Są trzy możliwe wersje genu "bułanego":
D, czyli "dun", który odpowiada za maść bułaną, czerwonobułaną i myszatą - rozjaśniona sierść, pręga na grzbiecie, pręgowanie na nogach, czasem na kłębie itp. Wystarczy już jedna kopia, żeby był efekt.
Nd1 - "non-dun 1", nie jest to bułany, nie powoduje rozjaśnienia sierści, a już na pewno nie jeśli jest go tylko jedna kopia, ale może dać prymitywne pręgowanie, np. pręgę na grzbiecie, która zwykle jednak nie wchodzi na ogon, albo ewentualnie pręgi na nogach czy kłębie. Wiele koni różnych ras go ma, nie sprawia to, że są bułane (w końcu to "non-dun", czyli właśnie NIE bułany).
Nd2 - "non-dun 2", koń bez rozjaśnienia ani żadnych pręgowań. Wiele koni go ma.
Koń może mieć każdą kombinację powyższych genów (oczywiście maksymalnie dwa na raz).
Konie pierwotnie wszystkie były bułane, czyli gniade z genem D, a dopiero potem wyewoluowały geny non-dun. Starsze testy genetyczne nie były tak precyzyjne jak teraz i konie z Nd1 testowały się jako D, ale teraz każde porządne laboratorium powinno być w stanie rozpoznać wszystkie trzy warianty. Tak więc jeśli Twój koń jest gniady z pręgą, to pewnie jest Nd1 🙂
Tutaj link z wyjaśnieniem z UC Davis, najbardziej chyba znanego uniwersytetu i laboratorium w zakresie genetyki kolorów zwierząt
https://vgl.ucdavis.edu/test/dun-horse