Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia

anetakajper, mnie ogólnie bawią te płatne jazdy próbne. Jakby rozumiem, że fajnie odsiać ludzi którzy chcą tylko sobie za darmo dupe powozić, ale jednak, jak klient jedzie 400km w jedną stronę to taniej wyjdzie mu jednak zapisać się na jakąś jazdę pod domem. Jak szukałam konia to potrafiłam zjechać w ciągu weekendu kilka stajni, obejrzeć 6/8 koni i nie wyobrażam sobie płacić za jazdy. Już na paliwo poszedł mały majątek xD
anetakajper, w ogóle mnie to nie dziwi.

Amatorek udawanego szukania konia do zakupu, żeby się katnąć w wakacje nie brakuje.
To się naprawdę tak często zdarza, że ktoś chce sobie tylko pojeździć? Dużo potencjalnych klientów nie spotkałam jeszcze, jeden się trafił, że chciał sobie poskakać i przyjechał w roli trenera właściwie. Ale tak poza tym to normalnie, ale może dlatego, że wiedzieli czego szukają i byli już na jakimś poziomie, w sensie to nie były dzieci ze szkółek szukające pierwszego konia, tylko ludzie już startujący albo pośrednicy.
flygirl, ja znalazłam filmiki mojego ex- konia pod pannami, które przyszły go niby oglądać pod zakup.
I potem sprzedajesz konia, robisz mu prawidłowe filmy, robisz rzetelny opis ogłoszenia a tu nagle tsabuum - jakaś ledwo siedząca w siodle pinda jedna z drugą udostępnia jak "ujeżdża dzikiego wałacha". Idealne materiały dla twojego biznesu.
Gillian   four letter word
09 sierpnia 2023 14:04
Koń jak koń ale ten jest w sumie dość „niezwykły” i może mieć amatorów na wsiadanie bez intencji kupna.
Gillian, dokładnie.
Złoty konik to pewnie niejedna się pcha żeby sobie sweet focię zrobić.

Podejrzewam, że finalnie osoby realnie zainteresowane nie płacą tej opłaty.
Żeby wydać 150 gnoi na iberyjczyka to już trzeba wiedzieć po co się takiego konia chce.

Swoją drogą fajny koni i jeśli opis ogłoszenia nie jest lukrowany, to życzę sprzedawcy, żeby znalazł temu koniowi fajny dom.
Sama bym sobie chętnie poposiadała takiego konia i postartowała.
Już oczy mojej wyobraźni widzą tego konia ubranego w ciemnoczekoladowy sprzęt!
Ja znałam historię, gdzie matka z córką sobie na weekend podróżowały po całej polsce testując konie, żeby sobie za darmo poskakać w różnych regionach kraju🤣 wcale nie miały zamiaru kupować konia😎
Perlica, łooo chyba kiedyś u mine były🙂
matka, córka i trenerka, która nie umiała prosto na przeszkodę najechać koniem, który do 100cm skakał jak samograj i ratował tą kalekę jak mógł.
Na koniec jako powód niekupienia usłyszałam, że one nie są zainteresowane 🙂...

anetakajper   Dolata i spółka
09 sierpnia 2023 14:18
Widuję kwoty 100-200 zł, ale 500 trochę szokłam. Zwłaszcza że koń chyba 4 lata i raczej nie chodzi na poziomie GP 😉
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
09 sierpnia 2023 14:30
Ja przypuszczam, że finalnie tej opłaty to nie ma, jak ktoś faktycznie sensowny i zainteresowany kupnem, a ma to na celu tylko odstraszenie zainteresowanych zawracaniem dupy jedynie 😉
Też tak myślę, szczególnie, że koń "złoty" i wow, wow, ogier, a przy tym ponoć grzeczny. Za duży wabik na nastoletnie pogromczynie jednorożców 😅
anetakajper, i bardzo dobrze, że wpisane 500. Sprzedający ma z głowy kuniareczki i innych niepoważnych, a jak ktoś jest serio zainteresowany, to przecież sprzedający chyba nie jest głupi, żeby na serio taką kasę pobierać. Sprzedawanie każdego nietypowego, ładnego konia to udręka. Sprzedajesz wierzchowego fryza, to dzwonią: "Pani, ten fryz to do bryczki mi potrzebny, opuści pani 5k". Na starcie, w pierwszym zdaniu. To co dopiero przy takim umaszczonym. I dupsko za free powozić, fotki porobić na insta by się kuniarkom chciało.

