Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy
tulipan, u nas też są lampy ale co z tego skoro i tak od samego rana po noc konie chodzą na łące gdzie lampa nie pomoże? 😉
natomiast w stajni owszem, jest duża różnica, lamp jest bodajrze z 5, non stop jest dzty...dzyt... dzyt,dzyt,dzyt... i robi się czarno od martwych owadów
ale meszki to też nie rozwiązuje niestety :/
Moje konie nie chodzą na padok 😉
Ale w karuzeli to samo 👿
[quote author=k_cian link=topic=713.msg302293#msg302293 date=1248273306]
tulipan, od samego rana po noc konie chodzą na łące gdzie lampa nie pomoże? 😉
[/quote] A u nas dokładnie odwrotnie konie wychodzą na łąki tak koło 22.00 i wracają do stajni tak około 5-tej. Tak więc nie mam problemu z tym całym badziewiem.
U mnie na Dolnym Śląsku, w okolicach Sobótki ludzie przestali wypuszczać konie i krowy na pastwiska, bo jest plaga :/
[quote author=k_cian link=topic=713.msg301820#msg301820 date=1248243370]
btw ktoś miał derki siatkowe horsewear? protector albo bug buster? jak gęste oczka mają i jak z ich wytrzymałością?[/quote]
Ja w tym roku kupiłam bug buster.
Oczka ma bardzo gęste - wręcz przypomina bardziej materiał, niż siatkę. Na pewno nic się nie przeciśnie.
Wygląda na bardzo wytrzymałą. Nie sądzę, żeby miała być bardziej wrażliwa niż np. derki bawełniane, a raczej wręcz przeciwnie.
Ale ja jej osobiście nie wystawiałam na ekstremalne warunki. Tak jak pisałam - jak dla mnie moja Królewna za bardzo się w niej poci i nie mam sumienia jej przetrzymywać w derce cały dzień. W związku z czym chodzi w niej tylko na kwaterkę z trawą (czyli brak patyków, koni i innych czynników potencjalnie niszczących). No i do lasu na spacerki w ręku - tam się czasem przedzieramy przez chaszcze i derka bez problemu to znosi. Ogólnie jestem zadowolona - świetnie się układa, nie przekręca (tarzanie też cierpliwie znosi), jest długa i mocno zabudowana, dobrze się pierze.
A ze środków teraz będę próbować tri-tec, może bardziej nam podpasuje niż absorbine.
Nic nie działa na komary..próbowałam ABSORBINE która kosztuje 144zł 🙄
A ja kupiłam wczoraj żel Leoveta. Zobaczymy co to będzie...
Ja chyba zwątpiłam, na tegoroczne gzy prawie nic nie działa.. w zeszłym roku Endure, Absorbina dawały radę super, w tym- Absorbina- mniej siada ale dalej siadają na tyle, że nie da się spokojnie jeździć tylko co chwilę muszę coś mordować, przy Pollenie podobnie. Żrą nie tylko konia ale i mnie. Tyle, że komary nie siadają.
Fakt, że jeżdżę wieczorami, ale mam wybór mega upał, duchota i słońce lub duchota i robale.
Wczoraj testowałam Rokale , albo nie było tyle tego latającego ustrojstwa albo to działa oczywiście test robiłam wieczorną porą. Zapomniałam tylko spsikać nogi i tam trochę ogonowi dokuczały komary ale ogólnie jestem zadowolona. Tylko potwornie to śmierdzi bryyy. Jak sprawdzę działanie w ciągu dnia na inne potwory niż komary to zdam relację.
morwa, czyli nie są przewiewne?
My "lecimy" na CLAC'u właśnie i na Parisolu Formuła 8.
Na placu i pastwisku przy zamuszeniu średnim - nie mam uwag, działa skutecznie. W lesie minimalnie gorzej, ale wciąż widocznie chroni.
Gzy w tym roku są po prostu bez litości 🙁 a ja nawet nie mogę Kudłatego niczym popsikac bo od razu bąble i gulki, alergik na wszystko chemiczne... 😵
myślałam nad tym, ale problem jest głównie na jeździe i tak się zastanawiam jak to rozwiązac bo na mój gust będzie upierdliwie w derce popylac. Na wybieg go puszczam tylko wieczorem kiedy już jest chłodno i nic nie gryzie.
