Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Zairka oczywiście nie chce Cie absolutnie straszyć, tylko,że ja miałam takie akcje i wkońcu przyszła jedna dłuższa tzn brzuch twardy przez ponad godzine. To był 7 miesiąc, wieczór wsiadłam w samochód , zabrałam tylko dokumenty i pojechałam do najbliższego szpitala na KTG( chyba tak to sie nazywało). No i tam okazało sie ,że właśnie rodze, zdazyli powstrzymac i zosłałam na patologii.
Mimo to Tymek nie wytrzymał terminu i tez jest wczesniakiem( 4 tyg) i jest mega wielkmi, rezolutnym i odlotowym czterolatkiem- to tak dla KAROLI 🙂
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
24 lipca 2009 11:19
Baby nie wiem czy nie jestem przeczulona ale nie zdziwie sie chyba jak bede przed wawrkiem.....
od 2 godzin leze nie mogę usnąć, brzuchol boli, twardy, młody sie strasznie rzuca i przez tro jeszcze bardziej napiera na ta nieszczęsna szyjkę....nospa nic juz nie daje.....jestem dosłownie zlana potem, maz chce sie z pracy zrywac zeby mnie wiezc do lekarza...ale ja nie bardzo chce bo od niedawna zaczął tam prace a szef go bacznie obserwuje 👀
Ja tez jestem przeczulona po pierwszej ciązy, która była koszmarem, ale moim zdaniem jedz jak najszybciej do szpitala najwyzej okaże sie, ze jestes przewrazliwiona, ale nie bedzie za pózno i moze nie czekaj na męza tylko jedz.
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
24 lipca 2009 11:42
na 14 mam wizyte u gin wiec i tak sie zbierac musze... trzymajcie kciuki zeby to bylo tylko moje przeczulenie..na wszelki wypadek zabieram ze soba psiapsiolke :kwiatek: dewizka :kwiatek:
zuza   mój nałóg
24 lipca 2009 11:43
Zairka a na 14tą do lekarza sama się wybierałaś ? Może jednak szef zrozumie i lepiej pojedzcie już .Całkowicie zgadzam się z "demonką".Ja w ciąży nie miałam takich problemów,więc nie straszę ale lepiej chyba dmuchać na zimne.

A i dla wczesniaczych wieści-jestem z początku siódmego miesiąca i oprócz tego,że zaczęłam chodzić dopiero jak skończyłam 2 lata wszystko ze mną było/jest  😉 ok.Uczulona tez na nic nie jestem.

galop doskonale Cie rozumiem z tym skończeniem karmienia.Jak postanowiłam skończyć karmić Kajkę jakoś specjalnie tego nie przeżyłam ale byłam już w 6 m.c. z Zuzią.Bardzo cieszyłam sie jak zdecydowałam sie przestać karmić Zuzie-w końcu-2 lata Kajka,3 mieś. przerwy i 1,5roku Zuzia.
I właśnie mała bez problemu-cycuś pa,pa.jeszcze przez kilka dni głaskała a ja chodziłam jak struta.Niby fajnie,dziecko juz "duże" ale właśnie te oczka spoglądające zza  😕

edit.błędy
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
24 lipca 2009 11:52
zuza jade  z przyjaciolka nie bede ciagnac i narazac chłopa swojego 😉
na 14 jestem jako pierwsza bo wczesniej moj dr jest w szpitalu
to moze jednak lepiej zadzwon do dr., zeby sie nie okazalo, ze ma jakis pilny przypadek w szpitalu albo cos i sie spozni. ja bym przynajmniej zadzwonila mowiac co mi jest, moze da rade wczesniej cie przyjac..
Zairka trzymaj się, trzymam kciuki  :kwiatek:
ciekawe jak zairka. oby wszystko bylo w porzadku!
Biala   z wieku geriavit z rozumu szczypior
24 lipca 2009 14:33
Zairka: no jak tam, już po wizycie? Mam nadzieję, że do domku wrócisz, trzymam kciuki.
KarolaLiderowa   Lider moj dobry smok
24 lipca 2009 14:39
Kochani trzymamy kciuki za Zairke zeby jednak troszke poczekala 🙂
Biala   z wieku geriavit z rozumu szczypior
24 lipca 2009 15:05
Wchodzę co pół godziny i z nerwów paznokcie obgryzam. Zairka trzymaj się babo!
ehh, zagladam co chwile w nadziei, ze zairka sie zaraz pokaze.. kurcze..
Już tyle czasu upłynęło od jej wizyty u lekarza...
Zairka wracaj babo i zdawaj relację co i jak 🤬

Słuchajcie nie wiem czy już wam o tym pisać, bo nie chcę zapeszać, ale na 90% sprzedałam moje gospodarstwo 😅
Tzn dzisiaj podpisaliśmy umowę przedwstępną na kupno 10 ha ziemi i odebrałam zadatek 😡

I ten sam facet chce ode mnie jeszcze kupić pozostałe 2,5 ha z budynkami, ale tak jakby "w drugim rzucie", bo na ziemie ma kasę a na resztę musi się postarać o kredyt.

