Jakie pasze dajecie swoim koniom?
domiwa, na necie możesz szukać pod hasłem:
Pojemniki na produkty sypkie na kółkach
Olimpia190, jestem ciekawa co to będzie.
Ogólnie to jest tak, że taka pasza to jest święty Gral. No i nie da się, bez zastępowania zboża innymi nasiennymi gównami, które nie są dla koni wcale tak wskazane w długofalowym żywieniu.
Z takimi końmi wraca się do "punktu wyjścia", że musi być top dobre siano po korek, powygaszane stany zapalne i żarcie, które nie podnosi histaminy (samo też ma mało histaminy), a jak potrzeba więcej "energii" to sianokoszonka.
kotbury, dlaczego nie są wskazane?
arabek, bo ilosc substancji antyodżywczych, naturalnie tam występujących (ochrona roślin przed zjadaniem ich dzieci- czyli nasion) przewyższa korzyści. Będzie przy niektórych w pip kwasu fitynowego czy leptyn i z czasem bedą wjeżdzać alergie i inne rozwalenia układu pokarmowego.
Konie nie są roślinożerne. Są WYSPECJALIZOWANYMI roślinożercami.
kotbury, ale czytałaś skład tej paszy?
Bo ja czytałam i jest całkiem ok.
No nie wiem, mieszanka zielonej mączki to może być wszystko. Brzmi jak pasza z odpadów produkcyjnych z fajnym opisem
Zuzu, no właśnie te 40% "zielonej mączki" mnie trochę dziwi... We wrzodowym wątku dyskusja o zgłaszaniu firmy, która nie podaje składu mieszanki ziołowej, zasłaniając się tajemnicą handlową, a tutaj "mieszanka zielonej mączki". 😅
W każdym razie 55% składu to siano. Już myślałam, że coś znajdę dla siebie. 😁
No i taką ilością czarnuszki też może sporo koni wzgardzić. Ostropest też jest fchust gorzki i sporo koni go nie chce. Ciekawe, czy się przyjmie na rynku w aktualnym klimacie wrzodowym.
Zuzu., no Ale wiele składników w paszach to odpady z innych procesów.
Ja mam kobyłę na Green Power akurat, ale chętnie bym spróbowała paszy bez lucki, ale ta ma za mało energii dla konia w treningu i też wysokie białko, to już wolę sprawdzony GP.
Perlica, no ale chyba widzisz różnicę pomiędzy paszą zawierającą np łuskę sojową czy inny konkretny odpad produkcyjny a „mieszanka zielonej mączki”, która jest głównym składnikiem paszy i w sumie nie wiadomo czym jest
Zuzu., nie, no zgadzam się. Ciekawe co w oryginale jest napisane na opakowaniu.
Perlica to samo 😅 coś w deseń mączka z zielonego suszu 😅w tłumaczeniu angielskim dali np Green meal mixed xD cokolwiek to znaczy 😂
Taka pasza nic🙂
Mączka (maka? z siana)+ siano (tymotka), siemie laniane, groch,maka z odtłuszczonego słonecznika, oleje, buraki.
Polski żłób sieczka z lucerny z ziołami wersja Herbs. Pierwsze wrażenie… hmm dość mokra i drobna, ale bardzo miękka, dużo miększa niż FDS. Pachnie spoko, nie jest taka zielona jak fds i nie ma drobnej frakcji. Koń wsunął
IMG_7048.jpeg
kotbury, ale większość pasz bez zbóż dla wrzodowców to takie pasze nic. Taki jest teraz kierunek.
Zuzu., mój też wciąga, nawet samą, a rzadko mu się zdarza. Dla mnie pachnie jak święta 😜 lekko wilgotna, mięciutka, nie pyli. Fajny zestaw ziół dla wrzodów, i cena ok
Zuzu., a jest rzeczywiście ziołowa? Mam fds tą dla alergików niby z rumiankiem i dziką róża. Ale na 3/4 worka znalazłam 4 szt dzikiej róży. A zapachu nie ma wcale ziołowego.
siwaaa, zapach nie jest jakiś bardzo intensywny, ale trochę czuć zioła. Ja miałam FDS performance i ona pachniała dość mocno jabłkowo. A i jeszcze na pewno PŻ jest więcej objętościowo. Do dużego pojemnika z castoramy FDS wchodzi bez problemu, a tu weszło mi tylko 3/4 worka mimo, że jest o 2,5 kg lżejsza
xxagaxx, dostalam próbkę tej paszy przy zamówieniu, mój wybrzydzacz z lichymi zębami aż się trząsł do tej próbki ♀️ opierdzielil ją i zlob wylizał, a to jeden z tych typów któremu ciężko dogodzić 🤣 Te zioła z natura Sanat też uwielbia - gotowy jest jeść mi je z ręki
A ja się zastanawiam jak to jest możliwe, że istnieje tam dawkowanie na "ciężką pracę". Czy faktycznie realnie ciężko pracujący koń ma szansę budować mięśnie & mieć siłę na trening na "paszy bez niczego"? Co konkretnie zastępuje zboża? Hmmm....
Sankaritarina, no ja mam kobyłe która mało nie pracuje, może to nie jest jakiś top sport, ale raz w miesiącu jest na 2/3 dniowych zawodach, ma jeden trening skokowy i jeden ujeżdżeniowy (z trenerem) i pracuje zwykle 6 dni w tyg. Jest na paszy nic już dość długo, a ma mieśnie i nawet za duzo tłuszczu xD Energii do pracy ogrom.
