Kącik Rekreanta II (rok 2009)

Sierra
Ja miałam problem z zagryzaniem wedzidła i przekładaniem jezyka.
Zastanawiam si własnie po jakim czasie wrócic do wedzidła, czy juz moze przeplatac prace raz na tym raz na tym. Nigdy nie miałam do czynienia z takim koniem. I strasznie mnie ucieszyło to jak zaczął teraz pracowac, al boje sie ze znowu cos sobie wymysli... :/
wątek zamknięty
Nie znam konia i nie znam Ciebie, więc trudno mi dawać dobre rady zwłaszcza, że jak wiadomo: "dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane", więc napiszę Ci co nam pomogło 😉

Na zmianę lonża na wypięciu (oczywiście na wędzidle+jakiś patent) i praca maneżowa na haku. My do tego jeszcze śmigaliśmy w tereny na haku ale bez kontaktu czyli za tkz "sprzączkę". Wypięcie dostosowałam do jego - moim zdaniem - ówczesnych potrzeb. 😉

edit: koń cały czas przekłada język na wędzidle?
wątek zamknięty
[quote author=Nasturcja-Renata link=topic=6823.msg308982#msg308982 date=1249103936]



[/quote]

juz na poprzednich fotach co mi u Was przy pysku nie pasowało
teraz wiem co
macie motylki od wodzy nie z tej strony paskow wytoku!
nie blokuje Ci sie wytok o sprzączki wodzy?? nie zycze zeby Ci sie tak kiedys zahaczyło

od strony pyska ma byc w takiej kolejnosci: kołko wedzidla, sprzączka wodzy, motylek, kołko wytoku

u Was jest na opak 😉
wątek zamknięty
Tak, cały czas. Bez wzgedu na jeźdzca, wedzidło i sposob pracy.  Przy zamkniecu go na skosniku robił sie jeszcze gorszy niz bez tego. Tak bardzo nurkował w dól i kombinował jak jezyk przełozyc, ze w ogole nie dało sie pracować.
wątek zamknięty
To jeszcze z dobrych rad, koniecznie zainwestuj - moim zdaniem - w łyżeczkę przeciwdziałającą przekładaniu języka. Nie wędzidło z motylkiem, nie motylka tylko taki specjalny patent na osobnym pasku:

Spytaj się forumową T&N jak bardzo bardzo ułatwia to życie i pracę z koniem 😉
wątek zamknięty
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
01 sierpnia 2009 11:19
Epikea Chyba nie bardzo rozumiem  🤔 Motylki - jak dla mnie- powinny byc tylko za kółkami od wytoka czyli tak jak napisałaś od strony pyska  👀 Chyba, że się nie zrozumiałyśmy
wątek zamknięty
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
01 sierpnia 2009 11:20
martva, gratki! To moze teraz bedziesz wsiadac juz regularnie?

martva gratuluję jazdowania! A masz zamiar jeździć częściej?

Dzięki dziewczyny!  :kwiatek:

Niestety to,ze wsiadlam to był całkowity przypadek, dar od losu czy jak kto tam to woli nazywać 😉 W kazdym badz razie na regularne jazdy się nie zanosi więc doceniam każdy taki epizod w moim zyciu, bo obecnie niestety jeśli cokolwiek takiego ma miejsce to jest tylko epizodem 😉 Jednakze baardzo, baaardzo miłym... 😉
wątek zamknięty
[quote author=Nasturcja-Renata link=topic=6823.msg309071#msg309071 date=1249121944]
Epikea Chyba nie bardzo rozumiem  🤔 Motylki - jak dla mnie- powinny byc tylko za kółkami od wytoka czyli tak jak napisałaś od strony pyska  👀 Chyba, że się nie zrozumiałyśmy
[/quote]

motylki mają zablokowac mozliwosc zahaczenia się kolka od wytoku o sprzączke wodzy
ma byc              kolko wytoku - motylek - sprzączka wodzy
a u Ciebie jest  motylek- kolko wytoku - sprzączka wodzy

