chiropraktyka

Mam mieszane uczucia co do Kasi. Z jednej strony na pierwszych wizytach super - tłumaczyła, widziałam w niej pasje do tego co robi. A potem niesmak, bo na siłę chciała stosować fale uderzeniową. Konie były trzymane na dudkach, wyrywały się przerażone, a Kasia na siłę serwowała im w mięśnie grzbietu fale. Jaki był cel skoro konie dodatkowo się napinały, nie prowadziło to do rozluźnienia fizycznego i psychicznego? Nie wiem.
Do zabiegów fizjo z masażu czy osteopatii super - bo tak jak mówiłam dużo tłumaczyła, widać było efekty na koniach.
Czy ktoś się orientuje czy dr Olga Kulesza jeszcze masuje i nastawia konie?
Zuzu.,
Tak, była u nas niecałe 2 mce wstecz
wojala, dzięki, odkopałam nr i sama się dowiedziałam 😉 będzie u nas we wtorek
Jesteśmy świeżo po wizycie Julii Bartczak. Jestem pod wrażeniem profesjonalizmu, podejścia, dokładności jak i reakcji koni na zabieg. Zeszło nam 3godz. na jednego kuca.
Dostałyśmy dokładną rozpiskę, co robić dalej, jestem ciekawa efektów🙂
Czy są tu jacyś fizjo, którzy mogą się wypowiedzieć na temat tego, jakie kursy fizjoterapii koni mają sens (i czy w ogóle jakieś mają)? Na rynku jest ich trochę, np kurs Pauliny Puchały, ale wiele z nich kosztuje około 10 tys i chciałabym wiedzieć czy ilość wiedzy na takich kursach ma się jakkolwiek do ich ceny?
Gdzie się szkoliliście?

Również przy okazji, korzystał ktoś z usług Alicji Połczyńskiej?
easiertobe, fizjo nie jestem, ale miałam kurs masażu relaksacyjnego i sportowego z panią prof Marią Soroko. Polecam ten kurs dla osób, które chcą rozpocząć przygodę z masażem swojego własnego konia - pani profesor pokazuje w jaki sposób sprawdzić które mięśnie sprawiają zwierzęciu dyskomfort, jak szukać napięć i jak prostymi chwytami rozluźnić dane partie. Jednak po tym kursie jeżdżenie i udzielanie innym usług z fizjoterapii jest dla mnie pomyłką, bo to jest naprawdę bardzo podstawowa wiedza.
Dobre szkolenia prowadzi Justyna Kalbarczyk z oricheval, kojarzę że jakiś czas temu miała osobę, która z nią jeździła i uczyła się fachu. I sądzę, że właśnie możliwość podpatrywania dobrego fizjo i uczenia się przy nim zawodu to jest największy sukces - człowiek uczy się czucia, wrażliwości 😊
easiertobe, - ja korzystałam z usług Alicji i w sumie mam mieszane uczucia porównując z innymi. W sensie nic negatywnego, ale wiem, że może być lepiej. To było też kilka lat temu, a jak wiadomo wielu fizjo szkoli się na bieżąco, może dziś oceniłabym inaczej.

Co do Pauliny Puchały to byłam na dwudniowym kursie u niej i mam jej książkę. Jak kurs był całkiem spoko (oczywiście na tyle, co można w te dwa dni przekazać), tak książka już w takim tonie, że mhm... no nie wiem, nie wiem. Może spróbuj ją dostać i przeczytać? Będziesz miała pogląd na podejście.
keirashara, w jakim tonie ?
easiertobe troche ogólnikowo zadane pytanie i chyba nie w tym temacie,bo masaż a chiropraktyka to dwie różne dziedziny 🙂 najwazniejsze kryterium do czego ci ten kurs potrzebny,czy chcesz zająć sie tym w przyszłości zawodowo, czy chceszmieć tylko ,,umiejętnosći,,dla własnych koni, w tych czasach jest tak duzo ,,specjalizacji,, z fizjo że dobrać odpowiedni dla danego ,,przypadku,,jest naprawde ciężko i napewno najlepszy fizjo będzie taki który ma szkolenia z wielu różnych technik.
xxagaxx, - lekko szurskim 😅 miałam spory dysonans, bo kupiłam ją po tym kursie, na którym na prawdę było całkiem fajnie, taka podstawowa, ale przydatna wiedza, bardzo ludzkie podejście. No, a książkę miałam problem czytać.
keirashara, aaaa rozumiem 😅
blucha, bardziej mi chodziło ogólnie o fizjoterapie, nie tylko o masaż.
Zdecydowanie chodzi mi o to, żeby się tym zająć zawodowo, wiem też, że najróżniejsze kursy i doszkalanie się w wielu dziedzinach jest najważniejsze, jednak chciałabym znaleźć coś, co dałoby mi dobre podstawy do tego, żeby dalej się szkolić.
to jak w kierunku ,,zawodowym,, to według mnie do rozpatrzenia są 2 szkoły
http://zoofizjokoni.edu.pl
https://www.szkolafizjoterapiikoni.pl/kurs-fizjoterapii-koni/program/
popatrz na program, wykładowców ,cene i wybierz co ci bardziej pasuje 🙂
blucha, dziękuję � Szkołę Fizjoterapii Koni mam dość blisko, a pomiędzy tymi dwoma się głównie zastanawiałam. 😊
easiertobe, zdecydowanie nie Szkoła Fizjoterapii Koni P. Puchały.
ibmoz, możesz rozwinąć dlaczego nie polecasz?
ibmoz jak będziesz przedstawiać swoje zarzuty to nie zapomnij dopisać ze brałaś udział w pierwszym roku powstania szkoły i było to10 lat temu, przez 10 lat sporo mogło sie zmienić , oraz że nie udowodniłaś swoich ,,racji,,w sądzie.
easiertobe,,
Będąc uczestnikiem pierwszej edycji mam(y) bardzo złe doświadczenia z główną prowadzącą zajęcia (zarówno merytoryczne - co zdecydowanie istotniejsze, jak i czysto ludzkie - a to już o wiele mniej ważne), które faktycznie zakończyły się bardzo długą sprawą sądową. Przegraną przez nas z tak absurdalnego powodu, że ręce opadają (czytając uzasadnienie wyroku nie wiedziałam, czy śmiać się, czy płakać).

