Kupno konia
espana, Chętnie przyjmę namiary na w miarę zdrowe konie z dobrym charakterem w tych widełkach, serio. Byle takie powyżej 165.
Bo zwątpiłam.
Przyjeżdżam na oglądanie konia i widzę z daleka, że koń ewidentnie kuleje, a reklamuje się go jako konia np. do amatorskiego sportu. I to nie jest jeden przypadek. Niektóre konie odpadają już po wysłaniu filmików, bo widać, że coś jest ewidentnie nieteges i jeśli koń stoi daleko, to nawet nie chce się nam ruszać, żeby się przekonywać.
Żeby to jeszcze było takie "jedną nóżką bardziej, w sumie to nie wiadomo", ale z marszu, z daleka, kulawizna jak byk -.-'
Sankaritarina nie śledze całego wątku, ale jak szukasz zdrowego, wysokiego konia z bardzo dobrym charakterem to zajżyj do ogłoszeń na re-volcie , klacz anetakajper , koń od hodowcy i opis bez ,,bajerowania,, 🙂 znam i polecam
Sankaritarina, jak się jeździ po koniach z olx to tak jest. Nie wyślę Cię do jakiejś prywatnej hodowli, bo pewnie ceny już trochę wyższe, ale stadniny co roku wyprzedają młodzież i to są fajne młode konie. Pępowo, Racot, Prudnik, Walewice - tu w dobrych pieniądzach można nabyć fajnego, wychowanego na pastwiskach, odkarmionego i zdrowego konia.
Tak, oczywiście, oglądamy tylko i wyłącznie konie z Olx.
Początkowo miał to być koń dorosły, starszy, niekoniecznie emeryt, mógł to być koń rekreacyjny, ale świeżo zajeżdżone 3 latki odpadały - aczkolwiek obecnie pogląd ulega weryfikacji...
donkeyboy, w Polsce też się usypia jak zaczynają sie dusić, przestają wstawać bo takie mają zwyrodnienia, itp. ale nikt nie uśpi 18 latka bo jest kulawy i nie może chodzić pod siodłem ale nadal daje radę na łące. Nie żebym planowała ja wysłać na tamten świat, ale popatrz jak chodzi moja 18 latka, kulawa na 4 nogi a praktycznie stałe łazi - jakby stała w stajni to by była padaka. Podejrzewam, że w UK jakbym pomarudzila jak to jej utrzymanie jest drogie i że mnie nie stać, bo leki, suplementy itp. to przy jej stanie zdrowia kwalifikowałaby się do uśpienia. W Polsce się nie kwalifikuje absolutne. I nawet gdyby wydarzyła się jakaś katastrofa i nie moglibyśmy się nia nadal zajmować to dalej by się nie kwalifikowała.
karolina_, imho, to zalezy od veta.
Znajomy ostnio uśpił konia w podeszłym wieku z powdu zwyrodnien więzadęl na 4 nogach. Na łąkch łasił, ale w każdej chwili mógł się zerwać dokumentnie na 4 nogi. I to byłby sakramencki ból. I zdecydowali, że chcą tej sytuacji zapobiec. I vet bez problemu.
W UK jest jedna fajniejsza rzecz pod tym względem. Możesz takiego konia przenzaczyć na mięso (najczęściej dla psów) bez wożenia do ubojni. Zamawiasz gościa i on przyjeżdza i robi odstrzał. NIe ma dla zwierzęcia stresu i nic się nie marnuje. Nie masz kosztów utylizacji itd.
Sankaritarina, a bierzesz pod uwagę źrebną klacz?
kotbury, to mocno nietypowa historia jak na polskie warunki.
xxagaxx nie każdy wet ma pozwolenie na leki do usypiania, więc nie każdy ma czym uśpić. Natomiast miło że w ogóle przyjechał, znam przypadek gdzie przy starszym koniu z którąś już kolka właściciel obdzwonil pół województwa, weci od koni nie odbierali, wiejscy weci też nie albo odsyłali do kogoś bliżej, w końcu się zlitował i przyjechał weterynarz który miał 40 km. Po 5h dzwonienia. Są takie regiony że nie ma praktycznie w nocy/weekend/święto opieki wet, w tym możliwości uśpienia co by się nie działo.
