Co mnie wkurza w jeździectwie?
Ale no właśnie, co to znaczy do pchania może bym zapytała. Do pchania dla mnie to koń z rekry który potrafi nie odpowiedzieć na pomoce bo nie musi i mu się nie chce. Też uważam że niektórzy po prostu jeżdżą konia hmmmm niekonsekwentnie lub może nawet nie chcą konia posłać do przodu, albo koń wręcz ma "nabite" do żeby tuptać. Bywa i tak że potrafi inny koń się pokazać chęć naprzód pod innym jeźdźcem. Lub kiedy jest zmotywowany.
Te do przodu i te reaktywne też mogą być mądrzejsze i głupsze. I do tego to się sprowadza moim zdaniem. Dlatego koń reaktywny ale pojmujący i z kimś kto potrafi trudne sytuacje nawigować jest bardzo okej dla osoby z jakimś doświadczeniem. Ale będzie mega kaszana z kimś kto nie ma autorytetu i efektywnie koń sobie sam zacznie podejmować decyzje zgodne z instynktem. Konia wrażliwego można nauczyć życia w środowisku stworzonym przez człowieka, konia który ma na wszystko wylane (łącznie z człowiekiem) ciężko namówić żeby nie miał wylane. Ale koń który ma wylane to nie każdy "koń do pchania" w mojej subiektywnej ocenie.
espana, a jesteś w stanie się ze mną tak umówić, że jak następnym razem będę jechała do wrocka do jakiegoś sklepu, że wezmę dla ciebie zestaw batów, żebyś sobie przetestowała?
Flecki się niszczą nawet jak są na stojaku, dlatego np u Cwałka są baty testowe na stojakach, a jak chcesz kupić to dostajesz nówkę z zaplecza. Do machania są te ze stojaków właśnie, bo są obdrapane itp.
Uwielbiam mojego flecka!
Też uwielbiam swojego flecka, mam Evo z dwoma kuleczkami, 120cm, on już jest dość fajnie precyzyjny i świetnie wyważony, bardzo dobrze trzyma się go w dłoni.
No i tego, w sumie fajnie jak ktoś powie, że te carbony to takie delikutaśne, bo mi się bat w pace nie mieści, z przymusu trzymam obok, kanciapa wspólna i wiadomo jak bywa 😅 za duża szansa, że byłoby po bacie i winnych brak.
Na targi cavaliadowe przestałam jeździć ze względu na tłumy. Chyba zrobiłam się za stara 😅 Już od jakiegoś czasu z resztą była taka tendencja, że jak zakupy to raczej czwartek/piątek niż weekend albo w czasie głównych konkursów, nie w przerwach, bo dramat.
donkeyboy, dla mnie do pchania to koń który idzie do przodu, ale trzeba mu o tym przypominać. Siadasz , łydka, raz mocniej raz słabiej. Odpowiada na pomoce - ustępowania, ciągi robi bez dźgania w żebra.
Ale jak pana konia zostawisz bez tej łydki bo np chcesz się poprawić czy cokolwiek i nie daj boże zrobisz mikro półparadę to masz stęp, albo stój
anetakajper, to dla mnie całkiem niezrozumiałe taki koń🙃
Bo jak użyję łydki i ustawię np kłus to ma być ten kłus bez przypominania co krok : kłus , kłus.
Bo szczególnie w ujężdżeniu będzie to przeszkadzać, bo przykładowo chcesz użyć łydki przesuwającej to musisz sobie dokleić drugą nogę ? żeby jednak popędzała a druga przesuwała? 😜🤷
anetakajper, no i taki koń dla mnie w ujeżdżeniu jest ciężki do jazdy. Ale mówię tutaj o ujeżdżeniu od klasy N w górę. Ja bym sobie życzyła konia który ma na tyle dążności do ruchu na przód że po ustawieniu na dany chód mogę robić elementy jeden po drugim bez konieczności ciągłego pilnowania tempa I rytmu. Jeśli muszę tego stałe pilnować to jest to dla mnie koń do pchania nawet jeżeli reakcja na łydkę jest w miarę dobra. Natomiast zdaję sobie sprawę że koni spokojnych, z dobrą głową a jednocześnie z naturalnym równym rytmem i dążnością do przodu nie ma dużo szczególnie do pewnego poziomu cenowe go, dlatego mój koń jest jaki jest. No ale na go mam do tuptania z trenerem po placu a nie podbijania czworoboków 🤣.
anetakajper, dla mnie taki koń jest zwyczajnie źle wytrenowany i tyle. Żaden koń nie powinien być do niesienia, ani na rękach, ani na nogach.
