Jakie pasze dajecie swoim koniom?
Natomiast co do karmienia 5-ciorgiem kilogramów owsa na dzień, to pewnie trzeba byłoby się zastanowić ile waży konkretna miarka, bo są stajnie, gdzie konie dostają 2-3 dziennie po 2 miarki owsa gniecionego - no i jeśli założyć, że ta legendarna "typowa miarka pavo" owsa gniecionego waży jakieś 700 gr, to na dzień się nam faktycznie robi między 2,8 a 4,2 kg. Ale opieram ten pogląd na moich obserwacjach "kątem oka" jak gdzieś widziałam karmienie.
Sankaritarina,
Moje dwa konie na wolnym wybiegu, nie padoczek, tylko wybieg ok 1,5 ha. Do paśnika z sianem maja ok 200 m. Więc do siana idą stepem a wracają galopem. Brzuszki podkasane, żeberka otłuszczone. Podajniki paszy wydają na dobę 8 razy, co 3 godziny, około 120 gramów owsa niegniecionego. Daje to około 1 kg owsa na dobę. W ubiegłym roku 2 konie zjadły 360 kg owsa. Nie dlatego, że oszczędzałem. Nie było im więcej potrzeba. Belkę siana zjadają w ciągu 10 dni. Potrzeba mi na sezon 18 bel. W lecie mają trawę, nie dostaja siana ani owsa.
Przez kilkanaście lat raz widziałem kolkę, gdy dostały 20 kg marchwi w odstępie kilku godzin.
A myślicie że jak ktoś ma 30 koni w treningu to karmi je z woreczków? Za 500zł miesięcznie na konia? 😄 Jak pracowałam po stajniach to nawet konie na poziomie olimpijskim, czy przygotowywane do mśmk stały na owsie, czasem wysłodki, otręby dla niektórych. Standard to były 2 miarki pełnego 3x dziennie. Później jak zaczęły się promować mocniej firmy produkujące pasze, to konie chodzące co najmniej 2-3* wkkw zaczęły dostawać jakieś musli-balancer ewentualnie w sezonie startowym, pasze oczywiście od sponsora. Ogólnie z tego co widzę firmy paszowe zarabiają najbardziej na prywaciarzach co mają 1-2 konie.
temat idzie równolegle w dwóch wątkach, tutaj i we wrzodowych
W temacie testów alergicznych, bardzo modnych ostatnio. Mam wokół siebie co najmniej 5 koni testowanych ostatnio, pod kątem copd , wrzodów, zapalenia jelit. U koni testowanych pod kątem copd nie wychodzą żadne alergeny typu pylenia kurz- konie duszące się, zaglucone, o obniżonej wydolności. U koni pod kątem zapalenia jelit nie wychodzą żadne alergie pokarmowe- konie z permanentną biegunką, wodą kałową, wiecznie za chude, wzdęte. U koni wrzodowych wychodzą alergie na "wszystko"- konie diagnozowane przy pomocy gastroskopu. I teraz zaczyna się zabawa, powtórzone testy (np. do autoszczpionki) pokazują totalnie inne alergeny. Nie że np na lucerne wzosło czy zmalało, nie. W pierwszy badaniu poziom był 5 (max) w drugim jest 0. U koni, które "całe zycie" jadły owies, nie majac zadnych wysypek, opuchlizn etc, wychodzi alergia w maxie. I teraz żeby było jeszcze ciekawiej, to samo pobranie krwi i wysłanie probek do 2 róznych labów, pokazuje dwa totalne różne wyniki. W jednym alergia w maxie na: lucerne, owies, kukurydze, soje, jęczmień. W drugim alegia na 1 na orzeszki ziemne, tylko. (Sic!)
Nie piszę, tego, żeby odwieźć kogolwiek od leczenia czy badania swojego konia. Piszę raczej jako taki głos w dyskusji. Chociaż sama na podstawie ww zaczynam poddawać w wątpliwość zasadność tych testów.
Churros, ja tam jak pracowałam jako luzak to owies widziałam tylko u jednego skoczka gdzie była jednocześnie hodowla i pensjonat. Ale konie które były "ich, do startu" dostawały pasze pelnoporcjowo. Owies tylko dla powera. A drugie miejsce w jakim widziałam owies to pensjonat.
