Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy
Co do komarów i latającego badziewia, teren stajni - dość duży pryskamy, przyjeżdża taki pan z plecakiem pryska wszystko, środkiem nie szkodliwym dla zwierząt i efekt jest taki że właściwie przez całe wakacje wszystko co wleci zaraz pada, jak konie wracają z terenu to są aż czarne od komarów, wchodzą na teren stajni wszystko w ciągu minuty ginie. Jeżeli chodzi o środki do pryskania koni tylko raz używałam takiego który działał, przywieziony z Francji i śmierdzący jak tygodniowa popielniczka, na reszcie niestety się zawiodłam.
Dziś zakupiłam derkę siatkową, tak więc mój koń jest w możliwie najlepszy sposób zabezpieczony przed owadami:
Ultrashield co 3 dni, żel z Hippiki przed jazdą, moskitiera na pastwisko i na jazdy, dodatkowo derka siatkowa pfiff na jazdę - rezultat? Prawie nic nie podlatywało! Jedynie do spoconego brzucha podleciała ta cała mucha ślepa, ale chyba padła... Uff mam nadzieję, że już bąbli na ciele nie będzie miał 🙄
taki zestaw pomaga (przynajmniej mi)




aż się boję, co w przyszłym roku będzie działało 😵
ona_mala_mi, a jaka HKM Cię dokładnie interesuje ?
ehh moskitiera do jazdy, oczekiwana ponad miesiąc okazała się za mała!!!!!! 👿 👿 👿
Wiec dzisiaj zainteresowanych zapraszam do ogłoszeń, muszę sprzedać 😵 😵
ona_mala_mi, zadna z tych derek długo nie pożyje niestety
wyglądają starsznie badziewnie
No więc zakupiłam tą czarną absorbine Ultra Shield. Cena niemala (149 zeta) i zgodnie z zaleceniami pana ze sklepu należy nie to że psikać sobie, ale z bardzo bliska psikac i wcierać w sierść Więc psikałam i wcierałam aż koń wyglądal na całkiem spoconego. Na łeb wcierałam gąbka nasączoną nim. Efekt faktycznie był, na pewno mniej bąbli po jeździe, ale żeby całkiem nic nie siadało to nie powiem.
A czy na łeb na jazdę zakładacie jakies ochronki typu maska czy frędzelki?
i teraz jestem w kropce bo tak , jak kupię jakąś fajna derke za kupe kasy amoja mi ją wyświechta w jeden dzień to bede płakać 😉 a jak wezme zwykła tanią siatkową derke to znowusz ochrona nie bedzie taka jakbym chciała ale za to nie bedzie mi żal jak ją porwie ....
ale jak weźmiesz jakąś fajną to wcale nie musi jej zepsuć w pare dni
aga, ja z moją mam tak samo-wszystkie maski za małe
szukam derki siatkowej z kapturem, jakiejś cienkiej-żeby koniowi nie było gorąco, ale jednocześnie mocnej, żeby wytrzymała codzienne padokowanie no i chciałabym do 180-200zł max
miał ktoś taką:

?
Wczoraj wypsikałam konie Endure Farnamu tak jak ElaPe, że wyglądały na spocone i z premedytacją 😉 pojechałam do lasu... Już dawno nie miałam tak "spokojnego" terenu, owady krążyły od czasu do czasu, ale większą ochotę miały na mnie 😁
Jej, czekam już godzinę na odpowiedź na jednym forum, ale tu Was więcej, to pozwolicie że skopiuję pytania. Troszke mi się spieszy 😉
Czy mogę podać koniowi czosnek taki normalny ze sklepu (granulowany/mielony)? Czy może trzeba te specjalne dla koni? I ile dokładnie dla konika polskiego na jedną porcję paszy tak żeby nie przesadzić, ale zeby zadziałało?
I może ktoś powiedzieć mi jaki to ocet może być do smarowania na skórę? I czy rozcieńczać z wodą?
mam w domu ocet spirytusowy 10% (jest napisane, że naturalny), nadałby się?
Jutro jadę w długi teren i chciałabym wypróbować domowych sposobów na te paskudztwa.
Pozdrawiam.
Nie przeglądałam całego wątku z braku czasu, więc jakby co, to powiedzcie, że było tu o tym, to skupię się w sobie i poszukam. nie krzyczeć po prostu 🙂😉)
ja bym na super żywotnośc nie liczyła
moj kon w derce cały dzien na padoku
horseware jest z mocnego materiału a juz mamy dziure
Poczytałam trochę i wyczytałam, że mieszanka z octu winnego, wody i olejku waniliowego. To teraz zadam kolejne upierdliwe pytanie: jakie proporcje? ( tego wyczytać nie mogę 🙄 )
ElaPe, owady latały, bo czarna absorbina działa kontaktowo - czyli owad siada i zdycha, ale póki nie podleci maksymalnie blisko - nic mu nie jest. Jeśli więc koń reaguje nerwowo już na sam obłoczek owadów dookoła, to absorbina nie pomoże, trzeba szukać czegoś, co odstraszy na odległość, np Endure lub Tri Tec.