nie ma nikt foty poglądowej jaka jest prawidlowa kolejnosc ?? 🙂
wątek zamknięty
Nasturcja-Renata, zwalę się do was kolejny raz z przyjemnością 🙂
wątek zamknięty
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
01 sierpnia 2009 11:39
[quote author=Nasturcja-Renata link=topic=6823.msg309071#msg309071 date=1249121944]
Epikea Chyba nie bardzo rozumiem  🤔 Motylki - jak dla mnie- powinny byc tylko za kółkami od wytoka czyli tak jak napisałaś od strony pyska  👀 Chyba, że się nie zrozumiałyśmy


motylki mają zablokowac mozliwosc zahaczenia się kolka od wytoku o sprzączke wodzy
ma byc              kolko wytoku - motylek - sprzączka wodzy
a u Ciebie jest  motylek- kolko wytoku - sprzączka wodzy

nie ma nikt foty poglądowej jaka jest prawidlowa kolejnosc ?? 🙂
[/quote]

No to dobrze Cię zrozumiałam  😉 Muszę przełożyć motylki. Zauważyłam to dopiero jak przeglądałam zdjęcia  😡 Poprawię jak tylko będę w stajni  😉

PS. Coś ciężko u mnie z myśleniem dzisiaj  😵

edit Burzolku oczywiście zapraszamy  :kwiatek:
wątek zamknięty
Nasturcja-Renata, zdejmij wytok a nie motylki 😉
wątek zamknięty
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
01 sierpnia 2009 11:46
A może i zdejmę  💃
wątek zamknięty
Jak szaleć to szaleć 🙂
wątek zamknięty
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
01 sierpnia 2009 11:49
Może na nastepną jazdę zdejmę i zobaczę jak Ruda będzie chodzić bez  😉
wątek zamknięty
Renata-Nasturcja śliczne foty, a ruda wygląda kwitnąco  🙂 Nie jestem na bieżąco, więc powiedz na jakim etapie rozruchu jesteście?
wątek zamknięty
Pozdrowienia od Bartollinki dla całego KR'u


Ostatnio nie mam na nic czasu, w niedziele kończymy ogrodzenie dla Bartka, malujemy boks i w przyszłym tyg Bartollinka przenosi się do takiej 'wsiowej' ( :lol🙂 stajenki z osobistym bezpiecznym padoczkiem, lasami idealnymi na stępy w ręku itd..  bajka 🙂

Jednocześnie będę miała czas żeby odwiedzić wkońcu Sopot..
Klami rozumiem że będzie fotorelacja z 'pierwszego' wsiadania? 😉
wątek zamknięty
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
01 sierpnia 2009 12:22
Dzionka  :kwiatek: merci

Rozruch... Jestesmy na początku. Tzn stępujemy, kłusujemy, pare kółeczek galopu (póki co tylko w prawo), bo Ruda zaczęła znaczyć na lewą przednią  🙄
Była wet, widziała jak Żadonka idzie, widziała jak lekko znaczy i powiedziała, że można wracać do pracy. Jak idzie takim intensywnym kłusem, to jest ok (Burza świadkiem). Sama już nie wiem co dalej  🤔

Na pewno będę potrzebowała kogoś z dołu, bo sama nie dam rady mądrze wprowadzić konia po trochu do pracy  😉 Muszę się do Kasi ładnie uśmiechnąć  😀

Quendi śliczne konisko i powodzenia z własną stajenką  🙂
wątek zamknięty
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
01 sierpnia 2009 12:33
Tak, cały czas. Bez wzgedu na jeźdzca, wedzidło i sposob pracy.  Przy zamkniecu go na skosniku robił sie jeszcze gorszy niz bez tego. Tak bardzo nurkował w dól i kombinował jak jezyk przełozyc, ze w ogole nie dało sie pracować.