Edit: dopiero zobaczyłam pozostałe komentarze i cieszę się, że macie takie samo zdanie. Szanujmy siebie i swój czas, a przede wszystkim konie 🙂
anetakajper, akurat wiem czyj to koń. Myślę że jest dużo dzieciaków którym się nudzi i chciałyby się powozić na złotym koniku albo dzwonią i zawracają tyłek.
Karolina,
Dokładnie tak tylko głowę zawracają. Pamiętam jak wiele lat temu sprzedawałam kobyłę. Swoją drogą piękny koń. Tylko nie chcę iberyjczyka. Resztę kryteriów spełnia. Ja już od dłuższego czasu chcę kupić konia i zawsze jest coś nie tak. Powoli już się poddaję. No cóż, może kiedyś się coś trafi
Amber77, jak szukasz do ujeżdżenia młodego i masz budżet na tego wyżej to zapraszam na priv, tu nie będziemy robić spamu
Perlica, ja miałam taka akcje, że trenerce musiałam powiedzieć żeby zewnętrzna łydkę przyłożyła, bo potencjalny kupiec to zagalopowac nie mogl. Koń był psychicznie niechętny do ujeżdżenia i finalnie sprzedany pod skoki/WKKW dla juniora, ale w międzyczasie wyrzeźbiłam solidne N + ciągi w galopie, nie mogłam dostać czystych zmian mimo cudowania weterynaryjnego i fizjo i czystego RTG, więc no nie było sensu tego ciągnąć, tym bardziej że koń się "budził" jak widział przeszkody, wyraźnie chciał co innego robić w życiu. Pod trenerkana tej próbnej jeździe koń walił łopatki życia w kłusie, stepie i galopie ale na koło od ściany nie odjechał do czasu mojej sugestii.

Natomiast gorszy był inny egzemplarz który z podobną historia postanowił koniowi w*ierdolic - tego szybko zsadzilam i na tym rozmowa się skończyła. To nie konia problem że ktoś na koniu robiącym mega podstawowy element wprowadzany po mału u niespełna 4 latkow, bo jest pilnie potrzebny w dalszym treningu, nie odróżnia pomocy do zgięcia od tych do zmiany kierunku ruchu
anetakajper, za profesjonalną jazdę próbną na super profesjonalnie błotnistym podłożu się płaci!
Za stówę albo dwie to możesz za stodołą pojeździć a nie na takim profi podłożu...
Rude dwie, eeee, ale na żadnym zdjęciu nie ma podłoża o jakim piszesz..?
karolina_, wyobraź sobie jak pojechałam oglądać konia, który totalnie nie chciał iść w przód, do tego stopnia ze ledwo byłam w stanie zagalopować, wtem wsiadla treneka która mi pokazywała owego konia, wziela bata na wędkę, wsadziła 4 szybkie, kon się obudził wiec mi go oddała i powiedziała ze juz będzie ok 😅
anetakajper   Dolata i spółka
10 sierpnia 2023 07:59
Rude dwie, nie widzę tam na filmie super profesjonalnego podłoża 😉

Ostatnio znajomy oglądał konia u wechty - nie zapłacił nic za jazdę próbną, jeżdził na dobrym podłożu. Nie wiem co ma podłoże to płacenia za jazdę próbną 🙄
I był oglądać konia u okolicznego handlarza (jazda próbna płatna) za jazdę na kurzącym, wertepowym podłożu. Zresztą tak się kurzyło, ze dał na łeb z koniem bo nie było widać najazdu :/
Kupił pierwszego konia.

