenia? W lesie idzie chętnie, skacze chętnie, a w robocie płaskiej nie masz takiej reakcji na łydkę, bo nie ma ‚dodatkowej motywacji’.
Perlica, ja podawałam, dla kobyły jak ją tuczyłam i wracała do pracy.
Ktoś podawał Aminoral ?
Perlica, ja wiele razy podawałam ale spektakularnych efektów nie widziałam.
Też dawałam, za to efekty były spoko, koń się świecił jak szklanka
Meise, jeśli wiesz co motywuje konia i nie są to głaski ani przerwa to to wykorzystaj. Już wcześniej na rv opowiadałam o podobnej kobyle, gdzie właśnie wykorzystywałam wplatanie skoków (małych) żeby mieć impuls. Albo jeśli koń zrobił o co proszę to nie dlubalam tego samego nie wiadomo tyle razy tylko sprawdzam na prawą, na lewą stronę - jak wszystko było "check" to idziemy na łąkę na galop. Z konia któremu się dupy ruszać nie chciało, który nie lubił "płaskiego" i do którego właściciel na dzień dobry wręczył mi ostrogi ("bez nich nie wsiadaj bo daleko nie pojedziesz"😉 wyszedł po pewnym czasie fajny zmotywowany koń idący do przodu którego nie musiałam dwa razy prosić o tę samą rzecz.
adriena, 5 razy, ale postanowiłam jeden raz zamienić na lonżę, bo ja sama fizycznie nie daje rady z powodów zdrowotnych. Sprawdzę ten produkt, bo Foran ma super rzeczy, dzięki 🙂
Zuzu., on je owies, maxymalną dawkę przewidzianą w lit medycznej, która jest nazwijmy to bezpieczna przy problemach wrzodowych 🙂
donkeyboy, no chyba to jedyna opcja z tą mini przeszkódką, koziołkami itp. Jak wyjeżdżam przed jazdą rozprężyć na zew/dookoła stawu/w lesie to potem gad nie chce wracać na halę i jest mega obraza i bat musi iść w ruch. Rozgalopować po teraz na zew nie dam rady, bo wszystko zamarznięte na beton. Ale na koniec zawsze jest luźny galop w przód i on już wtedy wie, że koniec i się cieszy i idzie. Ja nie rzeźbie nie wiadomo ile, ale chciałabym minimum zaangażowania, a jak próbuję uzyskać aktywniejszy zad to kutafon się nauczył oddawać na bat 🙃 od zawsze jazda po płaskim mu się nie podobała i brakowało iskry. Oprócz tej paszy to jedyny pomysł jaki mi jeszcze przyszedł do głowy to porządny bat. Treningi stricte ujeżdżeniowe mamy rzadko, bo całe fundusze jakie mam przeznaczam na treningi skokowe... przy czym tam też jest dużo pracy po płaskim/na drągach. No ale właśnie - stoją przeszkody, jest trenerka, ma na nogach ochraniacze = wie, co będzie robił i jest zupełnie inny poziom energetyczny wtedy.
Meise, a jak z Twoja konsekwencja stopniowania pomocy? Ja tez mam jednego diesla I jego rozgrzewka musi mieć zawsze element przypomnienia o szybkiej i pewnej reakcji na łydkę. Przykladem takiego cwiczenia jest "ruszanie z wpierdolu" czyli zatrzymujesz się i na lekko luźnej wodzy delikatnie dajesz krotka łydkę do ruszenia klusem ze stój. Jak nie ma reakcji albo jest za wolna to szybko powtarzasz i wtedy już za łydka (nie po zadzie) lecą dwa szybkie klapsy bacikiem. Ma iść od Twojej myśli że chcesz ruszyć. Potem jak już trochę porozluzniasz, powyginasz i dobrze wejdzie na kontakt to to samo robisz na kontakcie - tu juz nie tylko wymagajac reakcji na łydkę ale i przejścia przez rękę (rozluznienia zuchwy I potylicy).
Meise, to go zaskocz, postaw coś jakiegoś durnego krzyżaczka nawet, zrób rozgrzewkę i hopnij parę razy na dzień dobry. Jak dostaniesz parę to wtedy robisz jakieś ćwiczenie. Tu też chodzi o urozmaicenie samego treningu jako jednostki żeby koń się nie domyślał że uuu dzisiaj nic nie stoi to mam w dupie, niech czeka kiedy zdecydujesz się na najazd na przeszkodę czy jakieś tam drągi. I nie tylko musi być cavaletti, możesz postawić jakiś przemyślany wzorek - mnóstwo inspiracji na internecie, wystarczy wpisać problem i "pole exercise".
