KOTY

Zagapiłam się z zamówieniem żwirku i muszę dziś awaryjnie coś kupić - czy ktoś używał jakiegoś marketowego żwirku i może polecić jako akceptowalny? Bentonitowy mnie interesuje.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
15 listopada 2024 08:51
magda, My od lat kupujemy Lidlowy. Trochę się kurzy przy wsypywaniu do kuwet, ale ładnie się zbryla.
magda, w rossmanie masz benka 🙂
magda, Winston z Rossmanna w kartonowym opakowaniu Baby puder duft. Fajnie zbryla i nie pyli. Drobny, biały.
Screenshot_20241115-090446.png Screenshot_20241115-090446.png
tajnaa, o dzięki, nie wiedziałam, poza tym wyszłam z założenia że marketowe będą sporo tańsze a z tego co patrzę to nie ma tragedii.
magda, najlepszy marketowy to biały żwirek z Kauflandu (w kartonie). Często jest w promocji. Przez swój kolor wygląda ekskluzywnie, nie pyli się, dobrze się zbryla, ładnie pachnie. Chyba wolę go od Benka. W Aldi jest Hilton, którego również używam i też jest ok.
000HM1PE5P5NT6GO-C113.jpeg 000HM1PE5P5NT6GO-C113.jpeg
Hilton-Zwirek-Bentonitowy-Dla-Kota-Compact-Zbrylajacy-5L.jpg Hilton-Zwirek-Bentonitowy-Dla-Kota-Compact-Zbrylajacy-5L.jpg
magda,
Biedronka i Lidl regularnie sprzedają żwirki marki Super Benek, które są całkiem niezłej jakości - dobrze się zbrylają i pochłaniają zapachy
hmm, ale to są bentonity przecież?
Perlica,
Bentonitowy mnie interesuje.
espana, hahahha
Ja byłam pewna, że nie interesuje :-) ślepa jestem
Cześć, parę dni temu radziłam się w sprawie kota sikającego po kątach. Kupiłam żwirek bentonitowy za waszą radą, mały worek Benka Compact i kocica jest zachwycona 😬 co prawda dopiero 3 dni za nami ale nie było żadnego siku poza kuwetą i widać że bardziej lubi ten nowy żwirek 😀natomiast mi trochę przeszkadza zapach. Kuwetę sprzątam dwa razy dziennie, ale jak wchodzi się do pokoju to czuć delikatny smrodek 😅 nie jest to bardzo uciążliwe, tzn po chwili nos się przyzwyczaja ale jednak muszę przyznać że Benek corn cat był lepszy pod tym względem.
Do sedna:

Czy ktoś ma porównanie Benka Compact do żwirku Golden Grey Master pod kątem zapachu z kuwety? 😅
richmavis, ja mam, na korzyść GG of course.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
17 listopada 2024 17:29
GGM pachnie bardzo ładnie pudrem. Jeszcze pytanie, czy kuwetę masz otwartą czy krytą? Z krytej zapach się mniej niesie (nawet ze zdemontowanymi drzwiami).
Mam dwie otwarte kuwety. Szczerze to przy tym jej sikaniu po łóżku bałam się sprawić jej krytą kuwetę, czytałam że nie wszystkie koty chcą z takiej korzystać 😝 wypróbuję ten żwirek golden grey master, ale to jak już skończy się nam worek Benka
richmavis, masz rację, tak bywa, dlatego wiele osób zdjemuje drzwiczki w krytej i wtedy korzystają.
Dokładnie, moje też mają wyjęte drzwiczki 🙂 a jednak jest czyściej (mniejsza opcja wykopania żwiru za kuwetę) i mniej czuć.

Natomiast ja sik z bentonitu czuję i nie umiem nad tym przejść. Drewno też mnie wkurzało, że daje tartakiem, ale przywykłam, a do siku z betonitu nie umiałam.
keirashara, ale miałaś GG i było coś czuć?
Perlica, - przerobiłam kilka różnych i zawsze był ten taki specyficzny zapach. Mam od tylu lat koty na innych żwirkach, w sensie innego rodzaju, że już nie pamiętam dokładnie jakich firm miałam 😅 Może poza oczywistym Benkiem.
Z tym, że ja jestem bardzo czuła na zapachy i szczerze dla mnie to kombinacja bentonit i sik jest zapachowo gorsza niż sik na podłogę, po prostu mnie drażni 🤷 ale to może być moja wrażliwość, bo tak samo nienawidzę zapachu po smażeniu schabowych i cierpię z dobre trzy dni, a mój chłop nie rozumie o co chodzi.

