PSY
ancyk0991, bez przesady, kilka kropli octu przez chwilę nie narobi szkód, a na pewno nie większych niż jakieś cuchnące zmętniałe bagno. Porządny szampon na koniec i już. No chyba że masz super hiper wystawowego czempiona, który żyje dla wystaw, ale wtedy pewnie nie puszczasz go na bieganie po bagnach 😉 nie spotkałam się z odbarwieniami, a znam wiele przypadków psów jasnych i z dużą ilością bieli odsmradzanych tym sposobem (olaboga, wystawowe czempiony też 😀).
Mi by się nie chciało w jednej kąpieli lecieć na dwa szampony i odżywkę, każdemu wedle potrzeb, podałam skuteczną alternatywę 😉
O wow! Laski!! Dziękuję...
Wprawdzie ja nie używam nawet do swoich włosów tyle ( z lenistwa), ale dzięki za rady! Wypróbuję!
Okazało się, że mam bardzo cwaną tą szczajdę. Otóż już wykumała, że na krosie robię zazwyczaj taką sama traskę ( no duży kros ale gdzieś się kończy), więc sobie uwaga: siada na trybunki, żeby mnie widzieć z daleka i jak już zaczynam jechać w kierunku wyjazdu, to daje dyla skrótem, przekąpie się po drodze w przeszkodach wodnych i czeka pod stajnią 🙂
kotbury, moja jak jeżdżę na placu, siada/leży sobie w drzwiach stajni. Stajnia na wzniesieniu blisko placu, więc ma punkt obserwacyjny 🙂
Jak jej za ciepło - idzie pod koniowóz na bruk. Stamtąd też widać plac. Wraca jak jadę do stajni
Także ten - cwane te nasze stajenne piesołki 😉
Ja jak miałam tylko samca to on leżał pod stajnią i czekał,aż wrócę z placu ( plac na dole , praktycznie 1km i przy ulicy). Ale jak jest suczka to już ich tak nie zostawię, bo ona zapoluje na koty stajenne, więc zamykam.
Do koni moje wogóle nie idą, choć suczki wcale tego nie uczyłam, a samca tylko by schodził z drogi. Szok to był , bo poprzedni doberman uczył się jakieś 8 lat że nie wolno latać za zadem i szczekać🤣
https://magwet.pl/aktualnosci/00409,bravecto-w-iniekcji-ochrona-przez-caly-rok
właśnie widziałam info z mojej ex pracy, że jest już dostępny u nich preparat
Czy ktoś z Was miał/szył/zamawiał derkę siatkową dla psa? Jeździmy często z suką nad rzekę, a w przyszłym roku się tam przeprowadzamy i jusznice nie dają żyć księżniczce, szukam jakiegoś sposobu żeby jej ulżyć. Może jakieś inne patenty?
Nawet myślałam, żeby zamówić jej źrebięcą albo shetty, ale obawiam się, że mimo że wysokość/długość podobna to jednak nie ten gabaryt.
Chwalizdjęcie dla uwagi🙂
20240814_135842.jpg
randia,
ja dla swojego doga stosuje obroże Francodex PrevenDog i naprawde widzę efekt z komarami. + kamizelka chlodząca od Hurtta i super się sprawdza w upały.
5920438596370809823.jpg
morale, komary nie są problemem tylko te nieszczęsne jusznice (muchy końskie). Ugryzienia są bolesne i widać jak jej to doskwiera, bo zanim ogarnie swoim powolnym rozumem, że ma się odgonić to już ją pięć razy dziabnie (masz doga to sama wiesz pewnie ile trwa proces myślowy🙂 ). Chłodząco używa rzeki, ale w wodzie też jej nie dają spokoju, bo zawsze jakiś psi kawałek wystaje nad wodę.
Odstraszająco trochę pomaga BugSpray z Pokusy. Ale testuję wyłącznie na sobie, bo moja baba znienawidziła go od pierwszego psiknięcia i możemy go używać jako odstraszacz przed ogluceniem jak gdzieś wychodzimy. Kto ma spraya, ten ma władzę. Za to zazdroszczę powolnych procesów myślowych u dogełków, diablę podejmuje decyzje szybko a wdraża do akcji jeszcze szybciej. #czozadogeł
Z jakich materiałów albo ogólnie firm szukać legowiska dla kołaczącego psa, żeby było łatwe w czyszczeniu? Ewentualnie może jakieś pokrowce? Co używacie?