U nas też jest zatrzęsienie owadów: komarów, meszek, ślepaków, gzów nawet chrabąszczy... :/
Koń jest ultra-shieldowany czarną absorbiną, ale niestety ta na treningi nie ma racji bytu. Ok, koń nie jest pogryziony gdy wychodzi na padok więc środek działa (nie licząc podbrzusza i puzdra :/) ale na treningach szału dostaje, gdy to wszystko lata i siada. Przecież ten biedy koń nie wie, że go to paskudztwo nie ugryzie, bo zdechnie od porażenia układu nerwowego... zaraz. A na treningach pobrykiwanie, kopanie w powietrze i machanie łbem i wykreślanie nim chińskich ósemek nie jest specjalnie pożądane.
Kupiłam Defender Gel Veredusa (8h+hypoalergiczny) i jestem zachwycona! Podbrzusze bez jednego ugryzienia (smaruje przed treningiem, i codziennie po myjce) a na treningach cisza i spokój. trzymają się na dystans. Niestety, nie jest nawet w 1/5 tak wydajny jak czarna absorbina, ale mamy oboje (bo ja też się nim smaruje) spokój i komfort jazdy.
Także polecam, bo rzeczywiście odstrasza to towarzystwo 😀
hipoalergiczny? oooo... muszę się zainteresowac!
Opis znaleziony w sieci na szybko:
"Defender Spray/Gel gwarantuje pełną ochronę przed owadami w każdych warunkach pogodowych. Produkt hypoalergiczny, nie powoduje skutków ubocznych , zarówno dla jeźdźca jak i konia. Mieszanka innowacyjnych składników zapewnia optymalną ochronę przez 8-10 godzin. Filtr przeciwsłoneczny chroni aktywne składniki preparatu przed promieniami słonecznymi, wydłużając jego działanie o 30%."
Sierra, a mogłabyś zobaczyc jaki jest skład tego preparatu?
[quote author=k_cian link=topic=713.msg302689#msg302689 date=1248332726]
morwa, czyli nie są przewiewne?
[/quote]
Nie to, że jest nieprzewiewna. Koń się w niej nie dusi ani nic. Po prostu na klacie, łopatkach, guzach biodrowych (tam gdzie derka mocniej przylega, zwłaszcza podczas chodzenia) po zdjęciu derki koń jest spocony, tak normalnie. To chyba nie do uniknięcia w jakimkolwiek rodzaju derki.
Po prostu w takie temperatury jak dziś nie mam sumienia Jaśnie Pani trzymać w sukience cały dzień (siebie samej zresztą też 😉 ) - to moje subiektywne odczucie. Sama derka jest naprawdę fajna. Poza tym jest jasna i chyba dodatkowo odbija światło.
morwa, ja kupiłam horseware mio
nie wiem czy moze struktura inna - pomacasz zobaczysz ale Holda w niej cały dzień i nie jest spocona wcale
Hmm. No to już nie wiem. Ruda poci się w każdej derce (tak jak pisałam tylko w tych kilku miejscach, ale jednak się poci). W zeszłym roku jak chodziła w mniej zabudowanej siatkowej Kavalkade też się pociła. Myślałam, że to normalne (w końcu derka tam się przesuwa i ociera o skórę przy chodzeniu). Ale w takim razie to może jej osobniczy przypadek?
Aha - derka z przodu i na łopatkach jest "podścielona" śliskim materiałem - może to ma trochę wpływ?
moja tez jest "śliska" na klacie
ja obstawiam ze to jednak osobnicze
Mój w derce też się nie pocił, a chodził w niej codziennie 24h.
Proti, już w niej nie chodzi?
Wróciłam z wakacji z koniem, w tym 2 tygodnie spędziliśmy na Mazurach gdzie gzów jak mrówków 😉, i muszę bardzo pochwalić Veredusa Bio Repel. Super się sprawdził, na pastwisku konia nic nie ruszało, a na jazdach spływało dopiero przy naprawdę mocnym poceniu się. Na pewno kupię następną butelkę, w końcu cena nie odstrasza (dałam 45 zł w pasi-koniku).
U nas na razie Pollena daje rade....A wg. mnie najskutecznoiejszym rozwiazaniem antymuchowym jets wymiana preparatów na inne po kazdej skońzonej butelce.
dzisiaj Leovet w terenie chyba przyciągał gzy a nie je odstraszał 👿 po godzinie musiałam wracać, bo tak się Chłopaki mordowały 😤
Ja ostatnio posmarowałam czoło, ganasze, szyje i łopaki odstraszaczem w rolce i pomógł!! Komary prawie nie siadały.