Obecne koty leja w cats besta i nam się sprawdza najlepiej. Imo każdy żwirek ma jakieś tam wady, tylko zależy komu co bardziej przeszkadza i co jego koty preferują. Z tego noszą się kartonowe paprochy, bentonit dla mnie czuć, na silikon jak czasem nadepnęłam to gorzej jak z lego 😝
Kupiłam w końcu najtańszy żwirek by zapełnić kuwetę (o losie jak to się pyli i nie zbryla 🤣😉 - gruboziarnisty. W jednej kuwecie mam benka compact, w drugiej ten szajs gruboziarnisty. Widzę jedną dużą zalatę tego szajsu - nie roznosi się niemal w ogóle!!! A że żaden z kotów nie protestuje że w łapki kłuje to chyba zamówię coś gruboziarnistego następnym razem (tylko zbrylającego się haha). Ten benek compact to mam w całym mieszkaniu, totalnie wszędzie. A teraz od paru dni pół mieszkania wolne od żwirku.

Jeśli chodzi o kuwety z wysokimi ściankami, to są teraz takie nie kryte a z wysokim rantem. Ja mam obecnie jedną wielką krytą (stary używa jej do wskakiwania wyżej więc tu musi być kryta albo musiałoby coś nad kuwetą i tak stać) i drugą z wysokimi ściankami, taka 2/3 krytej że tak powiem (coś takiego https://allegro.pl/oferta/trixie-kuweta-otwarta-58-x-48-cm-x-30-cm-dla-kota-16069815326). Staruszek ma zwyrodnienia stawów i przez to czasem sika kompletnie nie kucając, na ścianki... Także u nas musi być coś z wysokimi ściankami. Ostatnio jest z tym kucaniem dużo lepiej, w końcu(!!!) trafiłam naprawdę dobrą wetką i mamy ogarnięte sprawy brzuszka i stawów. Wprawdzie lista leków i supli nam się wydłużyła, ale kot funkcjonuje naprawdę nieźle (solensia + gabapentyna na zwyrodnienia, thiafeline na tarczycę, L-glutamina i probiotyki na brzuszek).
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
18 listopada 2024 09:04
Richmavis, , my od lat mamy zdjęte drzwiczki. Nasze trzy najstarsze korzystały z nich bez problemu. Potem zdjęliśmy z jednej kuwety, bo Dzidka ma bogate życie emocjonalne i ją potrafi wystraszyć powietrze (po wypadku ma trochę kuku na muniu). Następnie zdjęliśmy z kolejnych, bo Tusiek ma problemy z plecami, więc jak trafił do nas, to drzwiczki poszły w odstawkę, żeby nie podrażniały grzbietu przy wchodzeniu, a dodatkowo kolega sika na Małysza - siada czterema łapami na rancie. Natomiast dwa lata temu, kiedy pojawiła się Malucha, to kupiliśmy dla Ogryzka (ostatni z naszej pierwszej trójki kotów) kuwetę, która została z drzwiczkami, ponieważ on potrzebował spokoju w toalecie, a młoda... łaziła do kibla za każdym i zaglądał co czynią w kuwecie. 🤦 Na szczęście z tego wyrosła.