Tak więc z tego co narazie zapłaci gotówką będę miała już spłacony kredyt i zostanie na wpłatę własną na mieszkanie.
A jak potem dokupi od nas resztę to spłacimy też kredyt za mieszkanie i jeszcze nam zostanie na kupno 2-3 ha działki, aby może w przyszłości się budować (dom+mała stajenka na 2-3 konie)

Jeszcze to do mnie nie dociera 😡
Laguna superrrrrrrrrr!!  :emota2006094: 😅

Zairka pisz jak tylko sie pojawisz!
KarolaLiderowa   Lider moj dobry smok
24 lipca 2009 17:05
Laguna no i widzisz ze warto wierzyc 🙂 ,a teraz opowiadaj jak sie czujesz przyszla mamusiu?
Zairka odezwij sie dziewczyno bo my tu zakwitniemy z tego czekania na info ze wszystko jest ok.
Czuję się fizycznie bardzo dobrze. Minęły mi wszelkie dolegliwości typu nudności, zachcianki, zmęczenie.
Mam teraz nadzwyczaj dużo energii. Mogłabym spać tylko po 6-7 godzin i góry przenosić.
Na dzień dzisiejszy jedyną rzeczą przypominającą mi o moim stanie jest powiększony brzuszek, który już mi się nie mieści w żadne moje dżinsy 😁
I co rusz biegam do siusiu 😉

Dzisiaj na 19.00 mam USG
Pisałam do Zairki.

Wsztystko gra 🏇
Uff, to dobrze, że dobrze z Zairką

Laguna wielkie gratulacje, wspaniale  😅
Wklej kiedyś zdjęcie brzuszka 😉
dempsey   fiat voluntas Tua
24 lipca 2009 18:10
uff to super ze ok z Zairka. dzieki vill za info.

Laguna rowniez gratuluje sprzedazy! widzisz, wszystko sie uklada 🙂

wklejam fotostory pt cwicze karczycho:





i upaly w ogrodku (z cenzura na wszelki wypadek)

Biala   z wieku geriavit z rozumu szczypior
24 lipca 2009 18:35
Zairka: ufff, no to nas babo nastraszyłaś.

Laguna: no to na razie nie gratuluję tylko trzymam kciuki, żeby facet już zdania nie zmienił. To by było rewelacyjne rozwiązanie, miałabyś spokój do końca ciąży i jeszcze dłużej.

Dempsey: taki on malutki a fajnie już się śmieje. A Pola ma zabawę, marzenie każdego dziecka tak poszaleć z wodą na golasa, nie?

A ja swoją córkę to mam czasem ochotę na księżyc wysłać. Czy to są teraz jakieś lęki separacyjne czy co, bo na chwilę jej nie mogę zostawić samej. Zaraz bek. A nauczyła się krzyczeć na całe gardło, że przybiegam, bo myślę, że coś jej się dzieje, a ona banan na twarzy i cieszy się, że przyszłam  😤
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
24 lipca 2009 18:40
Jestem babki kochane :kwiatek:
na szczescie tylko przeczulenie moje, mały jest juz taki ,,duzy" i dzisiaj nadzwyczaj ruchliwy ze dał w kosc juz macicy 😉
badanie wyszło ok, żadnego obniżenia, żadnego rozwarcia na wszelki wypadek USG i tak też w porządeczku 😅 jedyne co mnie przeraziło że mój ,,maluszek" w 24 tygodniu waży ok 2600g +/- 300 a to zonacza że w przeciągu równo 2 tygodni przybrał na masie 900g to chyba dużo... tym bardziej że ja nawt 0.5 kg nie przytyłam.
Lekarz kazał mi (to co wy) czyli zacząć sie oszczędzać, nie latac w upały, bardzo duzo pić, brać 3 razy dziennie nospe nawet jak nic sie nie dzieje..dodatkowo poza witaminami jakie biore jeszcze żelazlo bo anemia coraz wieksza....
i tak uważam że nasz synuś jest albo bezwstydny albo bardzo dumny z tego że jest chłopakiem bo na każdym jednym USG sie rozkracza i sisiaka pokazuje 🤣
KarolaLiderowa   Lider moj dobry smok
24 lipca 2009 20:35
Zairka uff i nie strasz wiecej bo Ci  🤬 🙂
Dempsey dzieciaki obledne,tak sobie mysle o tym zaslanianiu czesci intymnych dzieciom ze co to sie do cholery dzieje z tym swiatem ze nawet dzieciaki nie moga byc wolne.Ja tez nie wstawiam golaskowych zdjec Bianki bo sie boje ze jakis zboczeniec nie wiadomo co z tym zrobi i to jest straszne.Synka moich znajomych molestowal jakis wariat w przedszkolu,maluszek mial 2,5 roku i przyjeli go na wielka prosbe jego mamy.Biedulek nawet nie powiedzial co sie stalo tylko nie chcial dac sie myc i budzil sie w nocy z krzykiem.Przepraszam ale od dawna o tym mysle i jakos tak mi Dempsey przypomniala 🙂
Biala no to masz aparatke z Julki 🙂
zairka, ciesze sie, ze wszystko ok.

