Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia

Tez jestem zdania że ten koń wygląda źle, czy dlatego że właśnie szybko urósł, czy dlatego, że ktoś żywienie zaniedbał, to się nie dowiemy. Szyja jest okropna, biodra sterczą. Żeber się nie czepiam bo w tym wieku mogą być widoczne, ale mięska nie ma wcale na niej. Kopyta w koszmarnym stanie, co potęguje miękkość tych pęcin. Możliwe, że gdyby kopyta były ok, nie wyglądałoby to tak źle.
Co do brzucha, to w tym wieku brzuch większy niż mniejszy jest wręcz wskazany! U roczniaków następuje mocny rozrost układu pokarmowego, stabilizuje się środowisko "w środku", tam musi być dużo miejsca, konie powinny mieć stały i nieograniczony dostęp do objętościówki, którą sobie te jelita wypełniają. Jakbym zobaczyła "podkasanego i fit" roczniaka to sorry ale nie. Tak to nie powinno wyglądać. Jak przekarmiamy maluchy treściwym, to nie pobiorą odpowiedniej ilości objętoścowego, co spowoduje nieprawidłowy rozwój ukł. pokarmowego. I potem mamy konie słabo wykorzystujące paszę, kolkujące, z tendencją do przytkań itp. Także u dzieciaczków brzuszek jest ok 🙂

tajnaa, ja nie mowie, ze to jest kon w dobrej kondycji. Tylko ze jak przechodza skok wzrostu to zwiekszenie witamin - jasne, ale zwiekszenie kalorii tak, zeby mimo skokowgo wzrostu utrzymac dobra kondycje i dalo sie konia ludziom pokazac u mnie nie konczylo sie dobrze, trzeba bylo zaraz na artroskopie wozic.

zembria, moje konie mają stały, nieograniczony dostęp do siana i łąki i są podkasane. Także chyba nie można kategorycznie mówić że podkasany to niewłaściwie żywiony 😉

Iskra de Baleron, dla mnie Twoje są w idealnej kondycji. Roczniak pokazany przez tajnaa już jest dla mnie lekko tłusty, co niepotrzebnie obciąża rozwijające się stawy. Każdy sobie.
Siwka z ogłoszenia jest po prostu brzydka, wielka i źle zbudowana, ale nie wygląda na zaniedbaną.

Moj na wiosne skonczy dwa lata, jest wysoki, szczuply i pajeczy. Ma wyczuwalne pod reka zebra. Do tłuściocha mu brakuje. 😃

Dokładnie, konie Iskra de Baleron, są w idealnej kondycji. Widać ,że podróżuja po pastwiskach.
zembria, serio nie wiem skąd bierzesz te teorie o brzuchach, mogą one być przy źle pracujących plecami rekreantach lub nie zdrowych koniach albo jeśli chodzi o takie młodziaki to konia opychającego się objętościówką bez właściwej ilości ruchu, przez co mieśnie nie pracują jak trzeba i nie trzymają brzucha. Większy brzuch wskazany? WTF?

Perlica, A skąd Ty bierzesz teorię o istnieniu brzuchów tylko u źle pracujących rekreantach i niezdrowych koniach? Chętnie posłucham.

Co do tego siwego konia (siwej klaczy) o którą rzecz - może ona nie ma dostępu do porządnych pastwisk albo chociażby dużych padoków (z objętościówką, rzecz jasna). Konie chowane "w boksach" tak czasem wyglądają...

Perlica, Z uniwersytetu.

Sankaritarina, z życia?
A wg Ciebie prócz chorób i robali skąd młody koń może mieć brzuszysko? Bo nie rozmawiamy o otyłości opychaniu się objętościową.🤔
zembria, no to wszystko wyjaśnia. Mnie na uniwerku kiedyś też uczyli, że jajek codziennie jeść nie można🤣

Perlica, A co to ma do rzeczy, ze twoja uczelnia nie była najlepsza? Fizjologia, to fizjologia. Rozwój przebiega tak samo od tysięcy lat, a to że wiedza się poszerza nie zmiania niczego w tej kwestii akurat. I to, że ty w to "nie wierzysz" to wyłącznie twój problem.

zembria, ma do rzeczy to,że praktyka mówi co innego trochę po prostu.
Ja nie mam z tym żadnego problemu. Możesz sobie mieć wszystkie brzuchate konie i uważać,że to superowo. Twoja sprawa.

Perlica, "z życia" to nie jest żaden argument. Najechałaś na Zembrię jak ksiądz na diabła z wodą święconą, ale sama zapytana o argumenty na daną tezę wycofujesz się i nie podajesz żadnego. No nie no, super dyskusja.

Duże brzuchy, to często brzuchy nieefektywne. Słabe. Żle pracujące bakterie, stąd potrzeba konia, żeby żreć - bo z żarcia za mało bakterie wyciągną.
To się dzieje gdy pastwiska to są nierotowane - ktoś puszcza "na trawę" ale to jest guzik nie trawa. I nie dokarmia.
Przy sianie gównianej jakości, badylowatym także. Przy braku dostęu do zielonki i karmieniu samym sianem takze.

Według mnie genetyka też odgrywa w tym ważną rolę. Inaczej wygląda brzuch u typowego małopolaka a inaczej u wielkopolaka. Przykładowo w stajni w której stoję ze szkapa stoi mój były koń, razem karmimy (tym samym) oba seniory, mój młodszy o 4 lata ale klinicznie stary. Ex zawsze miał budowę atletyczna mimo marginalnych mięśni grzbietu (od dobrych 5-6lat) nigdy nie miał brzucha, mój aktualny koń to taki “byczek” szeroka klata, szerokie biodra, gruba noga, okresowy “brzuch” z którym ciągle walczę. Pisze okresowy bo zanika na jakiś czas na wiosnę (niezależnie czy stoi w stajni w której ma trawę czy nie ma trawy). Jeden i drugi zre to samo (tylko atletyczny to tak nieprzeklamujac ok 5-6 kg treściwego plus ok 3 kg trawokulek), mój znacznie mniej (bo jest gruby), jeden i drugi ma zapewniona podobną intensywność ruchu, razem chodzą na padok, razem chodzą na karuzelę, razem uciekają z padoku i wspólnie wsiadamy z jego właścicielką. Jak na nich spojrzeć to flip i flap dwa przeciwieństwa, mimo wspólnego chowu, wspólnych badań, podobnych wyników krwi.

A ja może napiszę swoje obserwacje dot. brzuchów u koni dorosłych, pracujących i utrzymywanych podobnie. Zauważyłam, że konie z wysokim poziomem energii, elektryczne, płochliwe są często podkasane, a te, które mają wieczny luz i wyrąbane na wszystko mają te brzuszyska luźne i wiszące...
Jak mój koń był ogierem, który wiecznie miał w głowie "chędożyć wszystko 👀" to miał mega podkasany brzuch, mocno napięty. Teraz jest zadowolonym wałkiem, który ma wszystko w zadzie, to i obwisło mu to i owo. Natomiast jak w jego pobliżu pojawi się jakaś atrakcyjna klacz, czy samiec, w którym on zobaczy rywala to nagle dzieje się magia i brzuch się zasysa, a koń robi się podkasany jak chart.

Nie wiem, czy to może mieć jakiś związek, ale obserwując konie dookoła takie nasunęły mi się wnioski 🙂

Meise, moze cos byc w tym co napisałaś, chociaż mój jak był jeszcze ogierem to też miał brzuch, miewał go nawet większy niż teraz. Inna sprawa że moja szkapine jak wezmę na pracę na dragach to brzuch ładnie się podciąga (tylko na czas jazdy ale zawsze coś 😅😉. Drugi koń o którym pisałam to elektryk w obyciu, płochliwy, czujący i widzący więcej. Co ciekawe mój grubas jest bardziej chętny do ruchu niż ten drugi (mojego trzeba trzymać, drugiego pchać 🤣😉. Moj też jest astmatykiem, myślę że to również ma trochę wpływu na rozmiar brzucha. Dobrze jest działać i walczyć ze słabościami zwierzaka ale też nie ma co się na tych brzuchach zbytnio fiksować. Mnie bardziej od brzucha martwią słabe mięśnie grzbietu, ale to też z uwagi na lata coraz trudniejsza kwestia do odrobienia.

Ale wiecie, że kastracja ma wpływ na hormony, a te mają na florę jelitową.

Zaznaczam, że ja pisałam o koniach w wieku od odsada do 1,5 roku. Nie dorosłych.

kotbury, no to ja się chętnie dowiem jak stworzyć florę jelitową, która usunie brzuch mojemu kabanowi 😀 na wiosnę prawie nie ma, ale teraz obżera się sianem i słomą jak durny i jest jak tucznik.
zembria, wiem, dlatego zaznaczyłam w swoim poście, że chodzi mi o konie dorosłe, pracujące i podobnie utrzymywane 😉

Meise, to ja poproszę taka florę żeby upaść mojego popier*olenca który się boi własnego cienia.

Mój młody brzuch dostał od momentu jak wyskoczył zadem mocno w górę, a przodem rosnąć zapomniał. Podejrzewam, ze efektywność pracy mięśni brzucha przy tak wysokiej dupie jest żadna.

Czy tylko mnie dziwi hucuł z żebrami na wierzchu? Ja rozumiem że kobyła źrebna, ale przecież rasy prymitywne tyją z powietrza… Nie wiem, przesadzam?

https://www.facebook.com/groups/302798944378112/permalink/1089957415662257/?app=fbl

Co do brzuchów:
https://sklep.hippovet.pl/blog/dietetyczna-sroda-powiekszony-obwod-brzucha-u-koni/

Perlica, Nie piszą tam o jednej bardzo ważnej rzeczy. Jak koń nie będzie miał żarcia dobrze zbilansowanego do potrzeb, to będzie się objadał sianem na zapas, bo stale będzie czuł, że mu czegoś brakuje, będzie "głodny". Będzie żarł nadmiernie, bo nadal będzie mieć braki i będzie próbować je uzupełnić.

zembria, no trochę piszą, właśnie w drugim akapicie. Jeśli objętościowe dostępne , a ubogie to jest tak jak piszesz.
Tak czy siak jest to artykuł sponsorowany, więc podlinkowałam do tematu, ale wiadomo, że nakierowany na produkty hippovetu.

kotbury, no to ja się chętnie dowiem jak stworzyć florę jelitową, która usunie brzuch mojemu kabanowi 😀 na wiosnę prawie nie ma, ale teraz obżera się sianem i słomą jak durny i jest jak tucznik.

Meise, proszę bardzo:
1. Po korek dobrej jakości witamin i mineralów, bo na 90% siano jest lipnej jakości i koń musi się nażreć jak swinia, żeby z tego siana wyciągnać co potrzebuje. Ze szczególnym uwzględnieniem: miedzi, antyoksydantów, selenu, manganu i aminokwasów ich kofaktorów.
2. Wspomóc samą fabrykę w brzuchu - użyję metafory: pracownicy fabryki są słabo wydajni, dlatego musi być ich dużo i zjamują dużo miejsca, bo sobie na przróbke biorą pod siebie dużo towaru, bo z mniejszej ilości nie umieją wytworzyć tego budulca, który jest potrzebny.
Czyli dokładamy:
- probiotyki - celowane szczepami we wszystkie części przewodu pokarmowego (nie magiczne, że i na siersć i na kopyta i na brzuch można polewać i zadziała🙂
- krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe w odpowiedniej proporcji (i w odpowiedniej jakości!!!)
- i oczywiście kuracja witaminami z grupy B (ale nie tymi w drożdzach!).

Na przyszłość:
- probiotyki i witaminy ogólne włączamy jak zaczyna się lipna trawa. Realnie jest to już wrzesień. Kon musi się przestawić z żywienia zielonką na żywienie sianem, bo zielonka jest już wtedy deficytowa w wiele rzeczy i niektórym koniom rozku..a się równowaga w jelitach.
Robimy więc dwie kuracje do roku, jeśli nie musimy podawać ciągle: wiosenne linienie (albo przed), i przed jesiennym linieniem.
Z innych - odrobaczanko/rotowanie padoków. Zmieniamy środki. Pilnujemy dawek "na zakłądkę", żeby nie powodować lekooporności. Tu niestety ważne, żeby cała stajnia była odrobaczana w ten sam dzień i tym samym i gówna posprzatane. Jedyna "odporność stadna", która ma miejsce w przyrodzie to uodparanianie się robali na śrdoki przeciw nim.

Z innych:
Być może na noc koń potrzebuje grubszej dery. konie chudną nocą, bo jedzą mniej (powinny- to dobrze) bo wtedy spalają wytworzone w dzień lotne kwasy tłuszczowe. Te, którym zimno, bedą w nocy żarły po koras i potem własnie miały bebzony.

Trudno mi było znaleźć odpowiedni wątek ale chyba znalazłam 🙃

Zazdroscisz prospekta sportowego po prostu - Nic tylko braść 🦄
A tak na serio - na czym polegają takie treningi?Łączysz sie przez discorda (czy czego sie używa) i ktoś cie trenuje w klikaniu w klawiaturę???🤔