Dodam, że ta ogryzkowa kuweta stała w salonie. Zarzekaliśmy się, że nigdy nie będzie kuwety w pokoju. Tylko przedpokój i łazienka, ale choroba Ogryzka (nowotwór), spowodowała, że kuweta była jak najbliżej kota, bo chciał nadal do niej chodzić, ale nie zawsze miał siłę, żeby zdążyć. I nie czuliśmy zapachów. Wszystkie kuwety z GGM.
A macie może kuwety w tym stylu? Koty je akceptują?
IMG_4236.png IMG_4236.png
Mała i zdecydowanie odradzana przez behawiorystów.
magda, dlaczego odradzana ?

richmavis, Ja mam 3 kuwety i dwie właśnie takie jak z fotki, moje nie są na pewno małe. Kupiłam żeby mi żwirku nie roznosiły i mega się to sprawdza, bo mam je tak ustawione, że kot musi wyskoczyć po kratce właśnie, bo w kącie ściany.
Moje koty same sobie zrobiły zasadę,źe do tych krytych robią dwójkę, a sikanie odbywa się głównie do otwartej.
Czasami któryś złamie zasadę😜
-Alvika-   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
19 listopada 2024 06:34
richmavis, też mam jedną taką kuwetę (u dzieciaków w pokoju), pełna kocia akceptacja i ulga dla ludzi, jeżeli któryś kot to namiętny "kopacz" z mocnym odrzutem żwirku.
Zdecydowanie nie jest mała.
Dla mnie akceptowalne są tylko kuwety XXL. Niepolecana, bo kot nie widzi otoczenia, musi wskakiwać (jak go coś boli to jest to utrudnienie), ma gorszą wentylację niż kuweta otwarta. Ponoć zdarza się też że koci pazur utyka w tych dziurkach, ale to już mi się wydaje mocno na wyrost.
magda, wentylację? No chyba o to chodzi w kuwetach zamkniętych by ludziowi nie śmierdziało zanim kupę kot zakopie.
W żadnej zamkniętej kot nie widzi otoczenia.
A argument o wskakiwaniu to już wogole bez sensu , koty non stop skaczą wszędzie bo to KOTY..
Nie ma fizycznie opcji żeby utknął pazur tam bo dziurki są spore vs pazur.
Żadna zamknięta nie jest polecana przez behawiorystów. Spróbuj się zamknąć na małej powierzchni i zagazować się - nie jest to przyjemne, dla zwierzaka jest tak samo niefajnie. Jak już się ma zamykaną kuwetę (mam krytą bez drzwiczek - służy również za stopień dla staruszka) to podstawą jest zapewnienie dobrej wentylacji.
Mój kot nie wskakuje ciągle i wszędzie, bo ma mocne zwyrodnienia i go boli. To jest powszechne schorzenie u kotów.
Kuweta ma być przede wszystkim dla kota, nie dla nas. To kot ma się w niej dobrze czuć.
Jak kot akceptuje nasze wymysły to pół biedy, ale często się zdarza że kot załatwia się poza kuwetą bo coś jest z nią nie tak.
magda, mamy w domu podobną kuwetę co na focie richmavis i jest normalnie używana i to przez największego z całej czwórki. A u nas nie dość ze kuwet 4 to jeszcze koty wychodzące, nie demonizowałabym zamknietych kuwet.
Mój 7kg norweg też się nie konsultował z behawiorystą, bo to jego ulubiona kuweta (ma 4 różne do dyspozycji). Dla niego wentylacja jest najlepsza, bo jak robi dwójkę to wygląda sobie górą
magda, nie wiem jak Ty, ale jakby to powiedzieć jednak korzystam z toalety przy zamkniętych drzwiach w domu. Nie mam tam również żadnych specjalnych filtrów, ani okna, więc no mam gorzej niź kot 🤣
Może behawioryści robią dwójkę przy otwartych drzwiach zawsze 🤐
Rozumiem aspekt, że masz chorego kota i jemu może to nie pasować , no ale jednak standardowo koty to zwierzęta słynącego z tego że skaczą po meblach jeśli są zdrowe. Mój Cornish potrafi wskoczyć na drzwi jak ma głupawkę i siedzieć na nich po prostu dla zabawy,a ogólnie na codzień żaden z moich kotów nie leży nigdy na ziemi, zawsze na grzejnikach, parapetach czy sofie, więc wszędzie muszą wskoczyć.
Cornishka przed śmiercią nie wskakiwała wysoko, bo guz ją przeważał, no ale to jest sytuacja ekstremalna.


Serio nie ogarniam, czego to ludzie nie wymyślą...tzn. behawioryści
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się