Siodła z niższej półki, co polecacie?
Bardzo polecam DAW MAG Sylwester, jest mięciutkie, głębokie. Jakość w porównaniu do ceny jest rewelacyjna.
A jest ortopedyczne, czy raczej daje większą swobodę?
Ramires, może na większe skoki jest mniej odpowiednie, ale do codziennych jazd - SUPER!
Gosia forumowa Olciiik ma i mogłaby się wypowiedzieć ale coś tu nie zagląda 😉
Znajoma mająca Sylwestra uważa, że raczej jest to siodło dające większą swobodę.
Jak juz temat przy sylwestrze to: Ciagle sie zastanawiam nad tym siodlem, bo faktycznie jest to kuszaca opcja. Ogladalam troche osob jezdzacych w tym siodle i tu pytanie czy tylko mi sie wydaje, czy to siodlo usadza bardziej z tylu?
po trzech miesiącach jeżdżenia w tym czymś, stwierdzam, że jest do d.. ogólna klucha
An_kara cóż za fachowa argumentacja. 🤬
Może coś więcej na temat ? 👀
An_kara rozumiem, ze to odnosnie sylwestra? rowniez prosilabym o jakas bardziej rozwinieta argymentacje 🤣 😉
Wkurza mnie, że się nabiłam w butelkę więc dlatego "fachowa argumentacja" prawda taka, że nie słuchałam tych - z tego forum co ostrzegali, nie pamiętam kto, a szukać mi się nie chce. Początkowo wszystko ok. Siodło wygodne, za "przystepną" cenę (nie wiem czy dwa tysiące zł i coś tam to taki znów light cenowy). Siodło było kompletną nówką i pan sprzedający powiedział, że jak się jeszcze wyjeździ to dopiero będzie miodzio. Obecnie mam wrażenie, że jeżdżę w żelku, pan sprzedający (fachowiec-pasowacz) wcisnął mi kit, że koń na którym jeżdżę jest w takim wieku, w którym MUSZĘ stosować - dla dobra konia podkładkę z futra (najlepiej Mattesa),ostatnio gdy tej zabrakło bo sie akurat suszyła, okazało się, że siodło na koniu żyje własnym życiem, przesuwa się do przodu, oczywiście tą kwestię będę rekalmować, bo źle dopasował siodło do konia. Ale miało być o wrażeniach z jazdy: dla mnie jednak zbyt "izolacyjne", ale jak ktoś szuka jedynie wygody - to prosze bardzo, najlepiej sobie pojeździć w takim siodle, każdy ma inne wymagania. Poza tym KOSZMARNIE brudzi, wystarczy aby koń lekko się spocił i mam piękne, trudne do usnięcia plamy na czaprakach.
W takim razie nie powinnaś być zła na siodło tylko na osobę je dopasowującą która wcisnęła Ci też podkładkę.
Jestem ciekawa jak wyglądają te zabrudzenia czapraków, masz może foto?
Pierwszy raz słyszę, by DM chamsko farbował...
Dokładnie, powinnaś mieć pretensje do owego pana, który źle dopasował siodło. Fakt, bezczelne, źle dopasować i wcisnąć jeszcze podkładkę. 🙄 Jeśli chodzi o farbowanie to mógłbyć jakiś błąd, bo z tego co wiem Daw-Magi raczej czapraków nie farbują. 👀
An_kara, moim zdaniem ten "fachowiec" Cię nieźle naciągnął.... i niewygodnie się jeździło w 90% dlatego, że siodło było niedopasowane. Nawet w najlepszym prestige'u będzie się źle jeździć, jeśli będzie ono "żyć własnym życiem" na grzbiecie konia. W sylwestrze akurat nie jeździłam, siedziałam chwilę i było wygodne, ale generalnie nie mogę nic powiedzieć, ale daw-magi to przecież siodła dobrej jakości. Może nie idealne, ale złe też nie. Jeździłam w modelu oskar - nówka, tym rajdowym, max bodajże, lekko używanym, w bardzo "rozjeżdżonym" hubercie i żadne siodło ani mnie śmiesznie nie usadzało, ani nie gniotło, ani nie "żyło własnym życiem". Jeździło mi się dobrze. O swoim tez pleszewskim, ale nie daw mag, mogę powiedzieć, że "chamsko" usadza-sprowadza do partetu: jak człowiek nie siądzie na d* to nadzieje się w kroczu na łęk😉 ale też nie zyje własnym życiem, ponieważ jest dopasowane do mojego konia.
