kącik skoków

🤦
Masakra
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
31 lipca 2024 08:57
To to już przegięcie. Jak ja współczuję zawodnikowi...
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
31 lipca 2024 09:05
a czy wobec takiego wypadku zawodnikowi konia atakującego/luzakowi cokolwiek grozi?
Pati2012, zapewne tylko pozew cywilny od strony naszego zawodnika wchodzi w grę.
Powinni wyeliminować całą drużynę skoczków z Belgii.
Ponieść koszty diagnozy i leczenia konia.
I jeszcze wypłacić kasę zadośćuczynienia.

Jestem wściekła.
mindgame, Rozumiem, że jak mąż bandyta to do więzienia idą też żona, dzieci i dziadkowie.
No proszę Cię.

Straszny pech. Współczuję zawodników bardzo.
Moon   #kulistyzajebisty
31 lipca 2024 09:24
szemrana, tak robią w Kosi Północnej - do któregoś pokolenia nawet :P

mindgame, pamiętaj, że to wciąż - tylko zwierzęta. I Choćby skały srały, nie da się przewidzieć pewnych sytuacji...
Ale nie może być tak że Belgowie sobie teraz pojadą w swoim podstawowym składzie, jak wyeliminowali kogoś z konkurencji. Przypadkiem czy nie to trzeba uważać i tam ktoś zapieprzył, co wiąże się z ogromnymi stratami dla naszego zawodnika. Bo to nie byle zawody tylko igrzyska. Uważam, że powinni odczuć ten błąd ze swojej strony.
Miałaś kiedykolwiek doczynienia z końmi???
Wiesz jak wygląda „Examination on arrival”
ogurek, nie miałam 😉 opowiedz mi o tym.
Moon   #kulistyzajebisty
31 lipca 2024 09:49
...jak wyeliminowali kogoś z konkurencji
Ja przepraszam za bezczelność, ale z całą sympatią i szacunkiem dla naszych zawodników... nie jesteśmy żadna konkurencją dla ekipy Belgii. 🙃
Moon, no to już twoje zdanie. Konkurencją jest każdy kto startuje w tym samym konkursie. Mniejszą bądź większą, ale jest. Nawet jeżeli ktoś ma na papierze większe szanse, to nie znaczy że nie powinien ponieść konsekwencji zaszkodzenia komuś innemu z teoretycznie mniejszymi szansami. A co by było gdyby, ktoś z końca listy na szanse na medal uszkodził lidera? Od razu by było, że po to żeby nie wygrał.
Nie ma znaczenia, kto ma jakie szanse na medal. Ważne jest to że startują w tym samym konkursie i jeden drugiemu zaszkodził poza areną i nie powinno się to wydarzyć.
mindgame, - kurde, ale to nie było celowe. Paskudny wypadek, ale serio, nikt o zdrowych zmysłach nie napuszcza jednego konia na drugiego. Takie rzeczy się po prostu dzieją, nie przewidzisz przy koniach niczego w 100%.

Można być złym, smutnym, wściekłym. Pewnie, powinno być jakieś pokrycie kosztów leczenia czy inne zadośćuczynienie. Natomiast też nie ma co psów wieszać na człowieku, bo nikt nie idzie z myślą "a się wpierdziele z koniem w niebezpieczną sytuację na szkodę innych".
keirashara, ok, w złości przesadziłam z tym wyeliminowaniem ekipy skoczków Belgii, ale na pewno nie powinno to pozostać bez konsekwencji dla nich i bez zadośćuczynienia dla Michała i jego konia.
ogurek, nie miałam 😉 opowiedz mi o tym.
mindgame,
Muszę swoimi słowami?
W sytuacji w której się znalaleźliśmy nie można mieć do nikogo żalu, ani nikogo winić, po prostu znaleźliśmy się w złym miejscu i w złym czasie, co jeszcze bardziej boli.

Michał
Ale za co karać zawodnika Belgii? Za to, że jego koń pod opieką luzaka skontuzjował innego konia? No kurde, to są zwierzęta, tylko i aż zwierzęta.
Myślę, że ta sytuacja i tak wejdzie Belgowi na psychę i to będzie wystarczającą karą.
Oczywiście zgadzam się z tym, że belgijski team powinien wypłacić zadośćuczynienie, ale jaka eliminacja zawodnika/drużyny?!

