wrzody żołądka
Perlica, nie, często mam je w kieszeni kurtki nawet z 2/3 dni i nie kruszą się za bardzo. Z bryczesów też wyjmuję w całości. 🙂
BUCK, ale dokładnie te z linka masz na myśli?
Bo jakieś mialam i mi się rozpadały właśnie i miałam piasek w kieszeni, chyba bananowe
Melanie, dzięki, to je zamówię w takim razie, bo hovelerowe drogie.
Meise, ja kupuje rózne najcześciej z hippovetu bo robie u nich paletowe zamówienia:
https://sklep.hippovet.pl/produkty/glyx-lobs-1-kg/
albo właśnie z eggersmana.
bjooork, pompka jest dobra do baniaka, tego duzego. Można u nich ją dokupić:
https://sklep.hippovet.pl/produkty/pompka-dozujaca-do-produktow-plynnych-25l/
Może nie dostanę kopa w d... za reklamę.
Jakby ktoś szukał 3kg opakowania Asecurolu, to mam na zbyciu Gastrogel lepiej mi się sprawdza logistycznie, a efekt chyba ten sam.
Mój koń ma dalej bolesność i tkliwość z tyłu brzucha przy słabiznach... to jelita czy wrzody? Dzisiaj jak tam naciskałam to pokazywał duży dyskomfort. Jak położyłam dłoń na płasko i potrzymałam w miejscu to miałam kanonadę ziewania. Coś jest nie tak... Dostaje gastrogel, mebio sport +, sieczke, owies. Do tego Viverosan i elektrolity. Nie wiem, co mu szkodzi. Czy coś zeżarł, czy co. Od kilku dni jest dziwny. Co mogę podać na jelita? Jakiś probiotyk?
Na słabiźnie to nie żołądek, prędzej odrobinę przytkany lub zagazowany. Po ruchu mu nie przechodzi?
No ostatnio po treningu skokowym się poczuł lepiej. Dziś był w terenie dwie godziny, zaczęłam go macać po powrocie, bo był jakiś nieswój na wojażach. Trochę był wesoły i "jak on", a momentami nerwowy, spięty, patrzący i elektryczny. Zaczęłam od grzbietu, bo mamy nowe siodło i wszystko git. Doszłam do tylnej części brzucha i masakra. Ból i tkliwość z obu stron 🙁 W terenie załatwiał się normalnie. On np nigdy nie puszcza głośnych bąków, zawsze cichacze. Generalnie powinien się odgazować po tych dwóch godzinach hasania... Martwię się 🙄
Meise kiedy był odrobaczany?
Zbadaj kupe, to genetyczne badanie z hippovetu jest bardzo pomocne
Ile razy dziennie podajecie asecurol? Znalazłam tylko dzienną dawkę. Ale w sumie bez rozpiski czy to do paszy czy oddzielnie i czy do każdego posiłku?
dzikadermi, asecurol daje się namoczony, więc do każdego posiłku to byłby spory problem logistyczny, ja dawałam raz dziennie z meszem.
Katasia, dzięki, no właśnie ta logistyka przy karmieniu mnie zastanawiała.
My właśnie po gastroskopii, z kilku małych nadżerek w części bezgruczołowej zrobił się jeden krwawiący wrzód, do tego doszły plamy na odźwierniku 🙁
Kolejne 6 tygodni leczenia, tym razem omeprazol 1x dziennie, 3x dziennie sulkafrat, 2x dziennie posiłek z gastrogelem .
Kobyłka ciągle niedotykalska, no i widzę, że mocno mi leci z masy.. dobrze, że miała z czego lecieć, pierwszy raz odkąd ją mam nie jest na diecie odchudzającej
Lootra, hm. Czyli macie pogorszenie na omeprazolu z Gastrogelem, więc je kontynuujecie, dodając tylko sukralfat?
Lootra, skoro omeprazol nie pomógł to nie powinno się go kontynuować tyle tygodni, bo można rozwalić jelita.
Szczególnie, że piszesz o odzwierniku. Wet nie proponował misoprostolu?
Perlica, nie, jedyne zalecenie to dodanie tego sukralfatu. Na omeprazolu na razie jest 5 tygodni, nic nie mówiła o innych lekach, czy też że nie można go podawać tyle czasu..
Lootra, kto Was prowadzi?