Od niedawna dzielę konie do pchania na dwie kategorie: 1) takie które wsiądę i pchnę (albo od razu albo wymaganiami), 2) takie z którymi coś jest nie tak. Może restrykcyjnie, ale ile to ja razy słyszałam że koń jest uparty, niechętny i leń, a potem pokazywano mi najbardziej sztywnego konia jaki może być… nie zliczę.
epk, całkiem możliwe że będzie mi ciężko w C (w skróceniach na pewno nie 😎 )
Elementy C klasy robię w domu, ale elementy to jednak nie cały czworobok.
anetakajper, w skróceniu też, bo skrócić trzeba mieć z czego przecież
Dokładnie, skrócenie to nie jest brak impulsu. Skrócenie to przeniesienie ciężaru na nogi, przedłużenie jego utrzymywania na zadzie i ruch "w górę". Ta sama siła, która pcha do do przodu, tylko inaczej skierowana.
Poprawne skrócenie wymaga dużej ilości impulsu. Koń nie ma iść ospale i gasnąć.
anetakajper, No sama zobaczysz bo jednak jak tych elementów jest trochę to mi osobiście ciężko jechać na koniu który sam nie idzie, ale ja jestem dupotluk rekreant a nie jezdziec, który urzeźbi coś z konia. Do tego moje warunki fizyczne bardzo nie pomagają.
kotbury Mam w siodlarni dwa carbony flecka- kupione przez pańcie dla swoich konisiów, czyli typowi jeźdźcy od tuptania w trzech chodach mniej lub bardziej ambitnie. Nie raz były zostawione na hali, na korytarzu w stajni, puknięte, rzucone, przyciśnięte itd. Nic się z nimi nie stało... nawet nie wiedziałyśmy, że są jakieś bardziej delikatne niż inne. Co do tego, że to tylko dla profi jeźdźców i na profi konie to się nie wypowiem, bo nie wiem. Znani mi profi jeźdźcy ujeżdżeniowi nie spuszczają się aż tak nad wyborem bata- grana jest delta i feldmann z flecka równie często jak york fluo za 20zł🙂
Ja akurat delty z flecka nie lubię, bo jest dla mnie sztywna i beznadziejnie ciężka. Zawsze myślałam, że to bacik dla skoczków, żeby była taka sama rączka jak w skokówce.
kotbury, o kurczaki, nie zdawałam sobie sprawy, że tak kiepsko było 🙁 i że ludzie brak kradną. Współczuję.
Ciekawe co piszesz o batach karbonowych.
A swoją drogą, jak nazywa się ten model ujeżdżeniowy ze skórzaną patką na końcu, ale taką cienką? Odkryłam niedawno i kocham 😍
kotbury, trza było dać znać, wpadł bym się przywitać. Usłyszałem od kogoś, że zrozumiał tam w jaki sposób ludzie zadeptują się w tłumie więc siedziałem grzecznie na dole.
kotbury Mam w siodlarni dwa carbony flecka- kupione przez pańcie dla swoich konisiów, czyli typowi jeźdźcy od tuptania w trzech chodach mniej lub bardziej ambitnie. Nie raz były zostawione na hali, na korytarzu w stajni, puknięte, rzucone, przyciśnięte itd. Nic się z nimi nie stało... nawet nie wiedziałyśmy, że są jakieś bardziej delikatne niż inne.... to albo szczęście albo jednak nie carbony tylko conecty🙂 Bardzo podobne.
Co do tego, że to tylko dla profi jeźdźców i na profi konie to się nie wypowiem, bo nie wiem. Znani mi profi jeźdźcy ujeżdżeniowi nie spuszczają się aż tak nad wyborem bata- grana jest delta i feldmann z flecka równie często jak york fluo za 20zł🙂
No wiadomo, że profi jeźdźcy to i w starej kulbace sztywne zrobią piaf i pasaż.... tylko po co🙂
Śmieszny ton ma twoja wypowiedź. Szczególnie gdy np. mamy baty do piafu i pasażu, mamy baty do dodań w kłusie itd. i naprawdę znane nazwiska to rozumieją i korzystają. Nie spuszczają się, tylko korzystają.