Będę chciała go oduczyć spania na kanapie, bo jednak te kłaki mnie przerastają, zwłaszcza w okresie linienia. Na razie ręcznik najlepiej mi się sprawdza i najłatwiejszy, ale może jest coś lepszego. Jak nie, to kupię posłanie a na wierzch nadal będzie dostawać ręcznik.
flygirl, ja mam withlove i odkurzam je odkurzaczem, bardzo łatwo się to robi wg mnie z tych materiałów ( polar mam z wierzchu
Słuchajcie... ja to mam "szczęście". Chciałam kundelka, a się okazało, że mam rasowaca...
Odpad, ze względu na umaszczenie (dwa x gen merle= biały pies, na szczęście bez głuchoty).
Także ten tego, teraz chciałabym znaleźć na ulicy kupon w Jack Pot'a na okaziciela 🙂
Aktualnie zatajam ten fakt przed mężem bo opis rasy niestety gwarantuje, że zachowania, które do tej pory uważaliśmy za negatywne ale nabyte czyli do przepracowania są "wzorcowe" dla rasy...
Dłuuuga tresura rodziny mnie czeka znaczy się...
Badania genetyczne robiłaś?
flygirl, nie mam wiedzy w tym temacie. A jeśli takie są na potwierdzenie rasy to chyba nie mam potrzeby wewnętrznej🙂 ... oficjalnie i tak ma być kundelm🙂
Dorwała nas pani "szpecjalista od łowcarków"🙂... jak mi pokazała inne i opowiedziała o cechach to no "modelowo"... co niestety wróży mi jeżdżenie do roboty z psem🙁 bo nie ma chooja na mariolę, żeby ta rasa mogła w domu sama zostać więcej niż 3h. Co mój pies dobitnie pokazał demolując mi chatę ( zerwane karnisze z firanami)i uwaga - wykopane ze ściany okono tarasowe. Dobrze, że jest ciepło, to sobie teraz "domurowuję" kawałek domu🙂
zembria, coolie...
w życiu ne miałam owczarka, zawsze teriery. Pewne cechy się mi nie mieszczą w spektrum tego "jak się powinien zachowywać pies".
kotbury, Szkocki, czy border? Bo to jednak różnica 😉 Szkockie znałam 3 różne, każdy był super grzecznym i miłym psem, bez problemu zostającym w domu 8-9 h. Jak border... to nie znam grzecznego 🤣
zembria, coolie nie colie!
To jest osobna rasa.
kotbury, A, to przeczytałam "z pamieci" widocznie, bo pierwsze co mi się nasunęło to bordery właśnie, jak napisałaś o demolowaniu domu.
zembria, no jak był w domu kot to pies była anioł, bo jak rozrabiał to go kot ustawiał. No i ona z kotem się nie czuła samotna, spała sobie z nim, chodziła tam gdzie on, skakali sobie razem w ogrodzie.
Niestety kota przed domem nam jakiś cymbał potrącił autem i miesiąc temu musieliśmy go uśpić. Pies to bardzo przeżył.
Do tego taki jest "jak w zegarku" musi być rytm dnia, bo jak się przestawia cokolwiek to ją emocje rozsadzają.
A ! I moja wina- to się pisze przez K. Koolie!
zembria, ej ja sobie wypraszam, mój BC jest bardzo grzeczny! 😀 I siedząc w rasie znam bardzo dużo grzecznych borderów 😀
1000012950.jpg
A skąd taka rzadka rasa w postaci psa adoptowanego? 🤔
Co do zostawania samemu, bywają ekstrema, ale jednak większość psów da się ogarnąć, mówię to jako właściciel psa z zajebistym lękiem separacyjnym (i tez trener). W hotelu jej nie zostawiam, ale w znanych miejscach się da. Mimo, że robiła sobie krzywdę, gdy zostawała sama.
Słuchajcie, ja jestem trochę przerażona, tym co mnie czeka, więc będę wdzięczna za każde wsparcie.
