KOTY

USG brzucha, tarczycy nie. W wieku 4 lat też tak często idzie to w parze?
Mój stary kot ma nadczynność tarczycy, miał nadciśnienie, szczęśliwie nerkowo stoi dobrze.
efeemeryda   no fate but what we make.
16 grudnia 2024 17:42
może pomieszałam, czyli obecny nerkowy ma tarczyce w porządku ??

Jeżeli kot ma 4 lata i takie wyniki nerkowe to tym bardziej trzeba szukać przyczyny w tym nadciśnienia.
magda, współczuję i trzymam kciuki żeby się udało ogarnąć z miską na transponder. Wstawanie kilka razy w nocy jest kłopotliwe jeśli trwa jakiś czas, na dłuższą metę jest wykańczające. Kiedyś po pilnowaniu pierwiastki trzy tygodnie na budzikach co 45 minut potykałam się o własne nogi.
Czy ktoś z Was wysiewal owies dla kotów? Sprawdza się podłużna doniczka typu na pelargonie na balkon czy robią w niej kuwetę? Trzy moje koty nie wychodzą bo nie chcą, więc pasjami zjadają domowe kwiatki, które potrafią im zaszkodzić. Już ich chyba nie namówię do wyjść, więc chce im wysiać owies żeby objadały coś dla nich zdrowszego.
-Alvika-   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
22 grudnia 2024 07:20
karolina_, u mnie to nie przeszło. Owies nie tknięty, storczyki, juka i papirus dalej obgryzane.
Owies sadziłam sama w małych miseczkach, właśnie, żeby kuwetowania nie było - i tak nie podeszło ogonom. Trzymam kciuki, żeby twoje były mniej wybredne kulinarnie.
W domu nie, na balkonie mam większe donice z truskawkami, trawą i innymi roślinkami i w żadnej donicy nie robiły sobie kuwety. Leżą i mi gniotą poziomki wiecznie ale kuwety tam sobie nie zrobiły. Myślę że to zależy mimo wszystko od konkretnego kota. Obawiam się też że jak teraz podgryzają coś czego nie powinny to i tak zostanie. Lepiej albo całkiem usuń takie rośliny albo postaw tak by nie miały do nich dostępu.
U nas tydzień spokoju był i dziś znowu rzyg. Jedli ok 23 i śniadanie po 8 wypadło - chyba za długa przerwa mimo leków na brzuszek.
Ja miałam na balkonie różne doniczki z ziołami, i te podłużne pelargoniowe, i okrągłe, i małe. Pierwszego roku posiałam owies i rzeżuchę do małych, stały sobie spokojnie na balkonie, aż przyszedł kot sąsiadów i się z nimi rozprawił 😆. Rok później siałam już do długiej, przyłaził wyżerać, nie leżał mi nigdzie, jak miał dość to wracał na swoje. Na owies był absolutny szał. Rzeżucha szła jak już owies był do zera wyjedzony.
Mam w podłużnych doniczkach zioła, nie było ani robienia kuwet, ani leżenia w nich, jedynie czasem sobie poobgryzały troszkę zielska.
Jak kiedyś miałam jeszcze koty w mieszkaniu to leżały na balkonie w lawendzie jak modelki jakieś na sesji foto 😜 ale nie jadły niczego, storczyków w domu też nie.
Teraz mam ogród to jedzą sobie na ogrodzie co tam chcą, jak zimno to nie wychodzą, więc raz na tydzień wyjdą na 3 minuty poskubać jakiegoś zielska.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
22 grudnia 2024 21:05
Mój jeden dziad zjada mi zioła z dokładnie takiej podłużnej doniczki z balkonu. Najbardziej szczypiorek 🙃 taki co trujący dla kota akurat. Żaden jeszcze pomysłu nie miał żeby tam narobić.

Przy czym do wysiewania to ja bym to wystawiła na trochę poza zasięg kotów żeby sobie ładnie wyrosło (jak na zdjęciu) bo moje to zabijały te wczesne źdźbła zanim miały szansę się rozwinąć.
IMG_20241222_210434.jpg IMG_20241222_210434.jpg
ikems Ban permanentny
23 grudnia 2024 08:25
Mój kot ma 18 lat i szukamy karmy, która uchroni go przed zaparciami.

Czy ktoś może zasugerować coś dobrego?
U nas slabe wiesci, bo nasza 15 latka ma wyniki wskazujące na niewydolność nerek. Jutro jedziemy na pobranie moczu, ponowne badanie krwi i kroplówkę...
ikems, moja kotka dożyła ponad 21 lat. Po 20-tce Zero suchej karmy, tylko mokra. Ja akurat karmię smocza karmą. Dobrej jakości mięso i podroby, bez wypełniaczy, z dużą ilością sosu własnego z mięsa...ale niestety droga. Plusem jest to że koty zjadają jej zdecydowanie mniej niż popularnych karm w puszkach, bo jest bardzo syta. 300 g mam na 1,5 dnia na dwa koty. Kotka z mega problemami z brzuszkiem (wymioty, biegunki) na tej karmie w końcu odżyła.
xxagaxx, Zdrówka dla kitku! Współczuję diagnozy!

