zembria, właśnie też kojarzę że niektórzy po zootechnice umieli. Nie da się niestety z tego co mi wiadomo inaczej dać dużej ilości parafiny, zrebakow można strzykawka ale dawki na dużego konia to już sonda
Da się tego nauczyć, znam właściciela stajni, który w razie potrzeby robi to sam zanim doczeka się łaskawie weta 🙂 ja bym się nie odważyła, za duże ryzyko.
Gillian, u nas z doczekaniem się też różnie bywa, dlatego pytam czy to jest w ogóle wyuczalne
Intensywne gazy u konia, brak wrzodów (kilkukrotnie sprawdzane), usg jamy brzusznej czyste, w badaniach krwi zaburzone białe krwinki, biopsja w normie, testy wchłaniania w normie, stwierdzone alergie na praktycznie wszystko (zboża, lucerna, soja), po wyeliminowaniu alergenów brak zmian 😨 W przeszłości wykryto pasożyty w kale, odrobaczanie schematem fenbenat- ivermektyna- moksydektyna, dalej obecne tasiemce, po ponownym odrobaczeniu moksydektyną badania kału czyste. Mimo tego koń dalej w słabej kondycji, niechętny do ruchu. Chociaż zawsze po odrobaczeniu następuje krótkotrwała poprawa. Weterynarze trochę bezradni 😅 Szukam właścicieli koni z podobnymi objawami lub takich, którzy wykonywali przeszczep kału u swoich koni (tego jeszcze nie próbowaliśmy).
Probiotyki podawane, zioła, cokolwiek mi się nasunęło, to próbowałam, ale nic nie przynosi zadowalających rezultatów...
Jeśli mnie pamięć nie myli, to był na forumie taki trudny przypadek
konia użytkowniczki o nicku dea... szukajka powinna wypluć...
Ten Twój jest młody?
Nie jest, od zawsze był "dziwny", że tak powiem, ale teraz wiemy, że to problemy z przewodem pokarmowym, tylko ciężko dotrzeć do sedna..
Ale dziękuję za podpowiedź, spróbuję wyszukać 🙂
Jm24, a na tasiemce nie był dawany prazykwantel w dwuskładniku?
Moksydektyna + parazykwantel, czyli equest pramox