kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Facella   Dawna re-volto wróć!
05 grudnia 2024 10:33
crash, wywalić na łąkę z towarzystwem, najlepiej w zbliżonym wieku i dać mu spokój na kolejne 1,5 roku.
Chyba że jest totalnie dziki, to znaleźć pomoc doświadczonej osoby, ułożyć go i jak wyżej.
lhp, jakby zrobić podłogę zsuwającą w stronę krat (taki jakby daszek w środku)?
Melanie, spróbuję się dowiedzieć co to za producent, a rozstaw zmierzę dziś
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
05 grudnia 2024 10:54
_Gaga, U koleżanki jest coś takiego właśnie, taki blaszany skos, ale nie pomagał za bardzo.
Nevermind   Tertium non datur
05 grudnia 2024 11:11
Melanie, a robiliście mu gastro? Większość koni łyka przez wrzody, łykanie to objaw bólowy.
Nevermind, przecież napisałam, że wyleczony, ma gorsze dni przy pogodzie, ale łyka od zawsze. Wrzody leczone 3 razy w ciągu 4 lat. Łykanie już zostało, nawet po wyleczeniu częstotliwość się nie zmieniała.

Zuzu., wielkie dzięki!
Nevermind   Tertium non datur
05 grudnia 2024 11:28
Melanie, wybacz, jestem ślepa 🙈 Dziwiło właśnie, czemu nikt o tym nie wspomniał.
Nevermind, no własnie już jakiś czas temu zmieniono zdanie o łykaniu i wrzodach 😉 Wcale nie jest to tak powszechne, ze konie łykające łykają z powodu wrzodów. Do dzisiaj nie wiadomo skąd się to bierze. Oczywiście ze zdarza się ze koń łykający ma wrzody, tylko nie wiadomo czy ma wrzody bo łyka czy łyka bo ma wrzody 😉

z artykułu o wrzodach:
Stereotypes – repetitive behaviour such as crib biting and wind sucking is associated with ulcers. It is not known if they are a cause of ulcers – more time crib biting means less time eating – or an effect of having ulcers – the horse is trying to ease the pain in the stomach.
Nevermind, spoko. 🙂 Jeszcze a propos łykania to niestety właśnie po wrzodach ono zostaje tak z obserwacji. Wrażenie jest, że traktuje to jak ludzkie beknięcie (jakkolwiek to zabrzmi), które kiedyś przy bólu/dyskomforcie przynosiło ulgę. W boksie widzę, że po wyeliminowaniu miejsc (zamontowana obejma wokół poidła smarowana pastą + kant okna smarowany pastą + brak żłobu, tylko gumowy + brak siatki) i nagle nie ma problemu, ale wystarczy, że wytrze ranty z pasty i sobie spróbuje raz na dzień wtedy, tylko przy jedzeniu czegoś. Bo na padokach mamy gumowe taśmy i tam to robi namiętnie po jakimś czasie jedzenia trawy...

xxagaxx, patrząc właśnie na tego mojego gagatka, to widzę, że łykanie ma związek tylko z jedzeniem, jak nie je to nie próbuje, więc może faktycznie ma to związek z brzuchem. Oczywiście patrząc właśnie jak on się zachowuje.
Melanie, też miałam konia który łykał, po jedzeniu ale tylko w dogodnych dla niego wrunkach. Nie miał wrzodów. Czuł się dobrze, nie miał ŻADNYCH problemów z brzuchem, ale gdzieś kiedyś się nauczył i tak mu zostało. Co ciekawe musiał mieć odpowiednie miejsce. Np. o plastikowy żłób nie łykał, bo się ruszał. O murowany szerokie też nie, bo nie dało się go złapać 🙂
xxagaxx, dlatego napisałam, że z brzuchem, a nie wrzody. W sensie jak u nas ludzi, że masz zgagę albo siedzi coś na żołądku i ktoś sobie beknie... 😅 Nienawidzę bekania, ale przyznam, że zdarzyło się, że jak się zagazowałam, to musiałam. Może właśnie u koni jest podobnie? Że właśnie zakwaszenie jakieś czy coś i gdy sprawi to ulgę koniu to sobie już to tak "tłumaczą" i kojarzą to z czymś przyjemnym i tak zostaje.
Melanie, myślę sobie "na chłopski rozum", że może faktycznie tak być.
Koty np potrafią zgrzytać zębami lub nawet kaszleć, jak mają nudności
_Gaga,

Mam taki klin blaszany zamontowany na dole, dość duży, ale nie pomaga 🙁
Nevermind   Tertium non datur
05 grudnia 2024 12:36
xxagaxx, a to ciekawe! Dzięki za artykuł, chętnie zerknę 😀 Przyznaję, że dawno nie zagłębiałam się w ten temat. A jest to tym ciekawsze, że koniom bardzo łatwo robią się wrzody i szacuje się że ok. 80% koni je ma, tylko niezdiagnozowane - więc na tej podstawie można zastanawiać się, czy w ogóle istnieje związek między jednym i drugim.