karola- dlatego ja w ogole dosc ostroznie podchodze do wstawiania zdjec na forum. wracam do mojej praktyki nie pokazywania zdjec tycjana na forum.. boje sie zboczencow, boje sie urokow, boje sie 'zlych' spojrzen (wiem, ciemnogrod, ale ja w to gleboko wierze...)
Zairka no to super że wszystko OK.

A ja dzisiaj miałam pierwszy trening z Demonem po 3 miesiacach przerwy- jego kulawizny ( tylko nogi zmieniał przez ten czas) I byłam w szoku z trenerką, ze oprócz braku kondycji Demona to był mega skupiony na pracy i nawet dosyc chetny.

Jak Tymek mi przysnie na ramienu i wygląda jak mały słodki aniołek to mam straszną ochotę na nastepną malutką dzidzie 😀
zairka bbbb się cieszę, że wszystko dobrze. czasem lepiej jest dmuchać na zimne

Laguna kobietko rewelacyjne wiadomością!!!! ja wiedziałam i wiem, że będzie dobrze.

Karola chciałam Ci podziękować, że jesteś - dajesz mi siłę do walki z przeciwnościami i z głupimi myślami

demon - rozumiem Cię doskonale. mi też bardzo szybko zaczęła krążyć taka myśl po głowie - na razie tylko krąży, no ale kto wie ? 😉

dziś rano Agatka po obudzeniu bardzo chciała ammam, a że w nocy się trochę źle czuła i ja się wystraszyłam, pomyślałam, że w mam to gdzieś i pokazałam cycusia. Rogal się pokazał i wtuliła nosek między piersi (jak ja to kocham) i zaraz sobie przypomniała, że chore i tylko pogładziła popukała, pocałowała i odwróciła się do Taty, potem do mnie i się zaczęła hihrotać i patrzeć na tego cycka i na mnie i w śmiech. Ja się poryczałam i poczułam jakąś ulgę w sercu. Potem przed czasem na lulku znowu zaczęła się trochę dopominać i zapytałam czy chce mleczko, a ona "ammam ała, nie ma" się znów przytuliła i zaczęłyśmy się ubierać na papa.
jak ją odbierałam od babci to przy przytuleniu znów powiedziała "ammam" potem po cichutku"ała". Przy usypianiu nie wspomniała, nawet jak się położyła tak jak do cycusia to nie wykazywała najmniejszej chęci possania. zasnęła wtulona w moją rękę odwrócona dupką do mojego brzucha. ja zasnęłam razem z nią.
poczytałam trochę z forum długiego karmienia piersią - dzięki dempsey - na moje oko wydawać by się mogło, że Mała dorosła do rozstania ( w przeciwieństwie do jej mamy). co o tym myślicie?
dziś rano postanowiłam że zaufam instynktowi i tak też robię. co  tego wyniknie - zobaczymy...

zen - dziękuję kochana 🙂
galop, nie ma sprawy, mam nadzieje ze chociaz troszke pomoglo. bedzie dobrze! trzymam mocno kciuki za ciebie (bo agatka widac sobie poradzila swietnie :kwiatek:

busch   Mad god's blessing.
25 lipca 2009 09:01
A ja swoją córkę to mam czasem ochotę na księżyc wysłać. Czy to są teraz jakieś lęki separacyjne czy co, bo na chwilę jej nie mogę zostawić samej. Zaraz bek. A nauczyła się krzyczeć na całe gardło, że przybiegam, bo myślę, że coś jej się dzieje, a ona banan na twarzy i cieszy się, że przyszłam  zły
Moja mama mi opowiadała, że w takich sytuacjach stosowała zimny wychów - to znaczy zostawiała mnie, aż się wyryczę  😁 . Wymuszanie przeszło mi błyskawicznie, chociaż dla jakiejkolwiek mamy pewnie to musi być koszmar tak słuchać, jak się dziecko pruje  😵 .
A my zaraz wyjezdzamy na weekend !! Huraa! Mamy juz wykupiony hotel i sesje 3/4d na miejscu, wzielismy z DVD video i plyte ze wszystkimi zdjeciami na CD malenstwa, ale sie ciesze! Juz niedlugo zobaczymy go blizej ! 😀

Ale sie ciesze jak glupia 🙂😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się