moda, ciuchy etc...
Dreamer113, - no niby wiem, but still :P Mi właśnie chodzi o taką, żeby nic nie wyskakiwało, a jednocześnie żeby się czuć tak fajnie w niej, kobieco.
Nie kupiłam sobie piżamy od yyyyyyyy dobrych 10 lat? Więc no, szokłam na ceny mocno.
W ogóle tą GNS to nie jest najdroższa, widziałam drożej i nie, nie na wymiar 😂 Ich Aloki też mi sie podobała, ale widziałam, że zniknęła że strony. Chciałabym długi/krótki rękaw, raczej nie ramiączka, plus krótkie spodenki (bo mi całe życie ciepło i ugotuję się w dlugich).
macbeth, - owłosione krówki też do mnie mowią 😂 Opcja uroczej/absurdalnej piżamki też wchodzi w grę.
keirashara, z absurdalnych to mam jednoczęściowy strój różowego jednorożca z tęczową grzywą i złotym rogiem, też z jakiejś sieciówki. Ale to ciepłe jak diabli, zakładam tylko w najzimniejsze zimowe noce, a jestem zmarzluch, Tobie pewnie w ogóle nie podejdzie.
Primark najlepszy. Ja mam jedną z HP i jedna z Królem Lwem i je męczę na zmianę. I są wygodne bardzo. Ale takich ładniejszych, dorosłych 😅 to nie wiem, gdzie kupić, wszystkie moje piżamy poza tymi dwoma dostałam od kogoś albo ukradłam mamie. W każdym razie polecam te z Primarka.😁
A ja lubię z Key 🙂 i są do 200zł.
keirashara, Italian fashion to jest.
Jej
Gdzie się kupuje zwykle longsleeve, żeby były dobrej jakości?
Dekolt łódka albo karo
Kupiłam jedną gattę, jest w porządku, ale to nie do końca to. I chyba wolę jakąś miłą bawełnę
Jakby nie kosztowały 150zl sztuka to też super, bo potrzebuję 5-6
madmaddie, - medicine czasem ma basicy z fajnej bawełny, Intimissimi też, ale tu już będzie te 150zł.
O, dzięki! Medicine ma fajne, nie kojarzyłam ich z basicem. Patrzyłam po innych sieciówkach i poliester głównie
madmaddie, córka obkupiła się teraz w New Yorkerze, 95% bawełna, a nie wypychają się na łokciach, są zdecydowanie lepsze niż z innych młodzieżowych sieciówek. Ok 40zł.
Sprawdź na Italian Fashion. Ja tam sporo kupuję/kupowałam dla całej rodziny. Nie ma szału jakościowego, bo po dłuższym użytkowaniu są lekko zeszmacone, ale z tego co piszesz nie będziesz ich intensywnie używać, a są tanie i wyglądowo ok. Są też wygodne i bawełna jest przyjemna dla ciała.
Ostatnio kupowałam piżamy dla siebie w Etam. To już inny przedział jakościowy, ale przy okazji też cenowo droższe. Ja zawsze kupuję jakieś wyprzedażowe, więc tragedii nie ma.
Zgrzeszyłam ostatecznie na piżamę z GNS. Ciągle wracałam do niej myślami... no i stwierdziłam, że to jest zakup na lata przy moim użytkowaniu, a ostatnio mam ciężki czas i zrobiłam sobie ten prezent na poprawę humoru 😉
Przyszła już, jest bardzo fajnie uszyta i z takiego lekkiego materiału, duży plus za kontakt i obsługę.
madmaddie, - one giną pod pstrokatymi, ale są 😁 Mam od nich kilka gładkich golfów czy bluzek, a to jedna z niewielu sieciowek, gdzie ubrania trzymają jakąś tam jakość i jest sporo bawełny, wiskozy itd.