karolina_, nie spotkałam się z taką praktyką 🤷 a trochę koni sprzedałam.
Znajoma jechała oglądać konia, który wizualnie bardzo jej się spodobał. Odległość była spora, ale chęci duże. Chciała spróbować, bo "może to właśnie ten." Właścicielka pozwoliła na jazdę próbną, więc dziewczyna wsiadła, by zobaczyć jak jest ułożony. Pamiętam, że to był młody koń. Bodajże, 5 lat na karku (w tamtym momencie). I niestety, zakupiony nie został. Nie dało rady nic zrobić bez ostróg. Kompletnie nic. Zlew na łydkę, zlew na bat. "On tak ma."
Ale wydziwiacie, przecież to zwykły PRE. Z Hiszpanii takie wynalazki - perlino, cremello, bułane - można sprowadzić za grosze. Nie wiem kto by się wybierał do Nowego Targu po to, żeby oszukać właściciela na jazdę próbną 🤣

Jak dla mnie, ogłoszenie ma wprowadzić poczucie "ekskluzywności" takiego konia, bo ani ruchem, ani budową nie powala.

A podłoże ma tyle do tego, że jak koń trenuje na takim na co dzień, to poważne bym się martwiła o stan jego ścięgien.
karolina_, wyobraź sobie jak pojechałam oglądać konia, który totalnie nie chciał iść w przód, do tego stopnia ze ledwo byłam w stanie zagalopować, wtem wsiadla treneka która mi pokazywała owego konia, wziela bata na wędkę, wsadziła 4 szybkie, kon się obudził wiec mi go oddała i powiedziała ze juz będzie ok 😅
xxagaxx, Miałam podobną sytuację. Zaczęłam rozglądać się za koniem, oglądałam pewnego, bardzo mi się podobał, ale w ogóle "nie szedł", szedł "do tyłu", nawet w kłusie. Wsiadł właściciel, sprzedał kilka kopów przy zaciągniętym ręcznym, koń faktycznie - łaskawie się ruszył - a później właściciel stwierdził, że nie umiem jeździć 😉 Nie twierdzę, że umiem, ale doszłam do wniosku, że tak jeżdżonego konia to nie chcę i takiej obsługi klienta też nie chcę...

Jak dla mnie 500 zł to przesada, ale może faktycznie chodzi o odsianie "podróżników"....
Ale ogólnie płatne jazdy próbne jaaaakoś tam rozumiem (o ile np. odliczane przy zakupie albo dzierżawie konia)... chociaż wydaje mi się, że jak ktoś wystawia konkretnego konia za konkretne pieniądze, to przyjedzie też w miarę konkretny klient.
Sankaritarina, ja też nie uważam się za super jeźdźca, ale jednak w 3 chodach to raczej umiem i nie miałam nigdy problemów żeby w ogóle ujechać. I teraz jak sobie pomyślę że miałabym za tą jazdę zapłacić? No way.
Byłoby śmiesznie jakby się okazało, ze to zwykła literówka i miało być 50 zł. A tu tyle teorii powstało 😅
Ja ostatnio dostałam dwa młode konie, teoretycznie zajeżdżone, ale wiecie, poziom trzy chody i do przodu. To znaczy ja żyłam w przekonaniu, że młode konie zajeżdża się do przodu. Plus w odciazajacym dosiadzie. Pierwszy nie rozumiał zagalopowania, a w samym galopie jak zrobiłam odruchowo półsiad, to się biedny pogubił i nie wiedział, co ma robić. Już pomijam kwestie chodzenia na za wysokiej szyi. Drugi, teoretycznie chodzi luzem w trzech chodach na hali, a my z nim na lonżownik chodzimy i dopiero za trzecim razem spróbowałam bez lonży. Nie rozumie żadnej łydki, nie mogłam sama zakłusować, o zagalopowaniu nie wspominam. No moje zajeżdżone konie można na palcach jednej ręki policzyć, ale od początku mnie uczono, że najważniejsze jest, żeby koń szedł i były na tyle z ziemi przygotowane, że komendy głosowe można było potem przekładać na łydkę. Tu mam taka sytuacje, że koń jest tylko na tyle ogarnięty, że po prostu nie robi mi rodeo, ale nic poza tym, też bym musiała go pierwsze kroki chyba batem nawalać, żeby odpalić. Także wychodzi na to, że sporo ludzi ma taką idee jeździectwa.
xxagaxx, ja tam osobiście uważam, że ten koń, którego oglądałam, był najzwyczajniej w świecie "zablokowany" takim "stylem" jazdy, no ale no...