No i tego, ja tam mam inny punkt widzenia ze względu na dyscyplinę ale IMHO trening ujezdzeniowy może bardzo pomóc w całokształcie chociażby reakcji na pomoce do przodu. Tak dodając o tamtej kobyle - też robiliśmy dużo przejść, zaskakujących, i też w samym chodzie. Na pewno przyczyniło się to w pomocy reakcji na łydkę, wraz z w/w przez Karolinę stopniowaniem pomocy
karolina_, ja robiłam to, bo u nas reakcja na łydkę jest taka se. Jak nie zareagował to płaska łyda z daleka, jak niedostateczna reakcja to bacik. Tylko, że on wymaga non stop przypominania, nie jest jezdny i mam wrażenie, że nigdy nie będzie. Nie jest koniem, który Ci coś da. Jego cele są nadrzędne i będzie do nich dążył. Jak mi się uleje w końcu to wchodzi w ostateczności bat na wędkę... i wtedy koń nagle chodzi jak w zegarku. Po czym 5 min później jak ma przerwe, zostanie pochwalony itd, to znowu to samo. Na nim mi się najlepiej jeździ jak się gotuje, jak ma wyrzut energii, jak jest zimno i go gryzie w dupę. Jak jest po prostu ogień. Dlatego tak uwielbiam go w terenie, bo to jest mega fun jeździć na koniu, który jest wesoły, cieszy się jak źrebak na każdy galop, jest do przodu i chętny. Chciałabym to przełozyć na jazdę po płaskim.
donkeyboy, a będę mu coś stawiać, niech ma. Zobaczymy co to przyniesie 🙂
Meise, na takich koniach to niestety trzeba stale egzekwować reakcje, czyli bacior konsekwentnie za kazda lekko olana łydka.
Idźcie sobie do innego wątku 🤣
helcia, adriena, faith, a podawałyście jak w opisie producenta ?
Zastanawia mnie podawanie na sucho, czy to bezpieczne?
Chcę podawać jako posiłek białkowy po wysiłku.
I tak nie wiem czy dawać to po prostu jak każą czy raz dziennie do.meshu ?
Perlica, podawałam aminoral bardzo długo, przestałam bo wyszła nam alergia na soję.
Podawałam 1 miarkę do posiłku na sucho (do śniadania lub kolacji, albo jednego i drugiego). Koń miał problem z przytyciem/utrzymaniem masy ciała i w tym celu był podawany. U nas efekt był super, wyniki krwi zawsze bdb.
Ja dawałam 2 razy dziennie do pudełek
Perlica ja do meszu, na mokro zawsze podawałam.
Hahaha, to mam wszystkie warianty 🤣
Perlica, dawałam na sucho, wymieszane z musli 🙂
Sieczka, bez pyłu i bez granulatu, bez melasy, oleju i innych lepiszczy.
100% sieczki w sieczce?
Iskra de Baleron, Sukces. Całe łodygi, nieprasowane.
Iskra de Baleron, Luzerne+ Agrobs, sama sieczka z lucerny i zielonego owsa, bez dodatkowów. Opakowanie tylko 15 kg, ale bardzo wydajna.
Perlica, na sucho, dwa razy dziennie.
Dziękuję Wam.
W takim razie przetestuję jak skończę otręby ryżowe.
Zastanawiam się nad zmianą paszy dla mojego wałacha. Jest w treningu skokowym , dość regularnie startuje. Ma w tej chwili 6 lat. Wygląda jak paczek w maśle na małej ilości żarcia. Jak dostawał pasze z większą ilością tłuszczu i bialka to wyglądał jak tłusty prosiak. Teraz trochę zrzucił ale nadal mógłby więcej . Brakuje mi trochę takiej iskierki pod siodłem. Chodzi dobrze , ma siłę i moc ale jest taka lokomotywa na węgiel 😅 aktualnie żre owies i musli hest ze zlotowitala jako główną bazę. Zlotowital mi cenowo odpowiada ale może jest coś wartego uwagi ?
domiwa, znajomej odsprzedałam worek tej paszy, koń skaczący ale do pchania, a po tej paszy ma mega energię i nawet pobrykuje
https://www.animavet.pl/saracen-show-improver-mix-20-kg.html
A odsprzedałam, bo u mojego elektryka z tą pasza to było turbodoładowanie 🙉
domiwa, - Natur Solo muesli od hippolyta. Nie jest tania, ale to koncentrat z dość niskim dawkowaniem, nie tuczy, daje fajną energię.
Nie tuczyło mojego też mebio sport plus i dodawało prądu.
Też polecam - Natur Solo.
Przy małym dawkowaniu, efekt był bardzo zadowalający.
O kurde, a mój nierób jadł pełnoporcjowo natur solo i zero zmian w zachowaniu... Znaczy, ja nawet nie wiedziałam, że to energetyczne jakieś i sobie dalej wsiadałam raz na x czasu na oklep na kantarku xD