Odnośnie brudzenia.... pytanie zasadnicze: czym konserwujesz / konserwowałaś siodło? Może to nie siodło a jakaś Twoja pasta czy smar do skór?
Sankarita, Visenna, Gosia a może ten "fachman" wcisnął mi jakąś podróbę.. zła jestem bardzo głównie na siebie, że dałam się w butelkę nabić.. ale będę się dopominać o swoje - spoko.. Zdjęć plam nie mam. Ostatnio jeżdżę na czarnym czapraku. Siodło czyszczę jak wszystkie poprzednie: mydełkiem glicerynowym, a potem żółty smar do siodeł, nie pamiętam nazwy, bo kupowałam na spółkę z kumpelą, ale moje poprzednie siodło były po nim ok. Wracając jeszcze do dopasowania: żałuję jedynie, że nie wypróbowałam od razu tego siodła bez żadnych podkładek.. zresztą zmyliły mnie kwestie typu: że się wyjeździ, uleży i będzie prima, a futro dobre dla końskiego kręgosłupa... No nic, po urlopie będę działać. Dzięki za ukierunkowanie.. bez Was pewno znów bym zginęła marnie ...
[quote author=fruity_jelly link=topic=520.msg299002#msg299002 date=1247834779]
Ramires, fakt na większe skoki bardziej polecam GP jeśli mówimy o Daw-Magach. choć mi się w Hubercie niewysokie przeszkody na niewysokich koniach skacze dobrze 😉
[/quote]
fruity_jelly, dlaczego akurat na niewysokich koniach jeśli można wiedzieć? jest jakaś różnica? tak z ciekawości pytam xD 😀
vissenna, Ramires, fruity_jelly, patataj 'moje' przyszłe siodło nie będzie mi potrzebne do niewiadomo jakich wysokich przeszkód, a w szczególności będę jeździła na nim w tereny. Dziękuję Wam za cenne porady, ale chyba będzie trudno wybrać. Najlepiej wezmę na próbę dwa siodła, żeby było dopasowane do mnie i do konika 🙂
A może jeszcze ktoś z pozostałych forumowiczów poleca jakieś dawmagowskie siodełko (np. Grand Prix, Hubert, Millenium) ? jeśli w jakimś jeździliście, piszcie! 😅
Cekinkowa bo ja na kurduplach jeżdżę 😁 tak serio to wcześniej Ramires coś wspomniała o niewysokich koniach 😉
fruity_jelly, aha xD a ja jeżdże na takim ok.157 w kłębie 🏇 a Ty?
Cekinkowa, polecam przenieść się na pw, bo zaraz wparują moderatorki. 😉
Cekinkowa jeżeli chodzi o wysokość konia to raczej nie ma znaczenia. Napisałam to z rozpędu - bardziej chodzi o styl skoku konia. Na kucu skakało mi się ok przeszkody do ok.110. Teraz na dużym, dość długim koniu o zupełnie innej technice nawet przy niewielkich przeszkodach na lądowaniu dostaję w zadek od siodła i ogólnie wyrzuca mnie w przód. Nie pasuje zupełnie. Ale Hubert jako siodełko do zwykłych, płaskich jazd, terenów i niewielkich skoków sprawdza się super!