Sankaritarina jaki masz budżet? Ja mam chodzącego, startującego I zdrowego, 173 cm, 4 lata, który nie jest w ogłoszeniach bo muszę go zabrać gdzieś gdzie jest ładna hala i nagrać film sprzedażowy
kotbury, to mocno nietypowa historia jak na polskie warunki.
karolina_, ja myślę, że to kwestia tego, gdzie się stoi (jak duża i dobra stajnia), jaki vet (jak duża klinika), jak dużo ma się koni= jak długo i często ten vet z nami jest.
xxagaxx nie każdy wet ma pozwolenie na leki do usypiania, więc nie każdy ma czym uśpić.
karolina_,
Jak to?
karolina_ ale 40 km to bliziutko, do mnie tzn mojego zrebaka w tamtym roku jechała, po nocy, wetka 140 km. a zaczynałam dzwonić do tych co najbliżej
espana, normalnie. Na euthazol czy morbital trzeba miec pozwolenie, to sa leki narkotyczne.
https://www.biznes.gov.pl/pl/portal/ou348
blucha tu wlasciciele obdzwonili pol wojewodztwa. Zgodzil sie przyjechac wet od psow i kotow, nacpal tego konia zeby dotrwal do rana, nie uspil na miejscu bo nie mial tyle morbitalu
A propos usypiania w UK
https://www.dailymail.co.uk/news/article-14095631/vet-suicide-drugs-euthanise-pets-upset-wealthy-clients.html
Jakby ktoś chciał na spokojnie posłuchać o różnych akcjach z tym związanych, to preferuję dobrą wódkę. Gorzej z czasem 😕
ps. dzisiaj młodziak ze złamaną nogą 😡
ogurek, to raczej same smutne opowieści. Ale wódki to bym się z Tobą napiła (może być bezalkoholowa). Ruszyłbyś się na jakąś Cavaliadę 😉 np. do Sopotu
ogurek, chetnie kiedys. Akcje sa w obie strony, niestety. Natomiast co do artykulu, troche naginany (jak to w tabloidach).W UK wiekszosc wlascicieli ma ubezpieczone zwierzeta, a juz konie praktycznie wszyscy. I ubezpieczenie placi, ewentualnie wlasciciel pokrywa kwote wkladu wlasnego albo jesli rachunek przekracza wyplate z ubezpieczenia.
PS. Szkoda mlodziaka 🙁
A propos usypiania w UK
https://www.dailymail.co.uk/news/article-14095631/vet-suicide-drugs-euthanise-pets-upset-wealthy-clients.html
Jakby ktoś chciał na spokojnie posłuchać o różnych akcjach z tym związanych, to preferuję dobrą wódkę. Gorzej z czasem 😕
ps. dzisiaj młodziak ze złamaną nogą 😡
ogurek, no ale tam nie musisz się godzić. Możesz, ale nie musisz. Nikt ci z tego powodu nie zabierze prawa do wykonywania zawodu. masz prawo do własnego sumienia.
A to, że zapewne nie raz przyjeżdżasz do konia bez nogi bo właściele durni i na padoku pootwierane studzienki to już jest osobna kwestia.
Nawet w top ośrodkach zdarza się głupota i ślepota na wiele rzeczy, dopuki coś się nie wydarzy.
A to, że zapewne nie raz przyjeżdżasz do konia bez nogi bo właściele durni i na padoku pootwierane studzienki to już jest osobna kwestia.
Nawet w top ośrodkach zdarza się głupota i ślepota na wiele rzeczy, dopuki coś się nie wydarzy.
kotbury, bo w stajni zwykle nie pracuja tuzy intelektu. My po swoich pracownikach chodzimy i wyciagamy sznurki z balotow w pasniku, bo potrafia zostawic. Wtedy jak konie objedza troche siano te sznurki opadaja na dol balota tworzac zwoj petli, ktore tylko czekaja na mala konska nozke w srodku, a sa mocne i zanim sie zerwa przetna wszystkie sciegna. Czasami pracownicy wyciagna, czasami zostawia te sznurki. Jak zwracam 1000 raz uwage to slysze, ze "zapomnialem". I tak jest ze wszystkim, po prostu nie kazdy pracownik jest w stanie przewidziec konsekwencje tego co robi (albo nie robi), a wlasciciel czy manager nie upilnuje kazdej rzeczy codziennie.
ogurek, daily mail to jak nasz super express. Tutaj artykuł weterynarza na temat usypiania koni, z pierwszej ręki
https://www.facebook.com/share/p/YM6JdTTvqnChncP8/
https://www.facebook.com/share/p/MnwhLMAAyAnjoDam/
Taka mam historia że akurat mojego kota chcieli uśpić w UK. Miał FIP. Kota zabralam z kliniki i sami go leczyliśmy nielicencjonowanym lekiem. Kto tematu nie zna to się złapie za głowę. Dyrektor kliniki nie chciał nawet o tym słyszeć i też się nasłuchałam o znęcaniu się nad zwierzętami. Mówił że nie ma innego wyjscia. Jestem dozgonnie wdzięczna jego podwładnej lek. wet. która nas nie zjechała jak bura sukę, wysłuchała, doczytała przesłane publikacje i skontaktowała się z RVC a potem pomagała w badaniach krwi (w UK nie można se tak o zlecić badań jakich się chce z "menu"). Do dziś mam wrażenie że zaryzykowała ona swoją posadę bo niedługo potem nie pracowała już w klinice.