Niezmiennie twierdzę, że chcąc szukać rzetelnych źródeł wiedzy w temacie fizjoterapii, warto rozpatrzyć inne placówki. Gdzie główny prowadzący zajęcia ma realną, wszechstronną i przede wszystkim, prawidłową wiedzę o temacie. Wszak szukasz kursu fizjoterapii koni, a nie marketingu.
czesc, czy ktorys z waszych koni mial zrotowana miednice i byla nastawiana?
Moja trenerka przypuszcza taki problem u mojego konia i zastanawiam sie, jesli to faktycznie wyjdzie to ile czasu potrzeba na rehabilitacje po czyms takim
Dancerzasta   dorwać rudego!
25 maja 2024 00:39
nikyu,, miałam taki przypadek u mojej kobyły jakieś 8 lat temu.
Jak sobie to zrobiła? Skąd to się wzięło? Pytaj mnie, a ja Ciebie... Kulawizna tylnej nogi pojawiła się z dnia na dzień i z upływem czasy było tylko coraz gorzej.
Weterynarze załamywali ręce, nie wiedzieli co koniowi dolega, wysyłali na scyntygrafię.
Na szczęście ogarnięta fizjo obejrzała konia w ruchu, zmacała gdzie trzeba i przystąpiła do działania. Po zabiegu od razu była poprawa!
Weterynarz, który kobyłę prowadził nie dowierzał, że nastawianie pomogło. Zwrócił honor jak obejrzał filmiki.
Z tego co pamiętam kobyła dochodziła po tym wszystkim do siebie przez jakiś miesiąc. Stopniowo zakres ruchu tej tylnej nogi wracał do normalności. Po nastawianiu nie były konieczne dalsze zabiegi, u konia fizjo była regularnie raz w miesiącu, więc miała wszystko pod kontrolą. Dolegliwości nie wróciły.
Jeżeli masz ochotę, to odezwij się do mnie na priv. Mam te filmiki przed zabiegiem i tuż po nim.
nikyu, ciężko powiedzieć, bo "rotacją miednicy" nazywa się potocznie różne schorzenia/dysfunkcje skutkujące asymetrią w obrębie stawu krzyżowo biodrowego. Przyczyny mogą być różne - od problemów z kończynami miednicznymi, które koń kompensuje i ma np. asymetrycznie przebudowane mięśnie, po stricte schorzenia w obrębie krzyżowo biodrowego - nadciągnięcia/zerwania więzadeł mięśni, zwyrodnienia w stawie, po złamania i zwichnięcia.
U nas asymetria spowodowana była rotacją kości krzyżowej i naciskiem na nerw lewy kulszowy. Po nastawieniu kości przez fizjo, siwa przez trzy tygodnie chodziła jak kaleka, ledwo odrywała nogi od ziemi. Rehabilitowaliśmy się codziennie (po 10-15 min). Po trzech tygodniach z dnia na dzień koń jak odmieniony - pełen energii, motoryka od dupy, machała przednimi łapami jak fura ujeżdżeniowa.
Musisz ogarnąć dobrego fizjo-osteo do diagnostyki.