Gosia ok już się przeniosłam na pw 😀
Ramires, teraz już wiem o co chodziło. Ja tam (jak już pisałam) najbardziej potrzebuję siodła do 'płaskich jazd', ewentualnie malutkich skoków na malutkim koniu *śmiech*, myślę że Hubert byłby odpowiedni 😀
mam pytanko dot. Winteckow
model 250 - można zamowić z dowolnym łękiem ale nie mozna samodzielnie wymienić
A czy mozna wymienic łęk w serwisie odsyłając siodlo?? Bo kupie z np czarnym a kon sie rozrosnie i potrzebuję zmienic
An_kara zgodze się z Tobą w 100 % co do brudzenia ! kolezanka ze stajni ma takie samo siodło .. i każdy czaprak jest upaprany ! nie wspominając o jej bryczesach 🙄 ( a siodło ma ponad pół roku i nadal brudzi )
Epikea, Ja już gdzieś pisałam, że w Polsce na 99% nie ma osób, które mogłyby wymienić łęk w 250. Jeżeli koń się rozbuduje to zostaje wysyłka do Australii (tak usłyszałam od osoby handlującej tymi siodłami) ...
Słuchajcie mi hepi! 🙂
Pierwszy raz w życiu widziałam na Piorunie za szerokie siodło, chyba nie wierzyłam, że takie istnieją 😉 Wintec Wide na średnim łęku 🙂 mam nadzieję, że na węższym będzie ok 🙂 niestety nigdzie w necie nie mogę znaleźć szerokości łęków do tego siodła. Generalnie siodełko miłe 🙂
Burza, łosz, teraz to i ja się zdziwiłam. Myślałam, że Piorek z racji bycia koniem szerokim "nosi się w najszerszych łękach" a tu proszę, są szersze konie, skoro takie siodła produkują.:P
Sankarita, siodełko też po ziemniaku ale takim tru 😉 wieeelkim 🙂 widziałam to siodło ale tak bardzo lubię ujeżdżeniówki że nie brałam go pod uwagę, a teraz już nie było wyboru. Na plus- nie jest mechate co mnie nieziemsko ucieszyło, ma długie przystuły do popręgu uj, jest stosunkowo miękkie i wygodne. No ale na pewno nie trzyma w galopie tak jak IW. Ale najważniejsze Piorkowe plecy, stąd te wszystkie zmiany 🙂
Burza, ziemniak-kolos 😉 Widziałam zdjęcia Twoje, Piorka i siodełka w ZNK i całkiem ładnie to to wygląda. No i Ty tam na zdjęciu nie wyglądałaś jak człowiek, który znalazł się w kosmosie, bo długo jeździł w tym wypadku w ujeżdżeniówce, a nagle przesiadł się na "zwykłe" siodło i nie umie się odnaleźć. 🙂
Sankarita, uwierz- czułam się. W ogóle nie wiedziałam co zrobić z nogami, w uj musiałam je przesuwać do przodu żeby normalnie siedzieć, a w takim muszę je cofnąć- dopiero pod koniec się mniej więcej w nim poczułam. Kłus- łatwiej, galop- mniej przyjemnie i trudniej niż w uj. Ale myślę, że ono jest wygodniejsze niż mój stary Hubert w którym jak wsiadłam po dwóch tygodniach w Isabellce, to fruwałam we wszystkie strony i nie mogłam w ogóle usiąść.
Oczywiście rozmiar siedziska znowu nieszczęsne 17 cali ale może to mnie zmotywuje do schudnięcia 😉
Dzięki 🙂
A to ciekawe, po zdjęciach tego kosmosu nie widać.:P ja miałam dokładnie odwrotnie- jak wsiadłam w ujeżdżeniówkę, to myślałam, że odlecę na orbitę. 😁 W ogóle co się z plecami dzieje?
Wiesz co siedziałam i w takich ujeżdżeniówkach jak mówisz 😉 ale akurat IW trzyma i pomaga. Nic specjalnego poza tym, że powinny mieć więcej miejsca. Nie podobało mi się ich umięśnienie.
ja na początku po przesiadce ze skórzanego Kieffera na Winteca Wide też nie wiedziałam co się dzieje i miałam wrażenie że latam jak worek kartofli🙂 ale trochę pojeździłam i teraz myślę że siedzę duużo lepiej niż we wszystkich skórzanych w jakich jeździłam😉 a co do rozstawu łęków - muszę sprawdzić w którym Bandit chodzi bo nie wiem czy średnim czy najwęższym... bo mam wszytkie 3 do wide'a🙂