Ja na razie nawet nie chce tego komentować tego cyrku. Ale gdyby ktoś nie widział.
1000016157.jpg
Klasyfikacja po pierwszym dniu.
FB_IMG_1722354420603.jpg
Arimona, ale o co chodzi ? Wypadłam z obiegu Instagramowego 😬
2500 km podróż do Aachen i z powrotem Olga musiała odbyć przed przeglądem w Paryżu. Jest drugą rezerwowa.
kare_szczescie, dokładnie, tłumaczenie się sukienka to jakaś abstrakcja. Mógł od razu ktoś inny konia zaprezentować.
Natomiast mnie dziwi fakt braku kasków na przeglądzie - normlanie na zwykłych zawodach cuda widać z dębującymi końmi itd. a tu beztrosko albo dresy jak GB albo sukieneczki (ładne fakt, ale no na przegląd kieca? powinny być jakieś alternatywy równie eleganckie)
O jakoś mniej więcej tak. Trenera trzeba zapytać.
Arimona, ale o co chodzi? Co ma trener do tego? Miał wyrzucić kogoś z podstawowego składu i z pierwszej rezerwy, żeby szeroka rezerwa mogła wystartować? Takie rzeczy tylko w WKKW 😀
Jak to co ma trener do tego, jak on decyduje gdzie kto jedzie i kiedy? Wyzlosliwiasz się czy faktów nie umiesz połączyć? Że jak wzywają drugą rezerwową tuż przed to po coś, a nie bo PZJ ma za dużo kasy do zmarnowania?
maiiaF, donkeyboy Hit Plus ma 1/4 lusitano.
Arimona, też nie rozumiem Twojej wypowiedzi
Ok, to napisze może klarowniej.
Olga jest 5 rezerwowa, wysłali ja na przejażdżkę w ostatniej chwili do Aachen tuż przed przeglądem weterynaryjnym. Nie pojechała tam, bo chciała sobie zdjęcie zrobić w Aachen, tylko bo trener kazał. Dlaczego zapytajmy trenera, bo ja tego nie wiem.
karolina_, a faktycznie nie spojrzałam dalej w rodowód
Perlica, chyba insynuacja jest taka że Safronova została po coś wezwana i odesłana z kwitem (albo i bez niego)
Arimona, równie dobrze szerokiej rezerwy mogłoby wcale nie być. Tak, nie umiem połączyć faktów jak, nie będąc w podstawowym składzie, można mieć pretensje o to, że skład nie został wyrzucony przez trenera ani się nie kontuzjował w takich ilościach, żeby rezerwy zabrakło i szeroka mogła wystartować.
Cóż ja poradzę jak nie umiesz łączyć faktów.
Może w ostatniej chwili do Aachen tuż przed przeglądem weterynaryjnym.
ktoś miał przeczucie, że sukienka będzie za długa i wolał zabezpieczyć zastępstwo w razie dodatkowych niespodzianek?
ogurek, ale co w tym dziwnego? Po to jest rezerwa.
Wiadomo było ,że jeden koń na pewno nie przejdzie przeglądu, przed wyjazdem przecież, więc zapas być musiał jakby któremuś się coś przydarzyło niespodziewanie.
Oglądałam przejazd naszej zawodniczki i bardzo mi się podobało.
Koń jaki jest każdy widzi, a na pewno super pokazany.
Ogólnie wkurza mnie,źe nie ma info kto jedzie , w sensie numeru z listy i jak przewijam na tego kogo chce to cięźko utrafić.
Prócz naszej zawodniczki, niechcący natrafiłam na jakąś potwornie otyłą zawodniczkę na mega otyłym koniu, chyba z Litwy czy Węgier ? Nie wiem w sumie, bo oczom nie mogłam uwierzyć. Tyle się mówi,że dobro konia itp. Jak taka otyła osoba może obciążać tak tego konia, przecież ona nie jeździ w weekend na spacer do lasu tylko wykonuje na tym koniu mnóstwo elementów, to jest ciężka praca dla tego konia. Po tym odechciało mi się oglądać ujeżdżenie całkowicie.
