Kochani ja nie szukam wytycznych co do owsa gniecionego czy całego, potrzebuje info co do śrutownika i tyle 😉 Nie ma opcji innej, tylko śrutowany mój musi jeść i taka opcja wchodzi w gre
Piaffallo, ty potrzebujesz gniotownik a nie śrutownik zapewne.
Śruta może wymagać podawania na mokro, a i tak jest ryzyko przytkania się.
Najtańszy niestety ręczny to np.
https://allegro.pl/oferta/gniotownik-walcowy-srutownik-do-slodu-zboza-14188919028
Co do "strawności, lepszości itd.". Ziarna się gniecie aby otworzyć łuski i w mniejszym stopniu ziarno aby mogło ono zostać lepiej strawione w pierwszych odcinkach przewodu pokarmowego, żeby potem nie zalegało w dalszych.
Konie, które mają "śrubę we łbie" po owsie niegniecionym (często mylnie odbieraną jako nadmiar energii) najczęściej mają objawy irytacji jelita.