Btw. w lecie szukając sukienek trafiłam na instagramowy profil -
https://www.instagram.com/by.dominica?igsh=ZGFmcG4xYWh4MmZt
Zamówiłam sukienkę i jest cudowna. Co prawda jak ją zobaczyłam to miałam "yyyyy no chyba jednak nie wejdę". Weszłam, pięknie układa się na biuście, jest uszyta top, polecam całym serduszkiem, sama planuje wrócić po inne 🙂
A ja szukam płaszcza albo jakiejś płaszczo-kurtki. Albo wskazówek "jak dobrze znaleźć".
Ma być ciepły i niedrogi. Z kapturem. Mam nie zamarznąć stojąc na PKP o 5 rano.
Nie musi być ąę dizajn i ąę marka.
No i nie wiem z której strony się zabrać do poszukiwań... Może zacząć od demobilu....
Ma ktoś jakiś pomysł?
Sankaritarina, - miałam kiedyś płaszcz Zartex kilka sezonów, obecnie mam już któryś rok płaszczyk puchowy z Lee Coopera, zgrabny i wytaliowany, taki co to do jeansów i do kiecy podchodzi. Polecam oba 🙂
Vinted i poszukać wełny 🙂
Vinted i poszukać wełny 🙂
faith, popieram, w zeszłym roku za 15 zł kupiłam 100% wełny, leciutki, a ciepły. Jakby był grubszy to mogłabym sobie w krótkiej koszulce pod spodem latać i bym nie zmarzła, a jestem zmarzluch straszny.
Też upolowalam za mniej niż 50zl, w dodatku wygląda jak zdjęty z Barbie 😍
No własnie nie za bardzo chcę z Vinted.... Aczkolwiek tym "15 zł" i "mniej niż 50 zł" to mnie mocno przekonujecie. :>
Przelecieć po TK Maxie, ja tam kupiłam kiedyś w niezłej cenie jakiś puchowy kanadyjski płaszcz, tylko kolor miał trochę wściekły, więc go ze 3 razy przecenili. Mam też puchową płaszczokurtkę stamtąd, ta już była droższa bo naprawdę ładna, ale wciąż jak za porządny i ciepły ciuch to cenowo całkiem całkiem.
Tylko tam jest taki bajzel że trzeba trafić, czasem trzeba się przejść ze 3-4 razy na łowy zanim wpadnie coś i sensownego, i w miarę budżetowego.
Sankaritarina, limango i geographical norway. Nawet moja marznąca wiecznie matka jak pożyczyła raz ode mnie, to kupiła też sobie (canadian peak to to samo). Jeśli taki dizajn Cię przekonuje.
Dzięki za polecajki longsleevow! Zamówię🙂
Co do sweterków z vinted - jakoś zawsze do mnie przychodzą gorzej wyglądające niż na zdjęciach. Ja tam sporo spódniczek kupuję, bluzy, ale do sweterków mam pecha :P
Szukam spódniczki plisowanej mini, nie szarej (bo już mam szarą), z normalnym lub wyższym stanem (bo wszędzie biodrówki, z obniżonym, a to na mnie nie leży). Idealnie, jak byłaby w kratkę. Jakaś granatowa, bordowa, brązowa, beżowa itd, czy ktoś widział? 🙂
Ewentualnie skórzana, znalazłam na zalando, ale ja z tych co lubią przymierzyć i nie lubią odsyłać 😅
Idę tu żeby nie robić offtopu w wątku dziarowym 😀
keirashara możesz polecić jakieś zakolanówki które się nie zsuwają ale też nie mają takiego ściągacza żeby robić "baleronika"? Strasznie nie lubię jak się tak mocno wbijają a z drugiej strony lużniejsze lecą mi w dół 🙁
FurryMouse, - calzedonia, tylko i wyłącznie 💖 Zsuwają mi się jedynie w kombinacji z śliskimi rajstopami, przy matowych jest git i siedzą. Bułki nie ma, a ja nie mam małego uda 😅
Najbardziej kocham te z kaszmirem, są takie milusie, mięciutkie i ciepłe. Niestety rzucają ich mało i trzeba polować... ale mam je po kilka ładnych lat.