Fokusowa, Może być 😀
Jak znajoma szukała konia to podesłała mi filmiki z jazdy próbnej - koń był kulawy w pień. Zapytałam czy nie czuła tego z siodła, dlaczego właściciel nie zareagował. Otrzymałam odpowiedź „nie po to przejechałam 100 km by nie spróbować tego konia pod siodłem. A to że kulawy to problem właściciela a nie mój. Nie mój koń - nie mój problem.”
Pal licho (choć i tak nie powinno tak być) jakby to była jazda po płaskim, ale postawili metrowy parkur bo przecież ten koń to pod skoki ma być to trzeba wypróbować.
Takie zachowania najbardziej mnie wkurzają, bo pokazuje to, że jednak konie są traktowane przedmiotowo, a nie jak zwierzę.

xxagaxx, Miałam podobną sytuację. Zaczęłam rozglądać się za koniem, oglądałam pewnego, bardzo mi się podobał, ale w ogóle "nie szedł", szedł "do tyłu", nawet w kłusie. Wsiadł właściciel, sprzedał kilka kopów przy zaciągniętym ręcznym, koń faktycznie - łaskawie się ruszył - a później właściciel stwierdził, że nie umiem jeździć 😉 Nie twierdzę, że umiem, ale doszłam do wniosku, że tak jeżdżonego konia to nie chcę i takiej obsługi klienta też nie chcę...


Sankaritarina, nie twierdzę, że u ciebie tak było ale często jest tak, że koń jest sprzedawany na takim etapie treningu,że jeśli delikwent nie zamknie konia w pomocach porządnie na dzień dobry, to ktoś, kto wsiada potem musi baaardzo obrazowo pokazać, że sugestii z siodła się przestrzega.
Wszystkie konie (ok prawie wszystkie) przechodzą taki okres. Jest to często okres około 5go roku życia- znany jako bunt 5-cio letniego konia. Gdzie koń zna już swoją siłę i możliwości, roboty się zwiększyło, więc są dyskusje.

W kolejnych latach takie okresy wracają wraz z postępem trenigowym, tylko najczściej trwaja krócej.
Niejedna osoba "znająca swojego konia na wylot" nie raz się zdziwiła, że "chodził na muśnięcie nogawki" a przez ostatni tydzień to jak od razu nie zamkniesz ręki na nie za długiej wodzy i solidnie od dupska nie pojedziesz to nie ujedziesz.

Sprzedawanie koni jest trudne - bo jednak rozmowa o umiejętnościach testującego to tylko rozmowa.

Co do konia na filmie i podłoża.Ok, topowe nie jest. Ale to plac bez drenażu a pogoda nie była łaskawa ostatnio. Ja wolę takie filmy, niż branie konia gdzieś gdzie "jest ładnie do filmu"- czyli jednak zakłamywanie stanu faktycznego.
patkahm, i co kulawego by kupili? wątpię. dziwna ta sytuacja z próbowaniem kulawego konia, bo na koniec nawet jakby wszystko było super, to przecież kulawego nikt nie weźmie, zwłaszcza jak ma iść w dalszy trening później.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się