kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
Facella, no wiadomo, że chodzi o odkleszczówkę, tam mi zapamiętał telefon bo źle napisałam za 1 razem
Przekonałyście mnie żeby jednak sprawdzić te boreliozę 🙂
mindgame jakie diagnozy robiłaś, że wiesz że to zapalenie stawów ?
BUCK, wet tak stwierdził. To już 4ty staw w ciągu roku w tym 2 stawy po drugi raz. Więc wydaje mi się to podejrzane. Nie mówię, że to zapalenie wszystkich stawów w organizmie, ale kilku w odstępach czasowych.
mindgame, sprawdź tę borelioze bo tak 4 razy w roku to podejrzane. Tamta kobyła też miała problem z kolanem, wcześniej ze stawem pęcinowym z przodu, potem znowu kolano, za bardzo nie znajdowali przyczyny to zwalili, że duża jest i szybko rośnie, a okazało się, że odkleszczowe.
Ile czasu po podawania antybiotyku stosować probiotyk ?
espérer, pytasz o przerwę między podaniem leku a podaniem probiotyku, czy o ilość dni podawania probiotyku po leczeniu antybiotykiem?
keirashara, Mogłabyś rozwinąć temat? Jakie miał objawy, co wyszło w krwi jaka ostatecznie diagnoza i leczenie?
savil, - to było jakoś dekadę temu, więc szczegóły mi uciekają 😅 Generalnie to sikał, dużo, często. Potrafił z dwa razy na jeździe. Zrobiliśmy morfologię z biochemią, wstępne badania moczu u kotko/pieskowego weta. Wyszło, że coś jest, ale nie co. Następnie były badania na boreliozę i dokładny posiew z moczu (co nie było proste, bo sik trzeba było świeży dostarczyć do godziny 12 do labu i musiał być z tego dnia, nie z poprzedniego, nie trzymany w lodówce, a zeskakiwanie z konia i łapanie w locie, gdy on jednak często przerywał sikanie w trakcie tego manewru i podbiegania z kubeczkiem...). Wyszedł jakiś paciorkowiec o ile pamiętam (ale tu mogłam przekręcić paskudztwo, bo lata temu). Leczenie antybiotykiem (długie, z miesiąc jakoś), potem zioła na wspomaganie układu moczowego, na szczęście się udało, bo były szanse, że nie. Po 3 tygodniach od antybiotyku kontrola, potem dodatkowa pół roku później.
keirashara,
Dziękuję bardzo. Mam właśnie konia z takim nie wiadomo czym dlatego temat mnie zainteresował. A badanie moczu to niestety tak jak piszesz nie taka prosta sprawa....
mindgame ok, opinia weterynarza, ale bo co zwróciło uwagę ? opuchlizna ? niechęć do ruchu ? kulawizna ?
_Gaga o ilość po, czas przez który musze podawać prebiotyk
savil, - no w ciemno tego nie przeleczysz niestety i to dość mocno trzepie organizm konia. Próbowałabym jednak polować na tego sika, najlepiej z kimś, kto będzie w pogotowiu z kubeczkiem i nie boi się zostać osikany 😅
No i boreliozę czy inne odkleszczówki warto sprawdzić.
espérer, ja zazwyczaj daję do końca opakowania
BUCK, kulawizna przy próbach zginania i pod siodłem. Koń chętny do ruchu i na lonży ok. Rtg wykluczyło zwyrodnienia. To jest klinika ortopedyczna więc wierzę że się znają, ale te boreliozę też sprawdzimy dla świętego spokoju 🙂
mojemu kiedyś wyszły antyciała boreliozy, ilość kleszczy przez te 24 lata to na grube tysiące można liczyć, a na stawy wydałam fortunę, a nadal "stuka,puka" może tam nie tylko starość 🤔 pójdę tym tropem
Jakie czasopismo o tematyce końskiej jest warte prenumeraty? Chcę wrócić do obiegu, kilka lat temu Świat Koni i Koń Polski były na topie. A teraz? Dla osoby dorosłej, wartościowe, merytoryczne artykuły wskazane 🙂
elle, a musi być po polsku? 😅
Facella a co po angielsku ? 🙂
BUCK, głupi Horse&Hound prezentuje lepszy poziom niż nasze polskie. Kiedyś był Hodowca i Jeździec, ale chyba już nie istnieje.
Jak się nazywa preparat, który w przeciwieństwie do Sedalinu „ogłupia” też głowę a nie tylko motorykę. Na śmierć zapomniałam
Facella, BUCK, elle tak, HiJ istnieje tylko ze jako kwartalnik. Trzeba liczyć się z tym że obok relacji z MPMK są też relacje z aukcji koni zimnokrwistym, tarpaniady kn itd czy w zimie zrywki drewna z Węgierskiej Górki 😅 więc nie każdemu taki format spasuje.
