ciąża, wyźrebienie, źrebak
właśnie czytam i Niemcy czy Szwajcarzy szczepią w ogóle co 2-3 lata, nawet klacze hodowlane. Nie mówię, że wszyscy, bo pewnie tak jak u nas każdy trochę po swojemu ale tam np. już się mówi o 'overvaccination'
ja szczepiłam tężec 3 tyg przed wyźrebieniem, poprzednie szczepienie akurat wypadło 2 lata wcześniej
Niemcy co 2 lata?! Raczej nie. We wszystkich stajniach jakich byłam szczepienia zgodnie z kalendarzem plus zawsze wszyscy szczepia na herpes.
KaNie, miałam na myśli to, ze na wielu stronach niemieckich wetow czy klinik jest podany taki zalecany odstęp. Z tego co znalazłam jest to również od 2013 roku oficjalne stanowisko "impfkommission" - nie znam hierarchii wetow w Niemczech wiec nie wiem jak to przetłumaczyć
Die derzeitige Impfleitlinie der Ständigen Impfkommission (StIKoVet) vom September 2013 empfiehlt ein Intervall von zwei Jahren.
Nie wiem do czego sie ludzie w rzeczywistości stosują bo cieżko sie zmienia nawyki
Edit: i pierwsza z brzegu klinika Sarstedt
Wiederholungsimpfung: Diese sollte nach abgeschlossener Grundimmunisierung alle 24 Monate durchgeführt werden.
Edit 2: swoją droga czytając to dowiedziałam sie, ze w przeciwieństwie do ludzi klacz nie przekazuje poprzez łożysko żadnych przeciwciał źrebakowi. Taki zrebak rodzi sie całkiem "goły" pod tym względem. Wszystko dostaje dopiero z siara. Nie wiedziałam tego. Myślałam, ze coś dostaje a potem pijąc mleko po prostu kontynuuje przyjmowanie przeciwciał dopóki nie zacznie produkować własnych. Muszę sie wgryźć w temat tego wszystkiego jak bede miała dostęp do kompa bo z telefonu korzystam jak stary człowiek xD
Witam :kwiatek:
Mojej znajomej urodził się dzisiaj źrebak i ma bardzo miękką pęcinę, to normalne? Czy to już jest wada pod leczenie?
Normalne 😉
też się wystraszyłam, ale po paru dniach (chyba 5) nie było śladu.


Niech sobie nagra na pamiątkę w 3 dobie 😀
Edit: zdjęcia
Uff dziękuje, można nieźle się wystraszyć 😀
Wygląda właśnie że ze względu na tą gołość i przekazywanie w siarze przeciwciał żeby zwiększyć ich miano piszą o szczepieniu na około miesiąc przed porodem. Koń po raz kolejny pokazuje że to dziwne zwierze 😉 niektóre pierwiastki idą przez łożysko i źrebol musi mieć ich zapas bo w mleku brak, ale przeciwciała to dopiero jak wyjdzie i się siary napije.
A wasze zrebaki też są niemiłe? Ten co sie u nas urodził w poniedziałek jest straszny. Gryzie mimo ze nie ma zebow, skacze na nas i kopie z zadu. Dzis juz dostal ode mnie w dupsko 🤔wirek:
Wszystkie zrebaki jakie wczesniej mialam w pracy nie byly takie. Ten przychodzi do czlowieka , macha ogonem jak porabany i zaczyna sie przepychac, kopac, skakac.
Na matke nie skacze wcale.
Mam i ja 😍
Klaczka po Quentin Z, mama to Saint Lucy po Lasko.
Urodzona dzisiaj o 6, nie zdążyłam dobiec do stajni, a ona już była na świecie 🏇
Jestem totalnie zakochana 😁
(Trochę zależało mi, żeby urodziła się wczoraj, bo moja najstarsza kobyłka kończyła 23 lata. Miałyby równo urodziny 😎 )
Sorki, jakiś błąd mi się zrobil tu
IskraADHD
Gratulacje!!! 😅
KaNie
Ruda jest miziakiem, podskubuje gdy ją się drapie albo gdy domaga się drapania.
Za to „maltretuje” matkę, staje świecę i okłada ją przodami 🏇
Na szczęście nie próbuje tego wzgl człowieka.
Kara raz pozwoliła sobie strzelić we mnie z zadu bo za wolno niosłam żarcie, odpłaciłam jej tym samym i sytuacja się więcej nie powtórzyła 😉
Nie wiem czy zrobiłam dobrze, to było odruchowe.
No mnie właśnie o te przeciwciała chodziło - czy będą jeśli poród na drugą połowę maja a szczepienie było w lutym. 😵
A wasze zrebaki też są niemiłe? Ten co sie u nas urodził w poniedziałek jest straszny. Gryzie mimo ze nie ma zebow, skacze na nas i kopie z zadu. Dzis juz dostal ode mnie w dupsko 🤔wirek:
Wszystkie zrebaki jakie wczesniej mialam w pracy nie byly takie. Ten przychodzi do czlowieka , macha ogonem jak porabany i zaczyna sie przepychac, kopac, skakac.
