wrzody żołądka
zembria, - no ale wygląda sztucznie i cukrowo 😅 Jak miałam worek ichnego sport, to cukrem pachniało mocno.
Za to omega fiber widziałam na żywo i faktycznie fajnie wygląda.
Dobra, to wezmę tą Omegę, bo cena szałowa 🙂 I to się normalnie zalewa jak mesz? Musi być wrzątek, czy może być bardzo gorąca woda?
Meise, Omega Fiber nawet w zimnej gęstnieje i się delikatnie gluci.
Brzmi jak produkt idealny! Kupione 😀
Btw w temacie wrzodów i objawów wrzodowych. Mój koń w ostatnim czasie (w sumie odkąd zaczęły się te gwałtowne zmiany pogodowe i skoki temperatury) zmienił się o 180 stopni. Dosłownie, jakby mi ktoś zwierza podmienił. Z konia tak niebywale stabilnego, który nie bał się absolutnie niczego - nawet wyfruwających spod kopyt w pełnym galopie kuropatw - w konia, który zaczął być elektryczny, patrzący, pospinany. I to jest dla mnie zawsze sygnał alarmowy, że coś doskwiera. Zaw-sze. Nie ma żadnych innych objawów, 0 nerwów przy derkowaniu, siodłaniu, dopinaniu popręgu. Nic, null. Tylko ta elektryczność.
Meise, u nas to samo, ale widzę już to samo na wiosnę i jesień przy zmianie pogody, więc jak zaczynają się zmiany pogody to wrzucam na ten czas GastroGel tą większą dawkę i jest lepiej. Bo dietę i suple wrzodowe to mają cały rok.
A omegę fiber i vital mash z chrupki polecam również!
A jadł ktoś nowy mesz agro vitalu? Ten herb-all ? Ma na początku składu babkę i makuch lniany i mnie kusi.
Omega i mash z chrupki są super, fajnie się glucą i nają skład prosty. To pasze są jakby cukrowe poza nową alergic bo ona też podobna do omegi (którą ma w składzie jako komponent). Omegę kupiłam na przytycie ale niestety po miesiącu się przejadła i muszę ją maskować a po koniu w sumie już widać efekty plus sierść ma super miękką i lśniącą.
W sumie jakbyście mieli też jakieś polecajki dla bardzo wybrednych na zamaskowanie innych smaków to też jestem ciekawa 🙈
Ja daję Omegę codziennie po robocie jako trzeci posiłek od maja i szajn jest mocny 😎 Nie spasła się na niej jakoś bardzo, ale też nie dawałam z zamiarem tuczenia
IMG_5822.jpeg
IMG_6120.jpeg
Zuzu., łaaaał, właśnie do takiego szajnu dążę z moją kobyłą 😍
Meise, u nas to było praktycznie jedyne co się zmieniło w koniu i przez to podejrzewałam od pewnego czasu wrzody. Przytrafiła nam się poważna kontuzja i 9 mcy rehabilitacji i koń który był absolutnie bomboodporny ześwirował normalnie. Mam ją od 4 letniego świeżaka praktycznie, teraz ma 17. Całe życie leniuszek spokojniuszek, absolutnie bomboodporny, dzieciaki możnaby było wsadzać i by się najwyżej zatrzymała po prostu, a po kontuzji nagle własnego bąka potrafiła się wystraszyć, kota 3 pola dalej, albo dzwięku smsa w telefonie 🤦 No serio to już czasem absolutnie absurdalne rzeczy bywają. O ile tuż po kontuzji to jeszcze w miarę zrozumiałe (choć dla mnie to nie do końca), to już po wprowadzeniu jej do normalnej roboty, to tak średnio... Przy okazji zaczęła się na padoku bać wszystkiego, uszkadzając się kilkukrotnie. Baa, sama rehabilitacja o mały włos mnie o głęboką nerwicę nie przyprawiła... Wszyscy, łącznie z wetem się w głowy pukali, że ja wymyślam wrzody jakieś, bo kobyła okrągła, sierść błyszcząca, przecież konie tak mają, że się czasem boją, na pewno przesadzam. Uparłam się na gastro przy okazji pobytu w klinice z czymś innym i wrzody obecne, plus jakaś blizna po wyleczonym wcześniej wrzodzie (zioła i suple i dietę wrzodową wprowadziłam dużo przed gastro, coś musiało pomóc widocznie, ale nie wiem co dokładnie 😅😉. No jak tak myślę, to był moment, że przy popręgu się denerwowała trochę, ale to jakiś niedługi epizod był, w przeciwieństwie do tego płoszenia.
zuzu, niesamowicie się błyszczy, przepiękna okrywa!
melanie, ten Gastrogel z Hippovetu? Koń to chętnie je ze strzykawki? Czy dodajesz do jedzenia?
No mój koń dokładnie tak jak Twój Katasia mógł być określany mianem bomboodpornego. Nie boi się żadnej zwierzyny, maszyn, hałasów, nagłych ruchów, dźwięków, rowerów, quadów i można by wymieniać bez końca.