Moją młodzież przestawiam na John dog for cats mus w puszce i póki co odpukać super. Nie było w ogóle jakichś niepokojących kup, a u Kajtulka przy wszelkich zmianach bardzo często kupy były gorsze.
Wyjechałam na święta i kombinowałam co zrobić z posiłkami aby bylo ich więcej niż ilość odwiedzin moich znajomych. Stary wyjada wszystko co dorwie więc nie ma opcji zostawić zapasu jedzenia (limit ma ale bardzo duży, podwójna porcja to żaden problem). Klamki otwiera więc poprosiłam o zamknięcie typa na noc i nastawienie automatów młodzieży i staremu. Wszystko byłoby fajnie tylko że stary dla odmiany coś sobie uszkodził i całe pomieszczenie było w plamach krwi 😦 niestety jest dość niedotykalski więc nie ma opcji go dokładnie obejrzeć. Nie kuleje, pobieżne oględziny nic nie wykazały. Trzymajcie proszę kciuki by towarzystwo dotrwało do mojego powrotu. Dziś tylko 3 posiłki mają, jutro zaryzykujemy ponownie zamknięcie na noc 😒
magda, a czym karmisz? Dla nerkowych najlepiej barf.

Mi się już nie chce przeżywać diety kociej, jednego mam z ibd co potrafi puszczać pawie po każdej innej karmie niz catz finefood jagniecina.
Męczy mnie ze miliony kosztują te puszki , a to tylko puszka, a nie mięso.
Więc sie wkurzyłam i zamówiłam jak eksperyment butchersa , bo mega tani. Te puszki testowały psy, bo wygrałe ich dużo na zawodach i kupy spoko.
Więc mówię zamówię paletkę dla kotów.
Szok , rzygacz nie rzyga. Uwolniłam sie od drogich puszek 😍
Kupki malutkie i bez zapachu, a skład nie powala .

Perlica, jak dawkujesz Butchersa, tak jak na opakowaniu około 3/4 puszki do całej puszki na kota na dzień? Czyli prawie 400 gram?
Ja walczę ze sraczką 😬 moja kocica najlepiej toleruje czarne Rafi Cat, ale pomyślałam że wypróbuje tego Butchersa. Tylko to dawkowanie jest sporo większe niż na innych karmach, nie wiem czy to pomyłka czy po prostu jest mniej kaloryczna
U nas też biegunka - staruszka męczy na tyle że w sobotę wylądowaliśmy w klinice na dyżurze. Dostał kroplówkę, leki, w sobotę 6 kup, wczoraj 5, dziś jeszcze nie było ani jednej ale jedziemy na kontrolę do weta (3 raz w ciągu tygodnia 😑😉. W kolejce czeka Karolek na kontrolne badania i oba młode na zrobienie zębów. Powinnam zamieszkać u weta.
richmavis, ta puszka ma dużo galaretki, więc nie jest taka mięsna jak inne, stąd pewnie wysokie dawkowanie.
Mi wychodzi na 2 koty 600gram dziennie. Z tym że kot zwykły je 200 a Cornish je 400.
Magda, a tą niewydolność nerek postawili tylko po krea 188? Jaki był obraz nerek na USG?

U mnie Gaya miała wyniki (ale krwi) na krawędzi, w USG ok i po zaleceniu wet, przestawiliśmy na barfa i wszystkie wyniki wróciły do normy.
No ale te wyniki na krawędzi to miała, jak jeszcze karmiliśmy suchym.

Za to Pysia, kociak urodzony u mnie, dostała niewydolności nerek po kastracji (4 mce miała) i niestety, te nerki ją w pół roku zabrały. Ale i krew i usg były bardzo złe. Ona dla odmiany od urodzenia na barfie, ale od diagnozy nerek miała swojego, rozpisanego przez dietetyk pod badania. I na tym żarciu funkcjonowała lux.
Perlica, donkeyboy, Alvika melduje ze posiałam owies, wyrósł już całkiem wysoki i wstawiłam go w zasięg kotów. Jest hitem. Jedzą, wąchają, kuwety nie robią i nie włażą w ogóle do doniczki. Dzięki za tipy.
Prosimy o pomoc dla stajennych kotków 🙏

Dziewczyny, w stajni w której stoję jest 15 kotów. Wszystkie wraz z moim chłopakiem wykastrowaliśmy i wysterylizowaliśmy. Jedna kicia doznała urazu i musi mieć amputowaną łapkę.. będziemy wdzięczni za pomoc i udostępnienia 💕

https://pomagam.pl/m6d4rd
wistra, nie, też po wynikach moczu (ciężar właściwy). Będziemy powtarzać badania, bo są niejednoznaczne, ale 2 wetów mówi że raczej ma niewydolność nerek.
Ustaliliśmy dziś że w pierwszej kolejności do kontroli są kupy, potem staruszek (krew i mocz), a dopiero potem młody w kierunku nerek. Także końca nie widać i to pomijając comiesięczne zastrzyki solensii.
magda, niestety ogrom wetów stwierdza niewydolność nerek po samej kreatyninie, a to nie działa tak.... muszą być jeszcze wyniki właśnie moczu i USG, choć czasem obraz na USG jest dobry, a wyniki moczu i krwi nie.
Generalnie ja np mam rasę bardzo umięśnioną i one z natury mają kreatyninę w krwi wyższą niż normy laboratorium.
Z tego co pamiętam, to jest jeszcze jedna lub dwie rzeczy, które wpływają na podniesioną krea, ale nie daje to niewydolności nerek.