Do czego zmierzam - w UK kliniki wet. są często korporacjami z wieloma oddziałami i naprawdę mało mają wspólnego nawet z klinikami w PL, a co dopiero z weterynarzem w prywatnej praktyce. Samobójstwa wśród lekarzy weterynarii są bardzo niestety częste i łamie się serce czytając takie artykuły. Posunelabym się do stwierdzenia, że jest wiele różnych innych czynników w pracy weterynarza rujnujących zdrowie psychiczne w takich miejscach - a bogaci ludzie usypiający zwierzęta to solidna mniejszość, bo nie jest ich tak wcale dużo.
donkeyboy, w Polsce tez nie mozna sobie samemu zlecic badan jakich sie chce 🙂 Wet pobiera krew, wypelnia zlecenie i wysyla probke do laboratorium, wyniki przychodza do weta nie do wlasciela. Niektore gabinety maja sprzet do robienia samemu podstawowych badan.
Lekarz weterynarii to jest grupa zawodowa z największą ilością samobójstw...
... warto o tym pomyśleć zanim komuś strzeli do głowy, że na cito potrzebuje gastro na 3 dni przed wigilią.
karolina_, chodzi mi o to że jak idziesz tutaj (w PL) że zwierzakiem to możesz powiedzieć że chcesz rutynowo np. raz na rok zrobić morfo, biochemię etc. albo jakiś konkretny pierwiastek.
W UK weterynarze mi się w czoło pukali jak się ich pytałam. Byli zdziwieni że znam takie słowa. To oni mają sugerować co zbadać a nie ja. I się pytają po co, czy z kotem jest coś nie tak. Ja rozumiem dlaczego ale nie ma takiej otwartości na sugestie IMHO, chyba że trafi się jakiś spoko wet
donkeyboy, To samo jest u nas z ludzkimi lekarzami, jak powiesz że chcesz się rutynowo odrobaczyć 😉
zembria, oj tak🤣🤣🤣… ja już od dawna nie proszę lekarzy o receptę na odrobaczenie 🤣 Za każdym razem patrzyli na mnie jak na wariatkę i brudaskę 🤣 kupy kazali przynosić, objawy zarobaczenia wskazywać 🤣 i opowiadać dlaczego uważam że mam robaki 🤣
O matko, tak! Nie rozumiem podejścia. Zwierzaki odrobaczamy co 3 msce, a siebie? Sugestie, że trzeba pić wódkę, to robaków nie będzie, puszczałam mimo uszu do tej pory. Pojedynczy lekarze, najczęściej starej daty, emerytowani, rozumieją temat.
Akurat odrobaczanie to temat trochę inny, jest powód żeby nie ładować tego na ślepo. Z pobieraniem krwi nie ma takiego aspektu.
Offtop - ja tam dostałam receptę na tabletkę do odrobaczania w 5 minut, w przychodni. Wszystko na gębę + fotę niespodzianki w jedzeniu która zaserwowała mi restauracja. Równie dobrze można byłoby ściągnąć zdjecie z google. Także tego 😉
donkeyboy, muszę, bo się uduszę - jakiej niespodzianki? 👀
lhp, ujmę to w ten sposób - danie zawierało nieproszonego gościa 🤢
Na co warto zwrócić uwagę i co warto zbadać kupując dwulatka? Koń z potencjałem na mały sport, kosztuje 30k pln.
Nina_Zie, dwulatka już normalnie się prześwietla, można robić pełny TUV. Jeśli jest całkiem surowy to może się nie dać zrobić prób zginania i lonży na małym kole, więc kliniczne mogą być utrudnione i zredukowane do ruchu luzem na małym wybiegu
espana, normalnie. Na euthazol czy morbital trzeba miec pozwolenie, to sa leki narkotyczne. https://www.biznes.gov.pl/pl/portal/ou348
karolina_, czy jest jakiś koński wet, który nie ma tego pozwolenia? Czasami mam wrażenie, że żyjemy na innej planecie.