Pracowałam natomiast dla ludzi którzy mieli naście koni, byli/sąw kadrze, są medalistami i jak najbardziej konie dostawały pasze pelnoporcjowo. Chociażby ze względu na to że jak ci się test antydopingowy rypnie to wiesz czym karmilaś, jak ktoś dokładny to będzie nawet wiedział którym workiem paszy dokładnie z jakiej serii. Że już nie wspomnę o ludziach którzy są sponsorowani. Z kolei koleżanka prowadziła stajnie wyścigowa wraz z hodowlą - ogromne liczby koni, setki ha pastwisk. Wszystko jechało na Saracenie, sporo koni karmione wiadrami. Ale właściciel też multimilioner 😀 przy dużych ilościach paszy są też lepsze warunki cenowe (big-bag, stały klient, reklama etc 🙂 ) także bym aż tak nie generalizowala
Churros, najczęściej konie w treningu są na paszy, bo płaci za to właściciel, prócz treningu za który płaci przecież osobno.
Konie wyścigowe też jedzą już teraz pasze albo kombinacje owsa z paszą, a za moich czasów jadły tylko owies i np chevinal, mesh 2 razy w tygodniu.
Ja nie demonizuje owsa, mało tego uważam, że skład wielu pasz niskoskrobiowych nie jest ok, bo są tam jakieś dziwa czasami. Uważam też , że żywienie powinno być różnorodne, więc trochę skrobii też jest potrzebne i nikogo nie zabije, ważne żeby nie przesadzać w żadną stronę.
Bo obstawiam , że karmienie konia samymi tłuszczami też nie wyjdzie im na dobre dla innych organów, bo jednak przez lata jadły zboża.
Mi karmienie balancerem z owsem cenowo wychodzi tak samo karmienie paszą, bo mam konia co je jak chomik.
Jak przywiozę z odchowu drugą klacz to nie wykluczam , że wprowadzę owies, bo nie wiem jaka będzie ta druga w przyswajaniu. Na razie chowa się na pastwisku tylko na trawie, czasem dodatek siana w lecie, bo tam jest wtedy gorsza trawa ponoć, od słońca zniszczona.
Epikea, zgadzam się z Tobą co do testów, czytałam o tym i też bym nie robiła. chyba że z ciekowości.
Jak mi się koń pompował raz w tygodniu to po prostu dietą eliminacyjną doszłam do tego, że powoduje to coś w Green Power. Ale pewnie jak ludzie mają jakieś spore problemy z końmi to widzą w tych testach jakąś nadzieję, bo nie mają innego wyjścia.
donkeyboy, spoko, ja mówię tylko ze swoich doświadczeń - konie startowały, trenowały, wygrywały i żyły normalnie na owsie z sianem 😊 a te stajnie o których mówisz to w Polsce? 😅
z 4-5 lat temu, czyli nie tak dawno 🙂 jak jeżdziłam z anetakajper na zawody ujeżdżeniowe to przyjeżdżał na nie gość z DE, polak, z kobyłą polskiej hodowli którą trzyma w DE , klacz duża, bardzo dobrze wyglądajaca, startująca wysokie konkursy, pan mówił że jej menu to siano i wiadro owsa 🙂
Churros, nie, mój wywód jest mocno spaczony zagranicą. W DE jeszcze owies jakoś widziałam, ale w UK tylko w jednej stajni pensjonatowej. I ten owies (plus wysłodki) były głównie dla szkółki która funkcjonowała w tym pensjonacie - większość koni pensjonatowych była na jakiejś paszy typu basic lub balancer jak nie mieli własnych. Może wyspiarze boją się owsa a może po prostu nie ma tylu jego upraw - nie znam danych ale mało kiedy widziałam owies na polu. Mega łatwiej jest kupić pasze niż szukać rolnika żeby odpalił worek czy nawet big baga owsa - tam rolnik przeciętnie ma 82ha, u nas 11, więc to jest inna skala i inna sprzedaż.
Skarmianie może wychodzić taniej bo trawa na południu jest cały rok, aczkolwiek nie każda stajnia ma dostęp do zimowych pastwisk ze względu na wszechobecne błoto, nie każda stajnia też daje siano pod korek - nawet jeśli jakość samego siana jest lepsza.