To co nam panie "behawiorystki z fundacji" diagnozowały jako "pies lękowy" okazało się być bzdurą. Jak się wyleczyły lambie i sraczka i pies się odżywił to lęki przestały istnieć. Został za to silny dystans do ludzi - jak się okazuje zgodny z typem rasy.
To są psy pracujące, które trochę na siłę (z braku bydła) mieszczuchy wciskają w różnego typu agility. Innymi słowy musimy jej znaleźć zajęcie, które będzie mogła mieć (preferowanie z moją córką) bo nam chatę rozpierniczy no i będzie nieszczęśliwa.
kotbury, nadal namawiam na szkoleniowca, którego Ci polecałam.
A po co, już jakaś babka powiedziała, że pies rasowy, internet mówi, że one tak mają i elo 😂
Jak mi ludzie mówią, że mój pies to onek albo border to co, mam F1? XD Nawet pasie! Zgodnie z wzorcem!!!
A po co, już jakaś babka powiedziała, że pies rasowy, internet mówi, że one tak mają i elo 😂
Jak mi ludzie mówią, że mój pies to onek albo border to co, mam F1? XD Nawet pasie! Zgodnie z wzorcem!!!
budyń, ej ale ty chyba nie rozumiesz co ja pisze.
Nie ma znaczenia czy ten pies jest rasowy czy nie w rozumieniu czysto rasowy i testy genetyczne. Chodzi o to, że na pewno ma sporą domieszkę danej rasy, co mocno determinuje jego charakter i potrzeby.
A proponowany przez Gagę spec jest ze Szczecina, a ja mieszkam pod Poznaniem. Po drugie ja prosiłam o namiary na speca bo mi babaki z fundacji nawkladały, że to pies lękowy. I w tym kontekście rozważałam szukanie pomocy.
Okazało się, że nie. Pies się wyleczył, zaaklimatyzował i ostanie tygodnie np. spędził z nami na plażach i w nadmorskich knajpach. Można z nią iść do restauracji, bo po prostu się położy mi na stopach pod krzesłem. Nawet można bez problemu supuścić ze smyczy w dziczy, bo można odwołać gdy się bieganko za sarenką czy zajączkiem włączy w dziczy.
Więc teraz szukam kogoś raczej bliżej siebie, kto mojej córce (bo ja biegać z psem przez plotki nie bedę) pokaże, jak komunikować się z psem, żeby obie z tych zabaw miały fun.
Jeżeli znajdę testy genetyczne tu, a nie z wysyłką do stanów to może zrobię. Te w USA już znalazłam za 100USD... niestety plus koszt wysyłki w tą i z powrotem... to za to siano wolę sobie czaprak i fajne bryczesy kupić.
A skąd taka rzadka rasa w postaci psa adoptowanego? 🤔
madmaddie, okazało się, że to jest pies odłowiony z rusko-ukraińskiego frontu. Psy z lepszych i gówno hodowli, które ludzie zostawiają jak uciekają przed wojną.
Tam jest zagłębie takich eksperymentów.
Ten pies jest fuckupem hodowlanym. Jak się krzyżuje dwa geny merle to czasem wychodzą białe szczenięta niepożądane w rasie, bo często wtedy są obciążone głuchotą.
kotbury, w Europie jest 10 hodowli koolie, żadna na Ukrainie. Ja wiem, że każdy właściciel adopcjana chce by jego pies był choć trochę w jakąś rasę, no ale to kundel. Tak samo, jak ludzie przychodzą z psem "w typie belga", który z maliną ma wspólny kolor.
Nie rozumiem tego 😁
A tam, ja bym chciała, żeby mój okazał się wilkiem.😂 Tylko wersja mini i w kolorach owczarka niemieckiego. W ogóle owczarki niemieckie mają silny instynkt łowiecki? Mój się odpala na zające mocno, na ptaki już przestał, bo tu ich dużo i mu się znudziły. Muszę zrobić w końcu te badania, bo mnie ciekawi co on tam ma. Wygląda jak pomniejszony owczarek niemiecki, ale ma instynkt gonienia i pasienia trochę chyba tez, bo mi „pomaga”, jak koń nie chce iść. Ciekawe, co tam jest wymieszane.