Ja kiedyś od mocno polecanego veta usłyszałam, że absolutnie nie łączy się omeprazolu i mizoprostolu i to jest wg tego veta bardzo duży błąd. I było to całkiem niedawno - no z 1.5 roku temu mniej więcej. Oczy mi wyszły z orbit, ale ponieważ nie był to mój koń i nie zamierzałam toczyć rozmów długich to dałam spokój. Podobno takie coś jest w literaturze specjalistycznej. Nie mam do niej dostępu by się przez nią przekopywać i to sprawdzać - natomiast osobiście wolę mojego konia oddać w razie czego w ręce osoby, która na wrzodach zjadła zęby i poza teorią ma jeszcze setki przypadków (jak nie tysiące już) i wie co jak działa w praktyce (a nie na kartach książek) i w razie potrafi odejść od utartych schematów wraz z nabieranym ciągle doświadczeniem. Mówię oczywiście o dr Biazik.
epk, a dr. Biazik podaje oba leki na raz? Bo u mojej najpeirw wlecial omeprazol, jak został nam odzwiernik przeszliśmy na mizoprostol. Nie podawalismy na raz.
xxagaxx, tak - ja tak miałam leczonego konia. Najpierw był omeprazol z ulgastrolem. Jak się okazało, że poprawy brak wjechał omeprazol z misoprostolem. I w 8 tygodni załatwiona sprawa.
Problem jest taki, że jedno działa na część bezgruczołową drugie na gruczołową. I jest sporo przypadków gdzie podawanie samego misoprostolu spowodowało pogorszenie części bezgruczołowej (z tego co wiem to nie wiadomo dlaczego) - u nas zdecydowaliśmy się na połączenie - z tego co wiem to jeszcze kilka koni leczonych przez dr miało taki schemat i dużo lepiej się leczyło. No u nas różnica była mega między takim sposobem a omeprazolem z ulgastrolem.
Ja miałam taki schemat jak epk, u nas podobnie jeśli chodzi o wynik leczenia po pierwszym schemacie, dlatego wjechał drugi. Kobyła była wyleczona do 0.
epk, aa rozumiem. No u nas bardzo dobrze zadziałało, czesc bezgruczołowa nie pogorszyła się przez misoprostol, jak była wyleczona po omeprazolu tak została. I nie ukrywam ze nie licząć obierania tabletek, to leczenie misoprostolem było bajką. Tabletki dorzucone do niewielkiej gasrtki meszu przez stajennych, nie musiałam kombinować jak z omeprazolem.
xxagaxx, no u mnie misoprostol wciągał z samą paszą suchą idealnie - więc tak, poza ceną to podawanie było genialne. Omeprazol też u nas nie jest problemem - nawet te okropne granulki, bo mój koń z bananem wciągnie wszystko więc rzucał się na granulki z odrobiną banana tak, że trzeba było z rękami uważać. No ale koszt był konkretny razem z suplami.
Lootra, U ludzi chyba maksymalny czas podawania Omeprazolu to 8 tygodni (ale nie wiem w jakiej dawce i przy którym konkretnym schorzeniu), 5 +6 to tak długawo.... a w jaki sposób podajesz leki?
U koni mi wet podała, że omeprazol maksymalnie 10 tygodni można podawać i potem trzeba zrobić przerwę
No mój rok był na leczeniu omeprazolem/esomeprazolem wiec każdy przypadek inny. Kontrola odźwiernika zawsze przy gastro, żeby zobaczyć, czy nie zaczęło się tam coś dziać w związku z takim leczeniem.
Karla🙂, nas prowadzi dr Załuska, od dr Landsberg ze Szczecina.
Ogólnie zaczęliśmy się leczyć omeprazolem i miało być 4tygodnie na pełnej dawce 500kg, potem 2 tygodnie 200kg i kontrolne gastro. Schemat był taki że dostaje najpierw pastę na rano ,,na czczo'' potem po godzinie śniadanie i po następnej godzinie ulgastrol i potem jeszcze w ciągu dnia 2x ulgastrol. Mieliśmy pogorszenie w zachowaniu (bardzo duże jak na tego konia) i szybciej zeszliśmy z dawki bo po 3tygodniach dostawała 200kg i po dwóch tego mniejszego dawkowania zrobiliśmy gastro - no i wyszło co wyszło.
Nowe zalecenia są takie, że 20min przed śniadaniem dostaje sukralfat, potem śniadanie, potem delikatna lonża ok 15-20 min (ona ma siano 24h więc to na czczo rano to tak nie do końca było na czczo), pasta, i w ciągu dnia znowu 2x sukralfat. Dodatkowo gastrogel 2x dziennie do żarcia śniadanie i kolacja.
Ogólnie jakaś tam zmiana jest, bo tych nadżerek było więcej i zniknęły, ale z jednej zrobił się taki mały krwawiący gówniak. + doszły te plamy na odźwierniku.