Problemy z kopytami- choroby, pekniecia, ropnie

Pierwsze zdjęcie to kopyta sprzed ok roku w lato. Drugie zdjęcie to ostatniej zimy. Aktualnych nie mam, wyglądają trochę lepiej ale ideału dalej nie ma.
Screenshot_20241004-210132_Gallery.jpg Screenshot_20241004-210132_Gallery.jpg
Screenshot_20241004-210153_Gallery.jpg Screenshot_20241004-210153_Gallery.jpg
Pierwsze zdjęcie to kopyta sprzed ok roku w lato. Drugie zdjęcie to ostatniej zimy. Aktualnych nie mam, wyglądają trochę lepiej ale ideału dalej nie ma.
Screenshot_20241004-210132_Gallery.jpg Screenshot_20241004-210132_Gallery.jpg
Screenshot_20241004-210153_Gallery.jpg Screenshot_20241004-210153_Gallery.jpg
Ossesmayer, co ile ten koń jest werkowany?
Co 6 tygodni. Chyba że kowal przeciągnie ale nie więcej niż 8 tyg.
Ossesmayer, Trochę mało informacji o okolicznościach. Wydaje się że te kopyta są zbyt małe, możliwe że za mocno strugane, coś siedziało złego się działo z koniem , może ok 0,5 roku temu. Martwiłbym się tym dużym pęknięciem.
Z tych fotek na szybko- te kopyta nie są strugane w balansie. Dlatego zawsze będa pękać na przedkątnych a przód sie będzie kruszył.

Do tego przy takich pęknięciach wchodiz wilgoć i robi się (zakładam) siedlisko grzybów, które włażą pod ścianę, co z kolei prowadzi do łatwiejszego pękania.

Metabolicznie- jeśli mikroskłądniki ams zok, to zajrzyj w żarcie, czy nie masz za mało odpowiednich aminokwasów i dobrych tłuszczy.

Moja rada- po pierwsze idź na kurs, kup tarnik (sam tarnik) i pomiędzy wizytami kowala dbaj o skracanie za długich / źle balansujących się ścian.
Ossesmayer stosowaliście Keralit Huf festiger? Ja go polecam, bo fajnie poprawił jakość rogu kopytowego.
Jeszcze nie,spróbujemy.

Bardziej martwi mnie to struganie. Kowala nie mam jak zmienić bo i tak jest ich jak na lekarstwo, sama boję się że nie ogarnę nawet po drogich kursach(bo zawsze gdzieś z tyłu głowy będę mieć wizję że nie jest idealnie).
Ossesmayer, ja mam jedną taką klacz, udało mi się ją wyprowadzić właśnie za pomocą regularnego, samodzielnego tarnikowania co 3tyg.
Ja przez wiele lat się bałam tykać kopyt, aż w końcu stwierdziłam, że jak nie ogarnę, to nigdy te kopyta dobre nie będą, bo żaden kowal mi nie dojedzie co 3tyg (już pomijając koszty). Udało mi się wyprowadzić wszystkie długie pęknięcia i w końcu od dwóch lat koń latem ma nie popękane kopyta (bez zmian w diecie i bez stosowania preparatów na kopyta).
Ossesmayer poproś kowala żeby podjechal przypilowac regularnie będąc w trasie, ogarnij żeby ktoś był jak jemu pasuje. Kilka miesięcy temu pisałam o moim z ujemnym kątem dłoniowym. Już ten kąt jest normalny, bo nasz kowal przyjeżdżał co 2-3 tygodnie po trasie kiedy mu pasowało. W razie czego zostaliśmy przeszkoleni jak piłować sami, ale nawet nie musieliśmy.
Jeszcze nie,spróbujemy.

Bardziej martwi mnie to struganie. Kowala nie mam jak zmienić bo i tak jest ich jak na lekarstwo, sama boję się że nie ogarnę nawet po drogich kursach(bo zawsze gdzieś z tyłu głowy będę mieć wizję że nie jest idealnie).