Za to podziwiam Hestera za formę, gość ma 57 lat!
Zwróciło moja uwagę to że w PL , zawodnicy regionalni jeżdżą ujeżdżenie na długich strzemionach i przez to na prostej nodze, Taki Hester ma normalną długość strzemion, przez to jedzie w łydce, a nie macha nimi przód tył.
Ciekawe kogo jeszcze nie byli pewni, skoro wzywali szerszy skład
Tylko jak rozumiem Safranova stacjonowała pod Paryżem ( nie w wiosce Olimpijskiej), a wysłano ją do Achen (ale jakiś powód musiał paść, czemu akurat tam i po co) i kazali wrócić. I kon w nogach poczuł 2500km. Dobrze rozumiem?
Pojechalo 4 osoby do Francji, potem wezwali ją gwałtownie z Warszawy do Aachen. Nic dziwnego w zabieraniu rezerwy że sobą nie ma. Musiała cisnąć w nocy na ostatnią chwile, bo wszystkie konie były zdrowe?
No właśnie nic dziwnego, po to wybiera się rezerwy. .0246974398934E+34;
Perlica, - miałam takie same obserwacje co do list/apki do oglądania dziś, bo wpadła koleżanka na oglądanie i próbowałyśmy potem znaleźć jeszcze przejazdy naszych z wkkw i o dżizys.
Guapo to się choć łatwo szukało ze względu na maść 😅 a przy reszcie klęłam mocno.
Sam przejazd mi osobiście się bardzo podobał, było w nim widać doświadczenie i wyciśnięcie ile się da. Pewnie, to nie był przejazd medalowy - ale temat zdecydowanie został udźwignięty. Fajnie było oglądać kogoś z naszych z myślą "jest dobrze" 😁
Mi się rzucił w oczy przejazd Litwinki (?) bez ostróg, choć patrząc z boku ta ostroga by się tam trochę przydała... bo koń momentami przesypiał, a nogi latały mocno, tak samo co jakiś czas robiła się luźna wodza munsztukowa. Sporej części gawiedzi pewnie będzie się to podobać, mi tak sobie. Więcej chyba miało to związku z graniem pod publiczkę niż dobrym wyszkoleniem jeździeckim. Jestem chyba jednak za precyzją, wolę ostrogę niż pięty na nerkach 😅 a ta luźno-napinająca się wodza to też raczej nic fajnego dla konia.
keirashara, to Justina Vanagaite, jako pierwsza jechała CDI (w Doha) bez ostróg po zmianie przepisów, był to medialnie bardzo dobry krok. Jest to chyba ta sama zawodniczka o której wyzej troche innym tonem pisała Perlica. Swoją drogą przyjeżdża do Polski na konsultacje
Rzuciło mi się właśnie w oczy, że media opisują przejazd Milczarek głównie pod względem bicia rekordu... wieku. No w czymś musimy być najlepsi 😉
Nevermind, - no trochę to chamskie, bo to na prawdę był dobry przejazd i swój wiek/doświadczenie wykorzystała. W miarę możliwości.
karolina_, - zgadzam się z medialnością... ale kłóciłabym się, czy tam rzeczywista korzyść dla konia była 😅
Swoja drogą K. Milczarek mi sie nie podoba jak jeździ na młodych koniach itp. ,ale bardzo ujeła mnie wywiadami i tym jak wypowiada sie o Guapo.
Vanagaite miała ostrogi dzisiaj na sobie. Jakiegoś ciemnego koloru albo mało rzucające się w oczy bo najpierw ich nie zauważyłam. Ale były.
Co nie ujmuje faktu że startowała bez nich wcześniej
donkeyboy, - jesteś pewna? Bo chyba nawet w komentarzu było, że ich nie ma, po nim zwróciłam uwagę 😅 ale może coś źle zrozumiałam.
KaNie, - też nie jestem jej fanką, ale za dziś to czapki z głów. Po prostu.