Obserwuje, że nikt nie karmi owsem koni, znaczy prawie nikt w moim otoczeniu.
.
Perlica, o proszę. A u mnie w stajni to ja jedyna nie karmię owsem. chyba jeszcze jeden kucyk czy dwa nie jedza owsa. Reszta koni, w tym te w top treningu i "olimpijki" jedza owies z dodatkami (balancery, energetyki), ale owies- podstawa.
ja nie karmię swojeje kobyły owsem bo ona nie jada pasz ogólnie i na dawkę, którą jest łaskawa zeżreć po owsie mam za dużo dymu pod czaszką a za mało kaloryki do tuczenia. Karmię jęczmień- kukurydza- soja- otreby pszenne. I tego mi schodiz- o ile księżna zje- 3,5kg na dzień.
My mamy w umowie pensjonatowej 5 kg owsa / dzień i myślę, że 80 % z tych 60 koni stoi na tej dawce 🙂 zima z hali nie wychodzą 😅 ale funkcjonują tak od lat.
Epikea, ale to jest mega logiczne i oczywiste!
Wrzody to "dziury" w śluzówce. Wziernikiem (gastro) zajrzysz tylko do żołądka i części oddźwiernika- więc tylko tam "zdiagnozujesz".
90% koni z worzodami możliwymi do zobaczenia w badaniu po dłuższym czasie, przy niedostatecznie szybkim leczeniu ma ubytki w śluzówce dalej- jelita i okrężnica.
Przez tą nieszczelną barierę przedostają się min. białka niedotrawione różnych rzeczy, które nie powinny się tak dostawać do krwiobiegu- i robią alert immunologiczny.
Realnie, w testach alergicznych wrzodowcom wyjdzie to .. co jedza🙂 po jakimś czasie albo inne podobne🙂
Mój poprzedni koń dostawał 10 wiaderek po suplementach 2kg Sukces owsa. Do tego wysłodki, otręby pszenne, marchew. Nie pracował. Wiele koni w tej stajni dostawało 2 lub 3 wiaderka owsa na 1 posiłek.
Jakie aktualnie sprawdzają wam się sieczki ? Raczej w stronę miękkich, mamy jakieś nowości albo topki?
Naciau, dengie meadow lite jest bardzo miękka, nadaje się nawet dla odsadkow jak sie zdarzy, ze z różnych powodów trzeba im spowolnić jedzenie.
Katasia, to co Ty masz za konia ? 🤣 to jakieś 9 miarek na dzień 🤣
Perlica, fryza 172 cm teraz mniej, ale wtedy ok 700kg i była w treningu uje. To było lata temu, kobyła mało do przodu, to standardem było dorzucić owsa 🙃 To było jak była młodziakiem, gdzieś między 4-6 rokiem życia tak żarła, ale i z treningów schodziła mokra. O dziwo na takiej ilości nic jej nie było, żadnych opojów, wrzodów, rewolucji brzuchowych, nic nie biło na czachę.
Naciau, ja przeszłam z lucki fds na polski żłób olejowaną z dodatkiem ziół. PŻ jest nieporównywalnie miększa i jest jej więcej objętościowo- 12,5 kg nie wchodzi mi do tego czarnego wiadra z castoramy, a 15kg FDS wchodziło bez problemu. Skarmiłam już 3 worki i na razie bez przypału.
Ja też mogę potwierdzić, że owies jest u koni sportowych na tym najwyższym poziomie. Współpracuję z członkiem Kadry w skokach i są konie tylko na owsie, są takie na owsie i dodatku paszy. Zawodnik ma współpracę paszową też
Powiem, że mnie zaskakujecie z tym, że sportowce też jedzą owies i wcale nie są na paszach pełnoporcjowo. W sumie dobrze to słyszeć .
Jeżdżę sporo na zawody i zazwyczaj ludzie mają same worki z paszami, mało kto ma owies ze sobą, ale fakt, że ostanie 2 lata jestem głównie na ZR.
Ja mam tylko jednego konia pełnoporcjowo na musli a cała reszta je owies lub owies + jęczmień gnieciony. Ogier żre najwięcej i do owsa ma jeszcze musli (4-5 miarek dziennie wszystkiego) bo rozrasta się i ma mało mocy w robocie. Mam nadzieję, że niedługo skończy to rośnięcie i będzie można inaczej ogarnąć mu karmienie.