No właśnie, moja fizjo okazała sie nieściągalna, ktoś poleci dobrego fizjo-osteo, który dojedzie do mnie pod Warszawę i potrafi w staw krzyżowo biodrowy?
BUCK   buttermilk buckskin
25 maja 2024 21:41
właśnie zaprosiłam Kamilę Chrzanowską (osteopata + staw krzyżowo-biodrowy) opiszę wrażenia w poniedziałek, ok.Żabiej Woli
randia, Magda Saracyn
Czy ktoś w okolicy Krakowa lub bardziej na południe byłby zainteresowany wizytą Andrzeja Czaka? Czekam na wizytę już miesiąc, a może jakby się znalazł jeszcze jeden koń w okolicy udałoby mi przyspieszyć.
nikyu, wybacz że odkopuję trochę starą wiadomość, ale jestem ciekawa czy nastawialiście tą miednicę? Mam nową fizjo, konie regularnie chodzące pod siodłem, bez kulawizn i dowiaduje się że 8 z 10 moich koni ma zrotowaną miednicę i trzeba nastawiania.. no i tak się zastanawiam czy to nie jakieś wymyślanie.. Bo mam mieszane uczucia co do tego, nigdy poprzednia fizjo nic o tym nie wspomniała, teraz jakbym tak miała nastawiać i rehabilitować jakiś czas (niby 2-3 msc bez jazd) wszystkie konie, a jednak wszystkie pracują to by mnie wyszedł majątek i brak koni do jazdy. Może ktoś ma jakieś doświadczenia z potocznie ,,zrotowaną miednicą"?
Mói koń miał problem ze skrzywioną miednicą.
To była taka subtelna kulawizna zadu, której przez jakiś czas nie zauważyłam i zwalałam, że po prostu mamy jakiś gorszy okres w treningu, plus zaczęłam wtedy jezdzic trochę ćwiczebnym do którego mój koń prawie nigdy nie był przyzwyczajony, wiec tez znalazłam to na mój usztywniony tyłek i nową sytuację.
Początkowo wet stwierdził jakieś mini pęknięcie w pęcinie...ale okazało się to błędną diagnozą i 11 tyg postoju na kwaterce nic mu nie zrobiło lepiej....
Potem padło hasło żeby go sprawdzić pod względem fizjo. I cyk jest. Różnica była naprawdę spora.
Nam pomógł Pan Andrzej Czak i uważam, że to jedne z najlepiej wydanych pieniędzy na jakiegokolwiek fizjo dla konia.
Zrobił zabieg, zalecenie- miesiąc stepa po górkach.
Mimo temperamentu mojego konia i postoju pol roku w sumie, udało się.
Jeździłam w te tereny 1,5 miesiąca żeby mieć pewność, że nie będzie za szybko. Potem wdrażanie do pracy, w zasadzie wg mojego uznania.
Dostałam jedynie wskazówkę, żebym nie przyspieszała i że znam swojego konia, więc żeby nie kombinować.
Tak też zrobiłam. Koń śmiga. Jestem bardzo zadowolona.
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
26 grudnia 2024 18:19
JulciaKx3, to dziwne, że aż tyle koni na raz ma zrotowaną miednicę. Przez ostatnie 10 gdzie ciągle mam w treningu ok 7 koni (co jakiś czas się zmieniają) to tylko dwa miały nastawianą miednicę. Do rotacji doszło w wyniku urazu mechanicznego. Jeden koń zaklinował się w drzwiach a drugi wsadził nogę w kraty w boksie i się przewrócił. Oba konie nastawiał dr Piekałkiewicz i po rozpisanej rehabilitacji wróciły do treningów.
nikyu, skonsultowałabym to z dobrym ortopeda, który patrzy mocno holistycznie (a nie na zasadzie szybkiego serwisu sprzętu sportowego). Do głowy przychodzą mi dr Piekalkiewicz i Kalisiak, z młodszych wetow Piotr Kowalski. Nie lubię podważać kompetencji, zwłaszcza przez net, ale jest pewne ryzyko że fizjo zinterpretował asymetrię mięśni jako rotację miednicy.

Jeśli to Ty jeździsz wszystkie te konie stale, to ja bym skonsultowała też siebie z dobrym fizjo sportowym + wzięła z dwa treningi dosiadowe, żeby upewnić się że to nie jest Twoja asymetria przerzucona na konie. Jeśli np. opuszczasz jedno biodro to koń będzie musiał tą stroną pracować mocniej, na dłuższą metę będzie różnica umięśnienia.
Constantia, właśnie to mnie zastanawia. Zwłaszcza że niektóre z nich mam od zrebaka i naprawdę nie kojarzę sytuacji żeby mogły sobie tą miednicę zrotować, no na pewno nie tyle koni. Dlatego trochę zastanawiam się czy jest sens wzywać chiropraktyka i robić te wszystkie konie, czy po prostu nie zmienić fizjo..
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się