Ja sie wciąż bije z myślami na ile nam az taka pasza nic jest potrzebna. Teraz się spóźnilam z odczulaniem więc objawy swędzenia się pojawiły, pomimo podawania paszy nic. Według labokinu mój koń ma silną alergie na pszenice (5/5) a później w sumie na wszystko 2/5: owies, jęczmień, soja, lucerna. Po odstawieniu wszystkiego nie zauwazyłam zadneo efektu (żeby koń się lepiej czuł, czy to że objawy i tak się pojawiły) i tak się zastanwiam czy nie wrócić do jakieś normalnej paszy, tyle żeby wykluczyć pszenice.
xxagaxx, No widzisz, a mój koń w trybie "ciężka praca" (6 x w tygodniu + zawody) musiał dostawać wiadrami.
I teraz widzę po drugim koniu, który niby jest dużo bardziej "ekonomiczny", że jednak kurde chyba będę musiała sypnąć więcej...
xxagaxx, skład bardzo podobny do Puritana.
W sumie nie do końca rozumiem dlaczego pasza z niczego miałaby nie działać? Przecież jest podane białko, najczęściej nie niskie to i konie się budują.
Ktoś umie to wytłumaczyć ?
Myślę, że to zależy od konia, jakości siana, dostępu do pastwiska, wieku itd.
Mój na diecie chomiczej przez lata pracował sporo i miał się dobrze, ale jak przyszedł wiek, to bez paszy z dobrym białkiem leci z mięśnia na potęgę. Tak to ten kon żył na garści owsa i jakiegoś tam koncentratu i miał się top, a jadł dawki na prawdę homeopatyczne 😉 trawy praktycznie zero, trochę w ręku, bo tył. Pewnie wiele koni wyglądałoby źle na jego diecie.
Teraz też nie je jakoś dużo - po pół miarki (tej małej, standardowej) natur solo i gniecionego owsa na posiłek, pół miarki suchego, dietetycznego meszu po jeździe (oczywiście zalany podaję).
Btw. mam taką obserwacje, że konie w dobrej kondycji i stałej robocie mają tej energii więcej. Jak są ciągle w treningu i chodzą, to tak same z siebie są bardziej do przodu.
Po sobie to też widzę, że jak ćwiczę regularnie to mi się ruchu chce. Jak się przemienię w ziemniaka kanapowego to ciężko dupę ruszyć, ciągle spać itd.
keirashara,
to tak jak mój...
175 cm w kłębie, jakieś 750kg
Rano i wieczorem 1/2 miarki Natur Solo+1/2 miarki owsa+3/4 miarki sieczki, rano i wieczorem sianokiszonka w siatce (RAO), pomiędzy - sieczka (żeby żołądek nie był pusty)
Teraz będę próbować Agrovital zamiast Natur Solo, zobaczymy jak będzie (chciałabym bardziej budżetowo, bo pensjonat + trociny+ żarcie+suple pustoszy mój portfel)
domiwa, może to te?
https://www.jsw4jumps.co.uk/shop/yard-stable/feed-storage-feeding-solutions/wheeled-feed-bin-medium/
Już kiedyś je oglądałam, mają różne rozmiary. Ale niestety wszystko w UK, a nie zagłębiałam się nawet w koszty wysyłki 😅😉
keirashara, Dziewierz, to moja jest kosmitką, ogromna klacz, prawie 180cm w kłębie, pracuje 6 dni w tygodniu, bardzo uczciwie bo 5x 1,5h oraz raz lonża 30 minut .
A je po pół miarki na posiłek i pół miarki sieczki. Zawody chodzi 3 dniowe czyli 4 dni w sumie wychodzi. Teraz na Green Power, ale wcześniej na Saracen Reeleve i wyglądała super. Spadła mi z mięśni na tej samej ilości własnie Natur Solo, ale ono leciutkie jest.
U nas jest bardzo dużo siana, dobrej jakości.
Poprzednie konie miałam w tych samych warunkach, a wałaszki musiałam karmić ponad 2 razy więcej, mimo że duże mniejsze koniki, bo praca ta sama.
Jedną gorącą klacz miałam też na porcji głodowej i jej też to starczało, ale też była malutka, choć wiek miała już jakiś, bo 12 lat.
Perlica, Dziewierz, - to 1/2 i 1/2 to i tak jest zwiększona dawka, bo parę lat temu w treningu był na 1/3 i garści sieczki 🤣 Plus suple, żeby nadrobić mikro. Siano było różne, często słabe - uroki kołchozu Drzonków. Natomiast dla tego konia zbyt bogate wcale nie byłoby dobre, łatwiej go było utrzymać bez nadwagi na takim.
Teraz ma dużo ładniejsze i jakąś tam trawę na padoku. W sumie przystrzyżony trawnik, ale poskubać jest co. No, ale ma też 21 lat i widzę, że to zapotrzebowanie urosło - mimo, że relatywnie i tak jest bardzo małe.
Dlatego mnie nie do końca dziwi, że koń może wyglądać dobrze na paszy nic 🤷
keirashara, tzn w moim pytaniu chodziło mi o wytłumaczenie bardziej przyswajalności białka paszy "nic" vs paszy "real treściwa".
Nie wiem co dla konia jest lepiej przyswajalne, bo się na tym nie znam po prostu.
Wiem, że na pewno gotowane/parowane ziarno jest lepiej przyswajalne niż owies z silosa, to na pewno, ale nic poza tym.
No i teraz jak jest granulat, gdzie wszystko zmielone i przetworzone razem, to może jednak będzie to łatwiej przyswajalne niż muesli gdzie są jednak ziarna?
Zapomniałam dodać, że mój Grubeł ma 19 lat (w marcu stuknie 20)
I stoi w boksie angielskim, więc za ciepło nie ma