Dziś rano będąc w terenie (ok. 11.00) stwierdziłam że komarów o tej porze zdecydowanie mniej. Tylko niestety na codzień nie ma jak inaczej jeździć jak pod wieczór.
No na łeb załozyłam frędzelki. Koniowi się raczej podobały bo nic nie siadało.
O pladze komarów to nawet w TV wspominali, że duża ilośc opadów + wysokie temperatury sprzyjają masowym ich wylęgom.
obiło mi się o uszy że witamina B6 ponoć też działa odstrasząco ..ktoś co wie na ten temat ??
Ja słyszałam, że u ludzi witamina B6 stosowana "od środka" 🍴 działa na meszki, ale nigdy nie stosowałam ani na sobie ani na koniu
Pinesska jak rozprowadzasz ten żel? mi taka konsystencja kojarzy się z nierównomiernie rozprowadzonym specyfikiem w wyniku czego koń i tak jest atakowany tylko że w tych obszarach pominiętych.. 🤔
Ja dziś po raz pierwszy stosowałam Pollene. Na razie wrażenia pozytywne. Muszyska trzymały sie od nas z daleka i wrócilismy przez nic nie podziobani. Zobacyzmy jak sie będzie dalje sprawdzac.
Witam, nie czytalam wszystkich powyzszych watkow ale kilka dni temu zakupilam preparat Endure- Farnam i szczerze wszystkim polecam. Mieszkam w lesie , koń chodzi na ląke otoczona lasem wiec mozecie sobie tylko wyobrazic ile jest tu owadow , od komarow na olbrzymich konskich muchach skonczywszy. Do tej pory kon nie byl w stanie po godz 10 tej rano wytrzymac na loace nawet godziny bo biegal jak szalony , pocil sie i gryzly go coraz bardziej i kolo sie zamykalo , po uzyciu preparatu konisko stoi caly bozy dzien i mam spokoj, na jezdzie podobnie.
Jak dla mnie REWELACJA, ale na razie psikam codziennie przed wyjsciem na padok bo jak sie kon spoci po jezdzie to biore go na myjke wiec splukuje co spryskalam dzi8en wczesniej takze nie wiem jaki jest max okres dzialania, ale POLECAM!
W masce na głowe przy duzych upalach (takiej jak widac powyzej )moj kon strasznie sie poci i jak mu ja sciagam to sie mu z glowy pot leje.Przy stosowaniu Endure i maska niepotrzebna 😉
Pozdrawiam
A my chyba mamy doczynienia z jakimis slabymi "miastowymi" owadami.
Veredus Bio repel sobie poradzil. Nic sie do konia nie zbliza.
Miastowe owady nie są takie natarczywe. Jak nie siądą na konia, to łaski bez- znajdą sobie coś innego do gnębienia. 😉
Za to te leśne nie mają wyboru. Taki przechodzący koń to dla nich nie lada rarytas. Nie odpuszczą tak łatwo.
Ja przed wyjazdem w teren używam Absorbiny, czegoś taniego i czasami na nogi Offa. I tylko przy takim zestawie jesteśmy w stanie stawić czoło chmarom nienażartych bestii leśnych.
Ale już na pastwisku, po jeździe koński ogon kręci młynki. 🤔 Wiejskie owady tego lata są niesamowite.
A ja zawsze myślałam, że miastowych jest mniej, ale są jak cyborgi odporne na chemię (te które przeżyły ) 😉
Nie wiem.
W każdym bądź razie i u nas pojawiło się masa much. Masakrycznie.
Poleciałam do lokalnego sklepu i niemal wszystko na owady wykupione 😵
Więc nabyłam Equimin jakiś, bo podobno odstrasza owady, tak by trzymały się na odległość (bo mnie wkurza latanie chmurek much, moja konia też ostatnio schizy miała, nawet jak nic już się na niej nie posilało). Zobaczymy, czy pomoże.
A znacie jakiś skuteczny sposób na "ratumek" konia juz podryzionego przez owady? Jeżeli wystepuje podwyższona temperatura , duże ślady po ukąszeniach i okropny świąd?? Lekarz doradził mi calcium, pomaga trochę, ale nie tak, żeby w ogóle to zlikwidować...
megi, jest niezły preparat z leoveta teebaum cośtam;]
a jak na cito to altacet w żelu albo absorbina żółta - ją też mozna stosować na ukąszenia
jeden z moich koni wrocił z pastwiska z opuchlizna na brzuchu , dziurka i ropka z tego leciała , zaschło.Opuchlizna jest nadal, twarda , nie bolaca, kon w swietnym humorze. Ktos wie co to mogło być?
końska mucha(giez)
mój też tak na nie reaguje. W tamtym roku miał w tym cały brzuch, najgorsze, że dużo ropy się w tym zbierało i codziennie sporo tego wyciskałam..
Proti a smarowałaś to czymś? nasza opuchlizna jest dosyć duża,wielkości dłoni.
U nas też były takie duże(lub mniejsze, różnie)
smarowałam, ale prawdę mówiąc zapomniałam czym, muszę sobie przypomniec... 😡
Ja opuchliznę smaruje altacetem w zelu, chciałam jeszcze dac wapno.
Jak sobie przypomnisz to napisz, będę wdzięczna :kwiatek: