kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
Gillian, moja to samo. Wystarczy ładny pogodny ciepły dzień i jest gotowa 😉
moja też ciągle ładuje się tyłkiem w wałachy z którymi stoi. co ciekawe tylko te dwa z góry hierarchii 🤣 resztę odgania 🤣
Gillian, Ruje jesienią są naturalne jeśli kobyła nie jest w ciąży. Zwykle mniej intensywne i krótsze niż wiosenne, ale zupełnie normalne. Niezależnie od pogody, jakby jesień była paskudna to też by mogły występować.
To moja pierwsza klacz w wieku rozrodczym więc ciągle coś mnie zaskakuje 🙂
donkeyboy, - nojak robić żrebaczka to z koksem, nie jakąś pipą, wiadomka 😜
Jak ja kocham posiadanie wałacha przy takich tematach 😝
keirashara, trza wiedzieć jak się w życiu ustawić 😂
Moja za to ukochała sobie koleżankę z padoku także emm, źrebaczka z tego nie będzie 😜
Heheheh patrzcie
Cygusia w zeszłym tygodniu: 💖🦄👶🎀
Vs
Cygusia w tym tygodniu jak się grzeje: 💣💥😡👿
6F64B94B-7A5D-4DD3-BF9B-D7D2ED0A497A.jpeg
Ciekawe z tymi klaczami.
Moja jak się grzeje to jest super fajna i grzeczna do jazdy, a jak się nie grzeje to wtedy ma humory 😝
Perlica, to tak jak moja. 😅
wszystkie w stajni dostały ''humorku'', wszystkie... nawet 30+ szaleją.....
Zuzu. genialne wytłumaczenie kobyły grzejącej się i nie grzejącej 👍😀
Zuzu., padłam 😅 boskie zestawienie, a druga mina pt. "Bez kija nie podchodź"🤣
Właśnie za to kocham kobyły 🙈🙈 nie ma z nimi nudy 😉
Zuzu., hahaha idealne zestawienie 😀
Czy ktoś się zetknąl z problemem "urojonego macierzyństwa" u klaczy.
Moja kobyła od tygodnia nie je. Nie je paszy ale teraz widzę, że zostawia także siano🙁.Zęby ok, inne rzeczy ok.
Nie je, bo do boksu obok wstawiono 6cio miesięcznego odsada (miniaturkę). I on jest od świtu do nocy z innym kucem na padoku i ona dostaje pierdolca z tego powodu. Bo jej wtedy obok nie ma. Więc je tylko nocą, jak tamte są obok w boksie.
Dodatkowo młody sobie wychodzi z tego padoku, przychodzi do niej pod boks i sterczy tam.
I ona ma wtedy misję stać i się w niego gapić jak w obrazek.
Co o tym sądzicie? Myślicie, że jest ratunek dla tego konia?
kotbury, moja była tak zafascynowana źrebakiem z naprzeciwka w klinice. Stała dwa tygodnie wpatrzona jak w święty obrazek, wściekała się na konie przechodzące korytarzem booo jej źrebaczek i ona musi go strzec. Brzuch rozpruty a łeb w krainie źrebaczków 🤣
O boże! Nie ma dla nas ratunku🙁
kotbury, postaw je razem 😉
Są kłącze które kradną źrebaki, są takie które dostają laktacji 🙂
kotbury, to i tak nie najgorzej, moja reagowała tak na każde mleczne źrebię, raz mnie wywiozła w terenie skacząc 1,5 m płot bo źrebaczek-zimniaczek u rolnika nieoopdal zarżał, innym razem z zaskoczki przygniotła do boksu (próbując staranować drzwi), bo przechodziłyśmy obok kucykowego malucha, a jak jej psiapsi urodziła w boksie obok to dwa tygodnie próbowała na dwóch nogach wyłazić przy wyprowadzaniu. Przeszło jej jak urodziła swojego😁
O boże! Nie ma dla nas ratunku🙁
kotbury, zaźreb 🤣🤣🤣
Ja chyba durna i niewyedukowana jestem, czym u diabła jest stęp szkolny? Bo jak wpiszę w google, to mam same oferty plecaków... 🙈
Facella, a skąd to masz? "schooling" w końskim angielskim to po prostu ćwiczenie czegoś. ale wiem że Google translate się ze mną nie zgodzi i powie szkolny 😀
donkeyboy, a jedna taka mi wciska, że istnieje stęp szkolny i jest to dwutaktowy chód zebrany 🤣 wszystko po polsku, więc to nie jest błąd tłumaczenia.
Facella, 🤣🤣🤣 to pierwsze słyszę. A dwutaktowy step to brzmi raczej jak zły nawyk (jeśli nie kontuzja).
No ale ja się nie znam na tych jakichś szkołach hiszpańskich wiedeńskich może tam coś takiego jest 😅
donkeyboy, właśnie ja też pierwsze słyszę, no ale nie wykluczam przecież od razu, że czegoś mogę nie wiedzieć. Ale materiałów zero...
Facella, Ciężko tu chyba mówić o tym czy coś istnieje czy nie istnieje, ale jest to pojęcie
(i chód) znane historii jeździectwa, proszę bardzo: James Fillis "Zasady ujeżdżania i jazdy konnej"
jf10.jpg
randia, dziękuję, ale to tylko potwierdza, że nie jest to chód zebrany (skoro do zebrania przygotowuje), nie ma też ani słowa o tym, że ma to być powolny chód dwutaktowy, tylko wręcz przeciwnie.
Facella, świetna dyskusja,aż popcornu mi brakuje 🤣
https://www.facebook.com/reel/864574639221727
Ja kojarzę z treningów, że stęp szkolny to jest taki "drepting" między stępem a kłusem. Koń ma iść dwutaktowo, bardzo krótkimi krokami, ze skumulowaną energią, ale bez fazy zawieszenia jak w kłusie. Miało to poprawiać kontrolę i przygotowywać do zebrania. Mogłam coś pomylić, jak konkretnie ma to wyglądać, ale wiem że jest taki pojęcie. Używał go mistrz pl w ujeżdżeniu, więc to nie do końca takie zupełne farmazony. Moje wyobrażenie na temat tego jak to ma wyglądać jest trochę inne, niż to co jest na filmiku.
rudziczek, coś jak caplowanie?