kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
koń szczepiony na grypę, tężec w schemacie sportowym co pół roku. Na Herpesa też szczepiony, tyle że dawki jesiennej już nie dostał bo zrezygnowałam. Ostatnie szczepienie na herpesa było na wiosnę rok temu więc powinno jeszcze działać.
No i żadnych objawów prócz braku jedzenia, osowiałości i gorączki 39.9oC
Przed chwilą mierzyłam i dziś jest już 39.1oC więc trochę spadło od wczorajszego wieczora. Koń już trochę żywszy, ale to jeszcze nie to. Zaczął jeść ale powiedzmy że zamiast jednym zębem jak wczoraj , to teraz dwoma. Wygląda na to, że trochę musli z kolacji i sniadanie zjedzone, ale obiad leży w złobie (porcje po 3 garście). bananka i 2 marchewki zjadł z apetytem.
Weterynarz nie znalazł nic co może powodować gorączkę. Płuca czyste, brak smarków, kolke też wykluczył. Koń jest wrzodowy więc trochę obawiam się czy to nie np coś z przewodem pokarmowym, ale totalnie się nie znam czy może to dawać takie objawy.
Zazwyczaj jak bolał ją żołądek do się denerwowała i szczurzyła, a teraz smutne oko i apatia 🙁
mindgame, są nagłe zmiany temperatury, koń może mieć po prostu zwykłego wirusa, jak ludzie w momencie zmian pogody.
Kiedyś kupiłam sobie ( w środku sezonu czyli lipiec) wściekłą klacz, po sporym sporcie. Kupiłam ją zaraz po Silesia, gdzie szła 135 i tam ją próbowałam , w mega upale. Była to mega wściekła klacz i miała zawsze siłę. Kupiłam, przywiozłam, pojechałam jeden trening wyjazdowy w tygodniu i na weekend zawody. Jestem na zawodach, wyjeżdzam na parkur, jadę parkur, kobyła nie ciągnie ( a wściekłe to było zawsze) , musze bacik po łopatce nawet w liniach. Myślę sobie, oszukali mnie czy co 🤣
Po zawodach żłób pełny, nie je. Ale nie znam konia, może na zawodach nie je.
Przeszła te zawody na 0. Wracam do domu, mierzę temperaturę a tam 40 stopni.
Ale wlaliśmy ją 2 dni, na 3 już się nie dało ( ogólnie koń nie obsługiwalny przez wetów w boksie) bo była za żywa.
No miała wirusa i tyle, którego złapała na treningu jak się okazało.
mindgame, u nas w przypadku temperatury leci od razu test na SAA, który weterynarz wykonuje w stajni. Oraz pobranie krwi na morfologię - leukogram. W stajni już możemy podejrzewać po SAA rodzaj infekcji (bakteryjna, wirusowa), po wynikach z morfologii czy nie jest to jakieś zakażenie mieszane. W stajni można już zacząć celowane leczenie w oczekiwaniu na wyniki z labu.
... ale wiecie, że zgodnie z "torią szczepionkową" szczepienia nie chronią przed zachorowaniem. Co najwyżje redukują ciężkość przebiegu zachorowania🙂
espana, co jest SAA?
po update dzisiejszym wet zdecydował, że zaczniemy jej dawać leki przeciwgorączkowe przez kilka dni... koń ostatnio nigdzie nie jeździł, nie ma nowych kolegów w boksach obok a na padok chodzi sam, więc nie wiem gdzie mógł się zarazić. chyba, że przeniosło się przez stajennego z konia na konia, ale nie słyszałam żeby inny koń był chory. Jedyne co to tydzień temu koń się mocno spocił na wieczornym treningu, a w nocy było zimno i ma wyjście na padok z boksu, ale też chodzi w derce z szyją non stop. 🙁
mam nadzieję, że ten wet dobrze to ogarnia i nie wali na ślepo byle czego na raz. jestem podłamana.
mindgame, Moje żyją same, nie mam w okolicy innych koni, sama po stajniach nie jeżdżę, a wirusówki się zdarzyły mi ze 2-3 razy 🤷
zembria, o mój bosshe. jest to trochę pocieszające, że to niczyja wina, ale nie pociesza mnie to, że dbam najlepiej jak umiem a i tak z tymi końmi to z dnia na dzień może coś się wydarzyć.
kotbury masz rację, jakoś zupełnie o tym zapomniałam. To może dlatego jeszcze żyje.
mindgame, białko ostrej fazy. Norma to poziom 0-5mg/l. W maju, jak mój osobisty Klamocik miał gorączkę blisko 40 stopni (zachowanie normalne zupełnie, z apetytem zjadł, piękna ciepła pogoda, zero chorych koni, nikt nowy się nie pojawił, żadnych czynników zapalnych, gdybym nie wsadziła ręki między uda to bym przegapiła tę gorączkę), przyjechał doktor, pobrał szybko na SAA, wynik 689mg/l. Stąd podejrzenie infekcji bakteryjnej, dostał coś w żyłę i takie horrendalnie drogie wielkie saszety na kolejne dni (różowo-srebrne, chyba to był jakiś antybiotyk w proszku do podawania do żarcia). Potem z leukogramu nam wyszło, że nie podwyższały się te białe krwinki, więc infekcja mieszana, ale na drugi dzień po tej szybkiej reakcji śladu po gorączce nie było, a saszety ja dawałam już bardziej profilaktycznie i dlatego, że za nie zapłaciłam. 😁
kotbury masz rację, jakoś zupełnie o tym zapomniałam. To może dlatego jeszcze żyje.
mindgame, bardziej chodzi o to, że nie powinno się stawiać diagnozy na zasadzie " jak szczepiony na x, to to na pewno nie x". Jeśli objawy się zgadzają to tak samo trzeba badać cyz to nie jest dana choroba.