Hypnotize ja miałam przez 3 lata dla Likiera wędzidło z motylkiem, ale potrafił w terenie zagryść wędzidło i uwiesić się na nim. Obecnie jeżdżę na hackamore i jestem zachwycona.
Likier w normalnym wędzidle też przekładał, nie zdążyłam zapiąć nachrapnika, a on już język przekładał. Może i poszłam na łatwiznę, ale teraz bardzo się z tego cieszę, bo Likier o niebo lepiej chodzi na haku niż wędzidle.
wątek zamknięty
Raven są zawody pod koniec sierpnia, ale że zamierzam wyjechać, to raczej się nie wybierzemy. Nam się najlepiej pracuje w domu, a na zawodach różnie ze mną bywa. Czasami się zatnę i nic nie robię- pokazuję przeszkodę i radź se chłopak. Chociaż może to z czasem przyjdzie, że się odetkam  👀
więc może we wrześniu gdzieś go zabiorę
wątek zamknięty
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
01 sierpnia 2009 12:41
chodzi o to że kobyła wykończyła juz nerwowo jedną osobę która się nią zajmowała, teraz zajmuje sie nia doświadczona bardziej odemnie osoba w pracy z młodymi i trudnymi konmi i tez jest mega ciężko 🙁
Spieszyc to nam sie raczej nie spieszy bo ja nie mam pojecia kiedy bede dam rade fizycznie, psychicznie i czasowo zajac sie koniem po urodzeniu synusia.
Martwi mnie tylko że śa dni że zamiast lepiej jest coraz gorzej...
dzieki za wsparcie :kwiatek:
a co do hormonów to prawda, ostatnio poryczałam sie na mrożonkach w tesco..od tak po prostu 😡
wątek zamknięty
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
01 sierpnia 2009 12:45
specjalny patent na osobnym pasku:



Polecam ten patencik również (Caroline, T&N- :kwiatek🙂różnica w pracy z koniem ogromna, generalnie mam odczucie, że konisko z ulgą przyjęło to cóś (zwane potocznie klamką), nie roluje się, nie miota, nie wbija w wędzidło, same pozytywy.
Rzecz niedroga (ok.60 zł z paskiem) a radości mnóstwo 🙂
wątek zamknięty
Mysle ze jak tylko nadejdzie odpowiednia chwila na prace z wedzidlem porzadną to zainwestuje w takie coś.
Troche pzrerazajaco to wyglada, ale chyba wam zaufam...
wątek zamknięty
Dzionka, przykra wiadomosc. No, ale sie ujezdzeniowo pieknie wyrobic to na jesien skoki pojda pieknie!

Darolga, klimatyczna fotka. Pozdrawiam cieplutko!

Nasturcja-Renata, merci.
Ruda wyglada przepieknie. Urocza jest!

Quendi, z cala pewnoscia bedzie fotorelacja. Skromna, moment musi zostac uchwycony. 😉
wątek zamknięty
Hellloł rekreanty!
Wyprodukowałyście przez tydzień tyle postów że nie sposób się przedrzeć 😉 Właśnie wróciłam z Torunia i zaraz wybieram się do mojego kulawiaka. Kiedy mnie nie było koleżanka ruszała go w kłusie na lonży bo uznałam ze nie ma co ciągle wzywać weta tylko spróbujemy go rozruszać. No i z tego co wiem przedwczoraj gdy koleżanka wsiadła młody był czysty! Mam nadzieje że to nie jednorazowe ozdrowienie... może wreszcie wyjdziemy na prostą. Zatem zaraz jadę i trzymajcie kciuki za brzydala!
wątek zamknięty
wasia   Goniąc marzenia!
01 sierpnia 2009 17:54
Witajcie Rekreanty! 🙂
Przedstawiam Chłopców na urlopie w działkowych, lubelskich klimatach  😎
Generalnie to mają w dupie padok. Wolą kąsać zadbaną trawkę, wejść czasem na taras i generalnie kręcą się po całej działce. A to wejdą do stajenki, a to poniszczą roślinki, a to coś tam, byle nie na padok  😉
Chłopcy w stajence by tatuś 😀

Chłopcy spożywający wiecznie pielęgnowaną trawkę....

I troszkę Promiska z dzisiaj.