Melanie, o tym że łykanie zostaje słyszałam, dla mnie to dość oczywiste 😉 Koń tyle czasu to robił, wręcz ciężko oczekiwać żeby przestał, nawet ze zwykłego przyzwyczajenia.
https://www.olx.pl/d/oferta/11-letnia-klacz-rasy-zangersheide-pochodzaca-z-renomowanej-hodowli-w-b-CID103-ID13iZQJ.html

Nie pytam złośliwie, czy dla was noga z flegmona to drobny mankament wizualny?😅
ihp wytnij 2-3 pręty
marchewkowa, jeszcze 30 tyś, jako cena okazyjna 😀
marchewkowa, masakra 🙈
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
05 grudnia 2024 13:35
marchewkowa, o masakra 🤐 żeby to jeszcze faktycznie "drobny" mankament był 🙄
blucha, mój mąż mówi to samo, ale boję się że wtedy z kolei te przerwy będą za duże i koń może wsadzić nogę
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
08 grudnia 2024 16:50
Melanie, może ten koń nie tyle nie umie jeść siana z ziemi, a po prostu wyciągając z siatki pobiera konkretną porcję na kęs. Mi znajoma opowiadała o koniu, który nie wiedział, co robić na trawiastym pastwisku- chciał wracać do stajni. Trochę czasu zajęło, zanim nauczył się jeść trawę na pastwisku.
Dementek, tylko on wcześniej żarł normalnie z ziemi, teraz od gdzieś 2 miesięcy z ziemi jeść nie chce, coś poskubie, ale większość zostawia.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
08 grudnia 2024 18:18
Melanie, A szyja go nie boli? Moje tak obiły jak szyja była obolała np. po antybiotyku.
zembria, fizjo w szyi nic nie znalazła, a była dwa razy. 🙈
Melanie, a może siano mu nie smakuje? Albo jest mokre i nie lubi?
Dziewczyny napisałam, że to kwestia tego, że on musi mieć świeże, bo jak dorzucę mu na ziemię to je, ale jak je podepta to już nie chce jeść. 😅 Z siatek i toreb jadł, ale łykał na nich, dlatego będziemy wieszać paśnik ostatecznie. Niestety Księciunio, przy swojej kupie nie zje. 🙁
Melanie, są jeszcze takie pudła z kratą na siano na ziemię. Kosztuje to nie mało, ale może będzie rozwiązaniem na deptanie siana.
lhp, Koleżanka miała identyczną sytuację. konie wyjadały to co było blisko krat i tyle, siano nie zsuwało się niżej samo. Musiała je zawiesić wysoko bardzo, żeby mogły dołem wyjadać i sporo się przez to siana nadal marnowało zagrzebane w ściółce. Nie była zadowolona z zakupu.
zembria, żeby siano się samo zsuwało na dół trzeba z desek ciężkich zrobić taką przykrywkę jak przekrój tego pasnika i zamontować luźne obejmy na prenty, tak żeby ta przykrywka się zsuwała sama jak ubywa siana i pchała resztę siana do dołu, ale nie mogła się (dzięki mocowaniu do prętów) obrócić w pion.
Ja mam paśnik, robiony na wzór tego:

https://kalew.pl/product/show/kerbl-pasnik-scienny-na-siano-dla-konia-slow-feed-plus-81-cm-x-41-cm-x/

zrobiliśmy ciut wyższy. Sprawdza się idealnie, koń wyjada powiedziałabym 90%, bo zawsze zostawia to co na dole. Ale jak to wyciągam to zwykle jest to siano z pyłem, więc po prostu nie chce tego jeść. W końcu skońćzylam zabawę z siatkami i jestem mega zadowolona z zakupu 🙂
Foty oczywiście nie weszły
20240813_153212.jpg 20240813_153212.jpg
20240813_155114.jpg 20240813_155114.jpg
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się