Na szczęście dziś jest już trochę lepiej, koń żywszy i je. Żłób pusty, siano też budzi zainteresowanie. Wet przyjechał drugi raz i dostaliśmy kolejne leki już do podawania z jedzeniem i do paszczy. Gorączka jeszcze całkiem nie zeszła, ale wet mówi że powinno być już coraz lepiej. Chyba mogę się powoli wyluzować 🙂
Mogę podać zwykły olej lniany ze spożywczaka do paszy?
Tak, ale w ilościach dostosowanych do konia 🙂
Mersi, tak... ale warto go zbilansować np. olejem lnianym bo olej lniany nie ma idelanego ratio omeag3:6 dla koni.
kotbury, jak olej lniany bilansować olejwm lnianym?
... chciałam napisać MAKOWYM😁
olej olejmwem. Czego nie rozumiezs😀?
Trochę niezdarnie to napisane z tym bilansowaniem, bo olejów nie bilansujemy, a na pewno nie jeden drugim. Ale rzeczywiście najlepsze działanie ma komplementarne spożywanie olejów, które mają różne zawartości kwasów omega 3 i omega 6. Olej lniany ma wysoką zawartość kwasów omega 3, więc podczas jego skarmiania warto uzupełnić dietę o olej, który będzie zawierał więcej omega 6. I nie musi być to drogi i trudno dostępny olej makowy, wystarczy słonecznikowy, który również lepiej się przechowuje.
Dzięki wszystkim za pomoc 😄
Czytam wątek o paszach i mówi się tam o paszach, które dodają energii albo nie dodają.
Czy wsiadając na konia czuć, że to energia poszła z paszy, czy że powód jest inny? Czy to po prostu połączenie, że się zna konia i obserwacja włączenia/wyłączenia czegoś z posiłków?
Czytam wątek o paszach i mówi się tam o paszach, które dodają energii albo nie dodają.
Czy wsiadając na konia czuć, że to energia poszła z paszy, czy że powód jest inny? Czy to po prostu połączenie, że się zna konia i obserwacja włączenia/wyłączenia czegoś z posiłków?
wistra, Zazwyczaj nie czuje się bezpośrednio, że energia przyszła z paszy, ale na pewno można zauważyć, jak koń reaguje na różne rodzaje jedzenia. To bardziej kwestia obserwacji jeśli koń jest bardziej energiczny, może to wynikać z odpowiedniej paszy, ale też z tego, jak zna się jego zwyczaje i potrzeby. Czasami wystarczy tylko dostosować posiłki, żeby zauważyć różnicę.
wistra,
Jeżeli dokładam koniowi coś nowego i np. on zaczyna być nagle wybuchowy płochliwy itp a nie był taki i nie jest to sytuacja typu- stał kilka dni, wyszedł na plac po zimie to zakładam że mu za wesoło po danej paszy.
Jeżeli dałam coś co miało tej energii dodać to czujesz po koniu czy rzeczywiście jest bardziej energiczny, chętny niż zanim ta pasze dostał .
Jak bardzo to zależy od konkretnego konia , są takie których żadna ilość / rodzaj jedzenia nie uruchomi i takie którym dasz garść za dużo/ czy nie tego co należało i będą fruwać ( nie koniecznie w tym pozytywnym sensie 😁😉.
Czytam wątek o paszach i mówi się tam o paszach, które dodają energii albo nie dodają.
Czy wsiadając na konia czuć, że to energia poszła z paszy, czy że powód jest inny? Czy to po prostu połączenie, że się zna konia i obserwacja włączenia/wyłączenia czegoś z posiłków?
wistra, Nie czuć, tak naprawdę to jest takie mgliste 😉
Tzn moim zdaniem działa to tak jak Savil mówi.
espana, Trochę niezdarnie to napisane z tym bilansowaniem, bo olejów nie bilansujemy, a na pewno nie jeden drugim. Ale rzeczywiście najlepsze działanie ma komplementarne spożywanie olejów, które mają różne zawartości kwasów omega 3 i omega 6. Olej lniany ma wysoką zawartość kwasów omega 3, więc podczas jego skarmiania warto uzupełnić dietę o olej, który będzie zawierał więcej omega 6. I nie musi być to drogi i trudno dostępny olej makowy, wystarczy słonecznikowy, który również lepiej się przechowuje.
espana, akurat słonecznikowy to taki sobie dla koni. Bo same omegi (3 i 6 ) to przecież nazwa zbiorcza. Które omegi 3 i które omegi 6 to jednak ma znaczenie.
Więc jak na moją wiedze (ale nieomylna nie jestem) makowy tak a słoneczkikowy niekoniecznie.
A do tego w ogóle z olejami bogatyi w nienasycone warto uważać.
A tak "niefortunnie" napisany wczesniejszy post bo w mega pośpiechu🙂
Co do energii z paszy to ja mam zupełnie odwrotne doświadczenia. Mo j koń gdy był na owsie to wyszedł z boksu z drzwiami i wyszedł z karuzeli górą (a mamy zabudowaną do wysokości około 140.).
I takie posrane zachowania były /są u nas tak skorelowane z żarciem, że mogę zegarek ustawić po kramieniu "nieporządanymi rzeczami" dosłownie.
Za to mamay zero efektu po otrębach ryżówych czy pszennych. Jęczmień dleikatnie, z zapłonem, który się odpala po około 3 dniach od zwiększenia dawki pokarmowej.
Co oznacza litera M i duże A w siodłach Prestige ? 🤗
Naciau, zależy od rocznika i modelu, bo to się pozmieniało.
Perlica, paris x
IMG_4088.png
Naciau, M to tybinka standardowa