A teraz? Nadal nie boi się powyższych. Za to boi się cieni na podłożu hali, czy w terenie "plamy" z piasku na trawiastym podłożu, czy dużego białego kamienia. Takie absurdalne ma wręcz te lęki. Od razu czuję jak się napina, wzdryga. Szkoda mi go, to nie jest ten zwierzak co zawsze. Jak się głębiej zastanowiłam, to taka sytuacja faktycznie występuje epizodycznie w okresach przejściowych i nie jest to pierwsza taka odmiana tego konia. Z tym, że na wiosnę było git i już zapomniałam, że potrafi być taki elektryczny.
Już się nie mogę doczekać tej "chrupki". Dosyć długo już nie dostaje meszu, bo ostatni mi myszy zjadły. Ten będę po prostu trzymać w aucie, bo problem "myszowy" nie został rozwiązany... zastanawiam się nawet nad zakupem jakiegoś metalowego pojemnika, bo te myszy u nas są dosłownie szablozębne i nawet wygryzają dziury w mega grubym plastiku.
Czy ktoś stosował St. Hipollyt Natur Solo dla wrzodka?
Martwi mnie mięta w składzie, bo wrzody mamy zaawansowane. Co polecacie jako alternatywę zamiast Natur Solo?
Skład:
Sieczka z lucerny, wysłodki buraczane, kiełki kukurydzy, wytłoki z jabłek, płatki sojowe poddane obróbce hydrotermicznej, PalaSyrup (melasa izomaltozowa), mieszanka nasion roślin oleistych, otręby pszenne, sieczka z traw i ziół, otręby ryżowe, mieszanina olei tłoczonych na zimno, sól, fosforan dwuwapniowy, zioła (koper włoski, mięta pieprzowa, tymianek, kolendra, majeranek), fumaran magnezu, węglan wapnia (morskich i mineralny), drożdże piwne, mączka z alg morskich, ocet jabłkowy, wanilia, ekstrakt z pestek winogron
Ja dawałam, zmieniam z względu na wysłodki, mięty tam nie ma tyle, żeby miała jakiś negatywny wpływ
linka, moja to jadla po wyleczeniu wrzodow, po 2l miałam kontrole i kon dalej ok, więc pasza się sprawdziła 😅
kocie, jakbym brała pod uwagę, że koniowi coś nie służy, bo mu nie smakuje, to bym nigdy nie wyleczyła wrzodów omeprazolem, nigdy bym go nie odrobaczyła, za to koń chętnie zjadłby cały kubeł owsa i zdechł - sam z siebie 😉 Yarrowia zawsze się nam sprawdzała, teraz coś chyba zmienili, bo zapach jest inny, intensywniejszy.
Ja też nie mam $$ zamiast papieru toaletowego, żeby co chwilę jaśnie konikowi kupować nowy suplement za 350-500 zł.
Meise, jest zasadnicza różnica pomiędzy podaniem leku- czyli czegoś co leczy i jest przepisane przez lekarza weterynarii do celowego działania i skakaniem sobie samemu po "profilaktyce".
Lucerna to kwas szczawiowy= trucizna. Dlatego jest gorzka w smaku. Jednym koniom nie szkodzi i żrą, innym szkodzi i dlatego nie żrą. Maskowanie jej smaku jest maskowaniem smaku substancji trującej. To tak jak próbować maskować smak czosnku. Też jest trujący i wiele koni go nie zje.
Drożdże (probiotyki) to też różne szczepy i różne ich działanie. I koń, któremy były potrzebne dane szczepy może ich mieć aktualnie po korek i dlatego nie chce jeśc- bo wie, że mu zaszkodzą. I jak jesteśmy w 100% pewni, że nasz koń potrzebuje z zewnątrz bakterii probiotycznych to czytamy na etykiecie (albo wymagamy od producenta żeby nam podał jak nie ma)- jakie tam są szczepy i szukamy innych szczepów.
Co do cen suplementów... no drogo.
Niestety tanie najczęściej mają tanie działanie🙂
Meise, tak GastroGel z Hippovetu. Daję do jedzenia, bo oba konie (w tym jeden bardziej wybredny) nie wydziwiają. 🙂
kocie, akurat stosowanie Yarrowi mam w zaleceniach od weterynarza prowadzącego (dr Biazik). Wymiennie z innymi suplementami, jeżeli po Yarrowi nie będzie pożądanej poprawy.
Jakbym miała prowadzić takie analizy, to bym już dawno osiwiała i odechciałoby mi się nie tylko posiadania konia, ale i życia 😉
Najwyżej będę sukcesywnie "podtruwać" mojego konia. Wyniki krwi i inne kwestie widoczne gołym okiem wskazują, że póki co jest w dobrej formie.