Na matke nie skacze wcale.
Byliście przy porodzie ? Z moich obserwacji wynika, że zależy jaki rodowód i co przekazują rodzice, na bank ogierek 😁
edit, już doczytałam, rodowód robi swoje i ogierek 😉
Mój ma już miesiąc i 3 dni, jest słodki i chodzi za mną jak pies 😜 jest na etapie drap mnie bo wszędzie swędzi 😁
Monia
Rodowod robie swoje to fakt. Ta klacz ktora jest matka tego zrebaka to Romanov. Daje zrebaki bardzi charakterne, ale ponadprzecietne ruchowo i mega dobrze zbudowane.
Mamy od niej zrebaka po JazzMann ( zreszta stacjonujacy wnpolsce ) i jest najlepszym koniem jakiego mamy, ale jest trudny. Mamy klacz po Don Martillo ,- strasznie charakterna kobyla, ale absolut ie przepiekna i ruszajaca sie. No i teraz ten Vitalis maly. Kazdy mowil ze Vitalis spoko, a ja mam wrazenie ze po Vitalisie to mamy aktualnie tylko pysk, a charakter od Krack C.... 🥂
Przy porodzie bylismy. Wyciagalam Go.
Wczoraj skoczyl na szefowa -na plecy, jak go odgonila to sprzedal jej z zadu kopa w dlon i pachwine.
Dzisaj chcial mnie kopnac,ale bylam szybsza z linką i troche sie zdziwił.
1 raz mam do czynienia z takim chamskim zrebakiem. Troche mi szkoda, bo mu pomoglam przyjsc na swiat i dalam mu imie. A tu taki diabeł .
A Twoj jest piekny 💘
A swoja droga kto ma na sprzedaz jakiegos fajnego zrebaka? Szukam towarzystwa dla naszego, za kilka miesiecy, ale chetnie kupimy juz teraz.
KaNie młody na sprzedaż będzie 😉 A twojemu kantar na łeb, do tego uwiąz gruby, żeby się łatwo odwinął z nogi w razie W i zostawiać go tak w boksie. Co to da? będzie się ciągał za nim i smyrał po nogach, będzie deptał po nim i się nauczy odpuszczania od nacisku. Nauczy go też pokory i nie będzie już taki cwany.
Na początku pilnuję oczywiście i patrzę co się dzieje.
Takie zachowanie wyszło pewnie z dezynfekcją pępka, bolało go i teraz się broni przed wami.
U nas 351 dzień ciąży. Był w środę wet i mówił, że prawdopodobnie jeszcze kilka dni poczekamy. Ja się martwię, bo to już tyle trwa... Kobyła to kucyk, a kucyki ponoć noszą dłużej, jakie są wasze doświadczenia z kucykami i ogólnie długością ciąży?
monia
On sie nie broni. On chce.miec jak najwiecej kontaktu. Atakuje nas sam z siebie. Teraz jak pare razy dostal w dupe, to juz Matka zaczyna miec przesrane.
A co za rodowod ma ten Twoj zrebak?
[quote author=panna_joanna link=topic=57.msg2969734#msg2969734 date=1617566441]
U nas 351 dzień ciąży. Był w środę wet i mówił, że prawdopodobnie jeszcze kilka dni poczekamy. Ja się martwię, bo to już tyle trwa... Kobyła to kucyk, a kucyki ponoć noszą dłużej, jakie są wasze doświadczenia z kucykami i ogólnie długością ciąży?
[/quote]i temu
Moja appalooska dziś weszła w 13 miesiąc ciąży. Kilka dni temu, minęło 11 miesięcy od zrobionego usg, potwierdzającego źrebność. Trochę byłem już zaniepokojony, tą sytuacją, ale znalazłem info. w necie, o 400 dniowych ciążach. Nie panikuję, bo klacz, czuje się dobrze.
Jak radzicie sobie z wypuszczaniem na padok maluchów w tak fatalną pogodę?
U nas dzisiaj 3 doba małej, wczoraj spacerowaliśmy po dworze, 4 razy po 10 minut, z tym, że mam dość miękkie podłoże. Dzisiaj tak wieje i pada, że siedzi z mamą w stajni, a reszta stada na padoku. Boje się ją zabrać na dwór, a miał być pierwszy dzień, kiedy wyjdą chociaż na trochę 🤔
To pierwszy mój źrebolek i martwię się, że nogi jej się nie wzmocnią tak jak powinny i że czegoś nie dopilnuje 😉
Jak radzicie sobie z wypuszczaniem na padok maluchów w tak fatalną pogodę?