Hej! Przeczytałam kilkanaście ostatnich stron wątku poszukując paszy dla mojego konia, ale jednak wciąż potrzebuję pomocy 😅.
Przypadek: 23 letni senior, świeżo wyciągnięty ze szkółki w stanie kiepskim :/. Jest wyraźnie chudy i już patrzeć nie mogę na niego. Przebadany wzdłuż i wszerz - mamy wrzody, ale nie bardzo zaawansowane. Zęby niestety kiepskie przez długie zaniedbanie, więc siano je mało efektywnie, bardzo przebiera, ale też mało czasu spędza na jedzneiu siana, chociaż ma je do woli. W formie papek zeżre raczej wszystko (treściwe moczymy), nie wybrzydza ogólnie.
Je na razie Agrovitala Control z treściwych, ale chciałabym coś bardziej sprawdzonego w kwestii utycia, ale w miarę budżetowego. Po przejrzeniu wątku zastanawiam się nad: Spillers Stamina cubes, Spillers digest+ conditioning albo Saracer ReLeve cubes. Chętnie poczytam wasze opinie 🙂.
Ulca Power Cubes ze Spillersa też mnie ciekawią, chociaż cena jest nieco wyższa, ale gdyby miał szybko na niej nabrać masy to może bym się skusiła?
Czy któraś z was próbowała utuczyć konia na Puritanie z Hovelera? Albo Złotowitalu Nutri Balance? Ten ostatni zachęca ceną.
Sprawdzałam też Energys Fiber, ale wydaje mi się zbyt mało "treściwy"? Chciałabym coś czego nie będę musiała w niego ładować 5kg dziennie
Cyśka, jak chcesz budzetowo i dla wrzoda to trawokulki i do tego makuchy (tylko makuchy powoli wprowadzaj). Wszystko oczywiscie moczone. Dodatkowo warto dobrac ziola
Cyśka, jeśli nie je paszy objętościowej, to nie utuczysz go treściwą.
Omega Fiber, wysłodki z otrębami pszennymi, trawokulki. Musi nadrobić włókno, a nie białko.
Cyśka, wysłodki z lucerną - polecam fds. Do tego jak wyżej- Omega fiber, makuchy, dobre siano, jęczmień fajnie też działa.
Zuzu, siana podobno nie chce, to jest najlepsze nic mu nie da. 😅 Dlatego te trawokulki zaproponowałam, to najlepszy zamiennik siana.
Rajciu, byłam pewna, że napisałam o tym. Pan Senior zjada już trawokulki, ma też otręby ryżowe 🙂. Niestety mam go dopiero miesiąc, a po drodze zaliczył pobyt w klinice, co w połączeniu z jego nerwowością nie wyszło masie na dobre 🙁
Edit: chyba wykorzystałam w poprzedniej wiadomości ilość znaków, bo widzę, że część mi ucięło 🙁
Cyśka, nie wykorzystałaś, od czasu update'u forum czasami ucina wiadomości.
No to ja polecę Omegę Fiber lub po wersję najbardziej budżetową, jeśli ma Ci kto moczyć - wysłodki z otrębami (ale pszennymi, nie ryżowymi).
Cyśka, Releve to nie jest pasza na utuczenie, to pasza dla sportowych koni z niską ilością skrobii. Choć w połączeniu otrepębami ryżowymi koń poownien wyglądać dobrze na niej, ale nie jest do tuczenia.
Sivrite, w sprawie Omegi musiałam dać 2 worki dla kóz bo 6 koni nie chciało tego tknąć ( a wcześniej jadły ) to samo miałam z meszem z nowej partii medio Building up - do wywalenia... nie wiem co tam było ale dawał jakimś ziołem. Nasze diady są bezproblemowe w karmieniu - byle dużo! - nie było opcji, pomemlały i zostawiały prawie całe wiadro jakaś trefna partia 🙄
Kuniaa, w dupach się poprzewracało! 😅 u nas też jeden nie je Omegi, moja miała epizod przy poprzedniej ruji, a teraz wcina znów do zera. I bądź tu mądry
Kuniaa, mój nie jadł jak kupiłam pół roku temu, teraz wpierdziela jak dziki