czapsy i buty
Nie no koniec z hippika.
Kolejne czapsy mi się rozwaliły w kilka tygodni.
Czy pojawiło sie cokolwiek wartego uwagi na rynku?
Poszukuje czapsy i buty trwałe, ładne, imitujące oficerkę.
Perlica, Ja mam czapsy Dyon i są mega fajne. Nie używam ich na co dzień, bo jeżdżę w oficerkach, ale te czapsy na rajdy zabieram zawsze, nie mają lekkiego życia tam, całe dnie w siodle, często woda, błoto itp i nic się z nimi nie dzieje. Kupiłam już jako używane wiec nie wiem ile przeszły wcześniej. Tylko, że to taka grubsza skóra jest, Małż ma hippikę i tam skóra zdecydowanie delikatniejsza.
Perlica, ja mam śliczne z Ego7 i są super jakościowo na ten moment.
Nie dodałam, że brązowe.
Ariaty wygladają zacnie, ale nie ma mojego rozmiaru.
zembria, Dyon są dla mnie za szerokie w kostce, bo są nieprofilowane vs Hippica.
Ego7 mogę przymierzyć i są w sumie najtańsze, więc chyba na nie padnie wybór.
Dziękuję.
Perlica, To ja mam jakiś inny model, bo są właśnie wąziutkie w kostkach. Mam bardzo drobne kostki i jako jedne z nielicznych ładnie są tam dopasowane.
1000018391.jpg
1000018390.jpg
zembria, widziałam na żywo inny model, taki czarno brązowy.
Obczaje te Twoje,bo rzeczywiście ładnie wyprofilowane.
Aczkolwiek EGO7 są jakieś wizualnie chyba pancerniejsze i 400 pln tańsze, więc pójdą na pierwszy ogień.
Dobra, ego7 nie ma nigdzie na stanie brązowych, albo jestem ślepa😂
Czpasy potrzebuje na już, może hippica oficerkowe są trwalsze niż romy?
Są na stanie w moim kolorze i rozmiarze.
Perlica, mi oficerkowe zawsze psuły się po max 2 latach na szyciu przy zamku, albo sam zamek umierał
Te skokowe wytrzymały mi ponad 3 lata, może to kwestia zamka ma boku
Perlica, sprawdź model Windsor. Jest z zupełnie innej skóry niż Roma.
Czardasz, odpada, są drogie a zero gwarancji ze się nie rozpadną jak Roma lub Elastic.
Pati2012, ja miałam poprzednie po kilka lat, ostanie 2 pary mi się rozpadły ekspresem.
Romy tylko zamek się rozpadał, a w elastikach wszystko tylko nie zamek🙊
Szukam stosunkowo budżetowych sztybletow, gdyż ja w nich tylko chodzę, ale koniecznie z fajna amortyzacja w podeszwie. Miałam do tej pory Ariaty, teraz dobiłam już PE, bylam mega zadowolona, ale dorwałam je na promce. Z jakich firm szukać?
xxagaxx nie do końca budżetowe ale polecam z uwagi na wygodę i amortyzację -> Kavalkade Romulus
Szukam poleceń na sztyblety.
Oddychające, wygodne ale z takiego materiału, żeby w razie uświnienia można je było na luzie umyć na myjce albo prysznicem.
Mam gumowe decathlonowe no i noga upocona plus tak niewygodne i wąskie, że cierpną mi małe palce u stóp.
Chciałabym dać za nie max 500zł. Czy to realne?
xxagaxx, - to nie lepiej kupić wygodne buty po prostu? 😉 Osobiście dobijam stare sneakersy w stajni do chodzenia, najlepiej do tej pory wypadały klasyczne reeboki (skórkowe, na myjce nie brały wody jak zachlapałam), teraz cisnę w kiedyś-różownych nb.
Sztybletów nie kupiłam od dawna, bo one właśnie dość słabe dla stopy i do chodzenia, a wsiadam w oficerkach i tak. Jak ostatnio pożyczyłam od mamy jadąc z nią na stajnie, to omg, jak ja mogłam w tym chodzić 😂
Do łażenia po stajni kupiłam sztyblety, ale nie skórzane, PE wyhaczyłam na gnlu, takie nie z gumy a z jakiegoś sztucznego tworzywa. Przyszły dość sztywne ale dość szybko się na nogach ułożyły i są zaskakująco wygodne i praktyczne.
Wiadomo, w ostatnie ciepłe dni to jednak dobijałam stare NB, jak keirashara, żeby mi stopy się nie ugotowały :p ale tak, to uważam że to dość dobrze wydane niecałe 200zl 😉
keirashara, , Moon, a Wy nie się nie boicie kontuzji w takich śmiaciakach?
Ja pracuje w Crocsach, najwygodniejsze ever.😅 I o dziwo nie nabierają wody.
keirashara, ale dobre sztyblety są mega wygodne. Ja nie znam butów które mają właśnie amortyzująca podeszwę i są na tyle sztywne ze kon jak stanie na stopę to nie umrę. W snekaersach chodzę jak jest turbo ciepło.
Chyba wezme znowu PE bo widzę że kosztują ok 50 funtów.
Perlica, - szczerze to nie czuje większej różnicy między stanięciem na stopę w sztybletach i sneakersach 😉 Sztyblety mnie parę lat temu nie ochroniły przez zmiażdżeniem małego palca i późniejszym zejściem paznokcia z niego. Bo w sumie jakby miały, tak serio?