Mam ludzi regularnie przychodzących po kilka batów na zasadzie- potrzebuję na gorącego coś 8 latka i dwa na młodziaki do wprowadzenia w robotę np. jeden leń, a drugi gorący. I wychodza z trzema batami.
Takie gadanie "profi się nie spuszczają" to jest gadanie w stylu, po co tyle siodęł, na 10 koni jedno wsytarczy, wsadzisz podkłądkę i będzie git.
Ja akurat delty z flecka nie lubię, bo jest dla mnie sztywna i beznadziejnie ciężka. Zawsze myślałam, że to bacik dla skoczków, żeby była taka sama rączka jak w skokówce.
rudziczek, delty sa dwie (realnie 4😉 - każda ma inny typ giętkości biczyska. I tak, rączka delty w wiekszości lepiej leży facetom (większa, silnijsza ręka). Jeśli dla ciebie delta jest sztywna to obstawiam, że tych "carbonów" jednak nie macie. To są jedne z mniej elastycznych batów w zakresie szerokiego ruchu. dopiero na końcówce ruchu i na końcówce bata jest elastyczność.
A swoją drogą, jak nazywa się ten model ujeżdżeniowy ze skórzaną patką na końcu, ale taką cienką? Odkryłam niedawno i kocham 😍
anai, Triple balance deluxe. Zamieniłam Feldmanny na ten. Rączka pasuje mi mniej niz ta z kulkami w Feldmannie ale elastycznośc tego bata jest super. O ten Ci chodzi tak?
https://www.gnl.pl/jezdziec/ostrogi-baty/baty/bat-ujezdzeniowy-fleck-triple-balance-deluxe.html
Tylko to jest bat na konie co juz cos chodza. Przy takim swiezaku, który może wykonać przypadkowy skok w bok czy jakieś rodeo to przypadkowe dotknięcie tak elastycznym batem może sie skończyć w kosmosie
Delta dla mnie jest okropna. Feldmann zwykły sprawdzał mi się lepiej niż carbonowy, ale i tak carbon przezyl dwa lata, a oszczedzany nie był.
karolina_, masz porównanie do Fleck Superflex?
O, tego który podlinkowalaś nie znałam. Mam od niedawna taki
https://loft-hr.pl/pl/products/bat-ujezdzeniowy-fleck-68197.html i bardzo przypadł mi do gustu.
anai, bardzo jest elastyczny?
epk, nie, nie miałam nigdy super flexa
epk, wg mnie tak. Ale nie mam aż takiego porównania, jak kotbury czy karolina_ 😉
anai, ja też nie mam mega porównania we Fleckach, bo na konie co nie mają tendencji do klejenia sie do lydki mam bat z Horsenjoy, który jest super wyważony i całkiem elastyczny i jeden żyje już z 3 lata a drugi 2. I kosztowaly po 30 zł.
Ale są takie konie że klapka czyni cuda 😉
Na razie to sprawdziłam na necie możliwości zamówienia tego z patką i jest od 28 do 42 dni 🤣🤣🤣
Laski "bad news", podlinkowany przez Karolę bat w zasadzie już jest niedostępny🙁
To jest min bat do naui top dodań w kłusie. I znam zawodników co jeżdzą na dwa takie baty.
Jego elastyczność jest taka, że przy stabilnej ręce, od ruchu konia można tak zrobić, że "bat działa sam".
Superfleck jest inaczej elastyczny- on jest taki zawsze na całej długości elastyczny, a ten triple balance ma własnie takie jakby trzy rodzaje leastyczności, w zależności jak się go trzyma i używa.
On się sprawdza również do nauki piafów z ziemi.
epk a chcez ten bat?
To ja sprawdzę co mamy w magazynie/co jeszcze ma fleck i co możemy zamówić i ci do wrocka do sklepu zlecę wysyłkę dla Ciebie.
kotbury, przestal byc produkowany? Czy to chwilowa niedostepnosc? Bo moze sobie zamowie na zapas :P
kotbury, będę wdzięczna 🙂
A ja uwielbiam bata uj FLECK Rubber. Pasuje mi wagowo oraz elastycznością i oczywiście ceną 😉