Ossesmayer, ale teraz też masz nie idealnie. Wręcz bardzo nie idealnie... Pilnując sama tarnikiem ściany, tak jak słusznie zaleciła kotbury masz szansę na realną poprawę. Przy kowalu co 8 tygodni (czyli dwa razy rzadziej niż powinien być, nic Ci się nie zmieni, albo będzie gorzej). Ja dopiero faktycznie pilnując opiłowywania ścian jak tylko widziałam, że trzeba (nawet co 2 tyg.) plus zmieniając trochę styl werkowania wyprowadziłam pęknięcia pionowe, które koń miał od co najmniej 8 lat, a co których znamienici kowale twierdzili, że nie da się wyprowadzić, bo na pewno już jest tak przemodelowana kość kopytowa 🤡😂
Jaki kurs polecacie jak już jesteśmy w temacie? Myślę o kursie Ady Majochy
Zuzu., Ada imho the best... ale:
to jest kurs kombajn! Wart każdej złotówki, więc trzeba się nastawić, nie, że się przyjedzie posłucha, podłubie, tylko, że się mózgownica gotuje i nauka jak na dobrej sesji na porządnej uczelni technicznej.
Naprawdę podwerkowywanie jak już ktoś ci pokaże jak itd. nie jest nauką o budowie silników rakietowych.
Śmiem twierdzić, że samym tarnikiem pomiędzy wizytami kowala to naprawdę ciężko spierdo..ć.

Ja sama ostatnio z racji ciągłych wyjazdów i lenistwa zaniedbałam kopyta mojego konia i za rzadko je robię i mam od razu efekty negatywne🙁. W systarczyłoby, żebym co dwa tygodnie objechała brzeg z przodu na okrągło...
kotbury, heheh akurat mam studia skończone z silników rakietowych to chyba dam radę 😉

W zasadzie to nie mam potrzeby zdobywać tej wiedzy, a raczej chęć doszkolenia w temacie, także jak Ada the best to o się wybiorę w wolnej chwili i gotówce
Mieliśmy ropę w kopycie. Najpierw były dziurka wycięta przez kowala ropa zeszła. Później było kilka dni spokoju i ropa znowu wyciekała. Zrobiliśmy zdjęci w kopycie była wielka dziura od ropy. Przyjechał kowal wyciął. Trwa to już 3 tygodnie ale kopyto nadal grzeje. Koń nie kuleje ale skraca zarówno jedną jak i drugą stronę w klusie o kopytko. Jak długo może utrzymywać się grzanie?
Patka0001, jeśli mas zgrzanie, to masz stan zapalny.
Czy koń miałw sadzoną nogę w buta z rivanolem.
Bo niedoleczona ropa potrafi wracać.
kotbury, tak miał i mu wyszła później kowal mu wyciął w taki sposób że cała przetoka po ropniu była na wierzchu. I nie kazał już wrzucać nogi do rivanolu. Tylko jodyna i suchy but. A noga nadal cieplejsza. i to w sumie nie tylko w okolicy kopyta ale aż do stawu skokowego. Za tydzień będzie inny wet u mnie w stajni. Ale zastanawiam się czy nie powinien wziasc jakość leków przeciwzapalnych albo antybiotyku. Zadzwonię dziś do prowadzącego bo w czwartek był przeciwny aby coś podawać.
Patka0001, mam podobny problem. Ropa wycięta została w zeszłym tygodniu, wszystko odkryte. Jednak noga nadal grzeje, od kopyta do nadgarstka - u nas jednak rozdwoila się podeszwa i szczerze ile ludzi tyle rokowań, a sama nie wiem co z tym zrobić. Wsadziłam go spowrotem w animalintex, przestało grzać póki co, ale sytuacja jest... Dziwna. Nie wiem czy też wybranie tej ropy nie spowodowało stanu zapalnego, jednak tego podobno przy ropie nie powinno się zbijać przeciwzapalnymi.
I przychodzę też z pytaniem, ile oscylacyjne może trwać rekonwalescencja w przypadku wybrania/ścięcia drugiej podeszwy? Można coś zrobić żeby przyspieszyć ten proces/wspomóc? Suplementy?