Za to chodzi się 10x wygodniej i chyba bym umarła robiąc kilometry w sztybletach zamiast w wygodnych butach z dobrą amortyzacją.
Do tego mam zwierzaka, który bardzo na mnie uważa i raczej nie zdarza się, żeby mnie nadepnął. Z innymi mam już mało do czynienia.
xxagaxx, - może nie miałam dobrych 🤷 mi się chodzi w sztybletach słabo, a jak koń stanie na stopę to boli tak czy siak. Potwierdzone info, empirycznie 😂
Jak się popatrzy na luzaków to też już mało kto popyla w sztybletach teraz 😉
keirashara, no ale ja luzakiem nie jestem xD Robię przy 2 koniach, chodzę po stajni i co najwyżej na padok. Na myjce czasem nam stoi woda więc nie wyobrażam sobie snekersów. Tak samo jak idę w jakiś piach/bloto. Takie buty za kostkę są po prostu wygodniejsze. I te co mają amortyzacje właśnie są wygodne. Miałam Ariaty to normalnie jak kapcie. Felix chyba też ma model z tą amortyzacją w podeszwie. Największe G to byly Hippiki... podeszwa twarda, sztywna i cienka..
xxagaxx, - fakt, nie bardzo chodzę w błoto i na myjce u nas raczej nic nie stoi, a jak chlapnę z węża to nie tyle, żeby przemokły. No i u nas jest błoto, to bez kaloszy nie ma nawet co podchodzić do tematu, a i w nich kiedyś czułam stres xD
Sztyblety przez lata miałam z Cwału, nie odmówię im trwałości, do teraz mam na zimę ich futrzaki (pierwsze zimowe miałam jakieś 13/14 lat, te ciuram 2/3 sezon), ale generalnie wolę sneakersy 🙂 Moje stopki są już zbyt rozpieszczone.
keirashara, ja czuję😂
Jak mi koń złamał palca duźego i wyorał dziurę podkowiakiem jednocześnie to jakbym miała zwykłe szmacianki to nie wiem jakby się to skończyło.
No i ja w lecei dużo kąpię konia to też by mi zamokły, no i jak do nboksu wchodzę to mi słoma włazi albo siano, a w sztybletach nie.
Ja mam mega wygodne, ale to chyba zalezy od kształtu stopy, bo hippika elite są dla mnie top, a zawodach cały dzień popylam i mi wygodnie.
Perlica, - ja myje w lecie co jazdę w zasadzie i nie przemakają, przecież po koniu lejesz, nie po stopach 😜 Mam karego, jak go nie umyje z potu to słońce odbarwi w chwilę. Nie widzę też jakiegoś wybitnego łapania słomy, ale fakt, do boksu wchodzę co najwyżej poidło sprawdzić, bo moje zwierzątko do mnie przychodzi i zapinam kantar z korytarza, czyszczę na korytarzu.
Mam bardzo wąskie stopy, cienką skórę i przez to dużą tendencję do odcisków. W sztybletach mi brakuje amortyzacji, grubszej podeszwy. Wiele jest też na mnie zwyczajnie za szerokich. Hippiki to znam z tego, że im się podeszwa ściera jak wściekła i wytrzymują z trzy miesiące 😂
No i tego, moje cebulowe serduszko z chęcią nie wydaje na laczki do chodzenia po stajni (bo wsiadam i tak wyłącznie w oficerkach), kiedy mogę sobie dojechać jakieś już "niewyjściowe" buty 😅
keirashara, Hippike mam Elite po kilka lat. Jedne mi pękły przy małym palcu, ale zrobiłam je CDM do mycia i przesuszyłam bo nie natłuściłam. Podeszwa nigdy mi sie nie starła od 10 lat w żadnej parze, za to czapsy to masakra...mmam do nich pecha.
Tzn ja leję po wszystkim, bo jak kąpię to twarz także i leci wszędzie wówczas, a lubie jak koń ma czystą twarz 😁
Ja do boksu też wchodzę po konia, ale mam zawsze pojedyncze żdzbła siana na skarpecie i mnie to zaraz wkurza, bo kłuje.
Keirashara jak będziesz miała okazję to przymierz sobie Kavalkade Romulus. Ona mają grubą podeszwę i świetną amortyzację. Do tego przód buta jest dość gruby i chroni palce.
Adriena, choruje na Romulusy albo Meridusy od roku. mowisz ze warto? Chcialam je na zimę.
keirashara, czyli to tylko ja przy letnich kąpielach konia jestem cała mokra, łącznie z butami i skarpetkami? 😂
Fokusowa, hahaha nie, ja też 😀
No cóż, mam konia, którego stawiam na środku myjki bez kantara i on tam sobie stoi, mogę obracać dowolnie nim, mogę wężem. Dodatkowo teraz mamy węża pociągniętego na takim stelażu pod sufitem - mega rozwiązanie, polecam 🙂 Czasem sobie kapnę na buty czy coś na mnie spadnie jak się wytrzepie jak poleje mu po uchu, ale to tyle, wychodze sucha z myjki.
No i mam swoją końcówkę, taką słuchawkę z różnymi opcjami, więc też mogę sobie z daleka na konia lać.
adriena, - mi tam te stare sneakersy działają 😉 przy moim czuje się pewnie, innych nie planuje w najbliższej dekadzie, ale dzięki za polecajkę.