Także narazie bez paniki, na spokojnie sobie powtórzycie badania i zobaczysz co i jak. Pewnie weta nie chcesz zmieniać, ale jak coś, to daj znać, to poszukamy kogoś fajnego.

A tymczasem mój Bombek Głąbek (Bon Jovi rodowodowo, skońcył 6mcy)
1000027512.jpg 1000027512.jpg
karolina_, fajnie,że się udało i wiochy nie robią 🤣

Mój Cornish za to to wiochmen jakich mało, człowiek okiem ruszy poza talerz i bach nie masz fyrtkk 😝 ile razy dostał ścierką to nie wiem, ale jego to tylko nakręca😜

wistra, tak, bez paniki i będziemy sprawdzać. USG miał robione i nerki obrazowo ok. Do wetów chodzę różnych i tego też mam dość, to nie jest dobra opcja. Trzeba w końcu komuś zaufać. Staruszek jest pod opieką gastroenterolog z której jestem póki co bardzo zadowolona, z młodymi gorzej. Najpierw badani byli w jednym gabinecie, u pani nefrolog, potem ten z podejrzeniem niewydolności nerek konsultowany w drugim miejscu, poleconym przez dwie niezależne osoby które mają zwierzaki po ciężkim leczeniu. Jak masz kogoś w trojmiescie do polecenia to chętnie poczytam kogo. Świetne opinie pod kątem leczenia nerek ma p. Włodarczyk, ale ponoć ma nieciekawe podejście do pacjenta. Tak czy inaczej jeśli diagnoza się potwierdzi to nie mam do niej daleko i w razie czego będę mogła u niej konsultować młodego.

Staruszek po 4 dniach biegunki w końcu dziś wyprodukował ładne kupy, za to młody jeden gorzej i apetyt coś mu spadł 😖
karolina_, Ja wysiewałem owies dla kotów i faktycznie działa chętnie się nim zajadają. Co do doniczki, to podłużna na pelargonie powinna być w porządku, o ile nie jest zbyt płytka, bo koty mogą się w niej spokojnie rozciągać. Najważniejsze, żeby nie była zbyt wysoka, bo mogą się w niej po prostu bawić. Owies im dobrze zrobi, a przynajmniej będzie miały coś zdrowego do zgryzania.
Owies generalnie ma powodować podrażnienie i usunięcie zalegającej treści. Nie zawsze to jest Ok zwłaszcza przy starszych kotkach, bo może tylko prowokować wymioty bez wymiernego skutku jakim ma być usuwanie kul włosowych. Na zalegające pilobezoary polecam pastę słodowa (taką prawdziwą) np Vetexpert Trichocat. Nasz 12 latek ją kocha 😊
Czy ktoś z was walczył z giardią? Najprawdopodobniej to męczy moje koty (kupy przebadane, ale oczywiście nic nie wyszło), dostają leki, zastanawiam się jak bardzo powinnam wysprzątać dom. Co ile dni wymieniać i okażać kuwetę, miski, tekstylia, blaty... Póki co miski i blat zmywam po każdym posiłku, kupy staram się na bieżąco wywalać, kuwetę co tydzień? Czy częściej? Przeprałam tekstylia, ale czytałam że na nich akurat najmniejsze szanse na cysty.
magda, - polecam przebadać też siebie, bo paskuda przenosi się międzygatunkowo 😉
keirashara, prawda, ja się zaraziłam od psa.
Koty moje też miały wówczas , ale przy zdrowych osobnikach to nie ma objawów, więc wykryto przypadkiem.
magda, najłatwiej to pobrać wymaz z prostnicy i wtedy jak jest to wyjdzie.
Jeśli z kupy to trzeba posłać do Felixa w Wawie i pobierać wg ich protokołu czyli co 2 dzień z 3 dni.
magda, My walczyliśmy.
Zawartość kuwet wymienialiśmy co 3 dni. Przy okazji była dezynfekcja.
Codzienne wyparzanie i dezynfekcja misek i blatów.
Podłogi i blaty były codziennie jechane mopem parowym, podłogi też spryskiwane dezynfekcją.
Co tydzień prałam koce, narzuty i prześcieradła.
W dezynfekcji stosowałam płyn do powierzchni chirurgicznych na bazie związków amoniowych. Ponoć wszelakie preparaty na bazie chloru, typu Domestos są nieskuteczne w walce z tym dziadaństwem.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się