U nas dzisiaj 3 doba małej, wczoraj spacerowaliśmy po dworze, 4 razy po 10 minut, z tym, że mam dość miękkie podłoże. Dzisiaj tak wieje i pada, że siedzi z mamą w stajni, a reszta stada na padoku. Boje się ją zabrać na dwór, a miał być pierwszy dzień, kiedy wyjdą chociaż na trochę 🤔
To pierwszy mój źrebolek i martwię się, że nogi jej się nie wzmocnią tak jak powinny i że czegoś nie dopilnuje 😉
Też jestem nowicjuszem 😉
Na pocieszenie napiszę Ci że:
- moja też siedziała w boksie z racji temperatur (urodziła się końcem lutego)
- też była miękka na pęcinach (zdjęcia są powyżej) pościelone miała gruubo w boksie - bo zimno.
- też było miękko na padoku - bo mokro
W drugiej dobie życia wyszła na 5 min bo urywało głowę 🤔
W kolejnych 2-3x dziennie na 0,5-1 godziny
Jak pogoda zaczęła pozwalać to zostawała na kilka godzin - cały ten czas kiedy dało się wytrzymać 😉 - zwykle od 10 do 16
Jak były 3 ciepłe noce (około 10st) to została na noc na dworze.
Obecnie wychodzi o 7-8 i wraca o 18-20
Wszystko zależy od pogody - dzisiaj zeszły o 16 bo zaczął wiać wściekły wiatr i walić śnieg.
Nogi ma mocne i prościuteńkie 😉
Iskra de Baleron moja na szczęście ma proste nóżki, ale wiesz już przeżywam, że będzie słabsza, bo siedzi w boksie, zamiast chodzić 🙄
Prawda jest taka, że odbiła mi na jej punkcie konkretna palma 😂
A nasze dziewczyny strasznie podobne i moja też tłucze matkę juz konkretnie 😎
A wasze zrebaki też są niemiłe? Ten co sie u nas urodził w poniedziałek jest straszny. Gryzie mimo ze nie ma zebow, skacze na nas i kopie z zadu. Dzis juz dostal ode mnie w dupsko 🤔wirek:
Od hodowcy słyszałam, że koń męża to był niezły gagatek - nie aż tak, on bardziej cwany. Jak nie chciał być złapany to 8 h chodził 2 kroki przed hodowcą, nie w panice, ale spokojnie brał na przeczekanie. Z niektórymi próbował zębami, z innymi zwiewać. Pełen repertuar 😉. Potrafił kopać szefową stada (nie jego matka 😉).
My go kupiliśmy jako 1,5 roczniaka, było z nim sporo pracy. Teraz ma prawie 4 lata. To fajny koń, ale dla jednej osoby, o zrównoważonym, spokojnym i stanowczym charakterze. Wyrósł na konie 😉, ale trzeba było być cwańszym od niego, u niego standardowe metody zawiodły po całości. Jest teraz fajnym, miłym koniem, zawsze pierwszy do przywitania się czy pracy.
Mój poprzedni źrebak był od małego taki cwaniak ,byłam przy jego narodzinach i jeszcze nawet nie wstał a przed człowiekiem naokoło matki spierniczał 😲 a później próbował i grysc i dębować... Tylko za gryzienie szczypałam a jak próbował zdebować na mnie przy wejściu do boksu to nagle napotkał drzwiczki i mu się przeszlo 😁
Teraz czekam na początek lipca.
A teraz mały problem ,moja druga klacz ma cysty na macicy i pytanie czy ktoś zaźrebiał klacz z cystami ?
Bo to podobno rosyjska ruletka... Jak trafi na cystę to obumrze i się trochę podłamałam dzisiaj .
Zarodek musi pływać i trafic na ścianę macicy inaczej dupa. Szkoda chyba kasy.
A teraz mały problem ,moja druga klacz ma cysty na macicy i pytanie czy ktoś zaźrebiał klacz z cystami ?
Bo to podobno rosyjska ruletka... Jak trafi na cystę to obumrze i się trochę podłamałam dzisiaj .
Spytaj weta to ci oceni szansę wg tego co w tej macicy jest dokładnie, moja ma 2 cysty i nie ma problemu (inna sprawa że oba jej źrebaki u mnie produkowali bardzo doświadczeni lekarze). Są też klacze co mają więcej cyst i zachodzą
Znajomej klacz ma cyste i zaszla od pierwszego strzalu.
No właśnie była dzisiaj wet,która specjalizuje się w rozrodzie koni ,robiła USG i mówiła o tych cystach i powiedziała o ryzyku ,że komórka wędrująca po macicy może akurat natrafić na cystę i tam się ulokować a ta jej nie wyżywi i obumrze ,ale nie skreśliła jej z rozrodu bo powiedziała,że no nie musi na nią trafić ,to taka ruletka .
Umówione jesteśmy za dwa tygodnie na kolejne USG bo macica ewidentnie świeżo po rujowa .Trochę mnie zmartwiły te cysty ale spróbujemy ,skoro ona jej nie skreśliła z rozrodu to zobaczymy jak załapie .