Ale sytuacja strasznie przykra - niesamowity pech. Nie wyobrażam sobie, co Michał czuje. Być na igrzyskach i nie wystartować z takiego powodu…
Oby ta kontuzja nie była bardzo poważna.
mindgame, dobrze że trochę ochłonęłaś bo już miałam ochotę napisać: nie wiem co brałaś ale odstaw 😉

Dobrze że nikt poważnie nie ucierpiał.
Ja w takich sytuacjach przypominam sobie ujezdzeniowego Hermesa chodzącego na dwóch nogach przy placu konkursowym.
To tylko zwierzęta, silne zwierzęta 😉
A bo mnie to już wkur***. Po akcjach w WKKW, wczoraj uje, a dziś od rana skoczkowie. No nie ma końca tych akcji. Bardzo kibicuję naszym i wkurza mnie, że ciągle musi być pod górkę i to nawet nie z winy zawodników tylko z zewnątrz. Mam nadzieję, że już nic nowego nie wyskoczy 😉
Facella   Dawna re-volto wróć!
31 lipca 2024 11:12
mindgame, to żadna akcja, tylko zwykły wypadek. Zwykły pech. Tu nie było celowego działania nikogo. Ale jeśli miejsce było źle przygotowane, to organizator tez powinien beknac.
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
31 lipca 2024 11:20
To mierzenie temperatur przed wjazdem do stajni to na każdych zawodach wprowadza zamęt i generuje niebezpieczne sytuacje.
Zwłaszcza, że nie zawsze jest tak dużo miejsca jak wjeżdża X ciężarówek na raz.
Tutaj chociaż liczba koni jest mniejsza.
Wypadki się zdarzają, nie mniej szkoda mi całej ekipy Tyszko Horses.
Trzymam kciuki za resztę drużyny.
Swoją ścieżką sytuacja bardzo a'propo wcześniejszej toczonej tutaj i w innych wątkach dyskusji, odnośnie używania bata i siły przy obcowaniu z końmi. Na igrzyskach zapewne wszyscy jeźdźcy i luzacy czują się obserwowani na każdym kroku i pewnie wielu nie potraktuje koni w trudnej sytuacji tak jak na normalnych zawodach (czyli nie weźmie bata, łańcuszka czy innych pomocy) w obawie o posądzenie, o znęcanie. A potem płacz, bo jakiś napalony ogier komuś się jednak wyrwał i nie posłuchał dobrego słowa szeptanego do ucha, albo jednak nie chciał smaczka 🙈🙈 wszystko to niestety jest ze sobą powiązane...
NowaJa, idealnie podsumowane. Pewnie na pozytywnie był poproszony, ale nie skorzystał 🤣 jaja by były jakby to był koń polskiej hodowli, bo jest w ekipie Belgów przecież.
mindgame, ja ci opowiem 🙂
To jest kontrola weterynaryjna. Wydaje się banalnym do przeprowadzenia zdarzeniem... No bo przecież kto z nas nie miał wizyty veta...
Tyle tylko, że jest GIGANTYCZNA różnica w tym, jak sobie w domciu wyciagamy konika z boksu, czy na zwykłych zwodach parkujemy gdzie jest nam wygodnie i wychodzimy z konikiem.

A tu masz ogiery, wychodzące z transportu, w nieznanym miejscu- multum ludzi, multum koni, multum straszaków, konie najarane, bo wiedza, że to zawody - atmosfera im się udziela... A tu popieprza do nich gościu z białą rękawiczką🙂

Takich akcji jak właśnie przy tych inspekcjach to ja nigdy nie widziałam przy koniach przy wizytach veta. I tak jak zawsze gdy u nas w stajni nie dojedzie właściciel na wizytę vet to jak jestem to pomagam, to od mojego męża, który u nas na przyjęciach kieruje min. ruchem, mam ZAKAZ bycia tam.
Wetów, którzy są na przyjęciach podziwiam po wielokroć. Stoją na dworze albo siedzą w autach cały dzień i mają do czynienia co chwilę z jakimś świrem.
kotbury, byłam setki razy przy przyjmowaniu koni i akcje, które opisujesz to jakieś mega nietypowe incydenty... Oczywiście, że to nowe miejsce, tylko konie na poziomie międzynarodowym są przyzwyczajone i do transportu i przebywania w nowym miejscu.
Oczywiście zdarzają się wyjątki, ale to serio wyjątki... inaczej takich wypadków jak w Paryżu byłoby pełno...
Nevermind   Tertium non datur
31 lipca 2024 18:34
NowaJa, z tym łańcuszkiem to już bez przesady… jakbym wiedziała że mam trudnego konia, to bym wzięła go na ostrzejszym sprzęcie tak czy siak. Zauważcie, że to luzak nie utrzymał konia - luzak, który zazwyczaj siłą rzeczy ma mniej doświadczenia niż sam zawodnik. Bierze się najbardziej doświadczonych na olimpiadę, ale i tak. Żal jedynie konia i zawodnika
Nevermind, luzacy na poziomie międzynarodowym często radzą sobie z końmi lepiej, niż niejeden zawodnik. To luzak czyści, siodła, wyprowadza do przeglądu, chodzi na spacery / na trawę, kąpie, chłodzi, lonżuje... to luzak w 100% zajmuje się koniem. Jeździec wsiada, robi robotę i tyle. Pisanie zatem, że luzak ma mniej doświadczenia jest bezzasadne.
Gaga kliknelabym "lubię to" jakby się dało.
Nevermindna pewno nie na tym poziomie. Często jeźdźcy tak na prawdę nie znają tych koni, nie wiedzą jakie są w obejściu bo wszystko robią luzacy.
somebody, no dokładnie
Nevermind   Tertium non datur
31 lipca 2024 19:30
_Gaga, faktycznie, mój błąd.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się