Mel, dzięki za odpowiedź 😇
Meise, mój po leczeniu ale traktowany jest cały czas jak koń wrzodowy. Bardzo kiepsko znosi okres wiosna/jesień - zmiany pogody i wtedy mamy pogorszenie we współpracy z nim, od razu widać, że czuje się gorzej. Od około 2 tygodni podaję mu Gastrogel i naprawdę widzę poprawę w jego samopoczuciu. A byłam sceptycznie nastawiona i działałam na zasadzie ‚raczej nie pomoże ale też nie zaszkodzi’ i jestem mile zaskoczona. Kiedyś dawałam Pronutrin ale to było od razu po leczeniu więc trudno mi powiedzieć teraz o efektach - niemniej zalecał mi go weterynarz, który leczył konia.
patrycjasz, no właśnie cena dosyć fajna, a przy stosowaniu "podtrzymaniowym" wystarcza na ponad miesiąc. Jak są efekty to superowo!
Mój w tym roku na wiosnę nie miał żadnych dziwnych objawów, ale teraz cały czas mu prąd płynie przez ciało 😉 Odkąd glebnęłam na tych miedzach mam ogromny problem, żeby go normalnie otworzyć w galopie w terenie. Jest okropnie pospinany, patrzy się na każdy cień, plamę, listek. Wczoraj zrezygnowałam z galopów na rzecz bardziej ujeżdżeniowej pracy w lesie.
Dziewczyny macie jakiś namiar na abprazol w saszetkach? moja stała dostawczyni będzie miała dopiero w połowie miesiąca a chciałam już zacząć leczenie
hejka, jak wyglada wizyta u kliniki z wrzodami? Ponieważ myślę nad wysłaniem mojego konia ale nie wiem czego się spodziewać…
zuza17, Wizyta "w klinice". Poprawnie powinno się napisać "Jak wygląda wizyta w klinice?", "Miałem dziś wizytę w klinice. "Będziemy w klinice".
Jak dokładnie wygląda taka wizyta to Ci nie powiem, bo mnie przy niej nie było. Mój koń był diagnozowany w klinice pod kątem wrzodów - zrobiono gastroskopię, podano leki.
Można taką diagnostykę przeprowadzić też w stajni. Należy wykonać właśnie gastroskopię - i po takim badaniu będzie wiadomo.
Warszawa i okolice - najlepszy wet do leczenia wrzodów?
Kogo polecacie i jakie macie efekty leczenia? Szukam najlepszego specjalisty, który potrafi podejść holistycznie i rzeczywiście zaleczyć wrzody, dopasować taką suplementację, żeby utrzymywać efekty leczenia.
Szukam najlepszego specjalisty 😎
linka... od lekarza to tu niewiele jest zalezne 😂 chyba najwięcej do powiedzenia ma sam koń i jego reakcja na leki.
linka, Dr. Biazik jeździ chyba wszędzie.
linka, zgadzam się z Matrix, jeśli chodzi o wrzody, to stanowczo nie ciągnęłabym weta do odpowiedzialności za wyniki leczenia... Możesz zapewnić leczenie i zajebiste warunki, a może się koń nie zaleczyć. Ale też większość ludzi leczy, nie mogąc zapewnić idealnych warunków, bo najczęściej się tego nie da logistycznie zrobić w pensjonacie. A inne się zaleczą na samym omeprazolu i sianie.
Czy ktoś na podaje przez dłuższy okres sukralfat? U mojej zawsze wrzody związane ze zmianą pogody- okres jesień/zima i tak do ustabilizowania na wiosnę. W tym roku przy pierwszych objawach (ziewanie, pojedyncze wywijanie wargi) podaje i sytuacja stabilna. Klacz spokojna, chętna na treningach, nie chudnie. Pytanie czy podawanie 5 miesięcy po rząd nie jest szkodliwe? Jest to jedyny lek / suplement który u nas działa. A działa cuda.
falabana może zapytaj w hippovecie, albo weta? Myślę, że to bezpieczniejsze źródło 😅
falabana, Noo, wet (albo kilka wetów) to lepszy kierunek....
Słuchajcie, zastanawiam się czy aplikować mojemu eks-wrzodowi coś "łagodzącego na żołądek". Przeprowadziliśmy się chwilowo, niby nie przeżywa, niby oznak bólowych żadnych nie ma, ale halę straszliwie przeżywa. Jest coś takiego "faktycznie działającego", ale co jest jak najbardziej, hmm, naturalne?
Zioła na wrzody z Equiherbs mają szansę działać...?
Sankaritarina może algi + zioła? chyba kilka stron temu ktoś wrzucał link, ja sama mam te:
https://allegro.pl/oferta/buforvit-bufor-dla-przezuwaczy-10kg-z-alg-morskich-13031768974?bi_s=ads&bi_m=productlisting😀esktop:query&bi_c=OWQ5MmYxYTEtZWI0NC00ZTE4LTgyNGYtYjI5MjgxZDRkMTE5AA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=b4274f88-c69a-4c7d-8106-07ea6ca50da4
Sankaritarina, daj gastrogel, jest super łagodzący