Konie achał-tekińskie

Muchozol A Twoje tekińce pracują już pod siodłem?
Wątek śledzę po cichu i fajnie byłoby zobaczyć coś "naszego"...

vissenna Tadzik nie skończył jeszcze 3 lat, wet zaleca czekać do 4 (w przypadku każdego konia). Rozkruszek zaczął pracować na lonży i wyrabiać mięśnie, ale paskudnie zakuł się w oko i musieliśmy przerwać robotę.
Miał dziurę na 3/4 rogówki, duży wypływ ropy z przedniej komory oka. Wet załamany, że oko do usunięcia - było naprawdę paskudnie. Ale spróbował leczenia. Od miesiąca nie możemy nigdzie dalej wyjechać "bo oko zakraplamy", ale się regeneruje - na tyle na ile można stwierdzić Rozkruszek widzi już cienie/kontury.
Przed nami jeszcze długie leczenie, więc zajazdka przełożona.

Rozkruszek dostał zielone światło na lekką pracę. I było dziś wow. Jestem bardzo dumna z koniska - bo niby młody, a grzeczniutki jak stary wyjadacz.
Później poszliśmy na trawę i zainteresowali go sąsiedzi i przybrał tekińską pozę - niestety mam tylko jedno jedyne zdjęcie, bo mnie zagadali 🙂.

W Polsce mamy o kolejnego tekińca więcej - to ogier Argush. Jego ojciec - Gaon Shael [url=http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,135.msg2683499.html#msg2683499]pojawił już się w tym wątku[/url], gdzie też wywiązała się krótka, ciekawa dyskusja 🙂.

Być może pojawi się tekiniec na czworobokach 🙂.

I przy okazji Rozkruszek:

Muchozol on często tak staje? Bo to bardzo nie fajnie jest... coś boli.

Tak, tzn. jak?

Tak jak na tym pierwszym zdjęciu, które dodałaś w poście wyżej. Też by mnie to zaniepokoiło szczerze mówiąc, jeżeli w ten sposób odpoczywa na pastwisku.

Edit: Ok, zdjęcie już usunięte... Tak czy inaczej, z dbałości o dobre zdrowie konia ja bym zaczęła od sprawdzenia kopyt.

Edit: O, zdjęcie znowu jest. Tylko mnie znika i się pojawia?  🤔

Z tylną nogą na czubku kopyta? Czy coś innego?

Tak, tzn. jak?


podsiebnie, bardzo wręcz.

Muchozol bardziej chodzi o całość postawy a'la "słoń na piłce" czy jak kto woli "goat on a rock".

Nique, nie jest usunięte, bo ja widzę. Galeria tak ostatnio szwankuje, odśwież sobie stronę.

Muchozol, tak, że odciąża dość mocno miednicę?

Nad kopytami pracujemy. Jak pewnie wiecie, to trwa.
A konie nie odpoczywają z jedną nogą "podkuloną"? W wielu tych lepszych stajniach też tak odpoczywają i trenerzy nie robią problemu.

Nie chodzi o podkuloną nogę, co jest zupełnie naturalne i normalne, tylko o to, że koń ma nogi pod kłodą skierowane do siebie = stoi podsiebnie.
Mój tak stał jak był w wielkim bólu po podbiciu na 4 nogi po werkowaniu...  🙁

Ale wystarczy sobie przeciągnąć wirtualne linie - przód podsiebnie, a tył prosto. Wyklucza to postawę słonia na piłce, gdzie tył też byłby "do piłki". Dlatego nie zrozumiałam.

Edit: Ok, zdjęcie już usunięte... Tak czy inaczej, z dbałości o dobre zdrowie konia ja bym zaczęła od sprawdzenia kopyt.

Edit: O, zdjęcie znowu jest. Tylko mnie znika i się pojawia?  🤔


Nie tylko tobie  🤣 u mnie co drugie odświeżenie strony pojawiają się inne zdjęcia xD

Chodziło mi o ten przód, bardzo podsiebnie stoi. Tył jest w miarę, choć też niby odpoczywa, a wygląda na pospinany. Ten przód by mnie mocno zaniepokoił na Twoim miejscu. Przy takiej postawie obrywa też cała góra konia. O ile to skutek jedynie zaniedbanych kopyt, to przydałby się i tak dobry fizjo do pomocy z napięciami u góry.