Koń w kłusie nie ma urwanej nogi, ale jest nieregularny. Na mniejszym kole ewidentnie kuleje na tą nogę.
Hej, może ktoś miał podobny problem i jest w stanie mi coś doradzić. Klacz ma zabarwioną skórę, tak jak widać na zdjęciu, nie da się tego w ogóle zmyć, tak jakby skóra zmieniła kolor właśnie na taki. Kopyto grzeje, ale tylko przy koronce, niżej jest już okej, nad kopytem nie grzeje. Koń nie maca, nie kuleje. Wet był, ale zrobił tylko rtg i nic w sumie z tego nie wyszło :/ codziennie myje to w szarym mydle i moczę w chłodnej wodzie przez ok 20 minut, ale zaraz znowu zaczyna grzać
IMG_5428.jpeg IMG_5428.jpeg
Chamedora, u mnie już 3 tyg po wycięciu a nadal grzeje. koń w ruchu czysty. ale po wewnętrznej stronie kopyto i koronka jest ciepła. chyba będę musiała szukać jakiegoś innego weta bo ten co robił ostatnio zdjęcia to nic nie widzi :/ .
Chamedora, do 8 tyg jak nic. Z domowych sposobow na podeszwe: dziegieć, albo cukier puder z jodyna, robisz z niego taka papke plasteline i zagniatasz na podeszwę, na to np bandaż. Suple: biotyna cynk magnez.
Buty tez mogą pomoc, jest grupa na fb, można uzywki do ściorania trafic w dobrej kasie.
No i doktor czas. Niestety ale to musi potrwać
Dziegieć działa szybko i skutecznie. I tragicznie dla kopyta, bo ma działanie keratolityczne, czyli zżera żywą tkankę, zwłaszcza niszczy strzałkę.Wiem, bo lata temu, jeszcze w zeszłym wieku ( przed kursami werkowania naturalnego),po namowie kowala zastosowałam dziegieć.Strzałka dosłownie zniknęła. Zero. Odrastała wiele miesięcy. Nie polecam.Ewentualnie można stosować ale w silnym rozcieńczeniu.A suple na kopyta to "święta czwórka": miedź, cynk, selen, magnez.
rzepka, dziegieć dzigciowi nierowny. jak jest robiony i z jakich drzew ma mega znaczenie.

Wyciętą podeszwe najlepiej i tak chonić butem- przed syfem i podbiciem ponowym.

Żarcie trzeba przeorganziować: po pierwsze dobre białko dobrej jakości (skład aminokwasowy), po drugie miedź! dopiero potem cynk i biotyna. Biotyny musi być minimum 20mg w dawce dobowej bo inaczej nie uruchomi się szlak metaboliczny.
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
20 stycznia 2025 00:00
Animalintex znowu nie zawiodl. Po jednym opatrunku ropa wyszła w rowku przy strzałce. Założyłam drugi raz i jeszcze więcej wylazło. Jak długo go zakładacie ? Mam jeszcze jeden i nie wiem czy zamawiać kolejne czy później tylko np. Buta z watą by kopyto nie zabrudziło się błotem czy w ogóle nic nie zakładać
domiwa, zakładaj póki leci ropsko 🙂 jak będziesz widzieć, że przestaje się sączyć, to wsadź w opatrunek z watą.
Znalazłam w innym wątku opis,że animalintex ten przycięty ma lepsze stężenie niż prostokąt. Próbuje to potwierszić opisami ze sklepów, ale bez efektu.
Ktoś ma opakowanie i moźe potwierdzić ?

A jak ma się do tego Borasol z apteki?
kilka lat temu w opisach jak szukałam to była inna substancja czynna
blucha, dokładnie, dlatego zgłupiałam.
Zamówiłam ten przycięty to przetestuje, bo zwykły mam jeszcze.
potrzebuje dobrego suplementu na porost kopyta i wzmocnienie u konia 2 letniego z niedożywieniem 🙂
jest taka cala masa na rynku, aż ciężko wybrać. Macie coś sprawdzonego?
Dzięki 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się