W Lidlowych robi się buła. Kiedyś mniejsza, obecnie leżą głęboko w szufladzie na czasy "może schudnę" 😂
Dedoles są jak rajty dla dzieci i odrzuca mnie ten materiał.
Czaje się na jakieś z Veneziana, bo trochę kuszą mnie ich szare z koronką na górze.
I też chętnie przygarnę polecajki jak coś znajdziesz 🙂
keirashara mam dwie pary z calzedonii właśnie. Kaszmirowe szare (to te na focie z dziarą) i czarne wełniane w jodełkę. Ale właśnie te szare mi zjeżdżają 😕 Czarne są git 🙂
FurryMouse, - ja mam kilka par i wszystkie są właśnie spoko. Mam białe i czarne grubsze z kaszmirem, tkane w lekko warkoczowy splot, czarne w lekki prążek, szare bawełniane i grafitowe w jodełkę. Ostatnio kupiłam nowe czarne i wkurzałam się, że zjeżdżają, ale założyłam na matowe rajstopy i jednak nie zjeżdżają przy nich 😅 więc obstawiam rajty, bo miałam jakieś tanie śliskie z rosmana kupione na szybko kiedyś.
Mam też taki wynalazek, że jest bordowa grubsza część zakolanówki i do tego przyczepiona część rajstopowa u góry - te to nie do ruszenia 😉 I podobny myk mam przy kabaretkach jednych, tj. zakolanówki doczepione do kabaretek. Tylko to już zakłada, że jest ta rajstopa, nie zakolanówki solo, więc w cieplejsze dni odpada.
Facella, - raczej takie z grubszych 🙂 do tego staram się jednak unikać shein, alie i innych temu ze względów etycznych i jakościowych. Jestem z tych, co kupują porządne i na lata. Choć nie powiem, nie raz kusi to shein desingiem produktów, to jakoś tak... nie. Nie potrafię się przełamać.
keirashara właśnie zastanawiałam się czy są może takie zakolanówki jak pończochy - z silikonowym środkiem 😀 Ale faktycznie, muszę zacząć nosić na rajstopy i wtedy powinno być git 🙂 Dzięki!
FurryMouse, - na gołe nogi też noszę 🙂 ale na gołych mi mało kiedy zjeżdżają. Tj. jak chodzę dużo to wiadomo, że w końcu trzeba trochę podciągnąć po jakimś czasie, ale tak generalnie bez dramy. Bywałam w nich na wyjazdach ze zwiedzaniem, gdzie robiłam po 30k kroków dziennie I nie dostałam nerwicy od podciągania 😉
Ja dużo chodzę w rajstopach, bo mi się uda obcierają od siebie - mam wąską miednicę, wąskie biodra i mocne uda. Jak mam rajty no to nie obcieram, więc jak tylko pogoda pozwala to chętnie zakładam.
I teraz na takich śliskich, lycrowych, tanich rajtach to zjeżdżają jak wściekłe, dużo gorzej niż na gołe nogi. Na mikrofibrze, matowych się trzymają dużo lepiej.
Silikon może być na tych takich cieńszych, rajstopowych... ale z tym silikonem to też różnie bywa. Np. ten z Gabrielli mnie odparza 🙄 Gatta się bardzo słabo trzyma. Calzedoniowe pończochy aż za mocno i często robią bułę.
Mnie kusiło zapiąć do pasa lub na podwiązki/harness.
keirashara, z takich ciepłych to regularnie mi się wyświetlają reklamy Nordic Socks. Rzekomo mają wełnę Merino w składzie, ale jak zobaczyłam cenę to przestałam się interesować 😅
Facella, - też widziałam cenę i jednak nie xD Tyle za skarpety nie dam, nie ważne z czego.
Wcale nie tania calzedonia ma z domieszkami wełny czy kaszmiru za 40-60zł, więc co jest w nich warte 5x tyle to nie wiem i chyba nie chce wiedzieć.