Pozdrawiamy  🙂
ps. przepraszam za ilość 😡
wątek zamknięty
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
01 sierpnia 2009 18:47
wasia, ale fajnie 🙂 i tata jaki zdolny- stajenka cudna!

jako oficjalnie pieprznieta wlascicielka wariuje wlasnie przed jutrzejszym wyjazdem. W dodatku jestem nienormalna- jedziemy na niecale 2 tyg, a mi jest przeciez wszyyyyystko niezbedne. zapakowalysmy oba konie w podrozna pake... i wyglada tak:


odbylo sie takze przymierzenie transporterow (ktore pozyczyla nam Dzionka :kwiatek: ) i proba przespacerowania sie w nich. siwy jak siwy- nie widzial problemu


jutro o 7- kierunek Rakowiec! 🙂
wątek zamknięty
Raven   Dragon Heart & Shadow Hunter
01 sierpnia 2009 20:00
kujka no Ja w sumie chętnie do Was wpadnę 😉 Pisałam na tenże temat do amnestrii (bo liczyłam na wspólną podróż burakobusem :P), ale jaśnie niewiasta nie raczyła odpisać 😤
No i szkoda, że Twój aparat wyjechał, bo go lubię... Ale oczywiście mogę Was obszczekać moim 😉
A jaką Ankę macie? Malinową - czyli? :P Proszę mi się tu fachowo-kolekcjowo wypowiadać 😁
Nasturcja-Renata doprawdy tak Burza powiedziała? 😎 A kto jeździł ma Megi ciski? 😀iabeł: 😁
Ech, postaram się myśleć pozytywnie, jutro jeszcze dowiem się szczegółów...  Niemniej jednak ostatnio tak mi sie wszystko chrzani, że mogę śmiało powiedziec, że póki co są to moje najgorsze wakacje... 🙁 :/
wasia ale Wam pięknie w Burnt Orange! 😜
A właśnie! Przypomniało mi się, że na innym komputerze mam chyba parę zdjęć Finała jak byłam z wizytą u Dzionki 🙂
szafirowa udanego wyjazdu!

A tu cosik z dedykacją dla Sierry 🤣
[img]http://i657.photobucket.com/albums/uu297/GosikaM/DSC00644.jpg?t=1249152684[/img]
wątek zamknięty
wasia, lubelskich? a gdzie Wy sobie tak wakacjujecie?
wątek zamknięty
Alice hehe to zdjęcie z pozowania bardzo mi przypomina jedną moją fotkę Nowej by Brzask (zresztą i Ona sama też ma takie ujęcie na Killerze  ). Możemy założyć klub "zatrzymań-typu-pies-na-wystawie"


Chętnie obejrzę 😀

Zairka, nie dołuj się😉 Z młodziakami zawsze jest na początku problem, tym bardziej z nowokupionymi młodziakami😉 Moze jak już trochę pobędzie u Ciebie to problem sie sam rozwiąże😉
wątek zamknięty

a ja się jeszcze pozwierzam
Dzisiaj plan udany tylko w 80%. Jak zwykle "nie wyszło" z Młodą. Szkółki skończyły się dobre 30 minut po czasie. Ponadto zamiast się zabrać po skończonej jeździe to puścili uczelniane konie luzem na ujeżdżalni. Poprosiłam o zabranie ich, po chcę pojeździć i rzeczywiście te trzy konie z piaskownicy zniknęły, ale za to na wybieg przylegający do niej wypuszczono całą stajnię dużych koni. Nie muszę mówić gdzie była koncetracja Siwego... z pewnością nie przy mnie, ale przy brykająco-kwikającym, ganiającym przez komary i bąki stadku. Żeby coś zrealizować pomęczyłam Siwa z 40 minut, a jak zeszłam z placu to zaczęło się sprowadzanie koni (ujeżdżalnia to teren przechodni) więc zanim mogłabym wejść z Tajlandią byłby już półmrok. Skończyło się więc na wyczyszczeniu Młodej, na wyczyszczeniu Tajemnicy i pomizianiu Tanguni - muszę się pochwalić, że malutka stoi juz przy czyszczeniu wzorowo z dawaniem kopytek włącznie.

Przy okazji jazdy na Siwym dokonałam niemiłego odkrycia, że on ma nadal duże problemy z ruchem na lewą stronę. Napiera na łydkę, próbuje uciekać od kontaktu wygięciem na zewnątrz, wpada w jakieś ślizgi bokiem, nic tam nie ma z dobrego prawidłowego wygięcia. Na prawo zupełnie inaczej - lekka wewnątrzna łydeczka i koń się obwija ładnie wokół, zostaje na zewnętrznej wodzy.     
Macie pomysły na ćwiczenia wspomagające?
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.