Z ang H&H super. Było jeszcze jedno pismo 'You and your horse'. Też w porządku. Propozycje ćwiczeń dla par koń-jeździec, jakieś wywiady, trochę relacji z wydarzeń, poradniki. Spoko czytadło.
Wracam z tematem boreliozy. Czy miał ktoś wynik tzw wątpliwy? Wprowadzane było wtedy leczenie? Jeśli tak to jak wyglądało?
mindgame, ja ci nie powiem jak u koni, za to mogę powiedzieć jak u mnie (ludzi) to było.
1. Testy elisa są mało wiarygodne. Inaczej - możesz mieć przeicwciała (IgG i IgM ) w tzw. normie, lub wskazujące na kiedyś kontakt z patogenem, a to nie znaczy, że ów patogen nie wywołuje objawów. U mnie tak było. Miałam wynik wskazujący na kiedyś przebytą infekcję, a tak naprawdę byłam chora.
2. Jeśli masz wątpliwy wynik to robisz dodatkowo test western Blot, który też może wyjść niejednoznaczny.
3. I teraz zależy od lekarza. U ludzi dopiero ordynator oddziału chorób tropikalnych jak zobaczył moje wyniki to mnie od razu kopnął na 6 tygodni kuracji antybiotykiem. Rodzinna i immnunolog ciagle mi wciskali- że nie jestem chora, tylko kiedyś byłam.
4. Antybiotykoterapia mi pomogła jedynie na cześć objawów.
5. Leczenie klasyczne wsparałam "szurowym" i u mnie przez około 8 miesięcy doskonale pomagał biorezonans. Biorezonas powtarzany co kilka miesięcy usuwał obrzęki stawów (stany zapalne) tak od razu, że znikały kilka h po zabiegu.
Objawy jak borelka daje niestety dużo gówien (również przenoszonych przez kleszcze) które się rzadko diagnozuje, bo są tak naprawdę mało zbadane, lub inaczej - patogeny się rozwinęły i przebieg choroby bywa inny niż kiedyś uznawano - mało lekarzy ma wiedzę. Ja równocześnie miałam bartonellę. Ogólnie to jeśli ta bartonella trwała tyle, co moje objawy, to wg. tego, co się przyjmuje za przebieg takiej bartonelli to powinnam umrzeć tak ze 4 razy, a przynajmniej z 6 oślepnąć. A ja "tylko" straciłam wzrok w jednym oku, czyli logika lekarska była taka "że to nie może być to". No, a niestety również było.
Aktualna opinia środowiska vet jest taka, że konie nie chorują na bartonellę.... niestety nie widaomo czy to jest prawda czy nie, bo są już badania na koniach, że po kontakcie z tym patogenem rozwijają swoiste przeciwciała. Nasuwa się pytanie - czy "lepiej znoszą" i szybciej sobie radzą z infekcją, czy jeśli zachorowanie nie przebiega na osobniku słabym z uszkodzoną odpornością to nie jest tak, że objawy są nie do "wykrycia" przez ludzi. Bo przecież koń nie powie- napiernicza mnie w krzyżu ale inaczej niż w zeszłym tygodniu i ta opuchlizna stawów to nie jest od "tylko stałem więcej- bo mnie w krzyżu bolało".
Z jednej strony wiemy, że zawsze (jak można ) należy ograniczać podawanie antybiotyków, z drugiej - u mnie było tak, że gdyby mi te antybiotyki podano od razu, gdy się z pierwszymi objawami zgłosiłam do lekarza, to może bym nie straciłą 8 lat życia i dziś nie musiała być na restrykcyjnej diecie.
Nie wiem przypadkiem (nie wiem czy nie mylę) ale w Polsce wetem, który trochę o borelce u koni wie jest Olga Kulesza i ona też się chyba posiłkuje biorezonasem w diagnoztyce/leczeniu. W każdym razie jest jakaś wetka, która mocniej temat zgłębiła.
Hej, nie wiem czy to odpowiedni wątek, ale tutaj zagląda chyba najwięcej osób 🙂 u znajomych urodziła się klaczka, ma obecnie trochę ponad 2 miesiące, hucuł.
Nie spotkałam się wcześniej z tak jasnymi oczami u źrebaka, czy one jeszcze ściemnieją do brązowego? A może jest szansa że zostaną szare? 😅
IMG_1711.jpeg
kotbury, dzięki za obszerną relację 🙂 czyli generalnie można rzucić monetą 😉
richmavis, nie ściemnieją, to chyba "rybie " oczy są, ale na Twoim zdjęciu odbija się światło i trudno określić.