Mam też mnóstwo innych zdjęć, na których stoi normalnie, więc pokuszę się o stwierdzenie, że tak stanął. Najlepszym się zdarza 🙂.
A wzięłam to bez większego przemyślenia. Nie wybieram jakoś specjalnie zdjęć i nie umiem się tego "oduczyć".

Dużo koni tej rasy staje przodem podsiebnie, chyba taki ich urok.

BTW. Ten zalinkowany Argush jak na At ma całkiem niezłą linię górną. Bardzo fajny jest.

Dlatego spytałam czy on często tak staje 🙄 Niemniej zrobisz z tym co chcesz. Ja bym reagowała, ale to Twój koń i twoje decyzje.

Dlatego ma regularne kontrole ortopedy, bo walczymy ze skutkami odchowu nie u hodowcy. Bywa - stajnia na odchów bardzo znana i polecana, a u tego konia wyszło jak wyszło.
Jego młodszy brat, który został u hodowcy na odchowie - widać, że miał świetne warunki, kopyta wręcz doskonałe, a i postawa inna.
Ale to już przy kupnie było powiedziane, że jest lepszy i tylko tak trzymać, a u drugiego trzeba poprawić to i owo. Takie życie 🙂.

Ten zalinkowany Argush jak na At ma całkiem niezłą linię górną. Bardzo fajny jest.

Moim zdaniem to absolutny top i nie myślę tylko o naszym kraju.


fot. A. Baboev

Niestety, nie wszystkie kwestie top są widoczne "gołym okiem" 🙁.
A "gustowo" też nie mój typ. Zdecydowanie wolę konie długie z wyraźną jelenią szyją, takie "typowe tekińce". Mój ideał to Gaigisyz:

I dorzucę jeszcze kilka koni do zawieszenia oka 😁:
Salyr (po Gaigisyzie):

Myrat (po Murgabie):

Dastan (u Petry Maresovej):
[img]https://static.wixstatic.com/media/64d0f5_f110c29fc05e4df8a7f42bd66d1fb23c~mv2.jpg/v1/crop/x_0,y_124,w_890,h_701/fill/w_418,h_329,al_c,q_80,usm_0.66_1.00_0.01/Dastanmainweb.webp[/img]
Melebirgut:

Poslannik (po Genchu, który mi się nie podoba, ale cóż, gusta...)

[quote author=vissenna link=topic=135.msg2947376#msg2947376 date=1602082893]
Ten zalinkowany Argush jak na At ma całkiem niezłą linię górną. Bardzo fajny jest.

Moim zdaniem to absolutny top i nie myślę tylko o naszym kraju.
[/quote]

mi się tylko jego galop nie bardzo podoba - na tyle na ile można zobaczyć na filmikach 😉

Kolejne 4 konie achał-tekińskie są w Polsce - 2 klacze, wałach i ogier. Informacja z facebookowego funpaga Nomadic Life.

A mój Rozkruszek pięknieje z wiekiem 😍. Jakąś kropelkę krwi Gaigisyza w nim widać.

Pozwolę sobie przekopiować post jkobusa tutaj bo aż miło popatrzeć jak Julian pracuje.
Czasem coś nagram: https://www.youtube.com/channel/UCldaw10s0swTkohQzePC3fw

To chyba nie o ten filmik chodziło? 😉

Przy okazji, zostawiam tu smutną wiadomość o śmierci tego przystojniaka. Monmartr odszedł w wieku 27 lat:


fot. A. Baboev

Faktycznie. Chociaż Juliana można znaleźć to jednak chciałam dać ten link.

Faktycznie. Chociaż Juliana można znaleźć to jednak chciałam dać ten link.


W komentarzu pod tym filmem skomentowałaś (ustalenie drogą dedukcji, może błędne), że to jest ojciec Twoich dwóch wałachów. To ile czasu Julian chodzi pod siodłem? Bo ja byłam pewna, że to są filmy z zajazdki.

Jak dla mnie to on tylko leci przed siebie, z pracą to ma niewiele wspólnego. Jeździec jako tako nadaje kierunek i tyle.